WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKsosiu ja tam na dole jestem już od dawna bardzo spuchnięta i sina, lekarz sam zauważył mówi, że musi być tam ucisk. Poza tym ja generalnie czuję się ok. Są lepsze i gorsze dni, ale też nie przeforsowuje się. Spojenie prawie odpuściło.
Mysza to powodzenia dla Twojego.
Ja mojego poniekąd też śledzę w związku z sdm. Okrutnie się dziś martwię, bo jest w samym środku wszystkiego:/ naprawdę strasznie się martwię, że coś się wydarzy:( -
Mysza mi puchna nogi, ale olewam to taki urok mojej ciąży i tyle. Z brzuchem czuję się super, dostaję masę komplementów mimo opuchlizny
a po ciąży jak woda zejdzie, opuchlizna zniknie to będę się czuła jeszcze lepiej i jaka waga będzie
mysza0406 lubi tę wiadomość
-
Ksosiu, myślę, że każda będzie miała trochę inaczej, ale u Ciebie JUŻ 36. tydzień?
No i pogoda jest fuuuuuuuuuujjjjjj (przynajmniej u nas).
Od siebie napiszę tak - u nas 33 tydzień, 8,5kg na plusie (BMI wyjściowe 22). Ciśnienie średnio 105/65Czyli baza wyjściowa - wydawałoby się - niezła
Mimo to - ufffffff, coraz ciężej. Od kilku dni coraz gorzej znoszę pozycję stojącą (nieważne czy marsz, czy stanie). Dość szybko odzywa się macica - i to potrafi, zwłaszcza popołudniami, naprawdę dawać do wiwatu - skurcz goni skurcz.
Wchodzenie po schodach od dłuższego czasu znoszę fatalnie - łazić po prostej mogłam praktycznie, ile chciałam (noooo, w normie - wiadomo, że po godzinie siły już nie miałam), ale po schodach? Uuuuuuu, lipa
Jak robi się ciepło, to potrafię nawet wstawać z obrzękami.
Wysypianie się takie sobie - nie lubię poranków, ponieważ od jakiegoś już czasu praktycznie dzień w dzień po przebudzeniu:
- boli mnie brzuch
- bolą mnie stopy (z jednoczesnym jakby mrowieniem/drętwieniem), zanim je rozruszam.
Myślę więc, że w swoim 9. miesiącu tym bardziej masz prawo tak się czuć
agatia - to musiało być bardzo miłe
Mam chwilami wrażenie, że jedna rzecz, to gdy facet powie swojej kobicie, że dobrze wygląda.
Ale druga sprawa, to kobiety - jak babka powie drugiej, że dobrze w ciąży wygląda, to jakoś się tak miło robi....
Mnie tak wczoraj babka w przychodni przyszpitalnej zagadała. Ona już dzieciata. I mówi, że nie widać tych tygodni, że po twarzy, to w ogóle i rewelka.... Strasznie to miłe było...
A teraz odpocznij!!!! Łazić tak, wariacie, z takimi bolesnościami... :-* -
U nas zaczęło padać moze troche powietrze sie orzezwi i temperatura spadnie bo mam wrażenie, ze płone.
-
Mi też wczoraj brzuch jakoś bardziej wyskoczył do przodu i wydaję się większy niż kilka dni temu, pewnie dzidzia sporo rośnie teraz pod koniec ciąży. A dzisiaj w lidlu miło się zaskoczyłam jak kasjerka widząc mój brzuch poprosiła mnie na początek kolejki, wcześniej tylko raz mi się tak zdarzyło w warzywniaku
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU nas pogoda jest wlasciwie nijaka , straszna duchota jest i chwilami zimny wiaterek zawieje to az przyjemnie, maz nakopal wiaderko ziemniakow , nazbieralam miseczke malin dla corki ale sie cieszyla
pojechalismy do kauflandu na zakupy i tak czas zlecial, a traz bede ronic pizze domlwa o ktorej juz od 2 dni mowie i zawsze cos mi wupadlo ze nie zrobilam, raz ciasto zagniecione chwila i wyrosnie , a ja pojde pokroic dodatki i obrac pieczarki
nawet nie przymierzam sie do nadrabiania, bede pisac na biezaco, jak jakas wazna informacje pominelam to przepraszam :*
nooo ja tez dzis jak przukucnelam to stwierdzilam ze mam opuchniete nogi albo zasyoj wody w organizmie ! Aprzeciez ciagle pije wode i sikam jak szalona a mimo to opuchlizna sie pojawila i bol lydek.. tak mysle ze sobie pokrzywe chyba zaparze
kusi mnie zeby zeobic jagodzianki, hmmm...fakt ze jagody pomrozilam ale przed mrozeniem byly umyte ro nie przeszkadza zawinac je w ciasto hmm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymysza0406 wrote:Magdziulla współczuję CI bardzo tego stresu. Pamiętam jak mąż w tamtym roku jechał z kadrą do Rosji na turniej a ja umierałam ze strachu bo tam gorąco było... Kiedy mąż wraca?
Dopiero w środę wraca:( ale już jak papież odleci to odetchnę. No i mam nadzieję, że zdąży na usg.
Tzn. mój mąż, nie papieżmysza0406 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzięki Dziewczyny. Czekam co mi pozostaje. A jeszcze z każdej strony słychać o tym jakie mają warunki - to ciul, ale jak ich "karmią", nawet wody im żałują. Chłopaki głodni chodzą, a nawet nie mają czasu nic kupić. To jest skandal, dobrze, że już kilka artykułów się pojawiło, a chłopaki ze Szczecina się pozatruwali.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,20458299,funkcjonariusze-podczas-sdm-beda-jedli-suchy-chleb-i-konserwe.html
http://www.tvn24.pl/sdm-w-krakowie-policjanci-zatruli-sie-w-drodze-na-uroczystosci,664655,s.html
Oczywiście nie muszę mówić czyja wersja prawdziwa:/
Tak samo takie problemy w Naszym kraju z wyżywieniem, że kobiety po urodzeniu dziecka w szpitalu dostają wiadomo co.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2016, 18:40
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySarcia jakoś nie mam ochoty na drożdżówki. A ciasto musiałam zrobić, bo mijał termin śmietany kremówki
Za duzo dziś robiłam. Tak mnie boli dół brzucha i krocze, ze już się ruszać nie mogę. Jeszcze ostatkiem sił uprasowalam sobie bluzki na wyjazd. A gdzie pakowanie? O mamo! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny