WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja kończę 33 tydzień dzisiaj. Jeszcze jeden i mój pierwszy cel osiągnięty
będzie mi jakoś spokojniej. Ja w ogóle jeszcze nie czuję ze niedługo poród i torby do szpitala też nie spakowalam. Wezmę się za to w ten weekend gdy ten 34 tydzień będzie na ukończeniu. Wcześniej nie planuje rodzic:)
bisacz, Pysiaczek89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAlinka
Kontrole mam przez to ze rozwarcie niewielkie bo na 1 cm ale zewnetrzne mam dlatego lekarz ma to na oku.
A co do szyjki to ciesze sie ze jest zamknieta i wszystko jest dobrze ale nie ciesze sie ze jest taka dluga bo w 1 ciazy mialam to samo i nie chciala sie skracac i otwierac do porodui teraz sie boje ze bedzie to samo z ta uparta szyjka a wtedy to juz napewno moge zapomniec o sn i pojde na cc a tak sie strasznie tego boje i nie chce
Dzieki dziewczyny za wsparcie i dobre slowa, jestescie najlepsze !!!!:*
-
nick nieaktualnybisacz wrote:Ksosiu jak mnie to spotkało to nie mogłam patrzeć na ciążowe brzuszki, reagowałam wręcz agresywnie więc ja bym dała sobie spokój z odwiedzinami.....strasznie mi przykro z jej powodu.
zgadzam się, mnie całe szczęście taka historia nie spotkała, ale jak nas zaprosili znajomi na świętowanie ich ciąży gdy nam z mężem się nie udawało przez rok w nią zajść to dla mnie było straszne przeżycie. W ogóle się nie potrafiłam cieszyć ich szczęściem i patrzeć na brzuszek. Myślę, że trzeba dać koleżance trochę czasu -
nick nieaktualnyJa torbe spakuje sobie nq poczatku września/po wrzesniowej wizycie u doktorka bo wtedy juz napewno bede wiedziec jak urodze
mowilam dzis doktorkowi ze mnie boli przy tej bliznie chwilami, to kazal przypomniec za tydzien na wizycie to dokadnie obejrzy ta blizne i czy jest ok. Ale to pewnie od tego ze sie wszystko rosciaga a teraz najwieksza faza wzrostu i wagi u malego ostatnie 2 miesiace takze poki nic sie nie dzieje to sie nie stresuje, a maly ciagle wariuje w brzuchu
-
Kamciaelcia, Ksosia wiem wiem, pamiętam
Ale to był wypad z dziadkami i malutkim dzieckiem, więc zero swobody.
A na dodatek tylko 2 dni, więc słabo. Ale jak dzieciaki trochę podrosną, to możemy się spotkać nad jeziorkiem np. w przyszłym roku.
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ksosiu bardzo przykre
ale tak jak radzi bisacz, nie ma co odwiedzać. Ja po stracie nie mogłam dojść do siebie, na widok brzuszków czy mam z wózkiem chciało mi się wyć. Daj bratowej dojść do siebie, pogodzić się ze stratą, przejść żałobę. Jak będzie gotowa się spotkać, to sama się odezwie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam się z Wami w sierpniu
Goście weekendowi zadowoleni, koleżanka mi komplementy prawiła, że ładnie mi z brzuszkiem i nie wyglądam na dużą (jeśli można tak powiedzieć). A jej mąż się napatrzył i sam zachciał potomka hihi
Na spacerze cały czas mnie wyprzedzali i po chwili przepraszali, bo się zapominali, a ja na końcu peletonu jak ta kaczka
Wiecie, ja w nocy też się pocę jak świnka, kołdra z boku a śpię tylko w koszulce i majtkach przy otwartym oknie.
Idę odebrać dzisiaj wynik GBS, więc zaraz zacznę się zbierać.
Jeny termin porodu mam za miesiąc! Musze torbę do szpitala spakowaćSabina lubi tę wiadomość
-
bisacz wrote:Miałam tego nie robić i nie dałam rady....pożeram właśnie moje imieninowe pralinki
mąz wczoraj mnie pyta: czemu tak jest , ze jak czegoś nie można, to sie wtedy bardzo tego chce??(a miał na myśli piwo-po ostatnim weekendzie obiecał sobie, że nastepny raz spozyje alko po ur sie Piotrusia)
Spojrzałam na niego wymownie i poprosiłam grzecznie, aby na głos takich rzeczy przy mnie nie mówiłbo na diecie cukrzycowej ja, czyli antypożeracz słodyczy, jem je codziennie
a najbardzioej chce sie tego słodkiego, którego totalnie nie wolno