WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Little Red Fox wrote:ja już zauważyłam, że Młody w podobnych godzinach się budzi na karmienie, wczoraj nam się posypało nieco, bo wszyscy wstaliśmy prawie godzinę później
ale myślę, że jesteśmy na dobrej drodze ku regularności
A powiedz mi jak z jedzeniem? Jesz wszystko? Ja się właśnie boję ze względu na alergię u Maksa.
-
Magdziulla wrote:Dzierzba, bo u Was tak będzie, jak w reklamie Nutelli albo Lenora;)
Z moim i mojego niemęża charakterkiem to może być wesoło. Grunt, że się kochamy i jesteśmy za sobą, a to, że czasem się pochlamy i drzwi trzaskają to taki mały dodatek
-
martta
to po prostu miało byc ostatnie spotkanie w ciązy...a recepta na paski zawsze potrzebnazapas insuliny mam taki, ze moge przenosic ciąże pare miesięcy
nawet poprzednio wypisała mi skierowanie na krzywa 6-8 tyg po ciązy...
o mierzeniu i diecie nic nie mówiła, tzn nie kazała, ale normy podała...i niby temat zamknięty...o reszte podpytałam pielegniarke (np ze krzywa mam robic 3 pkt, że mimo wyniku dzwonie i sie rejestruje-a więc nie potrzebuję na nowo skierowania), w razie "w", gdyby mi sie nie chciało juz tam jechaćale wykiwali mnie dzisiaj-mogli zadzwonić przecież, a 4h czekać samej w obcym miescie-to nie alternatywa dla cięzarnej
szkoda mi tego porannego wstawania, kombinowania, jak to zrobić by mieć auto, a mąz do pracy pojechał, oraz tego spalonego paliwa
-
Najfajniejsze są z dzieckiem plany, gdy się gdzieś jedzie albo wychodzi. Matka dziecia ubierze, sama spocona i zziajana. Gdy siebie ogarnie, to się okazuje, że dziec ma biegunkę, obrzygał się, kupa pieluchą wściekła
ha ha ha wtedy to są jajca
Dzierzba, AJrin, Macioszczyczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzierzba wrote:Spoko, przed wami jeszcze skoki rozwojowe, które cały rytm potrafią rozwalić.
A powiedz mi jak z jedzeniem? Jesz wszystko? Ja się właśnie boję ze względu na alergię u Maksa.
-
nick nieaktualnyUwierzcie rytm dnia i schemat dużo dają. Ja sobie bez tego nie wyobrażam funkcjonowania na początku. Moja mała już tak jest zaprogramowana że o 10 jej nie ma bo drzemka i o 14 to samo. Kąpiel teraz przesunelismy i od 20 mam czas dla siebie. Można się śmiać że dziecko jak w zegarku ale jak widzę jak rówieśnicy chodzą spać po 22-23 to na pewno bym nie zdecydowała się na drugie dziecko. Nawet przy skokach rozwojowych schemat funkcjonował. Teraz jak jest już starsza działa bardziej jak chce ale mówię upomina się bo już się nauczyła.
Dzierzba, Anulka01 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzierzba trzaskające drzwi to właśnie ten lukier;) lepiej tak niż na wiecznej spinie.
agatia wrote:Najfajniejsze są z dzieckiem plany, gdy się gdzieś jedzie albo wychodzi. Matka dziecia ubierze, sama spocona i zziajana. Gdy siebie ogarnie, to się okazuje, że dziec ma biegunkę, obrzygał się, kupa pieluchą wściekłaha ha ha wtedy to są jajca
Agatia ja ciągle się łudzę, że moje dziecko będzie grzeczne, ułożone, będzie spało kiedy trzeba, kupa kiedy trzeba i odpowiedniej konsystencji;) z tak wysokiego konia spadnępirelka, mysza0406 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAngela z tym kąpaniem to świetna sprawa ustalić sobie godzinę i potem wieczór dla siebie, tak też robiła moja znajoma i brat i grało.
Nie mogę patrzeć jak ludzie ok. 20 dziecko rozbudzają, podskakują z nim a potem się dziwią, że do 23-24 nie chce zasnąć -
Magdziulla wrote:Dzierzba trzaskające drzwi to właśnie ten lukier;) lepiej tak niż na wiecznej spinie.
Agatia ja ciągle się łudzę, że moje dziecko będzie grzeczne, ułożone, będzie spało kiedy trzeba, kupa kiedy trzeba i odpowiedniej konsystencji;) z tak wysokiego konia spadnęale życie pewnie dokona weryfikacji
-
nick nieaktualnypirelka wrote:Angela z tym kąpaniem to świetna sprawa ustalić sobie godzinę i potem wieczór dla siebie, tak też robiła moja znajoma i brat i grało.
Nie mogę patrzeć jak ludzie ok. 20 dziecko rozbudzają, podskakują z nim a potem się dziwią, że do 23-24 nie chce zasnąć
Dziecko lubi rytuał zwłaszcza takie małe bo ma poczucie bezpieczeństwa bo z czasem już wie co po czym nastąpi. My już plan mamy że Kuba będzie kładziony i kapany godzine wcześniej niż cora. Aby jeszcze z nia tylko posiedzieć i na spokojnie dac jeść i ja wykąpać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 09:35
pirelka, Dzierzba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Angela u nas też schemat to podstawa. Co prawda Młody go zmienił, bo przestał szybko sypiac w dzień, ale kąpiel, butla, spać robiło swoje.
Teraz sporadycznie zasnie po 21, zazwyczaj 21 już kima, choć kąpiel teraz co 3 dni. Wstaje 9-10. -
nick nieaktualnyJa mam silne postanowienie zachowania rutyny i myślę, że mi się uda, bo sama lubię mieć wszystko w punkt i zorganizowane, więc mam nadzieję, że silnej woli nie zabraknie. Gorzej na linii współpraca z Małą, bo ona może mieć inny pomysł na organizację dnia i nocy:)
pirelka lubi tę wiadomość
-
Wiem po bracie ze taki schemat sie sprawdza a i czas dla mamy i taty jest wieczorem
Wiec my tez bedziemy sie stosowac do godzin kapielowych i spania.
-
Ja robiłam tak jak Angela: syn miał określone godziny jedzenia zabawy i snu. Żadnych większych problemów. Dzieć spokojny i generalnie bezproblemowy ale to tez kwestia charakterku ( mój to siła spokoju). Natomiast u znajomych których dzieci jedzą kiedy chcą czy śpią jak juz padają ze zmęczenia, jest wieczny krzyk, płacz i ogólnie mało fajnieMama Kacpra, Aniołka i Kubusia