WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Anulka01 wrote:Kamcia, ginie w tłumie
najlepsze jest to, ze naprtawde udaje,że jej tam nie ma
a wyszłam na chwile, a kot znalazł się w łózeczku na swoim miejscutzn pod przewijakiem
ale tez pod kocem, którym to łózeczko okryte
sprytne te koty
AJrin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej
Ksosiu my tu rozumiemy. Nie da się ukryć, że można mieć już dość wszystkiego w tej chwili i nerwy puszczają. Co zrobić? Ze stali nie jesteś. Nie uciekaj od nas tylko, bo będziemy alarm podnosić.
Ja wczoraj też przepłakałam wieczór. Śpię z tą cebuszką, a jak zapytam męża czy może ją odłożyć to chociaż się trochę przytulimy to mówi że on z poduszką da radę i przytula się do niej a 10 min później już śpi:( Martwię się też, że po porodzie już nie będzie tak na mnie patrzył jak wcześniej. On wie że ja jestem uparta, więc mówi, że pochodzę na siłkę pobiegam i będzie super, a ja się boję, że to nie da takiego efektu jak wcześniej i, że nie będę miała tyle czasu i siły, żeby po kilka godzin na siłce siedzieć czy biegać
Mmargol gratuluję wizyty ! Twoja kruszynka to już nie aż taka kruszynka
Angela mi zostały 3 dni i 17go mam donoszoną i też odliczam czas. W czwartek wizyta muszę się upewnić, że Mała urosła ile trzeba ( tak do 2800 powinna) I dam jej jeszcze tydzień spokoju a później zapraszamy na świat:)
Co do prezentów: mój mąż potrafi zaskoczyć, ale wydaje mi się, ze nigdzie nie słyszał o prezentach z okazji urodzenia dziecka, więc sam raczej na to nie wpadnie. Już Mu zapowiedziałam, że po urodzeniu Małej chcę taki naszyjnik z naszymi imionami złoty...
mmargol lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bez nerwów dziewczyny
Silne bóle miesiączkowe i to regularne co 15 minut pojawiające się przez kilka godzin dziennie miałam poprzednio już od 35 tygodnia. Co ja się najeździłam na IP. A wody odeszły mi dopiero w 39+4. Więc to tylko ćwiczenia przeważnie.
-
mmargol wrote:Uff stres mi cisnienie podniosl.
Moj pulpecik kochany wazy juz 3500g !!
Afi prawidlowe, glowka ma 34,5 cm !
Dostalam globulki na dodatniego gbsa i przy porodzie kroplowka bedzie.
Polecil mi masc na hemoroidy.
Napiecia brzucha jakie mu opisalam zupelnie normalne.
Mala gapi sie na kregoslup wiec znowu zdjecia nie mam, ale nagralismy filmik na plytke
A co do porodu... Emilka lezy centralnie posladami na dol, gin powiedzial wprost ze watpi zeby sie przekrecila choc teoretycznie to mozliwe. Mam podejsc do niego 24.08 i podejrzy na szybko czy sie przekreci i jesli nie to 25 lub 26 sierpnia bede mogla tulic moja coreczke.
Juz mnie nawet zapisal na cc w swoim magicznym zeszycie, osobiscie ja zrobi.
Czuje jak teraz stres ze mnie schodzi, az zaraz zasne..
Dzieki za kciukaski! Dobrej nocki
Nie pamiętam, jakie masz nastawienie do cesarki, ale to brzmi całkiem dobrzePoza tym dziecko duże, główka też, to naturalnie rodzić mogłoby być Ci ciężej.
-
nick nieaktualnyBóle miesiączkowe miałam wczoraj. Byly delikatne ale dość regalrne, a raczej ciągłe.
Każda jest inna
Dzięki za wsparcie!
Przez to wszystko nie pogratulowałam Agatii, bo już lada dzień będziesz mieć Liwcię przy sobie :*
I Angela... sugerujesz że Liwcia będzie naszym drugim pyknieciem, a ja mam w głowie ciągle to, że w weekend i Ty możesz pyknąć, jak to jest? Coś się zmieniło???
Kamcia Twój kot to mistrz kamuflazu
Własnie odnośnie prezentów to koleżanka kilka lat temu mówiła mi, że to jest taki zwyczaj, że kobiecie kupuje się prezent za urodzenie potomka. Szczerze ta koleżanka jest pierwszą i ostatnią osobą u ktorej cos takiego widziałam/słyszałam.
Odbieracie to jako zwyczaj czy raczej miły gest ze strony partnera?
Ja swojemu powiedziałam, że może mi kupić protfel (mój sie akurat psuł i psuł, wszystkie dorbne wypadały do torby więc sie ciagle smialam i wymyslalam okazje z jakiej moge dostac portfel), ale już go dostałam tydzień temu...
Koledzy mojego brata mieli bardzo, bardzo fajny fajny gest bo gdy bratowa była w spzitalu to oni pojechali do niej z rodzinka i kupili kwiatki i mały prezencik. Niezaleznie od tego czy sobie zyczyla czy nie gosci (nie znałam jej zdania w tym temacie) byłam zdziwiona że koledzy przyjechali...
2012 stronsuper!
Lece do mamy zeby ten dzien szybciej minal...
Ktoras z Was wrzucala plan porodu dla mezczyzny ze szkoły rodzenia. Wisi u mnie na lodówce. Męża bardzo to uspokoiło. Szczególnie orientacyjny czas dotarcia z pracy do domu i z domu do szpitalaagatia, Magdziulla lubią tę wiadomość
-
mmargol wrote:Spróbuj, może pomoże.
Ja się go zapytałam czy po prostu niektórych maści nie można w ciąży na to, a on powiedział, że większość można, byleby sterydów nie było w niej i mi tą polecił.
Jutro z rana chyba ją kupie, żeby d razu użyć....
Skali, Mmargol, jak mi pękła śluzówka w odbycie po porodzie to dostałam od proktologa właśnie maść Posterisan i mogłam ją stosować podczas karmienia piersią, więc pewnie i w ciąży jest bezpieczna. I to na prawdę szybko pomogło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 10:11
mmargol lubi tę wiadomość
-
alinka wrote:Pysiaczek mnie też od kilku dni glowa boli i pulsuje, a ciśnienie mam dobre. Moze to wina pogody?Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
agatia wrote:Sabina licz sama od OM, a to jak w szpitalu liczą to jakas czarna magia
Angela HURRAAAAAA!!! BRAWO!!! Yupi
Bisacz może i tak. Organizm juze nie dał rady i padł
Dzisiaj przyjeżdża mój synuś, nie mogę się doczekaćmam dla niego całą szafkę prezentów
potem do wyjścia z Liwią go nie zobaczę
ale zleci.
Wpuszczają u Was dzieci na oddział? -
Moj M niestety co.do prezentów to kipawo ale nie moge na niego marudzic dobry chłop z niego krzywdy nie robi a i sie stara i czasem mu wychodzi. Ja kiedys wspominalam ze to kwestia wychowania u nas jest male zderzenie bo ja w mega rodzinie gdzie uczucia prezenty to codziennosc a u M stonowanie i partnerstwo. Ostatnio jak jego ojciec oficjalnie na imprezie rodzinnej powoedzial, ze on nigdy nic zonie z bizuteri nie kupil i nie zamierza to myslalam ze padne z oslupienia.
-
haneczka wrote:Nie pamiętam, jakie masz nastawienie do cesarki, ale to brzmi całkiem dobrze
Poza tym dziecko duże, główka też, to naturalnie rodzić mogłoby być Ci ciężej.
Nikt by chyba nie chciał rodzić sn długo i w końcu cc, bo nie będzie szło.
Dlatego w efekcie się cieszę, że tak się sprawy potoczyły
O to maść sprawdzona, że dobra, muszę czym prędzej kupić i zaaplikowaćhaneczka lubi tę wiadomość
-
Ksosia, dobrze, że już jesteś i jak trzeba to narzekaj, wygadaj się do woli, od tego tutaj jesteśmy.
Ja też się wczoraj popłakałam, ale przez mojego zaledwie 1,5 rocznego synka. Pisałam wcześniej. Cały dzień robił mi na złość, rozwalał wszystko, co ja się starałam posprzątać, czy poukładać a jeszcze na dodatek zbierając rzeczy z podłogi przywaliłam się w oko o uchyloną szufladę i mam limo :[ W tym stanie łatwiej poczuć się bezsilnym i załamać nerwowo.
A co do prezentów, to za pierwszym razem mąż całkowicie mnie zaskoczył. A tym razem wiedział, że marzę o takim pierścionku i sam zaproponował, że dostanę "na drugiego synka"To miło. Ja to odbieram jako dobry gest, podziękowanie za trudy porodu, a nie bezwzględny zwyczaj. Same kwiatki też byłyby miłym prezentem.
AJrin lubi tę wiadomość
-
AJrin wrote:Moj M niestety co.do prezentów to kipawo ale nie moge na niego marudzic dobry chłop z niego krzywdy nie robi a i sie stara i czasem mu wychodzi. Ja kiedys wspominalam ze to kwestia wychowania u nas jest male zderzenie bo ja w mega rodzinie gdzie uczucia prezenty to codziennosc a u M stonowanie i partnerstwo. Ostatnio jak jego ojciec oficjalnie na imprezie rodzinnej powoedzial, ze on nigdy nic zonie z bizuteri nie kupil i nie zamierza to myslalam ze padne z oslupienia.
No właśnie mało jest w życiu okazji do kupowania żonie biżuterii, a urodzenie dziecka to taki dobry pretekst.Bo tak to się zazwyczaj dostaje patelnie, szklanki, góra perfumy
haha
AJrin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHaneczka u nas wpuszczają dzieci. I moja dziś do mnie przyjedzie
Co do prezentów... Nie wpadłam na ten pomysł i nie spotkałam z taką tradycją. Ja raczej myślę o prezencie dla córki, takim przywitalnym od brata.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 11:01