X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • mmargol Autorytet
    Postów: 1397 1220

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulfe nie jestem pewna, ale ja chciałam swoją kruszynę kłaść właśnie w leżaczek, co prawda on ma funkcję kołyski (z tiny love 3w1) i nie pomyślałam nawet czy od razu można..
    A co do maty to myślę, że kłąść można tylko dziecko się od razu nie będzie interesować atrakcjami zamontowanymi nad nim, to dopiero później :)

    uwo9flw17hi46f1t.png
    zpbnkrhmb5v2hylf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Violett ja właśnie dlatego zrezygnowałam z tej wanienki, chociaż pierwotnie chciałam ją kupić. Szukałam info o stelażu, ale nie ma chyba pasującego. Tu jest wpis na ten temat, że można z Tega próbować http://www.mamasy.pl/a/jaki-stojak-pod-wanienke-ikea-lattsam-71.html.

    violett lubi tę wiadomość

  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulfenstein wrote:
    Od którego miesiąca sie przydaje mata edukacyjna?
    Można kłaść miesięcznego dzieciaka na tym?
    Bo na kilka chwil do bujaczka chyba juz można?
    A jak nie to wtedy jest albo w łóżeczku albo na rękach? Cały dzien?

    My mamy najzwyklejsza wanienkę. Bez stelaża bo ten zajmuje duzo miejsca.
    Stawiać bedziemy na stole.
    Taki jest plan :) zobaczymy co z tego wyjdzie :)
    My uzywalismy maty edukacyjnej do ćwiczeń podnoszenia łba ;) aczkolwiek najpierw to było samo leżenie na brzuchu. Kłaść możesz Kiedy chcesz, ale na początku zainteresowanie raczej będzie znikome. A jeśli chodzi o bujsczek to zależy jaką ma pozycję - najlepiej jakby siedzisko było jak najbardziej poziome

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmargol ja też mam Tiny love i w tej wersji płaskiej jak najbardziej będę Małą kłaść.

    mmargol lubi tę wiadomość

  • Ulfenstein Autorytet
    Postów: 2055 1820

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A zaczyna sie interesować kiedy? 2-3 mielsiace? 4-5?
    I sprawdza sie do momentu przemieszczania sie tak?

    Jejku jak to dobrze mieć takie forum :)

    k0kd3e5emmavzxbk.png
    37+6 - 10/10, 2400g, 51cm.
    20+4 - 400g, 24+4 - 710g, 28+4 - 1050g, 32+5 - 1750g, 35+3 - 2220g, 37+3 - 2450g
  • mmargol Autorytet
    Postów: 1397 1220

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla wrote:
    Mmargol ja też mam Tiny love i w tej wersji płaskiej jak najbardziej będę Małą kłaść.
    No właśnie :) dla mnie to super sprawa, bo jest on mobilny i będę mogła coś w kuchni zrobić w międzyczasie :)

    uwo9flw17hi46f1t.png
    zpbnkrhmb5v2hylf.png
  • bbeczka91 Autorytet
    Postów: 853 1376

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem wściekła jak nie wiem co. Byliśmy na 80-tce mojego dziadka i tam dowiedziałam się, że ciotka ze swoją 2 letnią córką właśnie wyszły i pojechały do lekarza, bo prawdopodobnie ma ospę. I ciotka dzwoni za pół godziny, że Róża faktycznie ma ospę i czy ja miałam, bo nie wiedzą czy mogą wrócić na imprezę. Nosz kur** mać, dopiero jej te krosty wyszły, więc teraz ma apogeum zarażania i ona chce się pchać na imprezę gdzie jest kobieta na końcówce ciąży. Od razu spanikowana zadzwoniłam do męża przyjaciółki, który jest ginekologiem i pytam się jak to wygląda, tym bardziej że z córką tej ciotki miałam kontakt też 4 dni temu. Ogólnie mówił, że przede wszystkim muszę wiedzieć czy miałam ospę czy nie. Aczkolwiek nawet jeśli miałam, to mogę zarazić się półpaścem, który nie jest już tak poważny w skutkach jak ospa, ale zachorowanie przed porodem to najgorsza opcja, bo mogę zarazić potem noworodka, jeszcze nie wiedząc że jestem zarażona, bo wykwity wychodzą dopiero ok 2 tyg. od złapania wirusa. Echh, teraz się martwię, bo oczywiście musiałam "upewnić się" w internecie, a tam jak wiadomo, można znaleźć wszystko. Jak przez mnie coś się małej stanie, to sobie tego nie daruję... Jeszcze na dodatek mąż mnie wczoraj wkurzył i mamy stan wojenny w domu, szkoda gadać...

    syy2e6yd7ct4c97p.png
    https://www.maluchy.pl/li-73121.png
    Aniołek 11.05.2015 8tc, Aniołek 26.10.2015 4tc, Aniołek 24.08.2017 5tc Aniołek 8.12.2017 9tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mmargol wrote:
    No właśnie :) dla mnie to super sprawa, bo jest on mobilny i będę mogła coś w kuchni zrobić w międzyczasie :)
    O tym samym myślę. Słyszałam dużo pozytywnych opinii i mam nadzieję, że Nam się sprawdzi. Tylko nie wiem czy będę korzystała z tej opcji wibracji. Czytałaś coś na ten temat?. Ponoć są różne opinie, też negatywne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 22:56

  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margol my byliśmy na familijnym mój przyjaciel smok.
    Co do mat edukacyjnych to super sprawa gdzieś tak od 3/4 miesiąca.

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jestem w domu, fałszywy alarm.. na szczęście. Szpital wywarł na mnie fatalne wrażenie :/ PRL się kłania i położona strasznie nie miła w rejestracji, lekarz chyba z 70 lat miał.. niby zły nie był, ale wrażenie masakra. Była jedna dziewczyna z bólami, nisko brzuch jak nie wiem i puścił ją do domu też.. usg nie mają na izbie przyjęć, zbadała mi tętno dzieci położna mówiąc jakie grzeczne dzieci.
    Lekarz jeden na dyżurze na całe 3 oddziały od 14-stej do rana! Pierwsze jego słowa "nie ma miejsc".
    Potem w końcu lekarz mnie przyjął, zbadał ręcznie i pobrał wewnętrznie próbkę do testu na wody płodowe, wyszedł negatywny. Niby szyjka zamknięta, ujście też, że worki zachowane i macica X/3.
    Mówił niby, że na razie nie widzi nic, by zakończyć ciążę, ale że dobrze sprawdzić na wszelki wypadek.

    Z tym porodem też mi się zdaje, że zależy na kogo trafie i kiedy, bo trafiłabym na niego to by chyba mi rozwiązał ciąże przez cc i koniec. Takie miałam wrażenie jak rozmawiałam.

    Sabina, violett, żabka04 lubią tę wiadomość

  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babeczka spokojnie, wcale nie tak łatwo jest sie zarazić ospą. Ja robiłam urodziny syna a mąż dostał wysypkę - tak określiła to pani dermatolog (pinda niedouczona). Na drugi dzień okazało sie ze to ospa... Nikt sie nie zaraził na szczęście. Nawet syn tego nie złapał! A polpascca to juz w ogóle nie bierz pod uwagę... Będzie dobrze!

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bbeczka

    ja mialam polpasiec w 1 ciąży i dziecko csle i zdrowr, ma 4 lata i ma sie dobrze, takse spokojnie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelka dobrze ze jeszcze nie rodzisz. Niech dziewczyny jeszcze powiedzą w brzuchu :)

    Bbeczka do mnie jak byłam w ciąży z córką, przyjechał mój brat z rodziną i rzucił tekstem ze jego corka ma krosty. Chyba tp rozyczka. Myślałem że go zabiję


    Od. Nie mogę spać. Sąsiadka strasznie chrapie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bbeczka trzeba być dobrej myśli. My jak byliśmy na feriach w górach to też po kilku dniach się dowiedziałam ze tam dzieci po hotelu z ospa latają jak gdyby nic. A ja wtedy w 3 miesiącu byłam, wiec stresu co nie miara. Ale całe szczęście żadne z nas nie zalapalo nic

    Pirelka to dobrze ze fałszywy alarm i już w domu odpoczywacie.

    U nas jak się jedzie do szpitala to od razu kładą na oddział, nie ma tak ze sprawdzają i puszczają do domu ...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelka lubie za to, ze falszywy alarm.
    A co do szpitala, to niestety, ale kilka odwiedzilam w ciazy i nie zawsze jest kolorowo.
    Juz pomijajac warunki sanitarne, ktore zwlaszcza dla kobiet w ciazy powinny byc jak najlepsze, to ograniczanie na dyzurach liczby lekarzy, brak miejsc to jest masakra.
    Ale dobrze, ze wszystko o Was ok, masz jeszcze czas na ewentualne szukanie bardziej kameralnego szpitala.
    Chyba wszystkie musiby byc dobrej mysli, ze jak na nas przyjdzie pora porodu to trafimy na fajny zespol na oddziale :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alinka to chyba zalezy od wielkosci szpitala. We Wroclawiu tez tylko sprawdzaja i jak jest ok to puszczaja do domu. Plus jest taki, ze robia wszystkie badania na cito, nawet krew i mocz. Minus, ze siedzisz tam srednio 3-5 godzin, bo jest sporo ludzi.
    Za to jak ostatnio trafilam do szpitala w mniejszej miejscowosci to mnie zostawili, bo tam badan nie robia tak od razu i w ogole maja inny sposob dzialania.
    Warto to wiedziec na przyszlosc, bo wtedy wiadomo gdzie sie kierowac jak sie potrzebuje pomocy doraznej, a gdzie, jak obawiamy sie i wolimy polezec pod obserwacja.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    violett wrote:
    Pirelka lubie za to, ze falszywy alarm.
    A co do szpitala, to niestety, ale kilka odwiedzilam w ciazy i nie zawsze jest kolorowo.
    Juz pomijajac warunki sanitarne, ktore zwlaszcza dla kobiet w ciazy powinny byc jak najlepsze, to ograniczanie na dyzurach liczby lekarzy, brak miejsc to jest masakra.
    Ale dobrze, ze wszystko o Was ok, masz jeszcze czas na ewentualne szukanie bardziej kameralnego szpitala.
    Chyba wszystkie musiby byc dobrej mysli, ze jak na nas przyjdzie pora porodu to trafimy na fajny zespol na oddziale :)
    Nie mam opcji innego szpitala, tam jest najlepsza opieka dla wcześniaków i to jeden z dwóch szpitali gdzie przyjmują porody bliźniacze. Moja lekarka też tam jest na patologii, więc pozostaje mi tylko nadzieja, że izba przyjęć jest taka stara i przedwojenna bo z 1912 r. !!!!! A oddział wyremontowany wyżej.. Mąż mówi, że czuł się jak w horrorze albo w więzieniu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 23:36

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 13 sierpnia 2016, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się I dobrej nocy życzę
    Wróciliśmy z działki. Zjadłam swoją fasolkę i w sumie znów wylądowalismy na działce ale u znajomych :D koleżanka upila mi męża :D grillowe smaki to nie moje ale objadlam się. ..chipsami :D nie jadłam ich od hoho chyba grudnia. ..zobaczymy po porannych cukrach
    Mąż śpi jak zabity
    podczytalam was i sama idę spać. ..
    Dziewczyny
    pełnia się zbliża (juz dzis nam księżyc oswiecal drogę )

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2016, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelka, to trzeba jakos przetrzymac.
    Tez mamy taki jeden szpital we Wro, IP ginekologii znajduje sie w podziemiu, w piwnicach. Na suficie rury, pajeczyny, na ulicy szczura spotkalismy. Bylismy w nocy i tez sie czuismy jak w horrorze, ale to dobry szpital z dobrym personelem, szok po prostu, ze w polskich szpitalach panuja jeszcze takie warunki.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2016, 00:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo Kamcia, wlasnie mialam sie pytac kiedy w sierpniu wypada ta pelnia :D
    Ciekawe ile z nas bedzie podatnych ;)

‹‹ 1976 1977 1978 1979 1980 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ