WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry
Zrobiłam sobie dzień przerwy od forum i mamy kolejnego dzidziusia.
Żaba, jeszcze raz moje ogromne gratulacje!
Pojechaliśmy wczoraj z mężem nad wodę ostatni raz nacieszyć się latem z brzuszkiem.A wieczorem imprezka urodzinowa u siostry i w efekcie spuchłam wieczorem jak jakaś dmuchana lalka i musiałam pożyczyć od siostry na powrót 2 rozmiary większe buty.
Kamciaelcia, ciesz się ostatnim dniem w dwupaku. Nie umiem sobie wyobrazić co to za uczucie wiedzieć, że za chwilę będziesz rozpakowana. Jak dotrwam do 23.09 to sama się pewnie przekonam i nie zmrużę oka noc przed cc. -
haneczka
za pierwszym razem mialam tez podobnietzn cc zaplanowane...i mnie zaskoczyli, bo plany sie zmieniły i ciecie zrobili dzień wczesniej
i teraz też na to liczymy hihi
cc we wtorek, jutro na 7:20 IP
ja mam chyba coś takiego, ze wielki stres mnie wręcz usypia...tak przespałam pierwszą operacje córkiWiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 10:00
haneczka lubi tę wiadomość
-
Mk, miałam tak samo poprzednio w ciąży i to była tylko taka wodnista b. obfita wydzielina, więc uspokajam.
Ale na IP pojechałam, sprawdzili i przestałam się denerwować. I tego też Ci życzę. A teściową trzeba odstawić do domu, bo szkoda czasu i pieniędzy na jej odwiedziny.
stardust87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien dobry
Ja tez dzis dobrze spalam, choc snilo mi sie, ze rodzeehh
Tez obudzil mnie deszcz, ale strasznie sie ucieszylam, jest chlodniej, jest czym oddychac i cisnienie chyba przez to dobre.
Kamcia, ale milo sie czyta Twoje posty, takie nostalgiczne, faktycznie ostatnia niedziela z brzuszkiem i we dwojke, fajna sprawa
I pewnie pelen wachlarz emocji, juz sobie siebie wyobrazam w takim momencie
Ja to jedynie moge sie nastawiac na to, ze mnie akcja zaskoczy hihi, zawsze to jakas fotma przygotowania
Milego dnia -
violett
bo z jednej str poznałam smak wczesnego macierzyństwa i wiem, co nas czekaa z drugiej str moze być gorzej niz za pierwszym razem
mimo wszystko taki ostatni dzień we dwoje nigdy juz nie wróci (u nas tylko tragedia plany życiowe popsuła...) -
nick nieaktualnyMoj maz ciagle mi powtarza, zebym te koncowke ciazy sie cieszyla nami, soba i byciem we dwoje, bo niebawem sie to skonczy
Wiem, ze ma racje, ale nie da sie tak nacieszyc na zapas. Ale jakbym miala swiadomosc, ze to ostatni dzien, bo jutro juz sie rozpakujemy, to dopiero bym celebrowala i sie emocjonowala
-
mój to cały czas jak mnie zobaczy to sie smieje...pytam , o co chodzi ? a ten dalej sie smieje...że jaetsem taka fajna, smieszna i nie umie wytłumaczyć tego...hahaha
potem co chwilę podchodzi (jestem w pokoju obok na komputerze) i przytula i powtarza: jeszcze 3 dni i bede miał Piotrusia
i tak już dzisiaj kilka razyPysiaczek89, mysza0406, żabka04, violett, LewandowskaAnna, Angela89, Bratek, stardust87, A_n_k_a_80, mmargol, martta, Sabina, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
Pysiaczek89 wrote:Kamcia
Kochany i uroczy ten Twoj mąż
ale wiesz, że juz wkurza to jego chodzenie w te i z powrotem?chwile gra, potem przejdzie po mieszkaniu i bach, przytula i sie cieszy
no tak
a mnie to wkurza, bo tak ja reaguję na stres hahaha
to widze, jak sie dogadamy dzisiaj: jedno uchachane a drugie krzycząceWiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 10:33
Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Pozwolę sobie wrócić do tematu porodu z sierpniówek. Dziewczyny, przypilnujcie tego, by przy przyjęciu do szpitala na poród SN zmierzyli Wam miednicę! To piekielnie ważne, bo można być "postawną" babką, ale miednice mieć wąską i maluch za Chiny Ludowe przez nią nie przejdzie. Takie badanie wykonuje się w pierwszej fazie porodu, często jest właśnie olewane, no bo "widać, że rodząca ma szerokie biodra".
My we wtorek jesteśmy umówieni na konsultację anestezjologiczną, więc przy okazji mam nadzieję, że znajdzie się ktoś miły kto mnie oprowadzi i pokaże sale. Ja jestem z tych co lubią mieć wszystko zaplanowane, poukładane, a myśli w głowie spójne z jakimś obrazem. Może w końcu dojdzie do mojego mózgu jakiś sygnał, że za niedługo będzie "ten dzień"
Skali89, Ulfenstein, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość
-
Kolyska zlozone teraz wstawilam pranie powloczki mataeraca oraz kolysko lezaczka i maty edukacyjnej to juz chyba ostatnie z takich pran.
Jeny ile tego zrobilomsie w domukicia szaleje cos czuje ze bujaczek jak wyschnie to bedzie nowe spanie.
-
nick nieaktualnybbeczka91 wrote:Dzień dobry
Pozwolę sobie wrócić do tematu porodu z sierpniówek. Dziewczyny, przypilnujcie tego, by przy przyjęciu do szpitala na poród SN zmierzyli Wam miednicę! To piekielnie ważne, bo można być "postawną" babką, ale miednice mieć wąską i maluch za Chiny Ludowe przez nią nie przejdzie. Takie badanie wykonuje się w pierwszej fazie porodu, często jest właśnie olewane, no bo "widać, że rodząca ma szerokie biodra".
My we wtorek jesteśmy umówieni na konsultację anestezjologiczną, więc przy okazji mam nadzieję, że znajdzie się ktoś miły kto mnie oprowadzi i pokaże sale. Ja jestem z tych co lubią mieć wszystko zaplanowane, poukładane, a myśli w głowie spójne z jakimś obrazem. Może w końcu dojdzie do mojego mózgu jakiś sygnał, że za niedługo będzie "ten dzień" -
nick nieaktualny
-
Kamcia mowisz o takim przyrzadzie? Kurde u nas na szkole rodzenia jakos twgo nie mowili albo nie zarejestrowalam.
http://forumpoloznych.wum.edu.pl/wp-content/uploads/2014/08/IMG_8790.jpg -
AJrin wrote:Kamcia mowisz o takim przyrzadzie? Kurde u nas na szkole rodzenia jakos twgo nie mowili albo nie zarejestrowalam.
http://forumpoloznych.wum.edu.pl/wp-content/uploads/2014/08/IMG_8790.jpg
dokładnie coś takiego
nawet męzowi pokazałam i przypomina sobieAJrin lubi tę wiadomość
-
Dzień Dobry
Mk - dobrze robisz ze jedziesz na IP! A teściowa olej - Ty i dziecko jesteście teraz najważniejsi!
U nas deszczowoczuje sie do dupy. Jakaś taka przemęczona... Od wczoraj mnie czyści a dodatkowo nie mogę opanować sie od żarcia. Błędne koło sie robi. Mieliśmy jechać do Ikea po nowy stół, bo wczoraj babcia chcąc pomoc przy sprzątaniu przesunęła tak stary, ze połamał sie dokumentnie
o właśnie tak
ale aż sie boje wychodzić z domu. Dlatego M zabiera dzieci do bawialni a ja chyba sie położę znowu spac... Bo albo organizm zaczyna sie szykować albo to zwykła biegunka. Czort wie.
Miałam Was pytać juz jakiś czas temu. Dziewczyny, czy słyszycie czasami takie: pyk z brzucha? Jakby pękająca bańka mydlanamyślałam, ze to moje scgizy i jakaś nienormalna jestem, ale M tez słyszał to wyrazie. Dzieje sie to kilka razy dziennie, jak Hanka sie mocno wierci.
Kamciaelcia - mój M tez sie dzis od samego rana przytula i całujenawet na mnie z uśmiechem nawarzczal, ze może bym juz te szmatę zostawiła, bo tylko chodzę i wycieram coś czego nie ma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2016, 11:51