WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wrócę jeszcze to sprawy teściowej. Chciałabym Wam odpisać każdej z osobna w tym temacie, ale zabrakłoby mi dnia, bo większość z Was ma jakieś tam perypetie z nimi.
Ja się odważyłam powiedzieć jej dzisiaj co mi leży na wątrobie, bo jak wróciła z synkiem ze żłobka, to oczywiście zaczęła od tekstu, że wcale nie chciał tam wejść, tylko wziął bucika do ręki i poszedł od razu w kierunku wyjścia. Jako sugestia. Artur jest nieszczęśliwy! Jakby 1,5 roczne dziecko wiedziało, które drzwi dokąd prowadzą, szczególnie, że dopiero zaczął tam chodzić. I stwierdziłam, że nie przemilczę tego po raz kolejny, bo coś mnie zeżre od środka. No i kazałam jej usiąść i powiedziałam, że chcę z nią o czymś pogadać. I wywaliłam jej wszystkie żłobkowe żale. Starałam się nie naskakiwać na nią, tylko wejść jej na sumienie, żeby jej się głupio zrobiło. No i się udało.
Przyznała się, że ona ma takie poglądy a nie inne, że musimy dać jej czas, żeby to zaakceptowała, bo jej tak bardzo szkoda jest dziecka. (Olaboga) Wydawało się nawet, że zrozumiała moje argumenty, dlaczego na żłobek się zdecydowaliśmy. I powiedziała, że nie będzie już wszystkiego przedstawiać w czarnych barwach, bo już ją poinformowałam, że nic tym nie ugra. My podjęliśmy decyzję i jest ona dla nas najlepsza i niepodważalna. No i kazałam jej być mądrzejsza od jej syna, skoro wszystko łyka jak młody pelikan bez zastanowienia, to niech ona pomyśli, czy swoim gadaniem bezmyślnym nie psuje nam w związku. Jestem z siebie dumna. Nawet sie nie pozabijałyśmy.
Broszka, Ulfenstein, AJrin, claudiuszek, Macioszczyczka, violett, Sabina, bisacz, Behemottka, marta258, stardust87 lubią tę wiadomość
-
Część Sloneczka
dziś o 8.58 przyszedł na świat Nasz synek.Były komplikacje Mamy dostał 5pkt.Ale jest silny. Mnie anestezjolog nie mógł.się wkłuć w te kedzwia 3x próbował.Za 4 razem się udało.Położyli mnie.A ja jakiegoś wstrzastu dostalam.Ciśnienie było wysokie.Dostalam stanu przedrzucawkowego.Zwracalam.Ksztusilam się.Mnie musieli całkowicie uspac .Małego wyciagneli.To się nie ruszał.Wisial im na rękach.Dopiero po 5minutach zaczął oddychać.I plakac.Co ja przezyla.Imię zmienilam dziś jak Go tylko zobaczyłam.Będzie Kacper Sebastian.
Stwierdziłam ,że to do,Niego pasuje.Zaraz wrzuce focie i Wam pokaże.Ewelina.Irl lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHaneczka
Brawo i o to chodzi! Ja swoja tesciowa tez od poczatku ustawilam pod wzgledem naszych decyzji czy krytykowania naszych metod wychowawczych, raz jak moj maz mslej dal klapsa u niej w domu to powiedziala ze nie zyczy sobie zeby wnuxzke bil u niej w domu to moj maz wzial mala i rzeczy i powiedzial to zatem zegnam i pojechal dlo domu, od tej pory ani slowa wiecej nie pisnelahaneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStrazaczka1990 wrote:Część Sloneczka
dziś o 8.58 przyszedł na świat Nasz synek.Były komplikacje Mamy dostał 5pkt.Ale jest silny. Mnie anestezjolog nie mógł.się wkłuć w te kedzwia 3x próbował.Za 4 razem się udało.Położyli mnie.A ja jakiegoś wstrzastu dostalam.Ciśnienie było wysokie.Dostalam stanu przedrzucawkowego.Zwracalam.Ksztusilam się.Mnie musieli całkowicie uspac .Małego wyciagneli.To się nie ruszał.Wisial im na rękach.Dopiero po 5minutach zaczął oddychać.I plakac.Co ja przezyla.Imię zmienilam dziś jak Go tylko zobaczyłam.Będzie Kacper Sebastian.
Stwierdziłam ,że to do,Niego pasuje.Zaraz wrzuce focie i Wam pokaże. -
nick nieaktualny
-
Haneczka szczwana bestia z Ciebie dobrze ja podeszlas
fajnie ze sie wyjaśniło bo lepiej miec dobre kontakty i nie stawiac na ostrzu noża i awantury.
A ja sie musze wam wyplakac jestem dzis wściekła na siebie i już mam dość ciąży mojej gąbki zamiast mózgu i serdelków zamiast rąk!
W skrócie blondynka w 9 miesiacu ciąży i odrobaczanie kota to za dużo
Pisalam ze dostala leki i pod domem wszystko poszlo w aucie na siedzenie po 10 minutach. Wiec podjechalam drugi raz po sama tabletke aby już jej nie stresować musialam poczekac bo mega kolejka i pilny umierajacy kotełek na stole. Jak już dostalam tabletke to sie okazalo ze blondynka nie ma portfela a pani juz dala mi tabletke ;( wiec musialam jeszcze raz jechac do domu. Jak juz wzielam portfel to pojechalam zaplacic a jak dotarlam do domu to ni chuja nie moge znalesc tabletki ;((( Mam to gdzieś poryczalam się po po drodze z 10 razy zbieralam kluczyki od auta z podlogi non stop mi leci wszystko z rak wiec tabletka pewnie tez gdzies spadla...
haneczka lubi tę wiadomość
-
Angela89 wrote:Dobry wieczór ja już chodzę, oficjalnie mogę powiedzieć że jest tak samo jak po 1 Cesarce nawet nie wiem czy nie lepiej. Jeszcze osoba z sali została przeniesiona bliżej noworodków bo niestety nie radzi sobie. Więc mam jedynkę
Brawo! Musisz mieć wysoki próg bólu. A jak Ci idzie wstawanie z łóżka? -
Strazaczka o jeny to mialas przejscia dobrze ze jestescie cali. 3majcie sie i witamy młodego po tej stronie
Strazaczka1990 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPołożne się zdziwiły jak sama właśnie poszłam do nich aby mi wenflon podleily - przez te upały taśma nie trzyma
mówiły że dawno tak mobilnej pacjentki po cc nie miały i takich tylko sobie życzą. Ja już chodzę prosta i normalnym krokiem bo wiem że im szybciej tym lepiej. I jeszcze ładniej mi cięcie zrobili. Jestem zadowolona
haneczka, kamciaelcia, Strazaczka1990, stardust87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhaneczka wrote:Brawo! Musisz mieć wysoki próg bólu. A jak Ci idzie wstawanie z łóżka?
Najgorzej wspominam zdjęcie cewnika bo ta zdjęła mi go na sucho a poprzednio miałam go wyjmowany pod prysznicem było miłej.kamciaelcia, haneczka lubią tę wiadomość
-
AJrin wrote:Haneczka szczwana bestia z Ciebie dobrze ja podeszlas
fajnie ze sie wyjaśniło bo lepiej miec dobre kontakty i nie stawiac na ostrzu noża i awantury.
A ja sie musze wam wyplakac jestem dzis wściekła na siebie i już mam dość ciąży mojej gąbki zamiast mózgu i serdelków zamiast rąk!
W skrócie blondynka w 9 miesiacu ciąży i odrobaczanie kota to za dużo
Pisalam ze dostala leki i pod domem wszystko poszlo w aucie na siedzenie po 10 minutach. Wiec podjechalam drugi raz po sama tabletke aby już jej nie stresować musialam poczekac bo mega kolejka i pilny umierajacy kotełek na stole. Jak już dostalam tabletke to sie okazalo ze blondynka nie ma portfela a pani juz dala mi tabletke ;( wiec musialam jeszcze raz jechac do domu. Jak juz wzielam portfel to pojechalam zaplacic a jak dotarlam do domu to ni chuja nie moge znalesc tabletki ;((( Mam to gdzieś poryczalam się po po drodze z 10 razy zbieralam kluczyki od auta z podlogi non stop mi leci wszystko z rak wiec tabletka pewnie tez gdzies spadla...
Oj znam takie coś, co Ci się dziś przytrafiło. Nic tylko usiąść na środku chodnika i rozpłakać się jak dziecko. I na dodatek ten żal, że przytrafia się to Tobie ciężarnej, biednej i zmęczonej. To dobijające. A tabletka się znalazła ostatecznie?
-
Strażaczka, gratuluję przyjścia na świat synka i jednocześnie współczuję, że się tak nacierpiałaś i nastresowałaś. Pamiętam, że cc było planowe, a te komplikacje pojawiły sie po drodze? Czy już wcześniej coś z maleństwem było nie tak w brzuszku?
Czekam na Twojego Kacperka i życzę Wam dużo zdrówka i już samych radosnych wspólnych chwil. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny