WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Strażaczka jestem w szoku, bo z tego co pamiętam to Twój synuś miał być bardzo duży... a urodził się prawidłowej wielkości jak na 36tc. Aż tak się USG pomyliło? Najważniejsze, że wszystko u Was ok. Cyckiem się nie martw, mój synuś z 36tc też nie chciał ssać, tylko buta mu podchodziła. Sisotra jest zupełnie inna ssie na maksa
Głowa do góry. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMi przy cc sie wkluli za,pierwszym razem bez problemu, operacje i wszystko tez znioslam bez problemu przy 1 dziecku no i czuc to nic nie czulam znieczulenie jakas konska dawka chyba, zobaczynymy jak bedzie tym razem, trzeslo mna troche alemdlatego ze bylam gola przykryta zielona pelerynka i pl prostu bylo mi zimno
-
sarcia123 wrote:Bo jest takie madre porzekadło
nie czyn drugiemu co tobie nie mile. Swieta prawda, przydatna wlasnie tesciowka-katoliczkom
Nadrabiam, nadrabiam i czegoś tu nie rozumiem... Jeśli "katolik" to taka najgorsza obelga, to dlaczego Wy planujecie chrzty dla swoich dzieci? Zupełnie nie kumam. Katolik fuj, to po co tam dziecko ciągnąć? Dla babć, cioć i teściowych? Przecież wzywamy do niezależności...
Zdenerwowałam się, bo cóż - ja jestem katoliczką i tego się nie wstydzę. Do kościoła chodzę i chcę moje dziecko wychować po chrześcijańsku. A będzie miał wgląd na różne światopoglądy, bo mój M. jest agnostykiem. I już. I się szanujemy. I nikt nikogo nie wyzywa...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 21:21
Skali89, violett, Ulfenstein, Magdziulla, Sophia lubią tę wiadomość
-
Angela89 wrote:Super mam położna
obok leży Antoś który waży 2300 więc przeciwieństwo mojego klocuszka
Jeszcze raz gratuluję kochanego pulpecikaMój Adaś też będzie klocuszkiem i fajnie
A w ogóle to chciałabym zobaczyć takie dwa noworodki jak leżą obok siebie, pewnie aż się nie chce wierzyć, że to rówieśnicy
-
Strażaczko wielkie gratulacje. Dawaj nam tu znac, co z Malutkim Kacperkiem.
A TY jak się masz??
Życzę Wam dużo zdrówka.
Ale faktycznie to szok, przecież ostatnio coś pisałaś, że mały w kilka dni przytył 900 g i pamiętam, że nawet Twoja Pani ginekolog chciała byś powtórzyła glukozę, bo mały bardzo duży jak na swój wiek. Z tego wynika, że te wszystkie usg były błędne(?) -
Chwila oddechu
jak tu jest goraco...masakra!
Emilka jest tak glosna i taka zlosnica, ze az plotki kraza o niej
Cycusia ssie i sie zlosci koszmarnie jak jej wypada, ale dzielnie sie uczy
Caly dzien prawie byla ze mna, ale bardzo niespokojna i zaproponowali dokarmienie i ja zabrali na noworodki.
Na poczatku cc bym im prawie odlecuala, cisnienie jak u trupa, dzwonilo w uszach, dwukrotnie anastezjolig zlecila leki jakies i doszlam do siebie.
Jak Emilke mi polozyli na klacie i policzku to nie moglam slowa wydusic, plakalam jak bobr.
Pozniej bylo git do okolo 18. Co polozna to inna teoria, jedna mowila ze juz moge z boku na bok sie krecic i rozruszac i nawet usiasc na lozku. Druga jak to zobaczyla to powiedziala zebym sie wstrzymala jeszcze bo kregoslup itp. W miedzyczasie przestaly leki dzialac i nagle chwycil mnie taki bol, ze lzy plynely same i podobno sie krzywilam. Maz sie wystraszyl i polecial po polozna. Dostalam domiesniowo ale nie dzialal, pozniej butelke ketonalu dozylnie i bylo lepiej.
Mieli mnie przewozic o 23 na poloznictwo, ale potrzebowali lozko bo wyszla nagla cesarka.
Przyniesli mi Emilcie i jak podmieniona! Spokojna, cicha i sie tulilysmy
Podobno jej nie dokarmiali bo zasnela jak susel
Teraz czuje ze odlatuje, sama jestem w sali wiec korzystam i ide spac
Gratuluje pozostalym mamuskom!
Kamcia Twoj syn mnie zauroczyl! Piotrki to fajne chlopaki jak to moj maz Piotr podsumowalkamciaelcia, Behemottka, violett, haneczka, agatia, Broszka lubią tę wiadomość
-
Mój kotek w ogóle nie zwraca uwagi na małego. Raz usiadła na drapaku i spojrzała do kołyski. ..i tyle
Ale za to mnie nie odstępuje na krok. ..jestem na kibelku - kot obok na pralce. Siedzę na kanapie - kicia obok taka smutna. ..będzie dobrze pod tym względem -
agatia wrote:Mmargol, Angela ogromne gratulacje mamusie
Nie mam czasu nawet wchodzić i Was podczytywać. U nas wszystko ok, choć dzisiaj trochę się sforsowałam i zaczęłam krwawic, więc muszę się oszczędzać. Liw pięknie je z piersi, ale nie mam ogromu pokarmu, więc dojada wieczorem mm.
Musimy zrobić dodatkowe badania związane z naczyniakiem, bo niestety nie ma szans na jego zniknięcie, więc pewnie skończy się na laseroterapii, ale najpierw kilka USG przed nami i konsultacja u onkologa.
Wczoraj była położna, fajna babeczkazdecydowane przeciwieństwo położnej, która przyszła do mnie przy synku.
Nie będę już często zaglądać bo nie mam czasu, ale na fb będę śledzić, czy przybywa nowych bobaskow.
Znowu Cię pocieszę, bo laserem miałam usuwane naczynka na nogach (rozległe, brzydkie i w ogóle wstyd) i nie ma po nich śladu. Onkolog na pewno Cię uspokoi - tak jak pisałam, na mojego niemowlęcego naczyniaka mama też zwoływala konsylium lekarskie i jak wiemy nie było nic złegoGłowa do góry!
Fajnie, że malutka ładnie ssie pierś - jeszcze się rozbuja i może uda się wyłącznie KP? Trzymam kciuki:) -
Strażaczka - kochana - po pierwsze GRATULACJE!! A po drugie, bidulko, trzymaj się zdrowo! Na pewno Kacperek szybciutko dojdzie do siebie i będzie zdrowiusieńka dycha
Zobaczysz! Odpoczywaj i ciesz się swoim synkiem
A i do zdjęcia doszłam - łobuziak kochanyŚliczny chłopczyk
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 21:51
-
nick nieaktualnyBehemotka
nie chodzi o wiare, tylko o to ze wszystkie stare baby co za mlodu grzeszki swoje mialy to na starosc lataja do kosciola jak szalone jako przykladnymobraz cnot i wzor do nasladowania a jak by mogly to by drugiemu noz w plecy wbily cieszyly sie z czyjegos niepowodzenia i wszysykich obgadywaly, to nie jest osoba wierzaca ktora na kazdym kroku zaslania sie kosiolem. W moim odczuciu osoba wierzaca fo taka ktora dobrze zyczy bliznim i sama daje przyklad a nie na zasadzie " modli sie pod postura a diabla ma za skora" a 3/4 babc w kosciele to obludne wredne baby i, pozorantki. Moze komus sie moje zdanie nie, podobac sory nie bede za to przepraszac. -
nick nieaktualnyBo moja tesciowa taka jest przed kazdym posilkiem czyni znak krzyza, o 15 zmawia koronke o 21 spiewa apel do obrazu a za plecami co ? Knuje, obgaduje i na kazxym kroku patrzy jak by tu komu dowalic powiedziec cos chamskiego albo obrazic niby nie specjalnie. Znam doskonale takie osoby, wiec na ten temat mam swoje zdanie
a chrzciny to sa indywidualne poczynania rodzicow i nikomu nic do tego.
wiare i modlitwe nosi sie w sercu. I juz na ten tsmat nic wiecej nie powiem bo to nie ten watek