WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w szpitalu, mialam badanie i prawie skoczylam pod sufit tak bolalo. Mialam usg i wg najwyzszego wymiaru to mala ma brzuszek jedynie o tydzien mlodszy, przeplywy ok, szyjka zamknieta. Moj gin mi obiecal ze zostane tu do ponoedzialku, a lekarz z obchodu stwierdzil ze zostane tu do 2 tyg. Masakra noe wytrzymam tu tak dlugo
.
Gratki dla rozpakowanych mam.
-
Haneczka ni tabletka zaginela cala torebke przetrzepalam i spodnie nie ma a dostalam do reki na bank iwydaje ni sie ze do torebki wlasnie schowalam. M idzie za chwile poszukac w aucie moze tam wypadla.
-
Cześć Wam,
Ta sobie Was podczytuje czasem, sama mam termin na 11 września byłam aktywniejsza na popszednim wątku przed zamieszaniem potem jakoś nie miałam czasu się udzielać. Teraz coraz blizej porodu więcej czasu. Widzę że niektóre z Was już rozpakowane .
Jeśli się jeszcze da proszę o wpisanie na listę .
W ostatnią środę dowiedziałam się że moja mała obróciła się głową do góry ( wcześniej w 34 tyg była ustawiona już do porodu głową w dół i tu taka niespodzianka. Oczywiście jestem przerażona wizją cesarki, Daria będzie moim czwartym dzieckiem , wszystkie urodziłam naturalnie i ogólnie nie miałam z tym większych problemów. Teraz na koniec ( bo to ostanie już nasze plany na potomstwo) czeka mnie najprawdopodobniej cesarka. Jednak bardziej się boje że będą mi kazali próbować naturalnie wymęczę się a i tak potem zrobią cesarkę. Boję się też o małą. Może któraś z Was też tak ma i pocieszy trochę?
-
AJrin wrote:Haneczka ni tabletka zaginela cala torebke przetrzepalam i spodnie nie ma a dostalam do reki na bank iwydaje ni sie ze do torebki wlasnie schowalam. M idzie za chwile poszukac w aucie moze tam wypadla.
Jak na złość. I pewnie jeszcze była droga... Powodzenia w szukaniuCiemno się robi
Ksosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
O to ja Ciocie belly
Pysiaczek89, Malutka92, Little Red Fox, Sabina, Broszka, martta, żabka04, kamciaelcia, Ksosia, AJrin, violett, Behemottka, bisacz, claudiuszek, KasicaLisica, marta258, haneczka, Macioszczyczka, Dzierzba, stardust87, Bratek, Dariah lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Angela89 wrote:Ale mieliście przeżyć Ile mały wazy I jak ma się teraz?
2.660 .U ginekologa mojego inna waga.W poniedziałek w szpitalu wazyli to miał jeszcze inna.We środę o 500 mniejsza.szło zglupiec ;( mierzy 49cm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2016, 20:30
-
sarcia123 wrote:Strazaczka1990
moze to bylo spowodowane tym szalenie wysokim cisnieniem z ktorym sie zmagaliscie ?
Najwazniejsze ze wszystko jedt juz w porządku !! Gratulacje -
nick nieaktualny
-
haneczka wrote:Strażaczka, gratuluję przyjścia na świat synka i jednocześnie współczuję, że się tak nacierpiałaś i nastresowałaś. Pamiętam, że cc było planowe, a te komplikacje pojawiły sie po drodze? Czy już wcześniej coś z maleństwem było nie tak w brzuszku?
Czekam na Twojego Kacperka i życzę Wam dużo zdrówka i już samych radosnych wspólnych chwil.nigdy tego widoku nie zapomnę
-
Ja w skrócie napisze o co chodzi z koszmarnym cc...
Bardzo się zestresowalam lewatywa i znieczuleniem -które przecież znam
Z lewatywa się udało
Znieczulenia bałam się tak ze wręcz powiedziałam ze jak je przeżyje to już wszystko przeżyje. ..i tak się nakręciłam ze dostałam małej paniki. Oblały mnie poty (co musiało być odnotowane anestezjologicznie), złapały od pozycji bardzo silne bóle podbrzusza (skurcze? )
Zabolało to pierwsze wklucie. ..i przez to wszystko lekarz nie mógł się wbić. ..straszne to było. Nie wiem ile razy próbował. Co najmniej 3 x
W końcu emocje musiałam okiełznać. Sama wiedziałam ze się tak nakrecilam. Dałam z siebie wszystko. Lekarz stwierdził że mam straszny kręgosłup. Położyli i koszmar trwał dalej. Długo nie było pediatry wiec leżałam tak i czekałam. ..ponad 30 minutmieli problem z ciśnieniem. Spadało. Ciągle epinefryna. Jak było 80/40 miałam te okropne objawy . Początkowo działali na niższym ciśnieniu a potem było piękne. ..
Samo cięcie bolało caly czasw jednym miejscu. ..nie mówiłam im. ..zacisnelam zęby i trwałam w bólu. Było to wszystko okropne. Malutkiego pokazali na golaska i przylozyli do policzka. Krzyczał
ale pomyślałam gdzie ta moja euforia. Jednak tym razem lekarz był ino dziecku poinformował. Piotruś. Urodzony 23.08 o godz. 8:38 waga 3320 g długość 53 cm główka 37 cm (dziś 35cm) najpierw 9 i 9 pkt -ów a później 10 i 10 pkt-ów
Mąż był z małym na obserwacji
Leki dały rade z bólem (na mnie akurat pyralgina działa )
Pionizacji (wyszła po 28 h)też się bałam ale obiecałam sobie ze teraz się nie damszybko usiadłam po turecku na łóżku. Prysznic pod kontrolą i juz
drugie wstanie gorsze ale już było do przodu
A zatem drugie cc koszmar ale po dużo lepiej niż pierwsze
Mniej tez krwawie -
Strazaczka1990 wrote:Tak.Lekarze za długo zwlekali .Nie wiem co by było i nawet nie chce myśleć o Ty jakby czekali do poniedziałku
Dobrze ze masz juz synka przy sobie.
Dacie rade i wszystko bedzie dobrze.
Duzo siły Wam życzę.