WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Skali powodzenia, choć już może po wszystkim
Spać nie mogę, choć nad ranem zawsze śpi mi się najlepiej. Hubercio ma gorączkę, zawsze mi tak smutno jak on źle się czuję. Mąż
Pojechał przed chwilą jakieś 400km od domu oglądać części do maszyny. Więc spędzę ten dzień sama w domu z chorym dzieckiem. Smutno minie dlatego ze mam dziś imieniny Ale dlatego ze to niedziela - jedyny dzień w tygodniu który P choć w połowie spędza w domu i można na jakis spacer pójść, albo z Huberciem go fajnie spędzić. On tak tęskni za tatą. Eh, bardzo mi smutno
-
Angela szybko Cie pionizowali, ja wtedy mialam mega bole, ze ryczalam bo leki nie dzialaly i w koncu cala buteleczke ketonalu do zyly dali... moze za pozno wstalam bo dopiero o 6 rano nastepnego dnia i moze dlatego tak mi teraz ciezko, sama nie wiem jak powinnam sie czuc bo nie mam porownania a kazdy organizm inny jest.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymmargol wrote:Angela szybko Cie pionizowali, ja wtedy mialam mega bole, ze ryczalam bo leki nie dzialaly i w koncu cala buteleczke ketonalu do zyly dali... moze za pozno wstalam bo dopiero o 6 rano nastepnego dnia i moze dlatego tak mi teraz ciezko, sama nie wiem jak powinnam sie czuc bo nie mam porownania a kazdy organizm inny jest.
-
nick nieaktualny
-
Mmargol mnie najbardziej bolały zastrzyki z oxytocyny, łzy same płynęły. Z synkiem miałam tak samo. Obkurczanie macicy po tym było bolesne, jak cholera. Położna mówiła, że mało kobiet tak reaguje, ale są niestety takie przypadki
dobrze, że 2 dnia już mi ją odstawili.
Co do wstania to ja też późno wstałam bo o 5, przez ten mój niski puls.
Spokojnie z każdym dniem będzie lepeiej i żadna z Ciebie wyrodna matka, że dałaś Emilke na noworodki. Każdy inaczej odczuwa ból.
Jutro już pewnie pojdziecie do domku. Na swoim lepiej się wraca do formy -
nick nieaktualnyagatia wrote:Mmargol mnie najbardziej bolały zastrzyki z oxytocyny, łzy same płynęły. Z synkiem miałam tak samo. Obkurczanie macicy po tym było bolesne, jak cholera. Położna mówiła, że mało kobiet tak reaguje, ale są niestety takie przypadki
dobrze, że 2 dnia już mi ją odstawili.
Co do wstania to ja też późno wstałam bo o 5, przez ten mój niski puls.
Spokojnie z każdym dniem będzie lepeiej i żadna z Ciebie wyrodna matka, że dałaś Emilke na noworodki. Każdy inaczej odczuwa ból.
Jutro już pewnie pojdziecie do domku. Na swoim lepiej się wraca do formy -
Little Red Fox wrote:normalnie zaraz się zapłaczę, albo wezmę poduszkę i pójdę spać do drugiego pokoju i niech się mąż poczuwa do ojcostwa
a on ma tak twardy sen że go Filip nawet nie budzi
musisz sama go budzić bo się wykonczysz..
-
Ciasto już skończone, ziemniaki obrane, czyli aktywny poranek
W nocy śpi mi się coraz gorzej, budzę się co 1,5h, wizyta w toalecie, a później pół godziny układania się żeby zasnąć.
Dziś mamy odpust w parafii, dlatego postanowiłam zrobić taki typowy śląski obiad, zobaczymy co mi z tego wyjdzie
Miłej niedzieliAJrin lubi tę wiadomość
-
Ja tez sie witam
Nocka w miarę przespana - chyba mój organizm sie przygotowuje do nocnego wstawania z tego co czytam u Was. Kurczę 8 lat przerwy. Czy ja sobie poradzę? Coraz bardziej do mnie dochodzi, ze lada chwila i bedzie takie małe łełełe. A u gory juz takie samodzielne panny.
Brzuchol znowu twardy jak kamień. Hanka szaleje niemiłosiernie. W nocy pojawiły sie juz takie bóle a'la miesiączkowe i nie odpuszczają. Tego tez juz nie pamietam po 9 miesiącachehhhhh.
Chyba dzisiaj ja będę miała dzień narzekaniaale musze sie zebrać w sobie i nie popsuć dnia moim, bo planujemy o 12 pojechać na nasze lotnisko bo dzis pokazy walk powietrznych, przeloty nad miastem, gdy i zabawy dla dzieckow.
Napije sie kawki, skocze do wanny to może mi przejdzie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam sie z ranna z kolejna dziwna obserwacja nogi mi puchna jak balony. Jak ide na spacer opuchlizna z nóg przemieszcza sie na rece i sa jak parówy. Wstaje dzis rano rece w miare nogi tez zadowolona patrze w lustro a ta cala woda chyba przemiescila sie na twarz! O zgrozo wygladam okropnie spuchniete oczy cala nabrzmiala oczka jak u chińczyka
Jestem jak poziomica gdzie wiekszy przechył tam gromadzi sie woda. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzababrałam Małego w nocy do naszego łóżka i usnął, trochę się boję że go przyzwyczaję do tego w kryzysowych sytuacjach, ale może on tego potrzebuje? Mieć mnie blisko podczas snu? Też się spokojniej czuję jak go mam "pod ręką". Jutro znowu czeka nas pobieranie krwi, już się boję, ale dzielnie znosi wszystkie badania
Witam się z rana, wstaliśmy o 8:00, Mały zjadł, teraz pora na moje śniadanieSabina lubi tę wiadomość
-
Witam się i ja
siedze przy komputerze z kawunia i dopiero teraz chwilka by napisać
zaczynam sie bać. Piotrek był tak grzeczny juz drugi dzień w domu, ze aż niemozliwe i wiem, ze to sie zmieni...nie mialam takiego raju za pierwszym razem. Wiem , ze dzidzia czuje emocje matki (i tym razem moje sa całkiem inne-pozytywne), ale ta grzeczność nie jest "normalna"
póki moge (i póki mam) wysyłam pozytywne fluidy
Piotruś zjadł po 24 , o 4 i wstał powolutku o 7:30
Nawet nie placze z głodu. Spi i z czasem więcej sie odzywa przez sen, wierci i cmoka-to znak by dupkę przebrać i robić butle
rano kupka nas przywitała (czyli pełna i bardzo pełna pielucha jest obojetna)
teraz zjadł, popatrzał na swiat i juz jest w kołysce
nawet ze mną jest juz lepiej: zaczynam dłonią ruszać
i cycki mniej bolą...
chcielibyśmy zaliczyć ten pierwszy spacer, ale upał nas powstrzymuje
jutro załatwiam urzędowe sprawy: wypis (i zastanawiam sie czy zmienić wypis dziecka-tam tez jest ulozenie główkowe podłużne) oraz ściąganie szwów