WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mysza0406 wrote:Ulfe zastanawiam sie czy przy kroplowce z oxy dadza ZZO. Wiem ze to może hamować skurcze wiec moze nie daja? Ja chce znieczulenie jak sie da a cos czuje ze wywoływać będą
-
Oto Hania:
kamciaelcia, mysza0406, mmargol, bisacz, Behemottka, Malutka92, violett, martta, Broszka, Pysiaczek89, Bratek, Jotc, Sabina, Madziuuuula, Pauka, stardust87, bbeczka91, marta258, haneczka, A_n_k_a_80, Dariah lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Macioszczyczka wrote:Ania gratulacje! Śliczna malutka!
A mnie dół łapie. Zaczyna mi być wszystko jedno czy się urodzi czy nie.
Mam dość
No no... Mam nadzieję, że to wszystko jedno to jednak nie tak, jak dziewczyny czytają. Juz przecież ostatnie dni. Za moment się obejrzysz i będziesz się śmiała sama z siebie. A Hania wszystko wynagrodziPomyśl, że jeśli te wszystkie badania o rozwoju mózgu są prawdziwe, to Hania urodzi się geniuszem
Poza tym podobno późne dzieci mniej płaczą, więc głowa do góry, pupa na fotel, poduszka pod kręgosłup i niech Ci mąż z synkiem wszystko pod nos podstawiają
Sophia, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMyszą a bierzesz pod uwagę inne leki przeciwbólowe czy tylko ZZO? Ja na Zzo sie nie znam a inne wiem ze dają....
Wiem Macioszczyczko co czujesz bo mam podobnie plus 5-6 telefonow dziennie czy juz urodziłam... A ja siedzę w domu wkurzona albo zapłakana bo juz nie wychodzę z domu nawet...
-
nick nieaktualny
-
mysza0406 wrote:Ulfe zastanawiam sie czy przy kroplowce z oxy dadza ZZO. Wiem ze to może hamować skurcze wiec moze nie daja? Ja chce znieczulenie jak sie da a cos czuje ze wywoływać będąUlfenstein wrote:Dadzą. Dziewczyna z sali z patologii wczoraj miała oxy i juz wychodząc na porodówkę zastrzegała ze chce. I wszyscy potwierdzali.
Dadzą, dadzą. Tu u mnie gurusy of porodów naturalnych rozgłaszają, że po epiduralu (zzo) na pewno każda będzie musiała dostać pitocynę, bo epidural wstrzymuje akcje (u większości to nie prawda, ale to jest jeden z potencjalnych skutków ubocznych). Ja nastawiam się na epidural, i może też pitocynę. Niczego nie odmówię. Zakładam, że nie studiowałam medycyny X lat i nie mam w tej kwestii takiego doświadczenia jak lekarze
mysza0406 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPysiaczek89 wrote:Żabcia
I jak cukry po takiej kolacji? Powiem Ci ze moje cukry teraz sie jakos ogarnęły i jem takie rzeczy i nie mam przekroczeń... Az sie boje ze tak ok nagle sie zrobiło
Slyszalam, ze w przypadku cukrzycy ciazowej przed samym porodem cukry sie reguluja, tak jakby ta cukrzyca powoli mijala.
Moze juz niedlugo? -
nick nieaktualnyKurcze, zazdroszcze, ze u Was daja zzo.
W szpitalu, w ktorym planuje rodzic niestety nie ma.
A mozna poprosic o cos innego?
Wiem, ze daja gaz, ale to nie znieczula w sumie.
A jakies inne leki w ogole przy porodzie wchodza w gre?
Ehh, zaczynam sie troche bac, ale tez nie moge sie doczekac.
Aaa, dla wszystkich niecierpliwych (lacznie ze mna!).
Ja bylam takim niegrzecznym dzieckiem, ze urodzilam sie dwa tygodnie po terminie. Co ta moja mama musiala przezywac
A jeszcze zebybylo smieszniej mialam sie urodzic w grudniu, a przyszlam na swiat z opoznieniem - w styczniu, przez co jestem rok mlodsza
I w sumie sie ciesze, bo tyle rzeczy by sie inaczej w moim zyciu potoczylo, ze masakra.
Mojego meza mogam nie poznac!
Wiec nie ma co sie denerwowac, trzeba cierpliwie czekac, bo dzieciaczki same wiedza, kiedy bedzie dla nich najlepiej sie urodzicBehemottka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyto prawda, ze dzieci maja swoje widzimisie i wyjda kiedy im sie bedzie podobac a nie kiedy my sobie tego zyczymy
noo ja liczylam ze moj doktorek mi skierowanie wystawi wczoraj jak bylam, ale mowil ze to jeszcze za wczesniej i wszystkie pomiary , usg wielkosc malego i wsyztsko musi posprawdzac i wtedy wystawi skierowanie co by to za szybko mnie kroic nie chcieli bo maly wczoraj mial dopiero 2347 gA_n_k_a_80 lubi tę wiadomość
-
Jedyne co tak naprawdę wiem o znieczuleniu, to tyle, że dożylne środki znieczulające trzeba podać na tyle wcześnie, żeby się wyczyściły z systemu do końca porodu. Przy ZZO nie ma takiego wymagania. Powody są takie:
- środki znieczulające, które wchodzą do krwi dostają się też do naszych maluszków. Nasze duże, rozwinięte w pełni serducha potem te substancje szybko przetaczają i zamieniają na produkty uboczne metabolizmu - do wydalenia. Tym samym oczyszczają je z sytemu naszych dzieci. Jeśli poda się taki środek zbyt późno, to maluszek rodzi się z tym środkiem w systemie - efektem jest senność, osowiałość, gorszy kontakt ze światem przez kilka - kilkanaście godzin (może stąd "grzeczne" dzieci w szpitalach?). System maluszka kiepsko radzi sobie z taką chemią, więc ona zalega. A pierwsze godziny życia dziecka są niezwykle ważne.
- ZZO nie dostaje się do krwi, a zatem nie ma go u maluszka kiedy się rodzi.
U mnie kolejność podawania jest taka, że jeśli chcę i akcja oceniana jest na odpowiednio wczesną, to dostaję opiaty w kroplówce. Po tym skurcze są mniej dokuczliwe, a pacjentka może się zrobić senna. Wtedy polecają po prostu spaćKiedy rozwarcie jest ok 5 cm, to jest czas na epidural. Wcześniej nie ma sensu, bo może spowolnić akcję porodową. W przypadkach, kiedy jest trochę późno, czasem podadzą zwykły zastrzyk w kręgosłup - procedura trwa krócej, ale oczywiście jest "jednorazowa".
Ja się zzo nie boję, a nawet chcęTyle, że ja mam małopłytkowość w ciąży, więc trzymam kciuki, żeby te moje płytki się utrzymały! (małopłytkowość to przeciwwskazanie...)
-
nick nieaktualny