WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
hej u mnie czop odszedł 2dni przed porodem.Wczesniej nieregularne skurcze były...to taka gesta galareta.Kolejnego dnia rano zaczeły odchodzic wody i tak do kolejnego dnia sie lały. Meczace to bo nawet wielkie podpaski nie dawały rady.Wracałam z toalety chciałam usiasc i znow to samo.Porody prawie nie pamietam bo bylam zmeczona i nie wyspana dwiema nocami.marcianka86
-
haneczka wrote:Esmi, Sabina, mnie naszło na jarzynówkę z kolei z cebulą oczywiście i zrobiłam wczoraj. Może to też ostatnie pragnienia przed laktacją?
Pamiętam, że z synkiem po porodzie jadłam tylko białe pieczywo (jeszcze mogłam gluten), szyneczkę z gotowanego kurczaka a do każdego obiadu marchewkę z jabłkiem.
Ale to tylko miesiąc. Potem jadłam już wszystko i Artek nie miał kolek nigdy. DZIĘKI BOGU!
Właśnie zdałam sobie sprawę, że mam za sobą ostatni weekend we troje. Od teraz już będę mamą dwójki dzieci. Ale dziwnie.
Dziewczyny, podpowiedzcie mi proszę. Od 2 dni mam silne mdłości i jest mi niedobrze, jak na początku ciąży. I to wcale nie jest z głodu, bo właściwie ciągle mam pełny brzuszek.Zastanawiam się, czy to nie jest jakiś zły objaw.
-
nick nieaktualnyU mnie skurcze wróciły...
Zjem cos, położę się i zacznę je mierzyc, bo boję się cieszyć za wcześnie.
Przygotowałam rzeczy na przewijaku dla Ksiecia, poukladalam na nowo w komodzie. Chyba mam cykoraWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 12:17
haneczka, Anulka01, mk83, Sabina, stardust87, żabka04 lubią tę wiadomość
-
Daria, jak pojedziesz w środę, to nas wszystkie wyprzedzisz.
Ale życzę Ci tego z całego serca!
LRF, uspokoił się Twój bąbel?
Agatia, to wytrwała zawodniczka z Twojej Liwki. Pewnie za to przesypia całe noce? U nas było podobnie z Artim. Więc matka w dzień dziecko w fotelik i jedną nogą bujałam, żeby się nie darł, jedną ręką mieszałam zupę, a drugą obierałam ziemniaki.
Raz teściowa zastała mnie w kuchni, jak karmiłam piersią w powietrzu i stałam przy kuchence, bo zaczęła pipczeć i co miałam zrobić. kosmiczny widok
Mysza, a ile tych objawów trzeba skompletować, żeby urodzić?Bo ja już mam 998 i dalej nie rodzę.
PS. Rycz mała rycz, też tak czasem musiałam się wyryczeć. Głownie, jak mąż miał 2. zmiany w pracy a ja z maleństwem cały dzień byłam sama. I wieczorami padaka, a tu jeszcze samotna kąpiel,karmienie, a potem płacz, bo coś akurat się maluszkowi nie podobało i otwierałam mężowi drzwi zaryczana. Ja płakałam, dziecko też, a on przejmował dowodzenie. Dziś na szczęście nie ma już 2-zmianowej pracy, ale za to dzieci będzie dwójka, więc pewnie będę miała podobne kryzysy.
Sara, to super wieści. Nie dziwię się, że jesteś podekscytowana.Ciekawe kiedy urodzisz.
PS. Zdrowaś?
Ola, ja mam cc na piątek zaplanowane 3 dni przed terminem.Idziemy łeb w łeb. Ciekawe jak się u nas sytuacja rozwinie
Trzymam kciuki, żebyś się rozkręciła.
Sophia, jak będziesz miała ochotę, to się z nami podzielisz. Patrzyłam, że jeszcze 11.09 pisałaś "co z tą pełnią", a następnego dnia urodziłaś, więc byłam ciekawa jak to było.Fajnie, że Wasza rodzinka w nowym składzie jest szczęśliwa i zaradna. Sama się zastanawiam jak podołamy w nowej sytuacji, ale jestem dobrej myśli. A synek ile ma lat?
Marcianka, mi z 1. dzieckiem odszedł podbarwiony krwią i za pół godziny było chlup, a teraz odszedł mi w kawałkach przez 2 dni kilka dni temu i cisza. Podaj swoje dane dot. porodu, to dodamy Cię do listy na 1. str.
mysza0406 lubi tę wiadomość
-
inzynierka wrote:U mnie skurcze wróciły...
Zjem cos, położę się i zacznę je mierzyc, bo boję się cieszyć za wcześnie.
Przygotowałam rzeczy na przewijaku dla Ksiecia, poukladalam na nowo w komodzie. Chyba mam cykora
Uwielbiam takie historie, porody na żywo.Sama poprzednim razem siedziałam na forum jak polały się wody. Licz licz i rodzisz
AJrin lubi tę wiadomość
-
Skali89 wrote:Haneczka mi dzień przed odejściem wód czyli w piątej było niedobrze i bolała mnie głowa także może to jakaś przepowiesc jest.
Mówisz?A ja już nawet ręcznik schowałam spod dupy do szafy, bo tylko poród odstraszam.
inzynierka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeszcze nie panikuje, nie dzwoniłam nawet do męża... Liczę na to, ze otworzy drzwi po pracy, ja mu powiem, że skurcze co 5 minut i że jedziemy
ja recznika nawet nie podkładalam, najwyżej mąż będzie prał materac
haneczka, AJrin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
sarcia123 wrote:No lekarz mowi ze mam dzis obserwowac i jesli te bole mi nie przejda to mam jutro jechac do szpitala i nie czekac, oj cos czuje ze pojade....brzuch nadal boli w dodaku chce mi sie wymiotowac i boli mnie glowa
-
Mi chyba żaden czop nie odszedł, myslałam, ze odszedł, ale to chyba nie był czop, tylko sluz lekko podbarwiony krwią i było tego odrobinka.
Poza tym co do mdłości to ja miałam od dwóch tygodni przed porodem, w dzień porodu już na skurczach wymiotowałam i połozna się cieszyła, bo to przyspiesza akcję. Niestety mimo, ze faktycznie wymioty rozszerzyły szyjkę, to było cc. -
nick nieaktualnyMalutki śpi, do południa spał po kilka minut z przerwami na płacz i prężenie się na moim brzuchu, z główką wtuloną między piersi, otulony kocem. Ja dziś jestem nie do życia, senna, smutno mi i apetytu nie mam
czuję że kręgosłup mi zaraz złamie się na pół
zrobię sobie chyba jakieś kawy i obejrzę coś dla relaksu -
nick nieaktualny
-
Oj będzie sie działo w tym tygodniu
czekamy na nowe dzidziolki!
Mój tez ma kryzys spania w dzień: jęczy stęka ryczy - nawet jak śpiAle za to w nocy mamy pobudkę co 4h. Tez mam kryzysy i muszę sie wyryczeć. Na szczęście to nie trwa wiecznie
Damy radę!
U mnie Kacper przeziębiony i kaszlacytrochę sie martwię czy nas nie zarazi
Sabina lubi tę wiadomość
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualnyOgarnelam torbe wzielam paracetamol bo glowa mi peka i niedlbrze mi dalej, a glodna nie jestwm bo jadlam ...
no lekarz mowil ze rozwarcie na 2 cm, szyjka otwarta z obu strob no i ma 0,96 cm
czekam na meza po 15 wroci z peacy ogarniemy, wozek, lozeczko i nosidelko i jak wieczorem nie przejdzie to jade do szpitala -
nick nieaktualnyLrf coś Jo Nesbo, a może Dziewczyna z pociągu ostatnio czytałam.
Anulka zazdroszczę Moja teraz budzi się w nocy co 2 h:/
Zastanawiam się kiedy przyjdzie czas, żeby chociaż tylko raz się budziła cudnie by było.
Mysza mam identycznie także łącze się w bólu, też mam wrażenie, że zupełnie sobie nie radzę ALE
ULFE
byliśmy dziś u pediatry i Mój Klocuś znowu bije rekordy przyrostu wagi od porodu ponad 610 gram! Nic dziwnego jak z cycka nie schodzi. Na brzuszek mamy brać delicol i espumisan. Pani dr mówi, że jeśli tak dużo je to brzuszek nie wyrabia, a teraz zaczął się taki kolkowy czas i to normalne, że wcześniej było lepiej. Wspomniała też o Sab simplex dobrze, że męża siostra mieszka w Niemczech.
Ach i mam jeść NORMALNIE! tzn zdrowo ale bez diet!
Hurra!!!
Zaraz jedziemy do ortopedy.
Dziewczyny pykające ja nie zdążyłam poczuć niepokoju oczekiwania, ale życzę Wam żeby szybciutko poszło, a póki co cierpliwości.
Inżynierka niech to będzie TO:)! -
nick nieaktualnyMagdziulla, mój też zaczął tyć i może konkurować z Twoim o prym w biciu rekordów
ale w kategorii MM
zaczynam się zastanawiać czy nie za dużo przybiera, w czwartek idziemy na szczepienia to zobaczymy ile będzie na liczniku - w piątek było 3,7 kg!
U nas pediatra też mówił, że brzuszek boli, bo Fifi dużo zaczął jeść ;(
A "dziewczynę z pociągu" czytałam i jakoś nie podeszła mi - a był ogromny szum wokół książki, że taka super i wszyscy czytają
Dziewczyny, trzymam kciuki za Wasze Maleństwa, PYKajcie zdrowo
czekamy na nowe Dzidziusie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 13:12
haneczka lubi tę wiadomość