WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
I znowu.ten. placz przerazajacy, az chrypy dostaje, Boże co mu jest???
Zjadl ladnie, pielucha sucha, jest na rękach u taty i u mnie na zmiane, ja nie wiem co mu jest. Az sie zmeczy wtedy przestaje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 06:31
-
nick nieaktualnyBratku gratuluję! Niech Wam Junior zdrowo rośnie
Martta długo Cię nie było. Początek nigdy nie ss łatwe. Mam nadzieję ze Małemu przejdzie.
Ksosia oby to nie byly kolki
Dziś to chyba była tak noc. Tygrys tez kiepsko spał. Budzil sie, prykal, poplakiwal. Kupa za kupa szla. Sam nie wiedział czego chce. Dobrze ze zrezygnował ze snu dopiero o 5. To już taka godzina do zniesienia.
Darusia, Ajrin jakie wieści z frontu?
Esmi powodzenia na wizycie
Stardust mam nadzieję ze Twoje skurcze zrobią Ci co najmniej 5cm rozwarciaBratek, stardust87 lubią tę wiadomość
-
Hejka, witam sie 12 dni po terminie porodu z terminu miesiaczki a 17 dni po terminie z usg buhaha.
U mnie nadal nic zero skurczybykow ani jeden sie ni pisze na ktg.
Wczoraj szyjka dalej noc nie ruszyla lekarz tylko badajac powoedziaj "Boze gdziesz ta szyjka jest". A ona wysoko, dluga i zamknieta do tego odwrocona w tył.
Niestety dzis jest ta lekarka co w piatek mnie.masakrowala już zapowiedziala, ze dzis balonik ale czekam na ordynatora to on ma decydujacy głos. I mam nadzieje, ze cos rozsadnego powie.
A nie spie od 5 bo sie tak stresuje.
Dzieki za cieple slowa ale.cos czuje ze jeszcze kilka dni moge sie bujać w tej ciąży jesli nie zrobia cesarki.
Dziewczyny 3 mam kciuki za rozkrecenie akcji ze skurczami. -
nick nieaktualnyu mnie też dzień od płaczu się zaczął, kupy zrobić nie może - biedaczek złą strategię przyjął, bo się cały spina zamiast popuścić zwieracze. To już pediatra zauważył, więc MM mamy na razie nie zmieniać. Zwłaszcza że w kupie nic niepokojącego nie odnajdujemy, ale mimo wszystko źle mi jak on tak płacze
a ja wyrodna matka kawkuję i jem śniadanie, zamiast wziąć bobasa na ręce i obejść całe mieszkanie sto razy głaszczę po brzuszku jedną ręką i co jakiś czas śpiewam. Dziś zauważyłam że lubi kolędy, haha
i będziemy chrzciny organizować
póki co termin 16.10 -
Dzięki za każde dobre słowo!!!!!
Behemottka - nie mogłam się dokopać do Twojego wpisuGratulacje!!!!! Kaaaaaawał chłopa z Adasia.
AJrin - słów mi brak na to, co Ci fundują...
U nas początki ciężkie... Wczoraj było trudno, ale to, co się działo w nocy, to był horror... Gdzieś po czwartej wymiękłam, poszłam uryczana do położnej i powiedziałam, że BŁAGAM, by jakoś nam pomogła, bo to jest chore... Gdy podchodziłam - kończyła szykować mleko. Jak sie okazało - dla nas... Bo już wcześniej zgłaszaliśmy problemy i szukaliśmy pomocy. Junior był najczęściej drącym się dzieckiem na oddziale, zaczął reagować na każdy najmniejszy bodziec, od razu dostając spazmów. Nie można go było dotknąć... Ja z pogryzionymi piersiami, ledwo stojąca na nogach - bo nie mogłam się nawet napić wody, zasypiająca podczas prób karmienia-przez co nie na żarty ryzykująca upuszczenie/uszkodzenie dziecka... A w sąsiednich salach i na korytarzach szczęśliwe (choć oczywiście zmęczone i obolałe) mamusie, które robią buju-buju, ssszzz-ssszzz... i ich dziecko się uspokaja... kontra my, walczący o choć chwilę ciszy...
Dostał w końcu mm (Emfamil) i... CUD ;]
Po raz pierwszy zobaczyłam moje, które po prostu leży i sobie majta łapkami... Kiedy zasnął, po czym się wybudził - dało się go nareszcie uspokoić... Od rana go obserwuję i nie mogę się nadziwić, że grymas na twarzy nie kończy się wybuchem płaczu...
Położna przyznała, że bardzo możliwe, iż nie jestem po prostu teraz w stanie wyprodukować tyle, by zaspokoić potrzeby tak dużego dziecka...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 08:47
-
Ja dzis znowu proba z balonikiem mnie czeka. Jak sie nie uda to oxy.
A jak sie nie uda to sama nie wiem. -
nick nieaktualnyBratku na pewno cyca jeszcze nie produkują tyle, żeby zasycic Twojego wielkoludka. Mi od razu powiedzieli, ze przez pierwsze dni będzie brakować. Ja sobie oczywiście wkrecilam.ze coś jest ze mną nie halo, z corka mialam.za duzo pokarmu a tu nagle.mi nie starcza, ale lekarka mnie chrzanila. Kazała dac sobie czas. Powiedziała ze sądząc po wyglądzie smulki pokarmu i tak mam sporo, bo ladnie ja wyplukuje i robi sie zoltawa.
I pomyśleć że tak się bałam rodzic u nas w szpitalu. A widzę że miałam opiekę o niebo lepsza niż wiele z Was w świetnych szpitalach. Ale jak r odzilam corka, to też mnie zostawili samą sobie i pies nawet do mnie nie zajrzał.
Taraz rodziłam w.zwykłym małym szpitalu, ale położne i pielęgniarki na medal. Żadna nie przeszła korytarzem, żeby nie zajrzeć, sprawdzić czy wszystko dobrze. Jak widziały ze Młody ciągle.na cycu, ja umeczona, to sama go brały na dokarmianie (2razy trzeba było go dokarmic), albo po prostu po to, zebym mogla odpocząć. Serio. Obsługa jak w Leśnej Górzedo dziś jestem w szoku, bardzo pozytywnym szoku
stardust87, bisacz, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Bratku po pierwsze gratulacje! A po drugie spokojnie, U mnie też tak było.W szpitalu dokarmialam mm bo mała tak przeraźliwie płakała z głodu,a jak tylko wróciliśmy do domu to zaczął się nawal mleka. W domu człowiek inaczej reaguje
A u nas noc ciężka, pobudki co 3 godziny dosłownie i każda próba odlozenia małej do łóżeczka po karmieniu zakończona płaczem. Na rękach spokój, a potem 5 minut w łóżeczku i płacz. Dobrze ze tutaj nam smoczek pomaga. Possie sobie jeszcze 5 minut i śpi.
Ale mam obawy czy się moje dziecko najada. Mleka mam dużo,ale zabieram jej cycka po 10-15 minutach bo jak wisi na nim ile chce to potem tak ulewa ze nie wiem. I w sumie nie wiem czy dobrze robię. Ile u Was trwa jedno karmienie?Bratek lubi tę wiadomość
-
Bratku jakbym czytała o sobie w szpitalu nie mialam wystarczajaco pokarmu, kazali pobudzac laktatorem w sekwencji 7-5-3 minuty, rozkreci sie spokojnie, a narazie dokarmiaj mm, my tak robilismy i teraz nie ma problemu tylko naturalne je, mm sie nie dopomina. U Was tez kazali dokarmiac strzykawka po palcu ? Boze to byla meczarnia w tym szpitalu z tym karmieniem, brrryyy, ale Bratku glowa do gory, wazbe zeby brzuszek byl pełny, a Tobie mleko ruszy spokojnie!
U nas cisza poki co, po jedzeniu spi, mozna zjeść śniadanie w końcu!
Arjin trzymam kciuki najmocniej za jakis ruch, albo madre decyzje lekarzy!!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 09:18
Bratek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAjrin
kurcze nawet nie wiesz jak wkurzaja mnie te testy jak na krolikach!! A plzniej jak cos sie dzieje, to organizacja w 5 minut....i po co oni ciebie tam tyle trzymaja i mecza zamias odrazu zrobic cesadke jesli tyle czasu nic sie nie dzieje ???? Nie dziwie ci sie se jestes zmeczona ja bym ich tam rozniosla!!
Mam nadzieje ze cos sie ruszy i przestana cie meczyc.powodzenia kochana -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysarcia, ja właśnie byłam pod wrażeniem że mnie tak szybko na sale operacyjną przewieźli i się zorganizowali wszyscy lekarze, a gdyby mogli to by mnie trzymali jeszcze do rana. Wiedzieli, że do terminu nie dotrwam i dopiero jak dziecku tętno zaczęło spadać i się pępowiną owinęło pomyśleli "a może jednak zacząć ją ciąć?"
to w każdą stronę idzie, w każdym bądź razie Ajrin, trzymam mocno kciuki! Jeszcze trochę, dasz rady
-
sabina
z tych samych powodów marzyłam w ciązy by dotrwac do 36 tc i szykowac się na poród w naszym malutkim szpitalu, na opieke nie moge narzekac, zawsze moze sie trafic taka polozna jak ta "różowe okulary" ale ona jedyna zmiany nie stanowiła ;)zawsze moge polecić nasz szpitalSabina lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny mleka macie ile trzeba ono sie robi ciagle.<Moja mała tez musi miec cyca po 15min zabranego bo inaczej ulewa.Jesli przybieraja na wadze to sie najadaja to pewnie.Moja w 3tyg 1200gram a cyc jej zabieram.Najgorsze ze te dzieci wisza na tych rekach ciagle ...spac na rekach nosic na rekac masakra...marcianka86