WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:sabina
a może na poczatek odstwa wstepnie tylko tę K...ja osobiscie D bym nie odstawiała...krzywica, zniekształcenia głowki itp...
Szkoda ze wizytę mamy akurat u takiej pediatry, której nie ufam za grosz -
Witajcie,
mam prośbę do tych Dziewczyn, które starały się o ciążę dłuższy/długi czas (ja przyjęłam okres min 1 roku). Jeśli mogłybyście opisać swoje historie na tym wątku:
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/przy-nadziei-historie-o-zajsciu-w-ciaze-po-dlugim-staraniu,7641,4.html?sd=1
to byłabym Wam bardzo wdzięczna. Jest nas dużo - czekających latami na Maluszka, tęskniących i mających nadzieję. Pomóżcie nam wierzyć.
Z góry dziękuję i życzę Każdej z Was spokojnej ciąży, szczęśliwego zakończenia i zdrowego Dzidziusia.
PozdrawiamTuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
A jest taki preparat D+K - tak mi powiedzieli w aptece. Wtedy uda się wyeliminoać podanie do jednej kapsułki, może to chociaż coś ułatwi.
Jak się daje mieszanki to niby K nie trzeba - tak mi powiedzieli w szpitalu.
Poza tym niektór szpitale dają dawkę uderzeniową wit K w zastrzyku - niestety nie mój:(też mnie stresuje podawanie tych witaminek.
-
nick nieaktualny
-
Olka ty to normalnie petarda jesteś. Gratuluję , i samych miłych już tylko wspomnien.
Kobietki kp a jak podejście witaminki maluchom?
Wam też takie brzuchu wielkie po cc zostały, u mnie 6mc ciąży.. naprawdę jakbym trzecie w brzuchu już miała, w kolejkach w sklepie mnie przepuszczają... ah... jeszcze tyle kg zostało..9... w 2 tyg 10mniej.. a co z resztą...
Kobietki po cc ile krwawilyscie? U mnie 8 dni i to ostatnie na wkladce już. A teraz mam już tylko śluz., Bez plamienie itp.olka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wyciskam na łyżeczkę i dodaję troszkę mojego mleka. Wyciskalam prosto do buzi, ale położna twierdzi że tak jest lepiej i bezpieczniej. Niech jej będzie
Zapytam o te witaminy na recepte. Moze rzeczywiście beda lagodniejsze dla synkowego brzuszka -
Magdziulla wrote:Już po usg. Niestety jeszcze torbiele się nie wchłonęły, ale mówię - jeszcze. Nie urosły to ważne. A Pani dr już przed badaniem mówiła, że raczej za mało czasu minęło. Mamy się zgłosić za parę msc, ale zanim ciemiączko się zrośnie.
Kurczę a ja nie umiem tej pozycji na wznak.
Ola gratuluję!
Spróbuj półleżącej.
Siedzisz/leżysz na poduchach i dziecko leży na Tobie i ssie od góry. tylko trzeba mięc podparcie pod rękę, bo rzadko leży na środku, a ten słodki ciężar cięzko przez całe karmienie utrzymać.
U nas się okazało, że nie odwołali wizyty jutrzejszej (pani pediatra źle policzyła tygodnie i na jutro ustawiła szczepienie, ja zmieniłam datę na za dwa tygodnie) i chyba się wybiorę. niech na niego spojrzy.
może da coś innego niż espumisan, powiem o tym ulaniu dzisiejszym. plus pupka się czerwona zrobiła minimalnie. -
nick nieaktualnyA ja mam wit d mamy z taką pompką wciskam bezpośrednio do buzi nigdy nie było problemu. Pytałam moją położną o witaminę K i mówi, że od 3 msc trzeba podawać, to jest odgórne polecenie i mówi, że w kazdym szpitalu podają wit k.
Ulfe robię teraz taką pozycję, że na siedząco trzymam ją tak po skosie główka do góry nóżki niżej. Na leżącą nie potrafię tego ogarnąć.
Co z LRF?! -
Behemottka wrote:Czar prysł, cholerny świat. Pojawił sie nawał i nagle mały płacze przy piersi, wzdryga sie, napręża. Normalnie szlochem sie zanosi - normalne to u noworodków, szloch i łzy, zamiast krzyku? Głupie myśli mi przychodzą do głowy, ze mnie własne dziecko nie kocha, głupia ja. A jak już zassie, to tyle leci ze biedactwo zapowietrza sie dokumentnie. Odbekuje, tulę, opatulam... Biedactwo i tak ma baczki i gazy, sadzi kupkę za kupka, a 3/4 to takie kleksy w pieluchę, bo wysilal sie, zeby baczka puścić.
Pompuje hektolitry w trybie ekspresowym, ale boje sie pompy włączać, zeby tego nawału nie pogarszać...
Ale jesli karmienie pójdzie dobrze, to aniołek kochany. Grzeczny, minki robi, patrzy wielkimi oczami...
Jutro idziemy do pediatry i zapisuje sie na konsultacje laktacyjna..
Bez M nie wiem jak bym dała radę...marcianka86 -
kamciaelcia wrote:witam sie i ja
dziś nocowala u nas starsza szwagierka i właśnie pojechała (do domu na lubelszczyznę)
pobudka o 8 wyjątkowoale Piotrek spał w łóżku z nami od 6...po prostu po karmieniu o 5:30 zaczał robić mega kupę (taką z moją pomocą) i się bardzo rozbudził , a matka bardzo chciała spać-łatwiej było mi głaskac główke
wstałam z Piotrusiem zanim zaczał płakać przez sen, ale i tak marudził dopóki oczu nie otworzył !
któras też tak ma ???tzn ze dziecko niby sie budzi, ale oczy zamkniete, marudzi a nawet płacze przez sen i dopóki oczu nie otworzy to trwa?ale najlepsze-nie da sie dziecka obudzić :d ani klepankiem po dupce, ani zmiana pozycji, ani rozebraniem do golaska...nic nie działa :A a jak juz dziecko obudzone to nie ma śladu marudzenia i złości
mamy tak codziennie a ja juz się w głos wtedy smiejemarcianka86 -
nick nieaktualnyNam w szpitalu polecali wit w kroplach (też mam D z pompką) ze względu na to, że niby z kapsułek nie ma gwarancji, że wszystko wyleci.
Ta pozycja do karmienia (chyba skośna) fajnie jest pokazana na you tube.
Dziewczyny szczepicie swoje maluchy na rotawirusy? Dziś położna uświadomiła mnie co do wszystkich kosztów tych szczepień i chyba odpuszczę rota a zaszczepię na pneumo. -
nick nieaktualny
-
Behemottka wrote:Czar prysł, cholerny świat. Pojawił sie nawał i nagle mały płacze przy piersi, wzdryga sie, napręża. Normalnie szlochem sie zanosi - normalne to u noworodków, szloch i łzy, zamiast krzyku? Głupie myśli mi przychodzą do głowy, ze mnie własne dziecko nie kocha, głupia ja. A jak już zassie, to tyle leci ze biedactwo zapowietrza sie dokumentnie. Odbekuje, tulę, opatulam... Biedactwo i tak ma baczki i gazy, sadzi kupkę za kupka, a 3/4 to takie kleksy w pieluchę, bo wysilal sie, zeby baczka puścić.
Pompuje hektolitry w trybie ekspresowym, ale boje sie pompy włączać, zeby tego nawału nie pogarszać...
Ale jesli karmienie pójdzie dobrze, to aniołek kochany. Grzeczny, minki robi, patrzy wielkimi oczami...
Jutro idziemy do pediatry i zapisuje sie na konsultacje laktacyjna..
Bez M nie wiem jak bym dała radę...agatia, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAISAK wrote:Wam też takie brzuchu wielkie po cc zostały, u mnie 6mc ciąży.. naprawdę jakbym trzecie w brzuchu już miała, w kolejkach w sklepie mnie przepuszczają... ah... jeszcze tyle kg zostało..9... w 2 tyg 10mniej.. a co z resztą...
Kobietki po cc ile krwawilyscie? U mnie 8 dni i to ostatnie na wkladce już. A teraz mam już tylko śluz., Bez plamienie itp.ale ja już zrzucilam 15 kg, pozostało mi 7 do wagi wyjściowej. Zastanawiam się czy ten brzuch się jeszcze wchłonie i będzie wyglądał jak kiedyś
Krwawienie miałam jakieś 10 dni teraz jakiś taki podbarwiony na różowo śluz ze mnie leci -
nick nieaktualnyAgatia i Magdziulla no właśnie odpuszczam rotawirusy.
Agatia pneumo po 12 miesiącu bo wtedy ilość dawek jest mniejsza tak?
Mój brzuch wygląda jako tako, do formy z przed ciąży mu daleko ale nie jest źle, do zrzucenie mam jeszcze jakieś 8kg. Wy jesteście młode więc brzuszek spokojnie zrzucicie u mnie niestety gorzej bo starsze ciało już tak szybko do formy nie wraca -
nick nieaktualny