X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Behemottka wrote:
    Czar prysł, cholerny świat. Pojawił sie nawał i nagle mały płacze przy piersi, wzdryga sie, napręża. Normalnie szlochem sie zanosi - normalne to u noworodków, szloch i łzy, zamiast krzyku? Głupie myśli mi przychodzą do głowy, ze mnie własne dziecko nie kocha, głupia ja. A jak już zassie, to tyle leci ze biedactwo zapowietrza sie dokumentnie. Odbekuje, tulę, opatulam... Biedactwo i tak ma baczki i gazy, sadzi kupkę za kupka, a 3/4 to takie kleksy w pieluchę, bo wysilal sie, zeby baczka puścić.

    Pompuje hektolitry w trybie ekspresowym, ale boje sie pompy włączać, zeby tego nawału nie pogarszać...

    Ale jesli karmienie pójdzie dobrze, to aniołek kochany. Grzeczny, minki robi, patrzy wielkimi oczami...

    Jutro idziemy do pediatry i zapisuje sie na konsultacje laktacyjna..

    Bez M nie wiem jak bym dała radę...

    Spróbuj tak go ułożyć przy piersi, żeby główkę miał wysoko. Mojej małej pomaga, bo z cycka tak nie leci i ona nadąża łykać.

    Behemottka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Behemotka jeszcze o takiej mi mówiła położna:

    Pozycja - Na wznak
    Połóż się na plecach, a dziecko ułóż na swoim brzuchu. Gdy brodawka znajdzie się w ustach dziecka, sprawdź, czy maluch nie ma kłopotów z oddychaniem. Przeważnie można znaleźć takie ułożenie twarzyczki w stosunku do piersi, że dziecko będzie mogło oddychać swobodnie.
    Niektóre kobiety wybierają tę pozycję do karmienia, radząc sobie w ten sposób z nagłym wypływem pokarmu w pierwszych minutach karmienia. Czasami karmią w ten sposób kobiety po cesarskim cięciu. Karmiąc w tej pozycji, zadbaj w szczególności, aby dziecko uchwyciło dużą część piersi, a nie tylko brodawkę.

    Behemottka lubi tę wiadomość

  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 29 września 2016, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamciaelcia wrote:
    behemottka
    każde dziecko płacze inaczej, ale mimo wszystko kocha cie najbardziej na świecie
    Ale mi hormony walą, tak mnie wzruszył Twoj post ze aż sie zbeczałam ;)

    kamciaelcia, Behemottka, violett lubią tę wiadomość

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka moje hormony tak działają, że jak mówie do Hani, że ją kocham to ryczę :P

    Anulka01, Behemottka lubią tę wiadomość

  • Ulfenstein Autorytet
    Postów: 2055 1820

    Wysłany: 29 września 2016, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla wrote:
    Ulfe moja dziś właśnie pierwszy raz tak chlusnęła, akurat trafiło się, że na mnie. Ale też nie płakała. W ogóle widzę, że nasze dzieci i razem urodzone i w tym samym czasie wiele rzeczy przechodzą.
    Za godzinkę mamy usg główki, trzymajcie kciuki, żeby torbiele się wchłonęły. Zaczynam mieć stresa.
    Zgadza sie, też to zauważyłam. Jutro 4 tygodnie, w niedzielę miesiąc. leci ten czas.

    Byłam przerażona tym chlusnieciem. Ale teraz pospał, zjadł (w pozycji na wznak, którą wrzuciła agatia) i teraz dalej śpi.
    Jejku, ile to trosk. I to już na zawsze.

    k0kd3e5emmavzxbk.png
    37+6 - 10/10, 2400g, 51cm.
    20+4 - 400g, 24+4 - 710g, 28+4 - 1050g, 32+5 - 1750g, 35+3 - 2220g, 37+3 - 2450g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie :) my wlasnie sie karmimy, wczedniej jedlismy po 6 i razem z malym sobie pospalismy :) 1 dzien dziś sama z malym jestem bo maz do pracy jechal corka w przedszkolu, mpodobno tesciows ma sie przyblakac ale poki co jej nie ma

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamiętajcie ze noworodki jeszcze nie odróżniają siebie jako JA odrębne od reszty świata. Dla nich poki co my jesteśmy światem. Dlatego wola spac u nas niz w łóżeczkach o dlatego w ramionach sa grzeczne a w łóżeczku sen trwa krócej i jest mniej spokojny.
    To jest jeszcze mega symbioza która z czasem bedzie pozwala im poczuć siebie jako istotę odrębna :)

    Behemottko Adaś dzięki Tobie żyje i tylko Ty sie dla niego liczysz! Normalnie klaps na pupę za takie mysli:)

    Foxik czekamy na info....

    Macioszczyczka, Anulka01, Behemottka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PS - Kamcia moj chyba jednak robi podobnie. Ale nie płacze tylko jakby mocno marudzi i stęka przez sen. Próbuje dać mi smoczka to nim gardzi i nawet buzi nie otwiera - oczy ciagle zamkniętej po chwili otwiera oczy i... Chce smoka! Wiec to chyba przez sen tak nim gardzi...

    kamciaelcia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela89 wrote:
    Na pewno będzie dobrze, moja cora miała wylew i również torbiel. Byliśmy pod kontrola i na ostatnim usg nie było śladu po wylewie ani po torbielu. Mózg niemowlaka ciągle się zmienia
    Dziewczyny piszecie może o torbielce splotu naczyniówkowego? Pytam bo mój mały ma taką wielkości 4mm, kontrola po 2 miesiącach od dnia porodu.

    Magdziulla trzymam mocno kciuki.

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3555

    Wysłany: 29 września 2016, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, chciałam tylko powiedzieć, że Agatka jest na świecie od 3:30 w nocy 24.09.2016. Ważyła 3570 i 55 cm (term. porodu miałam na 26.09).

    Opowiem Wam dziewczynki jak się wypluwa dziecko, bo urodziłam na kozetce przy usg. Poszłam tylko na siku przy 5 cm rozwarcia. Poród rodzinny.. Skurcze miałam parę godzin, ale oczywiście zwlekałam z wyjazdem do szpitala, troszkę ze strachu, troszkę żeby nie siedzieć w szpitalu parę bezsensownych godzin. Do szpitala jechaliśmy w nocy, na "sygnale", bo zdecydowałam rodzić dalej od domu ze względu na dobro dziecka (badania na cmv itp.), a jechaliśmy ze skurczami co 3 min. Na izbie przyjęć czekałam prawie godz. żeby mnie przyjęli, bo inne szpitale odsyłały pacjentki i było takie oblężenie że hoho. Papierologia trwała też ładną kupę czasu, a skurcze coraz gorsze. Potem mnie zbadała dr i się okazało, że rozwarcie na 3 cm. Tylko :( Idzie się załamać w takich momentach :) Ale szyjki już było brak. Podpięli mnie pod ktg, oczywiście na leżąco, a wtedy skurcze są okropne (dla mnie), więc w końcu uprosiłam, żebym mogła siedzieć. Ktg coś zaczęło szaleć, bo ze skurczów na 70 nagle wyskakiwały 120, 150, 190.. Co chwila mi się głowica odchylała, więc byłam pewna, że wariuje. Zachciało mi się siku, więc ubłagałam położną, żeby mnie odpięła, bo 1 kibelek na porodówce, na sali przygotowawczej przy usg. Oczywiście całą długość korytarza dalej (z 50 m). Jak może nie być kibla przy sali do porodów rodzinnych to ja nie wiem? Ale za to miałam wannę, więc już mi się micha cieszyła, że skorzystam, no i krzesełko porodowe, do którego się uśmiechałam - w końcu wymarzony poród na siedząco. Położna mnie zbadała: 5 cm rozwarcia, mówi "idź, ja tam zaraz przyjdę to zrobimy lewatywę, to poród przyśpieszy". Jak zeszłam z łóżka to mnie złapał taki skurcz, że upadłam na podłogę i mówię mojemu, żeby mnie zaprowadził, bo nie dojdę. W głowie tylko jedna myśl "5 cm, a ja już z bólu nie wytrzymuję, chyba wbrew sobie poproszę o zzo, ale noc więc pewnie g.. z tego". Jakoś dotarliśmy do wc, poszłam siku, a mojego posłałam na fajkę, bo przecież przy lewatywie mi niepotrzebny. Położna doszła akurat jak wyszłam, poszła po coś do drugiego pomieszczenia, a ja czuję że idzie skurcz więc na kozetkę do usg, żeby znowu nie klapnąć na ziemię. I prę, głośno i wyraźnie. Położna w sekundę byłą przy mnie i mówi, że żadnej lewatywy i szybko wracamy na salę. W tym momencie następny skurcz, akurat wstałam, jak chlusnęły wody to zalało pół pokoju i czuję, że mi nogi odejmuje. Mówię położnej nigdzie nie idę, nie ma opcji, żebym cały korytarz przeszła jak skurcze co parę sekund. Położyła mnie na kozetce (to był błąd, zupełnie na wznak nie powinno się rodzić, zwłaszcza na wąskim łóżku, na którym nawet nie bardzo idzie nogi rozłożyć). Przyleciała salowa i doktorka, salowa popędziła po wózek, bo się okazało, że jest na drugim oddziale, a ja w międzyczasie miałam następny skurcz i połowa główki wyszła, więc poród musiał się już odbyć w miejscu docelowym :) Poród był okropny. Szybki, ale wypychałam dziecko na 4 razy, przypuszczam że na siedząco poszłoby na raz, a tak mała po porodzie wyglądała jak po walce bokserskiej. Główkę przytrzymało w połowie, więc całe policzki i nosek miała w siniakach :( Podsumowując zaskoczyłam wszystkich obecnych przy porodzie, siebie, położna, doktorkę, a najbardziej M, który wrócił z fajki z kawą w ręce i słyszy "przyj, oddychaj, przyj, łałała.." Jedyna jego myśl "nie możliwe". Można urodzić przy 5 cm rozwarcia ;) Położna została ochrzczona "łapacz dzieci". Mam co opowiadać :) Ale ogólnie żałuję wyboru szpitala, bo opieka nie bardzo, na noworodkach tym bardziej, o wszystko trzeba się było prosić, wszystko mieć swoje, warunki lokalowe też kijowe, a przed porodem dzwoniłam do swojego rejonowego szpitala i był luz, więc na pewno poród wyglądałby normalniej i może bym aż tak nie popękała, a badania dziecku na pewno porobili by szybciej i sprawniej. Jeszcze mnie na żywca łyżeczkowali tak, że na pewno wolę, żeby wspomnienia szybko zblakły. Malutka jest zdrowa, całe szczęście. Gdybym wiedziała na pewno nie wybrałabym tego szpitala, ale w sumie kierowałam się dobrem dziecka, więc po prostu pozostaje mi się śmiać, że M życzył sobie, żebym kichnęła i wypluła dziecko, więc nie chciałam go rozczarować :)

    Dla tych, które porody mają przed sobą, życzę żeby też wam poszło tak szybko, tylko w warunkach bardziej kontrolowanych :)

    mk83, bisacz, agatia, żabka04, Anulka01, violett, marta258 lubią tę wiadomość

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola gratuluję !!! Zdrówka dla Ciebie i Pysi:)

    olka30 lubi tę wiadomość

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 29 września 2016, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bisacz wrote:
    Dziewczyny piszecie może o torbielce splotu naczyniówkowego? Pytam bo mój mały ma taką wielkości 4mm, kontrola po 2 miesiącach od dnia porodu.

    Magdziulla trzymam mocno kciuki.
    Emilka miała 4 mm i zaraz to znikło, neurolog mówił, ze to czeste u noworodków
    a my usg i tak mieliśmy zlecone z innego powodu

    bisacz lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka najważniejsze że dziecię zdrowe, ale poród! Tylko scenariusz pisać :)

    olka30 lubi tę wiadomość

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 29 września 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olka
    gratulacje i wielkie brawa dla was!!!

    olka30 lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 29 września 2016, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Esmi chyba lepiej tak niż jak ja w szpitalu bez skurczów. I nic zrobić ze mną nie chcą i jeszcze mam wrażenie ze myślą że sciembialam z tymi skurczami jak przyjechałam w nocy. A ja w drodze do szpitala to miałam je co 3 minuty . No ale nic, zrobią dziś KTG i usg i jak ok wszystko i skurcze nie wrócą to jutro rano do domu

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po usg. Niestety jeszcze torbiele się nie wchłonęły, ale mówię - jeszcze. Nie urosły to ważne. A Pani dr już przed badaniem mówiła, że raczej za mało czasu minęło. Mamy się zgłosić za parę msc, ale zanim ciemiączko się zrośnie.

    Kurczę a ja nie umiem tej pozycji na wznak.

    Ola gratuluję!

    olka30 lubi tę wiadomość

  • esmi Autorytet
    Postów: 564 283

    Wysłany: 29 września 2016, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stardust87 wrote:
    Esmi chyba lepiej tak niż jak ja w szpitalu bez skurczów. I nic zrobić ze mną nie chcą i jeszcze mam wrażenie ze myślą że sciembialam z tymi skurczami jak przyjechałam w nocy. A ja w drodze do szpitala to miałam je co 3 minuty . No ale nic, zrobią dziś KTG i usg i jak ok wszystko i skurcze nie wrócą to jutro rano do domu


    Masz racje lepiej w domu siedziec niz w szpitalu. Jak nic sie nie stanie to stawiam sie w ponoedzialek i niech robia co chca...

    zem3anlidu4xmpao.png
    https://www.maluchy.pl/li-72073.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odnośnie szczepień
    Przy wypisie miałyśmy pogadankę z pediatrą i o szczepieniach zrobiła nam mały wykład i tak
    - szczepienie w ramach NFZ - nie poleca ze względu na zawartość rtęci i przestarzałą technikę produkcji
    - 5 w 1, wersja najbardziej ekonomiczna niestety praktycznie niedostępna ponieważ jakiś kraj wykupił całą produkcję wprowadzając taką formę szczepień u siebie jako państwową a Polska nie poczyniła zapasów
    - 6 w 1, wersja najlepsza, niestety trochę droga

    violett lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2016, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie najchętniej bym odstawila w pierony Wit. D i K. Syn tak strasznie płacze jak mu je podam :/

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 29 września 2016, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabina
    a może na poczatek odstwa wstepnie tylko tę K...ja osobiscie D bym nie odstawiała...krzywica, zniekształcenia głowki itp...

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
‹‹ 2561 2562 2563 2564 2565 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ