WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Broszka wrote:Martta współczuję trudnego tygodnia, teraz musi być już tylko lepiej a Filipek na pewno jest zdrowy!
Skali ja też chyba umarlabym na zawał jakbym m leżącego na podłodze zastała. Najważniejsze że wszystko ok:)
Dziękuję Wam za wsparcie:)
My niestety chyba szpitala nie ominiemy, a boję się że tam Młody złapie jakieś chorobskoMuszę poczytać jak to jest z takimi maluchami i holterem.
nie czytaj, założą i tyle, my akurat nie mieliśmy potrzeby uzywać, ale to nie problem dla rodziców i dziecka
pierwsza chorobę też ze szpitala przywiezliśmy-planowane 3 dni na badanie a rota dał pierwszy objaw jak tylko z auta weszliśmy do domu
trzeba jednak być dobrej mysli -
Holtera poznań zakładał w ramach "pobytu jednodniowego " tzn jechało się do szpitala ale nie na oddział (ale też nie do poradni kardiologicznej). Zakładali holter i w międzyczasie np echo serca ekg. ..po południu do domu i potem tata po kilku dniach odwozil holter. ..a powiedz co dokładnie się stało ze do szpitala bo albo przegapilam albo nie pisałaś. ..
-
Byliśmy że skierowania na wizycie w poradni patologii noworodka i tam pani neonatolog na słuchawkach coś się nie spodobało. Od razu wiedziałam że coś jest nie tak bo za długo go osluchiwala. Powiedziała że serce bije niemiarowo i dała skierowanie do szpitala.
A w szpitalu lekarz który go badał powiedział że sam nie wie jak to będzie z takim maluszkiem i holterem. Bo zazwyczaj tak jak piszesz-podpinaja i wraca się do domu. A jego chyba zostawia w szpitalu.
Nas nie zostawił od razu bo nie było tej osoby która holterami się zajmuje więc nawet nie miał jak zapytać. I miał jedno łóżko wolne, które jak to stwierdzil-niech czeka na bardziej chore dziecko... -
broszka, ale wy chcecie na oddzial kardiologiczny?
w szpitalu wiecej dzieciatko przebadaja...
a jak byłyby potrzebne leki to musza je po prostu odpowiednio dobrac
stad wydaje mi sie szpital lepszym pomysłem-przebadaja dokładnie i ttylko moga wykluczyc problem
bo tak bedzie -
nick nieaktualnyBroszka wrote:Angela a jak u Kubusia z drzemkami w ciągu dnia po takim długim śnie nocnym?
Kamcia chodzi o to że wolałabym nie zostawać w szpitalu, wiadomo. Ale to chyba nieuniknione:/
Ogólnie ma 3-4 drzemki. Teraz o 10 zasnął i śpi. Moje dzieci to śpiochy. Córka od początku chodziła spać 18-19 wstawała 7 tylko że ona się budziła w nocy. A w dzień długo miała po 2-3 drzemki. Za 2 miesiące ma 2 latka a ma drzemkę 1.5-2 godziny. Te tyypy tak mająCieszę się bo mam chwilę dla siebie i mogę dom ogarnąc.
-
Kamcia chcieli nas zostawić na kardiologii więc jezeli wrócimy to pewnie tam. Szpital dziecięcy. Boję się tego szpitala jak nie wiem, ale najważniejsze żeby Młodego dobrze przebadali i wykluczyli chorobę. Taka mam nadzieję.
Angela to rzeczywiście masz luksus:) mój to tyle śpi w ciągu 24 h. Chociaż dzisiaj ładnie spał, ale niestety po pobudce nocnej zazwyczaj mamy problem z zaśnięciem i wtedy w nocy godzinna albo dluzsza przerwa. -
broszka, akurat tylko raz szpital zaliczylismy-kardiologie-i wlasnie takie 3-miesieczne maluszki trafiały na diagnostyke, nie z wadami serduszek ale np czestoskurczami i raz dobrze zdiagnozowane unikały kolejnych pobytów
stas na pewno zdrowy chłopak a serduszko jak dzwon!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2016, 11:56
Broszka lubi tę wiadomość
-
Kamcia mam nadzieję że tak będzie. Trzeba myśleć pozytywnie choć łatwe to nie jest...
A ja mam kolejny problem. Pisałam na FB. Wkleje też tu.
Moje dziecko dzisiaj przy jedzeniu drze się w nieboglosy....w ogóle to ostatnio jakoś dziwnie je, nie mam pojęcia o co chodzi. Ciumknie raz, puści, ciumknie, puści i tak w kółko. Albo drze się niemiłosiernie i nie chce złapać cyca, muszę go co chwila uspokajać. A potem jak złapie to już je, ale walka jest ogromna. Jakieś pomysły? Bo ja wymiekam. I cycek nie ma znaczenia-czy prawy czy lewy jest to samo.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
My po kąpieli właśnie jemy
kupiłam dziś zyrafke sophie będzie na gwiazdkę sponsoruje matka chrzestna zamówiłam ubranko na chrzest pięć razy mierzylam kurtki spodenki i wyszło 62 jak nie to kreskę.
Cwiczylismy na piłce super są te ćwiczenia nawet mąż dodał jedno od siebie czym mnie zaskoczył bo oglądał na youtubie jak się młodego samego kładzie na piłce mam nadzieję że będą efektykamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja już dałam, niech będzie że spóźnione Mikołajki, w sumie u nas potrzebna była. Z drugiej strony nadal ma problem żeby trafić do buzi, jak już się uda lub mu pomogę to ciągnie za uszy. Woli piąstkę lub moje palce, ale czuć jak się tam dziąsła rozłażą, biedny - dziś nam jedno karmienie odpadło, bo kompletnie jeść nie chciał, uspokoił się jak mu posmarowałam dentinoxem.