WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dariah
Nasz dofinansowanyvz miasta i kase jeszcze z unii dostaje za jakis udzial w konkursie czy cos. Nie wiem na czym to polega, dla mnie dobrze, bo mniej placepani dyrektor nawet mi mowila, ze 2lata temu rodzice placili tylko 100zl bo tak udalo im sie zalatwic kase z unii
Dariah lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny! Moja przyjaciolka prowadzi sklep internetowy z odzieżą dla maluszków, dajcie lajka na facebooku, moze Wam cos wpadnie w oko
czeste promocje i okazje na facebooku są
https://www.facebook.com/babelusklep/ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWłaśnie parę minut temu wstałam z Robertem pospalismy 2h
Jestem nie tomna ale powinnam wytrzymać do 21:00.
Narobilam bałaganu zanim poszłam spać w pokoiku:-)
Segregowalam ubranka czyje moje a czyje od brata są dla robercika.
Wyszło trzy wory.
Zaraz nakarmie młodego ja coś zjem i przejrzę worek z rozm 80.
Oddam wszystko i niechcenia mieć z nimi nic wspólnego.
Szyja mnie boli mam wrażenie że mam pętle na szyi
Ale to przez nerwy.
Macie rację nie warto.
Bardzo dziękuję wam za wsparcie dziewczyny.
U nas prywatny żłobek -przedszkole koszt czesnego to 500zł plus wyżywienie 13zl/ dzień.
Państwowy koszt 500zł.
Ja nie daje zapisze do przedszkola dopiero chyba że znajdę pracę na jedną zmianę od 7-15 to zapisze do prywatnego.
Teraz się zastanawiam jak dać radę z jednej pensji?
Bo od grudnia idę na wychowawczy.
Agatia znowu się coś przykleilo do was?
Ulf wow ceny powalają na kolana. A mogę zapytać jak u was zarobki!? Jaki przedział na dzień dobry? Ja bym musiała dybac na żłobek i parę groszy by zostało z wypłaty:-(
Dariah mam i myślę że nic nie będzie już dawno by wyszło.
Natka 100zł super też bym tak chciała dawałam nawet na kilka godzin.
Kamica fajne ciuszki kupiłaś.
Ja się napalilam na kombinezon biało szary dwuczęściowy co się potem okazało że mam taki w worku dla Roberta:-)kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
oj rety Agatia, trzymajcie się dziewczyny, oby się udało zatrzymać to cholerstwo!
Żabko z tego co udało mi się nadrobić to mam nadzieje, że jak już oddasz te ubranka to zamkniesz ostatecznie ten rozdział, niestety z rodziną to nawet na zdjeciu nie jest dobrze czasami. U mnie też cieżkie klimaty, ehhh, nie będę się rozpisywać, w każdym razie wspieram i wiem, że nie jest to proste i nawet jak bardzo się chce to przejście z tym do porządku dziennego w takich sytuacjach zajmuje dużo czasu o ile w ogóle jest możliwe.....
u nas już nawet nie chce mi się pisać, jutro znowu do pediatry, a dodatkowo mnie zaraził maluch i walczę od wczoraj z katarem znowu. Ale obiecałam sobie już tutaj nie smęcić bo ile można pisać, że już nie mam siły, w dodatku ciągle sama się z tym wszystkim borykać. Póki co z dobrych wiadomości ponoć w niedziele mąż w domu a nie w pracy, ale to uwierze jak się rzeczywiście wydarzy.
Trzymam cały czas kciuki za Was mamuśki i wszystkie dzielne maluszki!żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDariah ogólnie we wtorek już dostał skierowanie do szpitala ale pojechałam jeszcze z nim do prywatnego lekarza który dał nam czas do 18 na zasikanie pampka. Kuba przestał sikać to już objaw odwodnienia ale dla prof nie jedyny więc po obejrzeniu stwierdzil że daje nam szanse. Kuba ją wykorzystał. Już wczoraj był wesoły i aktywny. Nie powiem miałam stresa bo mąż też złapał i młoda też. I wizja ich zostawienia byla dla mnie okrutna ale badała nas rezydentka gdyby to badała nas nasza dr to byśmy byli w szpitalu ale stwierdziłam że ona się bała podjąć jakieś inne decyzje.
Ogólnie powoli wprowadzamy diete bo od soboty głównie był nawadniany i jadł kisiel i marchwiankę. Cieżko było ale wychodzimy z tego. Kupy mamy ale oooo wiele mniej i mniejsze. Młoda dziś już czysto więc myślę że jutro Kuba też się całkowicie ogarnie.
Co do ospy ja liczę że za 2 tygodnie młodą jakoś bede mogła zaszczepić na ospę.
Grrr Kuba po chorobie albo ma dodatkowo skok albo zeby albo zmienił mu się humorek. Strasznie płaczliwy się zrobił. Może go dalej jelita bolą? -
nick nieaktualnymartta wrote:oj rety Agatia, trzymajcie się dziewczyny, oby się udało zatrzymać to cholerstwo!
Żabko z tego co udało mi się nadrobić to mam nadzieje, że jak już oddasz te ubranka to zamkniesz ostatecznie ten rozdział, niestety z rodziną to nawet na zdjeciu nie jest dobrze czasami. U mnie też cieżkie klimaty, ehhh, nie będę się rozpisywać, w każdym razie wspieram i wiem, że nie jest to proste i nawet jak bardzo się chce to przejście z tym do porządku dziennego w takich sytuacjach zajmuje dużo czasu o ile w ogóle jest możliwe.....
u nas już nawet nie chce mi się pisać, jutro znowu do pediatry, a dodatkowo mnie zaraził maluch i walczę od wczoraj z katarem znowu. Ale obiecałam sobie już tutaj nie smęcić bo ile można pisać, że już nie mam siły, w dodatku ciągle sama się z tym wszystkim borykać. Póki co z dobrych wiadomości ponoć w niedziele mąż w domu a nie w pracy, ale to uwierze jak się rzeczywiście wydarzy.
Trzymam cały czas kciuki za Was mamuśki i wszystkie dzielne maluszki!
Trzymaj się dzielnie, pamietaj pisz i marudz to pomaga. -
Angela89 wrote:Trzymaj się dzielnie, pamietaj pisz i marudz to pomaga.
dzięki Angela! dobrze, że u Was już powoli do przodu, trzymam mocno kciuki!
mój Fifi jest ostatnio nie do poznania, płaczliwy, marudny, no ale jak się zastanowić to wcale się nie dziwie, źle się czuje maluch biednyteż sie boję odwodnienia u nas bo mały nie chce jeść ani pić ehh
-
nick nieaktualnymartta wrote:dzięki Angela! dobrze, że u Was już powoli do przodu, trzymam mocno kciuki!
mój Fifi jest ostatnio nie do poznania, płaczliwy, marudny, no ale jak się zastanowić to wcale się nie dziwie, źle się czuje maluch biednyteż sie boję odwodnienia u nas bo mały nie chce jeść ani pić ehh
Martta mi dr dał zalecenie z kosmosu.. i podziałało. Głośno aż strach pisać ale łapałam się wszystkiego -
Angela89 wrote:Martta mi dr dał zalecenie z kosmosu.. i podziałało. Głośno aż strach pisać ale łapałam się wszystkiego
no ja próbuje wszystkiego tzn groźbą i prośbą, łyżeczką, butelką, strzykawką, śpiewam, recytuje itd... ehhhDariah lubi tę wiadomość
-
Nie wiem co to znaczy 'na dzień dobry'.
Na 5 roku, jak zaczęłam prace, to zaczynałam od 3 brutto.
Za metr mieszkania to z 6-7k trzeba liczyć.
A żłobki patrzyłam w samym centrum, bo mieszkamy w centrum. Zadzwoniłam do pierwszego lepszego w wilanowie i nie ma problemu z miejscami choćby od jutra, za 1300 plus jedzenie.
Założyłam Kostkowi abs na kolana i wariuje
Podnosi sie na rękach i próbuje z dupka.
No ciocia Kamcia sie spisała! Rychło w czas
Obiad słabomama nie umie gotować
Trzymam kciuki za wszystkie chorowitki. Oby szybko poszło.
U nas w rodzinie kuzyn Kosia, 1,5roku, bardzo chorowity wciąż i wciąż powracające infekcje i właśnie siedzą w szpitalu z podejrzeniem krztuśca.kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny