WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:wiesz ze mi ten pomysł ze ślubem sie spodobał ... ale mało czasu, mało kasy...sukienka w groszki wtedy mało...i znów ktoś się pogniewa bo nie zaprozony (Przypominam, ze na cywilnym byli tylko swiadkowie-para wiec bez osób towarzyszacych), a teraz tesciowa nie przyjedzie wstepnie, tesciu na pewno nie...a pewnie drugi raz by sie pogniewali
nawet chrzestny by chcieli taki ślub
No to pozostaje ślub z chrzcinami Malgoni
Od razu lokal sobie zajmij, poszukaj jakieś kiecki tak wstępnie i mężowi przekaż że ma być grzeczny bo się rozmyslisz hahahahha -
nick nieaktualnyC.d.
Przy okazji zagadać z księdzem po chrzcinach czy chrzestnemu udzieli też ślubu:-)
Ja płaciłem za chrzest 50zł!
A chciałam dać 100zł tylko dostałam opr że za dużo chce dać.
To jest ich obowiązek a nie dodatkowy zarobek.
Dajesz z dobrej woli.
Skończyłam naleśniki.
Idę spr totolotka. -
haha
powiedziałam męzowi, ze ten pomysł ze slubem nie jest zły...że fajna niespodzianka by była dla rteszty ...że bysmy nie powiedzieli, ze slub bedzie...czyli bym nie bawiła sie w suknie ślubną , welon itp...po prsotu jakas sukieneczka, swiadkowie=chrzestni...
pytanie czy proboszcz mówił serio? -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:haha
powiedziałam męzowi, ze ten pomysł ze slubem nie jest zły...że fajna niespodzianka by była dla rteszty ...że bysmy nie powiedzieli, ze slub bedzie...czyli bym nie bawiła sie w suknie ślubną , welon itp...po prsotu jakas sukieneczka, swiadkowie=chrzestni...
pytanie czy proboszcz mówił serio?
No miałam na myśli kiełki zwykła.
Proboszcz nie żartuję.
U mnie była taka sama sytuacja.
Podjedzcie razem do niego jak będziesz miała w planie chrzcic Małgosie i zapytaj czy to aktualne bo jak chrzciliscie Piotrusia to rzucił taka propozycje.
Jeśli tak to powiedz ze jesteście chętni.
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:ja miałam w kopercie 200zł za chrzest...chce po
a o slubie gadamy teraz -za miesiac...
ale wwyczytałam ile to papierków trzeba, a skoro papierki to w tajemnicy i szybko nie uda sie zorganizować, a zatem i odpada pomysł...
No to szybka decyzja.
Nie wiem czy będzie chciał jakieś papierki.
Zapytaj niech się określi co i jak.
-
nick nieaktualnyRobert obudził się z wrzaskiem

Bujalam chwilę na rękach ale jest niespokojny.
Zostawiłam w łóżeczku włączyłem nawilżacz i karuzele może sam usnie.
Jak nie to idę na dwór póki nie pada.
Muszę mleko kupić do kawy bo na jutro mi braknie.
W lotto na razie mam 12zł wrrrr -
decyzja podjęta
pojedziemy znów wieczorem (przyjmuje po mszy o 18:30)
MĄŻ POJDZIE DO NIEGO SAM
(bo ja mam nerwa ...)
spyta po prostu o formalności
mamy jedynie dowod osobisty i akt małżeństwa...
jesli bez papierków to bierzemy ten slub
jesli formalności muszą być to nastepne chrzciny bedą urozmaicone -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:decyzja podjęta
pojedziemy znów wieczorem (przyjmuje po mszy o 18:30)
MĄŻ POJDZIE DO NIEGO SAM
(bo ja mam nerwa ...)
spyta po prostu o formalności
mamy jedynie dowod osobisty i akt małżeństwa...
jesli bez papierków to bierzemy ten slub
jesli formalności muszą być to nastepne chrzciny bedą urozmaicone
Trzymam kciuki za męża.
Jeśli macie wziąść to wezmiecie
Robert nie śpi.
Zje zupki i idę z nimi na dwór.
Kamcia daj znać!
Żeby mój mąż być taki odważny i chciał jak twój mąż hmmmm -
Ktoś pytał o przepis na ogorki, chyba Ajrin to wrzucam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8aa76cfeb48e.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0a27270fc343.jpg
Sałatki wyszło mi 40sloikow.
Dziś biorę się za chilli
AJrin lubi tę wiadomość
-
Ajrin
Mi też nie jedna łezka poleciała przy przeprowadzce. Człowiek wiąże się jednak z miejscem, z chwilami tam spędzonymi.
Teraz też będzie fajnie w nowym miejscu
Skali
Może faktycznie twój synek to niejadek. Chociaż wagę potroił, więc też bez większych zmartwień. My nie potroimy na roczek, szans nie ma ale tak też jest dobrze
Zabka
Faktycznie nie ma co zmuszać małego do chodzenia. Sam zechce, zobaczysz
U nas też leje. Mela zalicza sen w domu.
Kamcia
Trzymam kciuki zatem za chrzciny i za ślub. Może się uda
U nas noc koszmarek. Poszłam spać o 23 i spałam do 1. Wtedy usłyszałam za oknem pierwsze trzaśnięcie butelka o bruk i krzyki młodzieży. Potem Mela obudziła się z krzykiem bo się przestraszyła.
Więc zamknęłam okno, uspokoiłam ja, zasnęła i sama się położyłam. Niestety niedaleko mnie są ławeczki i tam ta młodzież postanowiła się ulokować.
Darli te gęby dalej. Mela w ryk. O 2:30 nie wytrzymałam i zadzwoniłam na policję.
Przyjechały po 10min dwie paniusie w radiowozie. Niby z nimi gadały ale na końcu to same usiadły na tej ławeczce i śmiechy dalej. Po 20min pojechały, ciszej było może z 10min i potem znów trzaskanie butelek i darcie mordy.
Nie wytrzymałam i zadzwoniłam drugi raz. Było już grubo po 4. Powiedziałam, że poprzedni patrol nie dał sobie rady z młodzieżą.
Przyjechało dwóch facetów i rozgromili zbiegowisko. Było już po 5:00.
Ululalam Mele, poszłam spać, położyłam się i nie mogłam zasnąć. Rozbudziłam się tylko tymi nocnymi telefonami i głowa mnie bolała.
Zasnęłam tuż przed Amelki pobudka o 7:30.
Jestem wycieńczona.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2017, 11:47
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNatka współczuję i tule.
Policja ahhhhhh
Ja.... Już szkoda strzepić języka na nich.
Obrosli w piórka.
Stoję pod drzewem pada! Mały śpi a córka biega po kałużach.
Dobrze ze się odpowiednio ubrała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2017, 11:59
-
Kamcia, to jeszcze miesiąc i już chrzciny, super gdyby udało się ze ślubem. A sukienka w kropki idealna

Natka, noc wykańczająca, nie dziwię się że jesteś padnięta i zmęczona.
U nas noc niby ok, ale była pobudka o 5 i Antoś usnął dopiero o 6, a ostatecznie wstał o 7:25 i śniadanie znowu zjedzone na 2 razy, dobrze że chociaż całe. No ale drzemka i kaszka udane a zaraz obiadek.

-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




[



