WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas Igi po raz pierwszy zasnal na leżaczku w złobku
ale sie ciesze. Wiec już ogolnie ładnie je, bawi się i spi w żłobku nic tylko sie cieszyć.
Natka zdaj relacje jak pierwszy dzień w pracy, życzę aby był udany.kamciaelcia, żabka04, marta258 lubią tę wiadomość
-
marta258 wrote:Kamica
U nas drzemka też marnie, tylko 1h 15 minNo i też przez wiercenie jakieś na zewnątrz, zachciało się im robót i dzieci budzą. Na spacer nie wiem czy wyjdziemy bo jakoś zimno i wietrznie a wczoraj padało więc też nie wyszliśmy.
mnie nie będzie
i tak na spacerze ostatnio marudzi (zęby?) więc łatwo nie będzie. w sumie 45 min drzemki gdzie wczoraj trwała 150 min -
Po wizycie. Waga 9330 76 cm się ogólnie urusl jak na niego przybrał sporo wręcz kokosy nie chciał dac się zbadać był marudny to doktor stwierdziła że nadpobudliwość łapie heh dziecko cały dzień w trasie yo ma dość
ogólnie jest ok nic nowego nie powiedziala żadnych złotych recept taka wizyta wejść zbadać wyjść
-
U neurologa spoko dużo czytać bo mógłby już coś mówić poza baba i papa np mama
właśnie wracamy ogólne wszystko zalatwilam ł4 czeka w pracy koleżanka mi wyślę jak pani dyrektor podbije także koło piątku zabiorę do zus no cóż nie po drodze mi z tym zusem
Ciekawe czy przekaz mam bo powinien już być
Powiem wam ze jeden dzień w Krakowie mnie wykończył matko jeżdżenie po całym mieście korków deszcz smog nie to co u mnie Śmigiel smig mig u już także na wycieczkę ok Ale wolę małe miasto
-
Skali
Udało ci się załatwić temat z ginem?
Skali, jaka ładna waga Szumka! Pięknie!
Dobrze, że wizyta u neurologa się udała. Zatem czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj
Ajrin
W taką pogodę na dachu robota się przeciąga. Grunt, że robią. Powoli, ale zawsze.
Dobrze, że synek tak ładnie się zaklimatyzował w żłobku
U nas najlepiej wychodzi w żłobku spanie
Marta
Jak ślicznie Antoś dzisiaj spałszczęściara
Kamcia
Współczuje nocki. Możliwe, że to zęby i jak tylko wyjdą to koszmarek nocny się skończy i znów Piotruś zacznie ładnie spać
Żabko, Dariah
Jak tak u was dzień minął?
-
Pierwszy dzień w pracy...hmmm.... fizycznie całkiem ok, psychicznie gorzej.
Myślami nadal jestem w domu i żłobku, przy Meli.
Trochę rzeczy pozapominałam, dziś już miałam szkolenie pierwsze i powoli sobie przypominam.
Dostałam już pierwszych Top Klientów i jednego z nich mam zacząć samodzielnie obsługiwać od środy. Ciekawe. Narazie to ten fakt mnie przeraża.
Czuje się tam jak dzikie zwierze wypuszczone z klatki.
Z pozytywów to miejsce mam całkiem ok. Tuż obok kierowniczki, ramię w ramięZa sobą mam dwóch dyrektorów....elita normalnie
ale nie przeszkadza mi to zupełnie.
Aneks do umowy też dostałam i jestem zadowolona.
Amelia w żłobku dziś nie zjadła śniadania, nic a nic czyli standard.... AAAAALEEEE
na obiad zjadła 3 łyżeczki zupki a na podwieczorek jogurt- cały!
Więc chyba powolutku się przełamuje.
Oby!
A teraz laseczki, spadam spać bo padnięta jestem. Praktycznie nic nie spałam, a ostatecznie wstałam z łóżka o 5:00.
Jutro muszę wstać tak samo bo D na rano do pracy.... ale pośpię dłużej (do 6:00) w środę, czwartek i piątek
No!
Zatem miłej i spokojnej nocy wam życzę! -
nick nieaktualnyWitamy cioteczki.
Właśnie wróciliśmy z przedszkola.
Byliśmy na małych zakupach.
Kupiliśmy arbuza:-) Robert właśnie wcina fajnie ze trafił się nam slodziutki.
Ogólnie narzekam na brak czasu:-(
Wczoraj pojechałam z dziećmi na zajęcia gimnastyczne.
Robert zaczął robić szopke w autobusie z powrotem też.
Mam wrażenie że mu coraz bardziej nie podoba się jazda w wózku.
Jeszcze ulica to ok ale autobus wrrrr
Chyba jakaś mnie deprecha jesienna łapie.
Wczoraj byłam odwiedzić koleżankę ona ma kota.
Jaki ja miałam ubaw z Roberta hahaha
Gonił kota a kot wiał
Szkoda że nie mam kota
Mam na myśli że Robert może szybciej by zaczął samodzielnie chodzić.
Czytam was na bieżąco ale nie mam jak odp.
W sobotę byłam u babci.
Pogadałem z kuzynkami na temat własnej firmy bo mnie korci żeby otworzyć muszę podjechać w jedno miejsce zapytać o warunki kredytu bo chciałabym otworzyć sklep na zasadzie franczyzny.
Ahhhhhh za dużo siedzie i mysle.
Natka super ze w pracy znaleźli ci miejsce.
Czyli twoje obawy były nie potrzebne:-)
A że z elita hahahhaha może kiedyś awans ci się trafi?
Czego Ci życzę jeśli będziesz zainteresowana.
Super ze Amelka ma się lepiej w żłobki.
Potrzeba jej czasu:-)
Będzie tylko lepiej.
Ciężarnym ciociom zdrówka w tą okropna pogodę.
Marta ja tam wierzę że zaciazysz szybciej ode mnie.
Bo ja.......ja sama nie wiem czego chcę tzn chce henia ale jakoś się boję, mam obawy itp itd
Miłego dnia.
-
ja to wczoraj wróciłam do domu po 20 i nawet Piotrusia już nie zobaczyłam
niby dał radę wieczór spędzić
dziś wstał 8:30jedno większe kręcenie w nocy (znów około 3
)
ale mam wrazenie, że im dłużej śpie tym mi gorzej
dziś wstałam z bólem głowy-druga kawa daje radę
dzisiaj jesteśmy sami-mąż na tzw dobówce
pogoda śnieta, sił i chęci brak, nie wiem jak dzień przezyję -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:zabko
nie gadaj, że męzowi nie dałaś się wykorzystać ???
Hahahha
Kamciu dałam dałam.
Mąż bardzo się cieszy ze może żonę ykmmmm
Tylko że mną coś nie halo.
Chciałam teraz się znowu boję bo jak ogarnąć trójkę z czego jedno takie uciekajace, córka od września do szkoły zacznie się kościół prawie codziennie bo przecież przygotowania aż 3 lata do komuni.
Wogole jak podczas rozmowy coś na temat dzieci gadam to patrzą na mnie jak na głupia.
Wiem wiem patrzy się na siebie a nie na innych ale to jakoś do mnie przemawia że może faktycznie mnie porabalo?!
Mam taki sajgon w głowie że masakra.
Jeszcze ta deprecha nic mi się niechce ale to raczej przez pogodę -
nick nieaktualny
-
Witam się ciocie,
Natka super, że miejscówa odpowiada czyli udało się wrócić gdzie chciałaś i rozumiem aneks za wieksza kase super.
Kamcia a jak tam u Ciebie cukrzycowo wiem, że temat masz opanowany ale jak dajesz rade i jak wagowo?
Skali jak tam u Ciebie wagowo i ruchowo czujesz już kopniaczki?
Zabka czyli za Ciebie też kciukasy ale superfajnie bo zrobi się może ciażowy wątek każda z innym terminem haha.
Ja mam wizyte w czwartek u Gina i mam nadizeje posłuchać chociaż serducha.
Igi dziś miał cieżką nocke do 12 non stop się budził dostał Ibuprom dalej się budzil potem kolo 12 butla poszła w ruch i spał do 8:25.
Ja nie mogłam zasnąc do 2 w nocy o 4 budzili M telefonami i musiał jechać wiec znowu nie spałam jakaś masakra ze spaniem u nas ostatnio.
Ja w pracy ale dziś nie ma kto mnie szkolić wiec mam troche lajtowy dzień czytam sobie dokumentacje i odkopuje i wystawiam dostepy. -
żabka04 wrote:Kamcia a bylas w pracy?
Gadalas z dyrektorka?
Dałaś l4?
Już jesteś na l4?
Co z tym sądem z ZUS? Wypłacili ci odwołali się?
Bo przeoczyłem info albo zapomniałam?
moja dyr na chorobowym do 5 listopada, ja mam wizyte7. i wtedy wezme l4
narazie nic w pracy nie gadaja o moim powrocie/niepowrociemam szpiega
wszystko wyjdzie jak dostana grafik a mnie tam nie bedzie
a jesli chodzi o odsetki z zusu (bo kase od razu dostałam) to jeszcze o nie nie napisałam
żabka04 lubi tę wiadomość
-
ajrin
poki co miałam raz przekroczenie po posiłku i na czczo w miare opanowane-jestem na 6j nocnej insuliny (z Piotrusiem brałam jednak 3j.)
norma inna więc troszkę eksperymentuje i sobie pozwalam
apetytu totalnie brak (wręcz jest z nim gorzej) nie czuję głodu, nie mam zachcianek (a jeżeli juz coś mi sie chce to tego nie mogę)
dziś wręcz mi sie snilo ze musze jeść a mi sie przecież nie chce...
w tej ciązy startuję z najwyższą waga, ale od starań w danym cyklu (teoretyczny początek ciąży) 6kg mniej
brzuch wywliło, wczoraj znajoma sie usmiała jak podniosłam szeroką blue byspodnie ciązowe pokazać-brzuchol jestAJrin lubi tę wiadomość
-
Ja czuję już ruchy nie jakoś dużo Ale są wagowo w tym tygodniu nie wiem Ale od początku jakieś 3 kg może przez ten tydzień doszło bo słodyczy tyle jadłam także od wczoraj ograniczam jutro mam wizytę to może będą ważyć no a w sobotę polowkowe i znowu wycxieczka do Krakowa a m jutro znowu jedzie w delegację i nie wiem na ile bo jadą na poprawkę nie wiem czy wróci do soboty .
Ale u nas zimno od rana grzejeny bo na zewnątrz 5 stopni
Szymek marnie zjadł śniadanie czekam żeby dac mu jogurt już widzę że pewnie o 12 pójdzie spać bo przed 8 wstał a ja muszę dziś pozalatwiac parę rzeczy i poplacic faktury
-
Ja w czwartek się dowiem ile wagowo poki co było 3,5 kilo ale mam wrazenie ze poszlo sporo bo czuje po spodniach. Ale poki co jest mniej o 4 kilo niż poprzednia ciaża na tym etapie. No ale zaczynam zdrowo jeść i liczeże nie skonćze jak w poprzedniej.
Ale Ty Kamcia pobijasz system znowu skonczysz na minusie.
Skali ja już 3mam kciuki za twoje połowkowe ja musze sie umowic.
-
ajrin
i oby znowu PO CIAZY nie urosłoduzo w tym mojej winy, po Piotrusiu przybylo +20 kg
obiecałam sobie tym razem zadbam chociażby o utrzymanie wagi po porodziena zasadzie do trzech razy sztuka
poza tym moja diab od razu powiedziała ze mnie po ciązy odchudzi
a tak się czepiała że waga spada, nie rośnieto jej powiedziałam to
że " a nie mówiłam ze w ciązy nie urośnie, ale po już tak?"
waze o 2, 5 kg więcej niż w ciąży z Emilką i Piotrusiem na tym amym etapie
stad niby te większe zapotrzebowanie na insuline niż poprzednio