WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMy właśnie wróciliśmy z przedszkola i z biedronki musiałam iść po chusteczki mokre bo się skończyły.
Nocka dla Roberta ok choć obudził się razem ze mną o 4 nie wiem czemu leżał i usnal.
Poprosiłam męża żeby przyniósł mi cholinex bo mnie obudził ból gardła okropny ból i kręgosłupa ;-(
Nie wiem jak ogarnę dzisiaj zajęcia gimnastyczne córki bo Roberta nie mogłam wbić do góry tak kręgosłup mi dziś dokucza.
Dariah oby was nie zlapalo chorobsko.
Masakra pogoda sprzyja tym wiruskom.
Kamcia jak po nocce?
Idę wstawić warzywa na sałatkę jarzynowa.
Potem obiad zrobić choć rąk naprawdę mam ochotę położyć się z Robertem na drzemke. -
Ja po obchodzie nic nowego nie mówili wyniki tsh będę popołudniu to zobaczę co i jak na wieczornym obchodzie
U nas śnieg Szymonek ma iść na sanki koło 11 będzie drugie podejście do śniegu
Dziś nam mają montować drzwi po wielu dniach oczekiwania
Daria te krople to sinecod
Ajrin a wy jak tam ? Natka ?
-
Straciłam laptop na rzecz syna
Pisze z tel lewą ręką
Pierdolca zaraz dostanę
Yyyy i yyyy
Jakiemuś wrogowi zaraz podrzuce Piotrusia
Jak noc?
Średnio
Standardowo pobudka z płaczem zanim my usnelismy
Do północy sporo się wiercil i pokaszlywal, ale spał
W nocy ogólnie kaszlal ale nie tak napadowo. Czyli co jakiś czas po troszku. Najlepiej spał do 5, nic w nim nawet nie chrapalo, potem małe przebudzenie po 5 i pobudka wyjatkowo po 7
Od razu z jego pięknym yyyyy więc już na taką pobudke żyć się odechcialo
W nocy raz wstawalam i znów nie mogłam zasnąć choć krócej to trwalo niż poprzednio
Zaaplikowalam z rana czopek z paracetamolu(jak zobaczylam potoki sliny) ale slabo działa skoro jest to yyyyy
Dobrze że syropy mają dużo cukru to mi z głodu nie padnie. Próba zjedzenia śniadania kompletnie nieudana. Zjadl 4łyżeczki kaszki
W pizdu to jedzenie odstawiłam!
Zjadal wszystko inne tylko nie to co jadalne
Zatem sama nie wiem na czym się skupic-kaszel czy zęby??
Bo kaszle-ale tak inaczej:częściej ale krótko
A ślina leci tak że myślę czy go przebrać
No i mamy wysypke-identyczną jak ta poprzednio ale dla odmiany z drugiej strony brzuszka
Czyli ta sama wirusowka
A teraz wyje
Już tylko uszy zamykam bo przecież nawet nie mogę mu dac przeciwbolowego skoro dostał 1,5 h temu
Mąż wku...sms"jak tam malutki?"
Niech zgadnie
-
U nas Igi przespał całą noc ja dwa razy zaglądałam kolo 2 był ciepły ale raczej takie 37 i ciężko mu się oddychało. Przed 6 już ledwo oddychał nos zawalony sapał strasznie rozłożyłam materac i się obok niego położyłam już niestety miał prawie 38 więc czuwałam czy wszystko ok pospał do 7:30.
Katar nam gęstnieje ja wstałam z bólem zatok wlaśiwie jedna strona mnie boli na maksa.
Jutro chyba lekarza będę wzywać aby obadał czy czasem coś się nie świeci z uszami a u mnie z zatokami. Zobaczymy jak dziś dzień i jak będzie nocka.
Ale ciesze się, że pospał bo w chorobie sen ważny.
No i śniegu od wczoraj napadało na maksa aż zal, że nie możemy lepić bałwana. -
Już później bidulek tylko płakał
A mi braklo cierpliwości i sił bo nic nie mogę pomóc. Zaraz miałam nerwa-nie na niego-na całą sytuację
Ostatecznie się poddalam-dalam czopek nurofen (ma mniej ibuprofenu niż dawka syropu)
Zanioslam go do łóżeczka, puściłam piosenki na telefonie i zrobiłam butlę. Piosenki na zmianę z odkurzaczem. Minelo pół godziny od leku i nawet się uśmiechnął. Butla w dziobek, odkurzacz, zjadl prawie wszystko (jakieś 230 ml mm) , zmienił pozycję i zasnął...śpi...narazie nie kaszle. Że z zebami lepiej to bylo widać-sliny brak, zjadl...nasluchujemy...mam wrażenie że z kaszlem inaczej ale lepiej. Jednak nie chwali się dnia przed zachodem...Dziś lekarza nie planuję
Z nerwów nawet od męża nie odbieram. Po co ma oberwac? Napisał ze wcześniej zjedzie z pracy...domofon odlaczylam-niech mi ktoś malutkiego obudzi!
Zjadlam idę włosy myć. Może uda się z odzywka...
Nikomu nie życzę takiego wychodzenia trójek. Zęby plus choroba i niezłą mamy sytuację
Martwię się bo co chwilę dostaję od Piotrka z łokcia lub kolana w brzuch. Ciągle pcha się na kolanko i dosłownie po mnie się wspina. Podnieść go na to kolanko to też wyczyn. Mój brzuch daje znać...ani nie mogę pomóc, ani ponosić, pobujac czy porzadnie przytulić -
nick nieaktualnyMy też się właśnie usypiamy.
Kamcia współczuję i rozumiem.
Ja tak mam z Robertem.
Werka to że miała non stop gorączkę, gole po pas i oczy zalzawione to pikuś bo się nie darla, steka, jeczala i chociaż humor był a u Roberta to jest właśnie Meksyk jak u was.
Przykre że nie możesz za dużo sobie pozwolić bo jest w brzuszku Patryk no ale nie stety tak już jest nic na to nie poradzisz.
Może ten kaszel ma Peter od śliny co?
Gdzieś tam mu spływa.
U nas już na dzień z dwa razy kaszlnie.
Za to pcha ręce palce do buzi i też ślina się zjawiła większą ilość.
Powinna wyjść ta trójka może zajrzyj wieczorem?
O już nie śpi ścianę maca bo Werka mu pokazała jak palce fajnie piszcza na fototapecie.
Jaka radość była jak skakali po łóżku i się śmiali.
Aż miło popatrzeć jak bawi się rodzeństwo albo jak Robert zaczepia siostrę.
Podchodzi do niej robi jej klap na zasadzie berek gonisz i ucieka a jak Werka się nie obroci to dwa razy ja pacnie hahaga
-
zabko
Kaszel to na 99% infekcja
i ta wysypka jest na to dowodem
ale zastanawiał mnie nos-czy mamy katar, czy nie? i nadal nie wiem...jak slina idzie w ekstremalnej ilości to nagle z nosa leje się z bąbelkami (pomijam sytuacje z płaczem, bo wtedy gil u nas się pojawia)
a potem sucho...
i śliny nie ma, i z nosa nic nie ma, i nie trze twarzy (od tego tarcia ma policzek czerwony, szorstki), on nie płacze , nie marudzi, nie jęczy
no i je, jak nie boli...jak boli, nic nie ruszy...
do buzi nie da mi zajrzeć...ta lewa górna trójka jeszcze nie przebita
kaszlnął 2x na godzinę drzemki, ale tak krótko i bez przebudzenia...może mąż oceni, czy wg niego lepiej czy bez zmian...
szkoda, ze nie moge go podnosić, przytulić...i co się dziwić, że tatuś wtedy staje sie tym fajniejszym? -
U nas Igi nie chce iść spać
kurde znowu bez drzemki to jakaś maskara
Zobacze za 30 min czy się uda ale bryka jak by miał power napa.
Dostał o 11:30 butle zasypiał na niej oczy zamknięte zaniosłam do góry do łóżeczka a ten brykanie na całego! Ke nie mam pojęcia co u nas z drzemkami się dzieje wczoraj było ok w poniedziałek nie spał a dziś zobaczymy.
Dodam, że strasznie jęczy dziś i marudzi.
Poliki brodę to u nas tarka niestety smaruje mu kremem ale on ma takie gile i wyciera sobie o rękawy ciągle.
Edit: na siłe uśpiłam o 12:50 -
To, że go przytrzymałam aby leżał ręką dawne metody usypiania Igusia jak nauczył się stawać w łóżeczku, jedyną metodą wtedy na usypianie było nie dać mu stawać przez chwile. Ma takie fazy, że zmęczony a woli brykać wystarczy, że się uspokoi na chwile to leży grzecznie i zasypia, ale jak tu wytłumaczyć uspokój się
-
To, że go przytrzymałam aby leżał ręką dawne metody usypiania Igusia jak nauczył się stawać w łóżeczku, jedyną metodą wtedy na usypianie było nie dać mu stawać przez chwile. Ma takie fazy, że zmęczony a woli brykać wystarczy, że się uspokoi na chwile to leży grzecznie i zasypia, ale jak tu wytłumaczyć uspokój się
-
nick nieaktualny
-
Coś te dzieciaczki dziś niejedzące Igi też ledwo co skubnie dziś.
Dostał butle z kaszką więc może dlatego jeszcze śpi to już 2 godziny.
PS. dajecie jeszcze mleko w butelce? -
Jaw niedziele na smyku zamówiłam 3 pary rajstopekza 30 zeta i za 60 zeta spodnie cieple zimowe takie typu narciarskie. Doszło już wczoraj ale niestety choroba zmogła i nie ma jak korzystać.
Ponoc za tydzień mają być mrozy wiec jeśli wróci złobek to może skorzystamy. -
Pora wybudzac dalej spi a zasnac nie chciał