X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • Natka-matka wariatka :) Autorytet
    Postów: 4342 2128

    Wysłany: 1 lutego 2018, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas czas pracy też w zasadzie elastyczny. Ja muszę dotrzeć do biura do 9:00 i od tego czasu liczę 8:15minimum i w tym jest 30sto min przerwa na lunch.
    Ale jak już wspomniałam praca zadaniowa. Nie mogę sobie wyjść z pracy wiedząc, że np mój klient czeka na auto na załadunek czy dostawę, które niedojechalo a ja nie wiem gdzie jest, o której będzie.
    Nie wychodzimy bez zrobienia wszystkich wycen czy wprowadzenia zleceń itd.
    Też pracujemy w różnych strefach i z różnymi krajami. Generalnie wielu z nas siedzi "po godzinach". Tzn nikt tego nie nazywa nadgodzinami bo to pojęcie nie istnieje.

    Amelka 25.08.2016 :*, 1 ivf zakończone sukcesem
    5v79kzu.png

    Endometrioza, niedoczynność tarczycy, hashimoto, 7 IUI :( czynnik męski
  • Dariah Autorytet
    Postów: 7066 3847

    Wysłany: 1 lutego 2018, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skali
    No jak to umyć ręce ? Moja ekipa pracuje super, są bardzo odpowiedzialni i zawsze mogę na nich liczyć, a tu mieliby nie dostać premii na która zasłużyli i która im się po prostu należy?! O nie !!
    Tak się nie robi zwłaszcza ze to była nasza wina (działu hr) a nie ich ze słabo pracowali wiec premii nie ma! A do tego 15% wypłaty mieć a nie mieć to dla wielu bardzo dużo. Każdy ma swoje zobowiązania itd.

    Co do luteiny to ja brałam ale do którego tygodnia to nie wiem...nie pamietam :(
    Wiem ze dawka 100 ;) No i dużo Asparginu brałam tez bo skończę i twardnienia brzucha miałam.
    Z reszta ja w 24 tyg miałam szyjkę 0,5cm....wiec 2 tyg leżenia plackiem i wróciła do normy.
    Ale twardnienia brzucha miała do końca ciąży i to dość mocne i częste.



    Natka,
    Ojej to faktycznie ciężko :/ to w taki sposób można j 10 czy 12h pracować...!
    Czyli nie macie normy 40h na tydzień? Żadnych nadgodzin płatnych lub odbieranych?

    09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
    w5wqvut11x85dyxn.png
    20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
    74di20mmq3o11a0n.png
  • Dariah Autorytet
    Postów: 7066 3847

    Wysłany: 1 lutego 2018, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas Zosieńka nauczyła się wchodzić i schodzić z rowerka sama ;)
    I tez zaczęła jeść łyżeczka - w zasadzie w żłobku ja nauczyli bo w żłobku zaczęli jeść trochę samemu i w domu tez czasem chce i nawet ładnie jej to wychodzi - dzisiaj zjadła pół jogurtu sama łyżeczka ;)

    Natka-matka wariatka :) lubi tę wiadomość

    09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
    w5wqvut11x85dyxn.png
    20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
    74di20mmq3o11a0n.png
  • marta258 Autorytet
    Postów: 2292 1669

    Wysłany: 1 lutego 2018, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka
    Dzielna Amelka na szczepieniu. I duża dziewczyna. Przy niej Antoś to kruszyna, na domowej wadze wychodzi 10 kg a wzrost mierzony po ubrankach to 80 cm. Ale on zawsze był drobny po rodzicach ;)

    Kamcia
    Po odmalowaniu będą piękne pokoje chłopaków. A łóżeczko szybko przyszło.

    Dariah
    Dobrze że powalczyłaś o pracowników i udało się z premiami, 15% to jednak dużo.

    Dzisiejsza noc u nas kiepska, mąż wstawał co 15-20 min bo Antoś ciągle płakał. Na początku to chyba przez sen bo aż musiał zapalić światło i go obudzić żeby zobaczył że jest u siebie a później to ciągle smoczek. Jedyny plus że od 3:30 był już spokój i spał do 8:15. Jedzeniowo też ok a drzemka trwała ponad 2h. Oby dzisiejsza noc była lepsza.

    f2wl3e5eeh69r9ad.png
    l22ncwa1wnquuzg4.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 1 lutego 2018, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marta
    i tego życze-aby noc była lepsza

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 1 lutego 2018, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zwalam slaba nocke na krwawy księżyc ;)
    Igi w pelnie zawsze gorzej śpi.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • Natka-matka wariatka :) Autorytet
    Postów: 4342 2128

    Wysłany: 2 lutego 2018, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas noc w miarę ok.
    Kaszel pojawił się nad ranem. Pospalybysmy aż do 5:30. Potem wzięłam księżniczkę do łóżka, pogadaliśmy sobie, poprzytulalysmy się i wstalysmy ok 6:00.
    Ostatnio Amelka kiepsko znosi jak ja odprowadzam ją do żłobka :( płacze, krzyczy "mamooooo chooooo" :( ale popołudniu nie chce wracać do domu.

    Dziś piątek, nareszcie. Obym tylko skończyła pracę o ludzkiej porze.

    Amelka 25.08.2016 :*, 1 ivf zakończone sukcesem
    5v79kzu.png

    Endometrioza, niedoczynność tarczycy, hashimoto, 7 IUI :( czynnik męski
  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 2 lutego 2018, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka Igi też już miał dwa takie etapy płaczu przy odprowadzaniu nigdy nie trwało to długo i też zawsze wychodzić do domu nie chce nawet jak rano płakał. To minie :-)

    U nas noc bardzo słaba.
    Dwie pobudki najpierw na smoka koło 1 i koło 3 a później przed 4 taki płacz. Obudziłam M aby poszedł do Igusia bo ja nie spałam po wcześniejszych pobudkach. M poszedł a tam histeria wytrzymałam 5 min strasznego wycia i płaczu i poszłam myślałam, że M go na ręce nie wziął czy co. A tu M światło zapalił na rękach nosi są przy oknie a Igi dalej płacze i nie chce się uspokoić więc podeszłam wyciągnął ręce do mnie wiec go wzięłam pokołysałam i w kilka sekund się uspokoił. No i z 30 min nie chciał dać się odłożyć ani Tacie przejąć. Położyłam się z nim w łóżeczku jak już pozwolił się odłożyć i przytuliłam tak jeszcze z 10 min i przysypiał. Więc usiadłam obok poczekałam chwile i poszłam. Po 20 min znowu krzyk i słyszę, że biegnie do drzwi. Więc wstałam znowu utuliłam i położyłam się z nim a ten normalnie brykanie na całego i gadanie. Zero spania dorwał wiertarkę i wszystkie śrubki skręcał :D
    To wzięłam go na ręce i do nas do łóżka i już nie miałam siły po nieprzespanej nocy. Igi praktycznie w 5 min zasnął miedzy nami wtulony we mnie. Nad ranem się przebudził i całym ciałem wszedł na mnie i się przytulił i tak zasnął. Normalnie ma fazę na matkę nie da się ukryć, choć przyznam, że moje serce się raduje jak nigdy. On zawsze był tylko za Tatą.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 lutego 2018, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas też średnia noc :)
    Piotrus po prostu przebudził się po 5, mąż chwile posiedział i próba wyjscia nie zadziałał, wrócił i drugi raz nie zdołał wyjść, trzeci raz musiał wyjść bo była 6 a więc do pracy-ja usiadłam koło Piotrusia, poczekałam na totalny spokój (czyli az mąz wyjdzie) a Piotrus sobie siedział i chichrał się z kotka, bo ten wszedł mrucząc :D
    zrobiłam butlę-7 miarek
    dałam, wypił do dna, przekrecił się na boczek i usnął
    o 6:25 byłam juz u siebie w łóżku :D i na szczęście nie odsypiał, wstał 8:15

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lutego 2018, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was.
    Poprostu mam nerwy dlatego milcze wszystko się sprzeciwia mi od kilku dni.
    Mam wrażenie że moje dni to walka o przetrwanie byle do nocy potem cisza i radość dla mnie po czym idę spać i mam wszystko w dupie.
    Otwieram oczy i myślę o matko znowu to samo i tak się dzieje i znowu do wieczora

    Dziś idąc do przedszkola zgubiłem segregator z pracami dzieci z grupy córki.
    Tak Robert skakał darl się po drodze że wywialo z koszyka ten segregator!
    Zostawiłam córkę wracając szukałam Roberta już olalam darl się aż piszczal.
    Zostawiłam go w domu męża obudziłam i poszłam pytałam po sklepach etc nawet pod autami zagladalam nie ma przepadł.
    Wstyd mi strasznie myślę że ktoś go wziął tylko żeby oddał.
    W domu się poryczalam przez męża bo zaczął jechać po mnie ze dorosła jestem a taka nie odpowiedzialana, ze będzie teraz mnie pilnował że wszystkim bo ja roztrzepana jestem, bo to że Robert krzyczał a córka gadala po drodze to nie wytłumaczenie że zgubiłem ten segregator jak on mógł mi wypaść?!!!!!ze to on więcej razy prowadzi córkę do przedszkola! Mnie oczernia a siebie świętego robi pomimo że nie ma racji Wrrrrr
    Brak mi słów nawet mi się gadać nie chce.
    Śniadanie nie zjadłam bo z nerwów mnie skręca wogole miałam dziś dużo zrobić ale mam to w dupie.
    Już nic mi się nie chce
    Dobrze że po południu idziemy do sąsiadki dziewczyny będą się bawić mam zamiar wypić kawę w końcu

    Wczoraj pilnowałam dwie córki drugiej sąsiadki i tak dzień minął.

    I tak co dzień coś się dzieje.
    Córka mi też robi dalej awantury tak co drugi dzień.
    Ostatnio mi zarzuciła że tylko telefon jest ważny dla mnie i ten internet a nie ona!ze mnie nie nawidzi.
    Słowa bolą strasznie:-(
    Wiecie wkurwia mnie na maksa jak tatuś siedzi pol dnia przed kompem i nic nie robi nawet jej czegoś nie poda to jest ok a jak ja biegam koło wszystkich, zakupy, jedzenie, Robert itd usiądę na chwilkę do tego jebanego telefonu to afera i potrafi wspomnieć.
    Szlak mnie już trafia.
    Jedyne o czym marzę to iść do pracy.
    Jestem ku wiekszemu zrezygnowania z henia iść do giną po jakieś anty czy coś.

    Przepraszam za wulgaryzm ale jestem tak zła że........
    Nie odniósł się do was bo nie czytalam.


    Aaa
    Robertowi urosła gira.
    Kapcie za małe i kozaki na styk.
    Kupować nowe? Bez sensu a znowu adidasy za zimno nie???!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2018, 10:12

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 lutego 2018, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    my biegamy tylko w adidasach
    a kozaki raz mial na nogach :)

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • marta258 Autorytet
    Postów: 2292 1669

    Wysłany: 2 lutego 2018, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żabka
    Oj biedna Ty, oby mąż się opamiętał i w końcu Cię docenił. A córka, cóż chyba taki wiek, sama nie wiem jak to jest ze starszymi dziećmi. Jak już potrafią mówić i myśleć to chyba tak się zdarza że im coś nie pasuje i najczęściej wyżywają się na matce bo ta zawsze w domu. Ehh nas też to czeka i aż się boję.

    U nas dzisiaj nocka zdecydowanie lepsza bo tylko jedna pobudka o północy, mąż uspokajał Antosia na rękach bo to chyba znowu sen albo jakiś płacz bez powodu. Później już spokojnie spał do 8:10 więc my wyspani. Drzemka trwała tylko 1h 15 min ale zaraz i tak obiad i na 15 jedziemy na rehabilitację z Antosiem.

    f2wl3e5eeh69r9ad.png
    l22ncwa1wnquuzg4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lutego 2018, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta ahhhh
    Co do dzieci...... No ciężko je wychowywać.
    Sto tys rad, taktyk etc aby tylko człowiek znalazł metodę na tego terroryste.
    Mąż udaje ze nic się nie stało a ja mam zły dzień.
    No ok odliczam w takim razie do niedzieli idę z werka do kina wrócę nie wiem kiedy :-)
    Segregator się znalazł jakiś rodzic przyniósł do przedszkola.
    Tyle dobrego.

    Ja właśnie zbieram się do sąsiadki idę się napić dobrej z ekspresu kawy a co mi tam.
    Zezarlam 30dag grzeskow i jest mi dobrze z tym :-(
    Ps sumienie zaczyna mnie gryźć.

    Dziś dzień obiboka mam wszystko gdzieś nawet obiad mi nie wyszedł tzn rybę smazylam i się rozlatywala na patelni.
    Także dzień do dumy oby do wieczora bo jeszcze wszystko się może zdarzyć

  • Dariah Autorytet
    Postów: 7066 3847

    Wysłany: 2 lutego 2018, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej ;)
    U nas nocka całkiem ok ;) chociaż ja się coś przeziębiłam i to chyba od tego ze rozgrzana spod kołdry wychodzę i idę do zosi i tam u niej leżę u nie zawsze przykryta :/
    Tragedii nie ma ale katar jest :/


    Żabka,
    Współczuje bardzo :/ nie wiem czy bardziej tego co powiedział maz (facetvtkbfluoiebstworzneiebco walnie i nie myśli co) czy tego co powiedziała córka (bo dzieci mówią prosto z serca co im leży i hien pasuje) ;(
    I jedna i druga sytuacja bardzo przykra :(
    Mam nadzieje ze maz się ogarnie bo córka po prostu wyrośnie ktorgos dnia j się uspokoi.
    Na pewno musi Ci być bardzo ciężko :(

    Co do kozaków to my mamy takie zimowe buty ale nie typowe kozaki.
    A w adidasach myśle ze byłoby jej za zimno.

    09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
    w5wqvut11x85dyxn.png
    20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
    74di20mmq3o11a0n.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 lutego 2018, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to ja wyrodna matka i dziecko biega w adidasach :D matka tez ;)
    poza tym my rajstop nie nosimy-tylko kalsony termiczne, a więc jedna para skarpet na nogach

    sciana u Piotrusia pomalowana
    w sumie 2h roboty-15 min malowania (i to trzema koloramI) a reszta to zabezpieczanie, obklejanie, mycie wałków :)
    troszkę wietrzymy i jak mały pójdzie spać złożymy łóżeczko :)
    zasłony wyprane-jutro wyprasuje
    mycie okna jak przyjdą nowe rolety i firanka-oczywiście mąż myje od kilku lat (ciązuję od 2014r)
    zaraz podłoge umyję :D
    a tak na przyszłość-nie tak łatwo zamalować chlapnięcia po mm ;)

    Piotruś spi dzisiaj u nas w sypialni-stare łóżeczko juz wstawione
    smiejemy się ze on z nami nie nauczony spać i starzy pewnie pójdą na kanapę w salonie :D

    żyrandol Patryczka już w drodze, tak samo kolejna paka drobiazgów ( smoczków, butelek, czy prześcieradeł)
    a zakupiłam dzisiaj firany, zwykłe, białe, bo takich nie mam :D
    jeszcze regał...ale mam dylemat-2 tyg oczekiwania...a co jesli za tydzień wybierzemy sie nad morze??? muszę nad tym pomysleć

    tak się wkurzyłam na męża że na pewno cały blok słyszał!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2018, 17:45

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lutego 2018, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróciłam nie dawno.
    Wykapalam dzieci, zjadła już kolacje ja w między czasie zmieniłam poszwy na świeże.
    Wypiłam duży kubek kawy z mlekiem bez laktozy i była przepyszna niebo w gębie :-)
    Lepsza ta kawa niż słodycze hihi

    Kamcia nie jesteś wyrodna matka.
    No tak faceci noszą kalesony wiesz ze zapomniałam o nich hihi
    Ja też chodzę cały rok w adidasach nie umiem w innych butach :-(
    Kiedyś tak obcasy, szpilki, koturny ahhh
    Super ze pokoik ogarnięty.
    Czym mąż sobie zasłużył na wstrząs?:-)
    Też masz głosik donosny?

    Dariah zdrówka oby cie chorobsko nie wzięło.
    Ja mam do dziś sporadyczny kaszel.
    Wiesz w obu sprawach boli tym bardziej jak się czujesz bezsilna i całkiem sama z tym wszystkim.


    Mi sie dziś nie udało zarejestrować do lekarza nie zostaje mi poniedziałek.
    A szczepienie mamy na 12.02

    U nas nocki są ok.
    Wczoraj zaobserwowałem u Roberta że śpi i nagle zryw ma jakby z czegoś spadł.
    Wiem że to objaw rosniecia wiec się nie martwię.

    Marta oby dziś nocka była u was idealna.
    Również czekam z wieścia co nosić pod serduszkiem :-)

    Co do butów....
    Zostało 47 dni do wiosny więc się wstrzymam z zakupem.
    Wolę półbuty kupić i tak Robert nie chodzi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2018, 19:37

  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 2 lutego 2018, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas smoga w sniegowcach caly czas ale w żłobku czy pada czy nie oni codziennie na dworzu biegaja woec nam sie sprawdzaja do tego one nie sa jakies wybitnie ciepłe serio. U nas rajstopy od 3 tyfodni sa grane ja sie zakochalam w rajstopkach do tego mamy dwie pary spodni na szelkach teraz ma cienkie przeciwdeszczowe a deugie ocieplane zimowe. Jak ponizej zera to ma ocieplane zakladane.

    Zabka wspolczuje calej sytuacji chyba bym M patelnia zdzielila serio ze złości.
    A córkę kurde niestety pamietam siebiw jako nastolatke też nie bylam łatwa do matki ale ona po części sobie na to zasłużyła ja licze na to ze moje dzieci beda mialy wiekszy szacunek na ktory sama chce zapracować.

    U nas o 12 telefon ze zlobka Ogi ma zapaleni spojowek i temperature 37.3 Panie powiedziały, że wlasnie usypia wiec na spokojnie mamy przyjechać po 15.
    Pojechalismy do lekarza dostal leki na oczka mamy dac mucisolvan na kaszel i robic wszystko aby katar go tak nie męczył. Pytam sie pani ale jak jak my non stop z katarem walczymy :/
    Wiec dalej mamy inhalowac odciagac zakraplac. Z uchem ok powiedziala ze nawet by nie zauważyła gdybysmy nie powiedzieli bo jest minimalnie tylko wysiek więc oby to zeszło. Pewnie zostanie w domu na kilka dni co by go podkurowac.
    Ach zal mi go taka bida zasnął mi na rekach a jak odkladalam to musialam sie obok położyć a Igi na mnie sie wladowal i tak zasnął.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 lutego 2018, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piotrek śpi w sypialni :)
    My jeszcze mamy dylemat gdzie sie położyć...i tak rano wstaję bo usg na 10...
    Lozeczko zlozone :)
    Ach, szybko ślady zębów będą :(
    Pokój i łoże się wietrza
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/32e3165bb475.jpg

    Dariah, Natka-matka wariatka :), żabka04, Skali89, marta258 lubią tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Dariah Autorytet
    Postów: 7066 3847

    Wysłany: 2 lutego 2018, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajrin,
    Biedny Igus ;( coś go te choróbska nie odpuszczają ;(
    Dobrze aby się wykurował zanim będzie Kostek...
    Dzisiaj w pracy koleżanka opowiadała historie szwagierki gdzie córka ma 2 latka i chodzi do żłobka i ciagle chora (katar kaszel itd) a maja noworodka co ma miesiąc i dzisiaj trafił do szpitala bo od niej coś podchwycił :( szkoda maluszka ;(
    A zapalenie spojówek może mieć od kataru - Zosia jak ma katar taki holowany to od razu ma zdecydowane więcej ropki w oczach i nam pediatra zawsze mówi żeby szybko interweniować z katarem bo jej się zrobi do katary zapalenie spojówek.


    Kamcia,
    Pięknie ❤️❤️❤️
    Cóż maz znów przeskrobał ze blok Cię słyszał hehe

    kamciaelcia lubi tę wiadomość

    09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
    w5wqvut11x85dyxn.png
    20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
    74di20mmq3o11a0n.png
  • Dariah Autorytet
    Postów: 7066 3847

    Wysłany: 2 lutego 2018, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka,
    Teraz tak myśle o tym co pisałaś ze Melka ma już 88cm...to będzie mega łaska zmień !! Hehe
    Jest coś takiego coś je sprawdza w przybliżeniu do 3-4 cm, bierze się wzrost dzieciaka w wieku 2 lat i mnoży razy dwa aby uzyskać jego wzrost finalny ;)
    Sprawdźcie sobie w książeczkach z bilansu 2 latka i Wasz wzrost ;)

    09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
    w5wqvut11x85dyxn.png
    20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
    74di20mmq3o11a0n.png
‹‹ 3938 3939 3940 3941 3942 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ