WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Zabka no niestety u mas w zlobku na grupe 6 dzieci 3 byla w szpitalu z zapaleniwm płuc niestety. Igus wieczni chory tzn wiecie wieczny katar a z nim co jakis czas kaszel ale bez temperatury i nie schodzi i oby nie zeszło niżej.
No ale mamy 2 znajomych dzieci ni zlobkowe a też choruja i jeden wlasnie ze szpitala z zapaleniem płuc wrócił. Więc niestety tak bywa nie ma gwaranci. -
Natka
Widzę że zrobiłaś dogłębną analizę pieluch rossmanowychMy mamy 4+ na dzień ale na noc wolimy dady lub lupilu. Na lato jak jest gorąco to się nie nadają bo dupka szybko się poci, wolimy wtedy cieńsze.
Żabka
My byliśmy z Antosiem u lekarza bo jedną stópkę stawiał do wewnątrz. Dostaliśmy skierowanie na masaże i ćwiczenia i już skończyliśmy serię 10 zabiegów. Ogólnie widzimy poprawę ale jeszcze ta stopa mu leci do wewnątrz. Po domu mamy zalecone buciki po kilka godzin dziennie i wieczorem masowanie oliwką lub wazeliną stóp. No i jeszcze poleciła nam basen ale to jak będzie cieplej na wiosnę.
Dzisiaj Antoś był łaskawy dla rodziców i spał do 7:30, mąż do niego wstał a ja jeszcze pospałam do 9:30 więc się wyspałamAntoś grzeczny, nawet ładnie jadł. Niedawno go obudziliśmy z drzemki ponad 2h bo zaraz obiad. A później przychodzi do nas koleżanka z synem więc chłopaki będą się razem bawić a my poplotkujemy i pojemy ciasta
żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy już po obiedzie.
Na dwór nie idziemy dzień lenia mamy.
Mąż poszedł spać bo idzie na nockę, zdarzyłam się z nim poklocic znowu ale już się zdążył podlizac
Robert nie zamierza iść na drzemke więc pewnie szybko pójdzie spać.
To dobrze bo jutro autem zawioze córkę i pojadę do pracy po zaświadczenie o zatrudnieniu.
Przyjadę będę dzwonić po ortopedach.
Popołudniu zajęcia z córką i jakieś zakupy bo światełko w lodówce zaczyna widać
Marta dziękuję.
Super ze mogłaś liczyć na chłopaków i pospalas
Zazdraszczam pozytywnie.
Kamcia dokładnie dziecko zawsze się schowa a ty nie ryzykuj widzisz wszędzie znowu zarazki
Jutro pojdziecie.
U nas śnieg topnieje
-
wczoraj tez-z tego samego powodu-spaceru nie było
w piatek tak, z tym wiatrem
siedzimy w domu...dzień nie jest stracony-okno w kuchni umyte i wszystko ubrane...w łazience tez okno zaliczone i to już jest ostatniemąz kończy szorowanie wanny, kibla
może poźniej troche poprasuję
z piwnicy przynieśliśmy wanienkę i stelaż
reszta rzeczy u sasiada, więc to przy okazji (jak bedzie w piwnicy)
pojemniki pod łózeczko umytre, schowane pod nim
ubranka Piotrusia zapakowane w karton, zostało troche mejsca więc po zimie (swetry itp) się zapełni
nawet obiad dziś (i wczoraj ) ugotowałam, a u nas to przeciez cud-my nie gotujemy, zwłaszcza nie jemy o "normalnej" porze obiadowej
ja już jednak do kuchni się nie nadajęwszystko mi lec, wylewa się
na diecie nie jem ziemniaków a wczoraj mąz o nie poprosił, czemu nie? no! zapomniałam posolić
chyba dziś zębolki troche małemu dokuczają, ślinotok, a z drzemki wstał z jakimś dziwnym płaczem -
No Kamcia podziwiam masz motorek.
No ja co drugi dzien obiad gotuje u nas domowe jedzenie to podstawa.
Igi dziś sie zajada pomidorami koktajlowymi.
Ja się ciesze ze dziś dzien lenia nikt mi nie pozwala nic robić -
Ja właśnie szykuje się do pracy na jutro.
Gotuje sobie obiad, farbuje włosy.
Co prawda jestem umówiona na farbę na połowę kwietnia ale muszę już coś zrobić, bo po tej chorobie 6tyg co najmniej nic nie robiłam więc kolor masakra, siwizna szok!
Także dziś jeszcze paznokcie, ciuchy muszę uszykować i będę gotowa -
Widze Natka ze sie bardzo cieszysz na powrót tylko pamietaj na spokojnie nie forsuj się i dbaj o siebie.
Dobrze ze bierzesz jedzenie no i nie ma jak zadbać o siebie
A nie pisalam wam bylam dzis w sklepie kupic tesciowej kwiatka na imieniny a pani w kasie w sklepie do mni pani dziś urodzi!
A ja z przerazeniem nie ma mowy ja do swiat nie rodze na co ona ze już mam tak nisko brzuch i taki duży że to już lada dzień i ona wie swoje
Taze ten tego oby nie była wróżka -
Siedzę w wannie, pije kawę.
Szczerze powiem, że od godziny 15:30 D przejął stery nad Amelia. Bawi się z nią, szykuje jedzenie, karmi, wiesza pranie nawet. Dobrze, ja się ogarniam trochę przed tym powrotem do pracy.
Dziś mam lekki dreszczyk strachu. Tyle tygodni mnie nie było, boje się co tam zastane ale cieszy mnie ten powrót. Nie będę więźniem we własnym domu chociaż.
Ajrin
No mogłabyś teraz urodzić to do świąt byś wyszła ze spokojem albo już po świętach. Chociaż ja szczerze myślę, że to będzie początek kwietnia. Nie powiem ci jeszcze czy 1 czy 3 ale myślę, że początekAJrin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wykapalam dzieci.
Robert zdarzył zjeść słoiczek kaszki bo reszta co dałam to beeeee
Siedzi siedzi i nagle leciiiii
Zasnął!
Więc od 20min Roberta nie ma
Jeszcze córka i będzie laba.
Jutro muszę kogoś znaleźć do kompa czyt speca bo ja się nie znam aż tak mąż tym bardziej.
Może naprawi albo powie co i jak czy iść po nowy.
Natka fiuuuu jakie szykowanko.
Fajnie ja zazdraszczam pozytywnie.
Dobrze to ujęłas więzień we własnym domu.
Ajrin oby nie była to wróżka!
Omg co za kobieta hihi
Zaciska nogi i nie myśl o tym a kostkowi wytłumacz że po świętach niech przyjdzie bo tam u mamy fajnie jest
Kamcia ale się wzięła za robotę.
Masz wene kobieto.
Ale dobrze mąż jest pomaga będzie z głowy.
-
Natka wole początek kwietnia niż teraz fakt zdążyła bym wyjść ale tesciowie by chcieli nas na święta a co ja z noworodkiem w połogu to nic fajnego. A ja serio lubie święta i chce je rodzinnie spędzić. Nie chciała bym 1 kwietnia bo jakoś tak ni fajnie dla dziecka w prima aprilis
Natka zastaniesz sajgon to na bank ale na spokojnie dasz rade bo kto jak nie ty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2018, 20:13
-
Amelia leży, ja leżę na kanapie i czekam na herbatę.
Budzik nastawiony, ciuchy uszykowane, obiad na jutro czeka w lodówce.
Chyba jestem gotowa, chyba
I tak jutro będę latać jak że sraczka więc ten tego -
Ajrin
Dasz radę, zacisnij uda i może donoszą do wybranego terminu
A propos Prima Aprilis: to ja pierwsze ruchy Amelki poczułam właśnie w Prima Aprilis -
Haha Natka czuje twoje podekscytowanie
Widzę, że przebierasz nóżkami
No to tylku budzik i slodkich snów daj nam koniecznie znać wieczorem troche bedzie brakować twoich postów
-
My dziś mieliśmy gości była siostrą m z rodzinką więc było mega głośno ale Pola ładnie spała więc powiedzieliśmy
Szymek dziś opanował samodzielne wsrawaniw do tej pory czegoś się podtrzymywal i tylko sporadycznie sam a dziś miał radoche dupka do góry i leci także pewnie znowu z mówieniem poczekamy
Ajrin gdzieś miałam tą pióro muszę poszukać na kompie choć ja narazie czasu nie mam heh
Taka zima my zawsze chodziliśmy na spacer z m ale dziś nie są rady dzieci dopiero zasypiają a do tego jest tak zimno bo taki wiatr ze tragedia
Cały dzień podczytyje ale mało co pamiętam także nie odniosę się za bardzo
-
większosc poprasowana
ale zrobiła sie przerwa przez szybka kapiel (za poźna a więc Piotrek płakał ze zmęczenia), więc porozkładałam ubranka na pólkach i juz laba na dzisaj, zostały głównie pieluchy (dla mnie do prasowania) i kilkanascie ubranekjutro wieczorem dokończymy
piotruś oczywiście zasnął w 3 minuty po butli tuz przed 20
ciekawe o której jutro wstanie? nie słuzy mu godzina 7 -
U mas Igi padł po 8 no i nie było temperatury kaszlu jako tako nie ma. Jutro jesli nie będzie rano temp idzie do żłobka
Dariah lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy już nie śpimy.
Nocka jak nocka.
O 1:00 modlilam się żeby Robert zasnął i spal do rana bo raczej "już się wyspałem" ale jakoś tak polezal i zasnął.
Wybiła 5:30 i już się naprawdę wyspal.
A wie. My już nie śpimy.
Dzień doby:-)
Ide włosy myć i suszyć.