WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWróciła moja niedobra weronika!
Nie dawno przeżyłam jej histerie nie chce iść do szkoły, szkoła jest głupia, ona się boi etc i jeden wielki krzyk, płacz etc.
Padam słuchajcie na pysk.
Byłam z nimi na dworze przed wyjściem zrobiłam pranie powiesiłam dostałam @ 4 dni szybciej!poszłam na dwór wypralo się drugie tu dzieci kąpać tu dać jeść do tego wkurwiajacy mąż.
Mam dość.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 20:15
bbeczka91 lubi tę wiadomość
-
Hej hej
U nas średnio w żłobku nie c nie zjadł ale na śniadanie była kasza manna a on je z butli lyz czka nie lubi obiad kalafiorowa temu parę łyżek a na drugie Rudno risotto to też nie bardzo panie podziały że ładnie się bawił miał kryzys podczas obiadu i jak go przyprowadziła to płakał ale było 3 rodziców ze mną to tylko jedno bdziecko jadło zobaczę czy jutro bedzi chciał jeść w domu zjadł pomidorowa i padł spać ogólnie był dziś markotny
Dziękuję za życzeń a dla Poli to już duża dzi wcxynka dzis może nie ma kg ale nosi już 74 ze smyka także długa to ona jest
A ja dziś moje wolne 3 godziny spędziłam na gotowaniu i sortowaniu prania no ale zawsze to czas wolny i spokojna kawa
Zabko nie to powodzenia na jutro
Ajrin a igus śmiga już do żłobka po przerwie czy nie mieli przerwy ?
Daria odpoczywaj kochana
-
Żabka Tule mam nadzieję że odpoczniesz trochę jutro.
Skali tak Igi miał ttlko w tygodnie przerwy jak byliśmy nad morzem.
A tak to chodzi do żłobka jutro mamy szczepienie ale i tak idzie odbiorę go o 12 pójdziemy na szczepienie a potem na drzemke do domu.
Dziś w żłobku bez wpadek więc oby tak dalej.
Cioteczki Kosiu już ma 5 miesięcy nie wiem kiedy to zleciało.
Skali89, Dariah lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzisiaj od rana wszystkie dzieci plakaly to był szał istny szał
Ale jest postęp pani pochwaliła bawił się potem płakał zjadł trzy łyżki zupy.
Werka ma za sobą pierwszy rysunek w zeszyciekamciaelcia, Dariah, Natka-matka wariatka :) lubią tę wiadomość
-
Zabko
Dzieci dziś płakały więcej i to normalnewczoraj płakały bo nie wiedziały co jest grane a dziś bo już się pokapowaly
żabka04, Dariah lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNatka zgadzam się w 100% z tobą.
A jak Amelka?
Robert właśnie padł.
Sąsiadka mi podrzuciła wielka reklamowe jabłek siedzę i myślę co zrobić z nich
Wypadałoby szarlotka hihi dawno nie jadłam.
Kamcia ty kiedyś pisałaś o soku jabłkowy swoim? Dobrze kojarzę?
Czy to jakaś sokowirówka? Zdradz przepis. -
Amelka spoczko. Chodzi do żłobka, bardzo jej się podoba póki co
chociaz coś czuję, że niedługo Panie przeniosą ja do starszej grupy i będzie jazda. Już kiedyś tym Paniom mówiłam, że kiepsko będzie bo Amelia jest mocno do nich przywiązana i bardzo się do ludzi przywiązuje i z tym jest u niej problem.
Dziś D odbierał Mele ze żłobka i opowiadał jak to akurat wszedł na moment kiedy dzieci wybierały się na dwór. Kto nimi zarządzał? Amelia! Ponoć każdemu mówiła by szedł do szatni. I Kacperek ma się teraz przebrać, zmień buty, tu się ustawczy ja mówiłam, że wróżę jej stanowisko kierownicze? Hahaha
z zarządzaniem ludźmi to ona problemów nie ma
boję się, że jej to zostanie a takich dzieci inne dzieciaki raczej nie lubią, bo są przemądrzałe i rządzą a wiecie jak to jest. Raczej nie darzylo się takich kolegów i koleżanek sympatią.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2018, 19:52
-
nick nieaktualnyHmmm natka mam nadzieję że tak jej zostanie.
Wiesz mogą dzieci czuć respekt do niej, mieć dystans ale na zasadzie że dużo sobie nie pozwolą.
No cóż a może będzie premierem hahahahha
Tym sie teraz nie martw.
Uśmiałam się z twojej kosmitki
Fajnie ze sobie radzi.
A ty walcz żeby nie zmieniały jej sali serio jeśli to ma wpłynąć na nią to niech odpuszcza przecież za rok się pożegnać będzie trzeba bo do przedszkola pójdzie więc to już dużo dla niej.
Kamcia zostaje kompot gotować nie mam sokownika.
A co u was?
Co milczysz?
Jak chłopaki?
Jak twoje samopoczucie? -
nie ma co gadać, najogólniej-u mnie bez zmian, żadnych nowości...
dzis mielismy szczepienie Patryczka i bilans dwulatka-tego drugiego bardziej sie bałamPiotrek po lekarzach nie chodzi więc nie uznaje nawet mierzenia na czyjeś zyczenie
jakoś sie udało, zwłaszcza że to w godzinach jego drzemki (poradnia dzieci zdrowych 12-14) a o 12 nigdy punktualnie nie zaczną...mąz zjechał ze słuzby, ubraliśmy sie i wyszliśmy przed czasem, tym sposobem byłam druga w kolejce
pomierzyłam Piotrka w domu gdyby w poradni się nie dało, zblizone pomiary: waga 14,4 91 cm (w domu wyszło mi 93), ciśnienie super, nawet jaderka ujdą (mamy wędrujace ale akurat były w mosznie)
sa kwestie niezadowalające , lekarka poleciła zajść do poradni psych-pedagogicznej i na nia się powołać w kwesti logopedy. To co uznałam z nasze wybawienie (czyli żłobek) jest nierealne a Piotrusiowi stymulacja społeczna potrzeba (bo on nie ma potrzeby mówić)
może jutro się przejde-mąż ma badania okresowe do pracy więc szybciej bedzie w domu
ogólnie dzień taki ze byliśmy 6! h poza domem, Piotrek aż chciał iśc do domu
bo: wyszliśmy o 11, Piotrek poza poczekalnia spacerował w wózku (ostatnio nie usiedział na poczekalni-szczepienie się przypomniało?), zaryzykowaliśmy dzień bez drzemki więc zaszliśmy na plac zabaw, Patryk usnał więc spacer pod blokiem, w międzyczasie wielki wkurw przez kuriera, Patryk wstał, Piotrek padł-pierwszy raz od ponad roku padł w wózku!!!aż zdjęcia pstrykałam...poszlismy do znajomej (co ma ten lumpek) , Patryk czarowa, Piotrek spał, Piotrek wstał po 1h15 min i Patryk padłna zakończenie dnia (co chłopaki jeść nie chciały) pizza
u nas tyle -
nick nieaktualnyAle czuję u ciebie jakiś smutek:-(?
Może warto podejść zapytać nie zaszkodzi na pewno.
Ruszy z mówieniem zobaczysz.
Przecież ma czas.
Wiesz ile mam w żłobku rozmawia i pyta się innych mam czy dzieci ich mówią bo ich nie mówią?
Kurcze zachowują się jakby to był jakiś odgorny nacisk.
A za rok do przedszkola powinien się dostać nie?
Cieszę się ze z chłopakami ok.
Ale miałaś cyrk ten wstał ten padł -
nick nieaktualnyMoja werka albo zatarla oko po wczorajszym wybiegu w piaskownicy albo jęczmień jej wychodzi.
Mam schize że to zatoki ale chyba nie bo w jednym miejscu ma czerwony punkt i pod okiem ja boli.
Tarlysmy obrączka i kropie jej oko kroplami z antybiotykiem.
-
pediatra mówiła, ze jest jeszcze czas na mowę, ale stymulacja nie zaszkodzi, on w ogóle potrzebuje stymulacji społecznej
np nie chce jesc sam, nie mówi , nie wykonuje poleceń, dużo wynika z charakteru (to było widac, bo jak nie dał się zważyć, tak potem biegał po gabinecie i sam wchodził na wagę z 10x)
stąd poleciła stymulację z loghopedą a nie np terapie z neurologopeda
sama podkreśliła, ze chłopcy często poźniej
a jeszczehistoria po rodzicach-ja późno mówiłam, a męża wręcz przez mowę odroczono do szkoły -
nick nieaktualnyKamcia czytam i widzę Roberta.
Też nic nie robi i nie chce.
Choć dziś pytałam go jak robi Sowa to powiedział huuuhuuu jak robi kot miał ale po swojemu jak robi auto brum brum, zrobi papa, pokażę jak głową boli i jaki jest duży.
To byłoby na tyle co Robert umie.
Łyżeczka ruszył sam raz od tamtej pory nie zamierza.
Ale do rzeczy pewnie ze nie zaszkodzi tym bardziej że nie idzie do żłobka więc ja bym skorzystała.
To dobrze że u was nie będzie problem z przedszkolem.
Nie martw się będzie dobrze.