WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamcia
Dobrze, ze sprawdzicie Piotrusia, pewnie zacznie mowić w swoim czasie. Zreszta Marc tez duzo nie mowi, licze ze żłobek go rozwinie
Ajrin
No poli co tylko katarkupie cebion i wapno. Od wczoraj podaje mu tez tran
Jedynie szczepień mi szkoda, bo kiedy ja ich teraz zaszczepieMarcelek ❤️❤️
Mikuś
-
nick nieaktualnyPysiaczku miło cie słyszeć i widzieć
Fajnie ze świetnie sobie dajecie radę.
Ja również zgadzam się z ajrin.
Nie zostawiaj go w domu z powodu kataru.
Tam nie jeden przyjdzie z katarem.
Prawda jest taka że dziecko będzie łapać często coś.
A dopiero co zaczeliscie żłobek więc szkoda zepsuć tego co wypracowaliscie.
Na katar daje się wapno i Wit c więc dawaj mu i przejdzie mu.
Gorzej jakby była temp czy zielone gile wtedy same by cie poinformowały żebys go zabrała.
Wierzę że zasypiasz i brakuje ci czasu.
Ajrin no właśnie ona tłumaczy że chodzi o Rodo.
Ona miała w tamtym tyg moje cv już jej dałam do ręki cv ale nie mogła takiego dać.
Ale jeśli to już nagle dawać miałam cv to też myślę że to dobry znak.
Co zauważyłam data ważności składania cv była do 3.10!
U mnie w pracy hmmm starej pracy oczywiście wrócił mój pierwszy dyrektor z którym bardzo dobrze mi się pracowało i jestem pewna ze będzie mnie namawiał żebym wróciła, że grafik ułoży mi pod męża że będą takie warunki jak zaczęliśmy współpracę ale byłabym głupia jakbym się zgodziła jednak ta oferta jest mega lepsza.
Zrobiłam pizze mój Robert nie chce hahahaha
Obraca głowę i mówi nieee
Dziś się z nim bawiłam pudelkami z odżywkami bo przyszły dzisiaj.
I każde otwieralam wahalam i jemu pokazywałem jak ładnie pachną i robiłam ah ohy hahahaha
A ten brał pudełko i mi podawał i gadał głośno coś po swojemu.
Ja już widzę pozytyw w żłobku.
Dzieci wykapane.
Kamcia idź tam nie zaszkodzi przynajmniej usłyszysz opinie co oni myśląWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 18:51
Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
Żabcia
No wroci mój M i podjade do roska i do apteki bo witaminę c i wapno. Tylko kurde szczepienia chyba przesunąć co? Kurde chciałam zdążyć w sierpniu ich zaszczepić i mi nie wyszło, bo Miki zaczął robić zielone kupy i przełożyłam i teraz mama marcowi lepiej idzie ta adaptacja, ponoc płakał tylko chwilkę, a pózniej sie juz bawił z dzieciakami
A myślicie zeby cos Mikusiowi dawać, zeby Marc go nie zaraził? Daje mu dicoflor.
A co do tego rodo, to według mnie jest to serio uciążliweCV chcą na maila, papierowego pewnie juz nikt nie przyjmie
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
nick nieaktualnyPysiaczek szczepienie przeloz to nie ucieknie.
Wykorzystaj czas kiedy to nie będzie gilow
Małemu jak dajesz dicoflor to wystarczy no chyba że smarka to możesz wapno.
A Wit d też zacznij dawać bo to już czas.
Ja właśnie zamówiłam probiotyki z Wit d nazywa się estambion.
Właśnie Robert wypił z sokiem a werka dwie dawki hihihi bo Roberta picie z tym lekiem wypila.
Liczę że ich wspomoże.
Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
U nas teraz sporo spraw do załatwienia z powodu zbliżającego się chrztu Natalki oraz urodzin moich i Antosia. Natalka kreację już ma, a ja dopiero wczoraj kupiłam sukienkę w której będę mogła swobodnie karmić. Przed nami jeszcze spowiedź, spotkanie w kościele dla rodziców i chrzestnych, spotkanie z właścicielką lokalu na ustalenie menu, zamówienie tortów i fryzjer. W piątek jedziemy z małą na usg bioderek, musimy jeszcze ją umówić na szczepienie a Antosia na bilans dwulatka. Dzisiaj załatwiliśmy ubezpieczenie samochodu więc jedna rzecz mniej. No i jeszcze nam się zepsuł domofon w mieszkaniu i jutro przyjdzie pan ze spółdzielni, mam nadzieję, że szybko go naprawi. Ogólnie codziennie coś mamy więc czasu brak.
-
Pysiaczku idź do pediatry przed szczepieniem jak coś u mnie Igi ostatnie mmr i 6w1mial z katarem. Kosiu też miał katar to odroczyla na 2 tygodnie bo nic prócz kataru nie było.
Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
Kamcia u nas dostał wwr ale na samo opóźnienie w rozwoju nie daje musi być jakaś niepełnosprawność u nas też byl wywiad najpierw ze mną potem we dwoje i logopeda ja miałam skierowana od neonatolog więc podeszli poważnie
Dziś mam kryzys czy wasze dzieci też tak krzyczą wręcz się dra ? Szymek jak mu nie pozwolę wejść na stół to się tak drze tak jakby wył wymusza mnie już nerwy puszczają bo jak m wraca to się zaczyna wymuszanie wszystkiego i takie darcie wtedy myślę że coś z nim nie tak że tak krzyczy do tego jak nie mowi no to krzyczy nie wiem mam zły dzień czekam na telefon o to wwr ma być w połowie września
-
Skali
O matko, Marcel tez sie tak drze i tez sie wtedy we mnie góruje. Drze sie jak baba na targu, No masakra
Ajrin
No musze go poobserwować, katar jest przeźroczysty poki coale sie wkurzyłam po dwóch dniach i juz go cos wzięło
a myslalam, ze ma dobra odpornośc, bo chodzimy na sale zabaw, ma kontakt z dzieciakami, a tu wyskoczył z tym katarem
ehhhh
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
Ja mam dzisiaj takiego nerwach, że głowa mała.
D szedł na rano do pracy jak wczoraj. Wczoraj po pracy odbierał autem Amelke ze żłobka. Zapakował wózek do bagażnika. Dziś też nie chciało mu się iść na autobus bo by musiał 10min wcześniej wstać i pojechał autem (kurwa, ma do pracy dosłownie 15mim autobusem miejskim ale nie, dupa wygodna) i co? Z wózkiem w bagażniku.
Dziś Amelka zrobiła mi taką jazdę rano, z jęczeniem i płaczem, że ona do żłobka nie pójdzie więc miałam niedoczas w cholerę. Schodzę spocona już tymi utarczkami na dół na klatkę a tam co? Wózka brak a do żłobka mam niecaly 1km. Była 7:00 a powinnam być na przystanku gdzie wyjeżdżam do pracy na 7:25. Kiedy pcham wózek to spoko, zdążę na styk. Ale z dzieckiem idącym obok to jest niemożliwe. Tak mi cisnienie poszło do góry, że szok. No nic. Pytam Meli czy bawimy się w bieganie do żłobka. Zgodziła się i biegłyśmy.
Nawet niech się do mnie D nie odzywa. Mam takiego wkurwa na niego, że szok. To nie pierwszy raz kiedy tak zrobił ale poprzednio zdarzyło się to akurat na weekend więc za dużej krzywdy mi ani jej nie zrobił. Teraz to myślę o tym co mi grozi jak go udusze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 09:28
-
nick nieaktualnyJa siedzę i przypominam sobie Excela, wstawiłem pranie, zmywarkę, obiad mam więc jest okazja póki czas.
Tak naprawdę miałam okna myć ale mi się niechce.
Dziś byli ciężej.
Robert chciał iść za weronika więc awantura i wygibasy na rękach.
Pojechałam z nim do żłobka a on już drogę zapamiętał słuchajcie i akcja w aucie.
Po drodze aż się trzasl i płakał że niechce tam
Ale zaprowadziłam muszę być twarda.
Nocka a bardziej poranek wczesny nasz nie należała do fajnych.
Robert obudził się przed 5:00 z płaczem i zaczął biegać taki wrzeszczacy po chacie, usiadł na krześle w kuchni i płakał obudzi werke ale usnela po 5 min przyszedł do łóżka.
Coś musiało mu się śnić.
Za godz jadę po niego.
Natka współczuje ale się nie dziwię.
Tym bardziej że do pracy się spieszysz.
Też bym się darla.
Skali mój jak się drze to cały blok go słyszy plus tak wymusza kaszel że prawie wymiotuje.
Więc wyluzuj, nie możesz zwracać uwagi bo będą teraz wymusza muszą spr co mogą.
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:nastepnym razem wyslij go na nogach
ale w ostatniej chwili by to było biegusiem
Około.
Dobry pomysł.
Niech sobie zrobi konkurs z dzieckiem.
Ale tak serio faceci to.......
Mój mnie wczoraj zaskoczył.
Powiedziałam raz ze jest zebranie nie mam co z dziećmi zrobić bo odzie do pracy zebranie może trwać długo i ma wypisać urlop.
Wczoraj wypisal wow!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 10:08
-
Ja wam laski powiem, że jeśli ten mój mąż się nie ogarnie to wisi w powietrzu i nas przeprowadzka. Nie mam siły już nim. Jak próbuje rozmawiać to się obraża, daje tekstem: wiem, że jestem do dupy, jestem nieudacznikiem i nikim dla ciebie. I te teksty sprawiają mi przykrość i wkurwiają mnie jeszcze bardziej więc już nie gadam. Myślę o jakims terapeucie od związków. To już trochę trwa. Ja się męczę, on się męczy bo ja ciągle gadam. Mijamy się wieczorami. Wiecie, w dzień przy Amelce pozory super pary a jak tylko idzie spać to on do kompa, ja idę się kąpać a potem kładę się do łóżka. No i tyle. Smutne to.
Co do płaczu i krzyku to Amelia taka arie dzisiaj odprawiła, że mam wrażenie, że opera byłaby z niej zadowolonatakie tony, taka barwa, że szok
-
nick nieaktualnyNatka warto porozmawiać z taką osobą.
Tylko czy mąż chce?
Moja koleżanka poszła z mężem do psychologa bo mieli problem ze sobą, oddalenie, obowiązki, rutyna etc
Psycholog im pomógł jakoś się kręci.
Ale to prawda w obowiązkach i codzienności się mijamy oddałam a co za tym idzie jakieś sprzeczki bo wiecznie jakiś problem.
Trzeba też wziąść pod uwagę że większość z nich czuje się jak księcia z bajki nic nie musi bo był w pracy z tam u nas biorą się frustrację bo jesteśmy zmęczone porostu tym wszystkim.
A dlaczego mamy robić wszystko i ogarniać jeszcze dzieciaki a królewicz się nie może zmęczyc? Dzieci też jego nie?
Lecę po Roberta.
Pysiaczku bo skleroza!
Wszystkiego najlepsze dla synka.
Dużo radości, zdrówka i sloneczynych dni.
Ciotka żabka całuję
Ps pochwal się tymi skarbami swoimiPysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
Pysiaczku, Dariah
Wszystkiego naj, naj najlepszego dla waszych pociech! Słońca, uśmiechu, miłości!! Tego wam życzy cioteczka Natka z Amelka.
Buziaczki ogromne!! :*Pysiaczek89 lubi tę wiadomość