Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny4me wrote:A za mna od kilku dni chodzil chlodnik.... No i prosze! zrobiony i co wazniejszy zjedzony
Ale musze sie do czegos przyznacz paczki Winiary- lubie gotowac ale do zup brakuje mi jakos serca.
Wmawiam soboe, ze mimo to, ze instant to nie byl taki zly bo napisane jest, ze bez konserwantow, barwnikow i glutaminianu soduza to ma w skladzie cukier i maltodekstryna ( nie mam pojecia co to ?!?) reszta skladnikow normalna.
Dodaje sie jogurt, jajeczko, ogorek, szczypiorek, troche pieprzu i pyyyycha
Edit: az sprawdzilam te maltodekstryne to skrobia modyfikowana- wyglada na to, ze nic goznego ale ma wysoki indeks glikemiczny;)
Teraz czekam aż zrobi z czosnkiem i koperkiem bodajże bo kupiła 3 rodzaje tych paczek -
My po wizycie
Oliwka waży już 1534 gramy, ułożona główkowo, wszystkie przepływy prawidłowe, narządy prawidłowe. Rośnie idealnie nic nie przyspiesza i nic nie jest w tyle. Serduszko bije 140 na min i jest akrobatkąwypięła się do nas plecami i ręce i nogi ma na głowie. I żadne skakanie, jedzenie, pukanie, stukanie nie pozwoliło jej zmienić pozycji. Jednym słowem miała nas w nosie
i Buzki nie zobaczyliśmy. 40 minut samego usg i jestem zmęczona jakbym na Śnieżkę weszła
Następna wizyta za 3 tygodnie. Zwolnienie dostałam już do dnia porodu, za 2 tygodnie odstawiamy luteina a acard mam brać do końca ciąży. Szyjka długa i zamknięta i od ostatniej wizyty przytyłam tylko 2kg
Jeżeli chodzi o znieczulenie pytałam i dr mi powiedział że pewnie do dnia mojego porodu coś "może " będzie dostępne ale z tym długa historia.
I szczerze zapytał się mnie czy chce rodzic naturalnie czy chce cc. I mam jeszcze czas by się zastanowić.Sigma, easymum, Dominka92, przyszła mama, Misi@, kasig, Lilla My, Gusiak, diatomka, Czarna_88, .ona., 4me, adzia, Anitka201, chabasse, Dżuls lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny4me wrote:A za mna od kilku dni chodzil chlodnik.... No i prosze! zrobiony i co wazniejszy zjedzony
Edit: az sprawdzilam te maltodekstryne to skrobia modyfikowana- wyglada na to, ze nic goznego ale ma wysoki indeks glikemiczny;)
;/ skrobie to już wszędzie wrzucają, tani zagestnik i wypełniacz...
Agatka gratuluje wizyty ")
Dała Tobie takie długie zwolnienie...super
i fajnie, że masz wybór...masz świetnego lekarza!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 22:03
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
4me ale bym zjadła taki chłodnik, aż musze któregoś dnia się skusić i spróbować... myślę, ze takiego chłodnika z paczki to nie da się zepsuć
Narzekałam kolo południa, że mała nic się nie odzywa to jak się później rozszalala to cały czas dostaje takie kopniaczki, że już mnie caluski brzuch od środka jakby boli...
Chciałam to mam... nie oszczędza mnie moje to dziecko
Agatka gratuluję wizyty, super wiadomości!agatka196, 4me lubią tę wiadomość
-
Do dziewczyn z Trójmiasta, ją wprawdzie rodziłam dwa razy w Wojewódzkim szpitalu,więc nie wiem jak w innych , ale położnej po urodzeniu nie daje się nic dla dziecka. Odrazy po urodzeniu kładą malucha na cioło matki i próbują podstawić do piersi. Potem ważenie, badanie i wygrzewania (tata cały czas może kontrolować), mama w tym czasie rodzi łożysko i jest szyta, jeśli była nacinania. Przez dwie godziny leży się na porodówce na obserwacji czy wszystko ok czy macica się obkurcza, czynie ma krwotoku,maluch w tym czasie śpi (ale mój płakał, więc położona pomagała mi go podstawić do piersi. W tym czasie dostała też herbatę z cukrem i jakieś kanapki. Po ok 2 godz dostaje się dziecko w szpitalnym łóżeczku i położona prowadzi na salę, gdzie już samemu się zajmuje dzieckiem. Można je sobie przebrać w swoje ciuszki, zawinąć w swój rożek. Z doświadczenia wiem, że nic się wtedy przez długi czas nie robi tylko patrzy na ten mały skarb. Pozdrawia Ela
przyszła mama lubi tę wiadomość
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
Witam. ☺
Ja już od 4 nie śpię.Najpierw był problemem z zaśnięciem przez upał. A teraz od godziny burza, oberwanie chmury. Drzewa połamane, karetki, straż na sygnale. Amargedon. A jak u Ciebie Czarna? Też taki ciekawy ranek. ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 05:39
-
Witam sie z rana. Wczoraj mialam wizytę i późno wróciłam.
Maluch waży już lekko ponad 1900 grośnie nam spora kluska
. Wszystko z nim w porządku a u mnie szyjka dluga i zamknięta. W ciągu miesiąca przytyłam lekko ponad 1 kg wiec jest ok
.
Co do tych znieczulen to temat rzeka i raczej nie ma się co na nie nastawiac. Głównie chodzi tu o ilość anestezjologow w szpitalu. Jest ich za mało.
Ja dzisiaj uderzam na ikee i smykaagatka196, chabasse, 4me, trix, Misi@, Gusiak, easymum, kasig, Sigma, przyszła mama lubią tę wiadomość
-
hej!
u nas burza szaleje od rana i dobrze, może będzie chłodniejtylko pies się boi i wszedl pod łóżko.
Wizyta diero jutro więc dziś nadrobie zaległości w czytaniu, bo w upały nawet na książki nie miałam ochoty..
a i wczoraj kupiłam podkoszulek do porodu na wyprzedaży h&m za 5 zlbardzo długą i szeroką bokserkę w rozmiarze L, więc możnaby powiedzić ze mam wszystkie rzeczy do szpitala (tylko ręczniki papierowe dopcham i juz
-
Anitka201 wrote:Witam sie z rana. Wczoraj mialam wizytę i późno wróciłam.
Maluch waży już lekko ponad 1900 grośnie nam spora kluska
. Wszystko z nim w porządku a u mnie szyjka dluga i zamknięta. W ciągu miesiąca przytyłam lekko ponad 1 kg wiec jest ok
.
Co do tych znieczulen to temat rzeka i raczej nie ma się co na nie nastawiac. Głównie chodzi tu o ilość anestezjologow w szpitalu. Jest ich za mało.
Ja dzisiaj uderzam na ikee i smyka
Anitka gdzie ty mieścisz tą kluseczke
A co do znieczulenia to dr też mi powiedział że tu właśnie jest największy problem z anastezjologiem ale dał nadzieje że "może" do dnia mojego porodu coś zdziałają. -
W sumie sama się zastanawiam ale lekarz mówi ze brzuch jest ok wiec tego się trzymam
młody nam pokazał jezor a poxniej p tak fajnie pomachal rączka
Na tej wizycie u ułożony byl posladkowo ale ma jeszcze trochę czasu aby się przekrecicagatka196 lubi tę wiadomość
-
ela wrote:Do dziewczyn z Trójmiasta, ją wprawdzie rodziłam dwa razy w Wojewódzkim szpitalu,więc nie wiem jak w innych , ale położnej po urodzeniu nie daje się nic dla dziecka. Odrazy po urodzeniu kładą malucha na cioło matki i próbują podstawić do piersi. Potem ważenie, badanie i wygrzewania (tata cały czas może kontrolować), mama w tym czasie rodzi łożysko i jest szyta, jeśli była nacinania. Przez dwie godziny leży się na porodówce na obserwacji czy wszystko ok czy macica się obkurcza, czynie ma krwotoku,maluch w tym czasie śpi (ale mój płakał, więc położona pomagała mi go podstawić do piersi. W tym czasie dostała też herbatę z cukrem i jakieś kanapki. Po ok 2 godz dostaje się dziecko w szpitalnym łóżeczku i położona prowadzi na salę, gdzie już samemu się zajmuje dzieckiem. Można je sobie przebrać w swoje ciuszki, zawinąć w swój rożek. Z doświadczenia wiem, że nic się wtedy przez długi czas nie robi tylko patrzy na ten mały skarb. Pozdrawia Ela
W redlowiw trzeba dać siateczke ze wszystkim- pampers, rozwk, ubranko itp. Tak powiedziała polozna, która tam pracujeco szpital to zwyczaj.
Resszta wygląda mniej więcej tak samo... Za wyjątkiem rodzenia lozyska- na ten czas zabierają tate i malucha na ważenie do innego pokoju. To najbardziej krwawa czesc porodu i wola ojcom oszczedsic widoku a sobie zbierania chlopa z podłogiWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 07:04
-
Anitka201 wrote:Witam sie z rana. Wczoraj mialam wizytę i późno wróciłam.
Maluch waży już lekko ponad 1900 grośnie nam spora kluska
. Wszystko z nim w porządku a u mnie szyjka dluga i zamknięta. W ciągu miesiąca przytyłam lekko ponad 1 kg wiec jest ok
.
Co do tych znieczulen to temat rzeka i raczej nie ma się co na nie nastawiac. Głównie chodzi tu o ilość anestezjologow w szpitalu. Jest ich za mało.
Ja dzisiaj uderzam na ikee i smyka
Czyli tak jak myslalam rozejdzie sie o personel. Nie wierze, ze nagle u nas zaczną dawać- wole sie mimo wszystko mile zaskoczyć niż rozczarować
W ogóle sprzedają takie info w tv czy gazetach i polowa polski myśli, ze na porodówkach juz jest tak super. Pozniej nagle zaczynasz rodzic i okazuje sie, ze duuuupaaaa.
Ostatnio tez oglądałam jakis program, gdzie byli ludzie z fundacji rodzic po ludzku i tak rozmawiali, jakby znieczulenie bylo norma w calej Polsce...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 07:10