Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAlutka - nie musisz się zgadzać, tylko podaj 1 sytuację w której następuje tak samo wielki wyrzut oksytocyny
Nie rozumiesz mnie. Ja nie mówię że nie masz super więzi z synem. Ja mówię, że tego hormonalnego wyrzutu nie ma nigdy potem. Przez analogię: Ja mówię tyle, że dzień ślubu jest wyjątkowy i fajnie jest go przeżyć i pamiętać, a Ty mówisz, że Ty swojego nie pamiętasz i nadal macie super relację z mężem. Jedno drugiemu kompletnie nie przeczy, nie?Pewnie masz lepszą więź z synem niż niejedna mama która te godziny przeżyła świadomie, ale to nie zmienia faktu, że nigdy wcześniej ani później nie ma takiego wyrzutu oksytocyny jak wtedy. No po prostu.
-
hej dziewczyny,
ja rozstępy mam z pierwszej ciąży. Masakra. Teraz się smaruje 3 razy dziennie, ale albo się tamte powiększają (choć i tak są szerokie i głębokie), albo wychodzą nowe:( Niestety mój brzuch po pierwszej ciąży wygląda fatalnie
Moje mężowi też włączył się syndrom wicia gniazda. Od stycznia rozmawialiśmy o remoncie dwóch pokoi (takim z ruszaniem ścian) i on zadowolony wczoraj mówi, że udało mu się skontaktować z fachowcem i się umówił na wrzesieńBardzo był zdziwiony, jak powiedziałam, że wrzesień odpada
Ja po porodzie nie czułam wcale zmęczenia, byłam mega nabuzowanaA jak zabierali mi dziecko na badania to prawie ryczałam. Oj, emocje są przeogromne
-
nick nieaktualnyalutka wrote:Dokladnie: zastój pokarmu i nawał ( u mnie w 3 dobie) to był jakiś kosmos
już wolałam ból po cesarce choć też mało kto o tym otwarcie mówi...tak się wydaje, że cesarka to pikuś, ale ja to przeszłam strasznie...aczkolwiek może nie jestem jakimś dobrym przykładem bo ze mną generalnie wtedy było kiepsko....ale nie zapomnę jak Bogu dziękowałam za to, że nie każą mi wstawać po 8 godzinach i jak kobitka z mojej sali siedziała i płakała ( wyła z bólu) jak jej kazali wstac..a to był jej 3 poród 1 przez cc ( ze względu chyba na jakies komplikacje przy porodzie=...już na sam mysl, ze znowu mnie to czeka robi mi sie goraco
Znam ból bo miałam operacje jak do cc ale pewnie przy cc jest większy ból bo nacinaja macice (?)
mnie stawiali na nogi w drugiej dobie po operacji ciężko było przez 4 dni wstawać a potem z dnia na dzień lepiej, dochodzilam do siebie ponad miesiąc i teraz czekam na decyzję lekarza czy będzie cesarka ale myślę ze nie będzie chyba że w sZpitalu coś pójdzie nie tak tfu tfu, chcę naturalnie rodZić i mieć ból krocza przez tydzień
Widzisz miałaś za dużo pokarmu a ona z kolei albo za mało albo nie był taki wartościowy, pamiętam jak dziś, karmiła i płakała z małym bo i on nie chciał jeść i ona nie wiedziała co robić.
Zdania na temat zabierania dziecka nie mam bo niewiem jak będzie. Koleżanka się długo starała a jak urodziła to nie chciała spojrzeć na dziecko -
zmobilizowałam się trochę i zabrałam się za sprzątanie, ogarniam moją 5 metrową szafę przesuwną i powiem Wam że już cała się lepię, u nas jest tak okropnie gorąco i duszno, że juz nawet moje chłodne do tej pory mieszkanie wcale chłodne nie jest. Uuuh mógłby spać deszcz w nocy żeby chociaż to powietrze było lżejsze
-
Hejka, witam się w ten upalny dzień
Gabi już ma swoją pierwszą brykę w domu, jestem mega zadowolonaZostał nam fotelik z bazą do kupienia i jeszcze jakieś pierdołki
Aldona! Z nieba mi spadlaś! Mam już od dawna kupione bandażem w tym celu, ale nie mogę się zabrać za robotę :p
Powiedz mi kochana czy owijałaś balon raz czy więcej, skąd kolor - barwiłaś klej czy poźniej malowalaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 15:46
-
aldonaa wrote:Hejo
Jak slysze cos takiego ze dziecko na noc zabieraja to mbie az trzesie. Nie mowie, jesli sa jakies kompkikacje to ok, ale jesli dziecko zdrowe, to jakim prawem ma byc z polozna a nie z matka?? No to jest chore. Przez cale 9 miesiecy dziecko jest z matka, a po narodzinach zabiera je polozna? Przeciez to malenstwo ma nawiazac wiez z matka... dobrze, ze u mnie nie ma takich praktyk, a nawet jakby byly, to nie oddalabym malej.
Tak wogole to chcialam sie pochwalic. Oto co jest w trakcie produkcji. Teraz czekam na lampki i nie moge sie doczekac efektu koncowegoNo fakt, oryginal to to nie jest i do idealu daleko, ale sam fakt, ze moge zrobic to sama mega mnie satysfakcjonuje
i w dodatku za grosze
taram :
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/614aa9e3b6ad.jpg -
Autka za mną tak chodziły jakoś w zeszlym tygodniu i w końcu któregoś dnia musiałam iść i kupić
Jeśli chodzi o opiekę dziecka zaraz po porodzie to ja z kolei staram się jakoś nie napinac... wiadomo, ze każda woli sama zajmować się swoim maleństwem od pierwszych chwil, ale nigdy nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć... dlatego też się nie spinam i jakoś kategorycznie nie wypowiadam... nie wiem jak będzie sie czuła świeżo po porodzie, nie wiem też jeszcze jak będę rodzic, wiec wszystko wyjdzie w odpowiednim czasie... -
nick nieaktualnyStaraczka23 wrote:Nie zrozumiałam dokładnie bo piszesz że wolalas ból po cesarce a potem ze bardzo to przezylas, to gorsze ściąganie cZy pionizacja?
Znam ból bo miałam operacje jak do cc ale pewnie przy cc jest większy ból bo nacinaja macice (?)
mnie stawiali na nogi w drugiej dobie po operacji ciężko było przez 4 dni wstawać a potem z dnia na dzień lepiej, dochodzilam do siebie ponad miesiąc i teraz czekam na decyzję lekarza czy będzie cesarka ale myślę ze nie będzie chyba że w sZpitalu coś pójdzie nie tak tfu tfu, chcę naturalnie rodZić i mieć ból krocza przez tydzień
Widzisz miałaś za dużo pokarmu a ona z kolei albo za mało albo nie był taki wartościowy, pamiętam jak dziś, karmiła i płakała z małym bo i on nie chciał jeść i ona nie wiedziała co robić.
Zdania na temat zabierania dziecka nie mam bo niewiem jak będzie. Koleżanka się długo starała a jak urodziła to nie chciała spojrzeć na dziecko
Chodziło mi o ściaganiebo ja nie byłam na siłe pionizowana...nie miałam czucia w prawej stronie po udarze więc nikt nie próbowal mnie pionizować po kilku godzinach...generalnie ból po cesarce byl dla mnie wtedy kosmiczny bo bolało mnie obłednie wszystko, do tego stopnia ze dokładnie czułam kiedy kończył się kroplówka ze znieczuleniem... ale ja nie jestem akurat książkowym przykładem
bo mój organizm był mocno umęczony po 2 dniach w stanie poudarowym..i jak już myślałam, że nie spotka mnie nic gorszego niż ten ból to pojawił się pokarm a pokarmu miałam w 3 dobie za dużo to fakt....i myslałam, że mi piersi eksplodują w 3 dobie bo jakoś tak skupili się na mnie jako przypadku poudarowym, że nikt nie myslał o mleku
dopiero jak piersi miałam twarde jak skała, większe o 3 rozmiary to zaczęłam odciagać mleko...z tym, że ono za nic nie chciało lecieć
dopiero po masażach etc jak juz trysnęło to z kolei była przez kilka dni lekka nadprodukcja
aczkolwiek szybko to minęło bo w nocy dostawałam leki po których musiałam mleko wylewać ( do tego zabuzony odruch ssania u młodego i inne "hity" )i tym sposobem z czasem miałam mleka tyle co nic...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 15:48
-
nick nieaktualny
-
Paulinek wrote:pytanko: z jakim terminem ważności poprzychodziły Wam kosmetyki z gemini?
Paulinek, do mnie paczka przyszła dzisiaj, tylko jeden krem ma termin do 04.2016, reszta od 2017 do 2020 nawet. U mnie nie włożyli do paczki jednej rzeczy, wysłałam maila, poprosiłam o dosłanie. Niby drobiazg, bo to jałowe gaziki, ale w końcu zapłaciłamPaulinek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja ogólnie bardzo lubię wszelkie takie ręczne robótki, próbowałam już mnóstwa gałęzi rękodzieła, z niektórymi to nawet na dłużej zostałam - ale nie wiem czemu ostatnio mi się zupełnie nie chcę. Może to zmęczenie przedłużającym się bałaganem (ciągle jakieś remontowe ekscesy się ciągną). Ale ostatnio to mam tylko podejście - ech, lepiej kupić i mieć z głowy. Co mnie w sumie bardzo dziwi, bo pamiętam jaka to satysfakcja jak się coś samodzielnie wytworzy.
Może jak się uda posprzątać mieszkanie na 100% a ja jeszcze nie urodzę, to się za coś wezmę