Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej.rano miałam powtórne badanie usg i wyszło gorzej niż wczoraj. Na dzień dobry mnie po cieszyła ze nie mam przeciwciał ale za chwile po pomiarach juz nie miała za ciekawej minut. Skoro konflikt odpadł to został tylko wirus b19 jakąś parwowiroza czy jakoś tak. Ogólnie chodzi o to ze wyszła bardzo duża niedokrwistość bo dzisiaj aż 1,96 a od 2 robią pilne przetaczanie.krwi plodu co jest niebezpieczne. Sama diagnostyka tego wirusa to bardzo żmudny proces z wbija niem się do pepowiny. Teraz czekamy na konsultacje w bielanskim albo na starynkiewicza bo tylko tam to robią. Dzieki bogu nie ma obrzęku bo to juz by była tragedia, lekarz ma nadzieję że to jakiś błąd w tych przepływa h bo przy tym wskaźniku obrzęk powinien być. Niestety ten wirus można złapać od dziecka (rumień zakazny u dziecka). Od wczoraj jestem kłębkiem nerwów, becze cały dzień.
Na pocieszenie to prawdopodobnie z serduszkiem jest ok.
dam znać po co i jak. -
4me też tak czasem mam, włącza mi się maszyna ssąco-chłonaca, studnia bez dna
zaczekam do 17 i wciągnę trzy jagodzianki od mamy, bo nie chciało mi się dzisiaj nic robić na obiad (leń w dupie zagościł)
lila również mam nadzieję że jest to kwestia błędu w przepływach, jejuu musisz być kłębkiem nerwówkiedy masz konsultację, jeszcze dzisiaj?
4me lubi tę wiadomość
-
Lila wszystkie trzmamy za Was kciuki, zęby to wszystko okazało sie jednak pomyłka... daj koniecznie znać jak będziesz po konsultacji!
Wyobrażam sobie jaka musisz być teraz zestresowana, ale pamiętaj ze musiss być dzielna dla tego maleństwa w brzuszku...
Julita fajny obiad... 3 jagodzianki.... nie pogardzilabymjulita lubi tę wiadomość
-
4me wrote:Kurczaki! Jaka ja dzis jestem nie nażarta !!! Jak ostatnio przez te upały jadlam bardziej z rozsądku to dzis mam ssanie w żołądku non stop...
Na sniadanie- twarożek grani, dwie kanapki i wrzywka. Na drugie śniadanie ciastoi jogurt grecki maly. Na obiad porcja tajskiego kurczaczka z makaronem
z dokładka ! I dalej jestem glodna.... A to dopiero 16 godzina ;/
Mam nadzieje, ze ta anomalia zywieniowa dzis się skończy bo inaczej przez dwa miechy przytyje tyle co przez cale siedem -
Lila - trzymamy kciuki! Daj znać jak będziesz po badaniach!
Tak swoją drogą to poczytałam o tym wirusie i oczywiście na sam koniec artykułu informacja "Należy koniecznie zbadać przeciwciała przed ciążą". Kurde, tych chorób jest 100 tysięcy, ale nikt nie jest w stanie zbadać się na wszystko. To tak jak ja miałam stres przez ospę wietrzną i nagle okazało się, że co - że powinnam się zbadać przed ciążą i doszczepić... Ech...Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
4me wrote:Ale jak bez majtek biegac? przeciez musisz miec podkład bo leci caly czas...
U nas wlasnie mówią, ze takie majtki to musi have. Tylko wlasnie te siateczkowe bo przepuszczają powietrze a nie takie jednorazowe pelne bo te odparzaja tyłki. W te siateczkowe mozna przeciez podkladac wkladac, pozniej wyrzucasz i bierzesz nowe- moim zdaniem fajne rozwiązanie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ospa jest grozna w ciazy? Juz nie widziałam rodzicow od miesiaca, bo najpierw siostrzenica miala ospe a teraz siostrzeniec ( jutro bedzie 10 dni od zachorowania).
Rodzice czasem sie nimi zajmuja wiec juz opuscilam dzien ojca, 60 ur. Mojej mamy a w weekend rodzice maja imieniny i juz bym chciala jechac. Myslicie,ze jak nie bedzie siostrzencow to niczym sie nie zaraze? Ja juz bylam chora w dziecinstwie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 16:58
-
Misi@ wrote:A ospa jest grozna w ciazy? Juz nie widziałam rodzicow od miesiaca, bo najpierw siostrzenica miala ospe a teraz siostrzeniec ( jutro bedzie 10 dni od zachorowania).
Rodzice czasem sie nimi zajmuja wiec juz opuscilam dzien ojca, 60 ur. Mojej mamy a w weekend rodzice maja imieniny i juz bym chciala jechac. Myslicie,ze jak nie bedzie siostrzencow to niczym sie nie zaraze? Ja juz bylam chora w dziecinstwie.ale wydaje mi się, że skoro już raz chorowałaś, to masz przeciwciała i ospy nie złapiesz. Oprócz tego podobno jak już u dziecka pęcherzyki przekształciły się w strupki, to nie zaraża.
-
nick nieaktualnyNo nie wiem z tą świnka, jak z siostrą przechodziłam to mimo że mama miała w dzieciństwie to po nas się zaraziła.
Ospa w ciąży jest niebezpieczna ale czy drugi raz można ją mieć to niewiem.
Lila kciuki oby kolejne badania były pozytywne ściskam mocno -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Misi@ wrote:A ospa jest grozna w ciazy? Juz nie widziałam rodzicow od miesiaca, bo najpierw siostrzenica miala ospe a teraz siostrzeniec ( jutro bedzie 10 dni od zachorowania).
Rodzice czasem sie nimi zajmuja wiec juz opuscilam dzien ojca, 60 ur. Mojej mamy a w weekend rodzice maja imieniny i juz bym chciala jechac. Myslicie,ze jak nie bedzie siostrzencow to niczym sie nie zaraze? Ja juz bylam chora w dziecinstwie.
Misi@ - ospa wietrzna jest groźna w ciąży, zwłaszcza w 1. i 3. trymestrze. W 1. powoduje ciężkie wady płodu i najczęściej poronienia, natomiast w 3. może dojść do zakażenia płodu przez łożysko i wtedy dziecko może urodzić się np. z nabytą wiatrówką (już dokładnie nie pamiętam, ale czytałam o tym jakieś 20 tygodni temu...). Jeśli już masz odporność, to nie powinnaś przechodzić drugi raz ospy wietrznej. ALE... u dorosłego powtórne zarażenie tym wirusem może doprowadzić do półpaśca (równie niebezpieczny). Dlatego ja na Twoim miejscu bym jednak odpuściła, bo czas od zarażenia do pokazania się objawów wiatrówki to 10 do 21 dni. Ktoś inny może być chory, już zarażać, ale nie mieć jeszcze wyprysków.Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
Misi@ wrote:A ospa jest grozna w ciazy? Juz nie widziałam rodzicow od miesiaca, bo najpierw siostrzenica miala ospe a teraz siostrzeniec ( jutro bedzie 10 dni od zachorowania).
Rodzice czasem sie nimi zajmuja wiec juz opuscilam dzien ojca, 60 ur. Mojej mamy a w weekend rodzice maja imieniny i juz bym chciala jechac. Myslicie,ze jak nie bedzie siostrzencow to niczym sie nie zaraze? Ja juz bylam chora w dziecinstwie.
Jeśli ospę przechodziłaś to się nie zarazisz, ale kiedyś słyszałam, że można dostać półpaśca