Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
SweetCherryPie wrote:Sigma - śliczny klusek
Dziewczyny - pamiętacie jak mówiłam o swoim "proroczym śnie"? Właśnie wracam od ginekologa. Mam rozwarcie i skurcze. Mały pcha się na świat. Jadę za chwilę do szpitala na obserwację i podanie sterydów. Według USG syn waży prawie 2800 więc jestem spokojna. Ja sama byłam donoszona, a ważyłam 2400.
Trzymaj się kochana i zaciskaj nogi!
Duże rozwarcie? -
aldonaa wrote:Serio? 126 lat?
Babcia niewiele mlodsza, ale zalapala sie jeszcze na moje rodzenstwo, na mnie juz nie. Ogolnie to, ze mialam w zyciu dziadkow zawdzieczam rodzicom mamy, bo roczniki tez z poczatku wieku, ale za to wyjatkowo dlugowieczne i sprawne na umysle jednostki
juz niestety nie zyja, ale zmarli raptem pare lat temu, doczekawszy pierwszego z pieciorga prawnuczat
aldonaa lubi tę wiadomość
-
SweetCherryPie wrote:Sigma - śliczny klusek
Dziewczyny - pamiętacie jak mówiłam o swoim "proroczym śnie"? Właśnie wracam od ginekologa. Mam rozwarcie i skurcze. Mały pcha się na świat. Jadę za chwilę do szpitala na obserwację i podanie sterydów. Według USG syn waży prawie 2800 więc jestem spokojna. Ja sama byłam donoszona, a ważyłam 2400.
A tak na serio to trzymaj sie kochana, zaciskaj nogi, a w razie czego lekkiego porodu :*Carolline lubi tę wiadomość
-
SweetCherryPie wrote:Dziewczyny - pamiętacie jak mówiłam o swoim "proroczym śnie"? Właśnie wracam od ginekologa. Mam rozwarcie i skurcze. Mały pcha się na świat. Jadę za chwilę do szpitala na obserwację i podanie sterydów. Według USG syn waży prawie 2800 więc jestem spokojna. Ja sama byłam donoszona, a ważyłam 2400.
-
SweetCherryPie wrote:Sigma - śliczny klusek
Dziewczyny - pamiętacie jak mówiłam o swoim "proroczym śnie"? Właśnie wracam od ginekologa. Mam rozwarcie i skurcze. Mały pcha się na świat. Jadę za chwilę do szpitala na obserwację i podanie sterydów. Według USG syn waży prawie 2800 więc jestem spokojna. Ja sama byłam donoszona, a ważyłam 2400.
no nieeeee.... a dziś jeszcze z samego rana o Tobie myslalam i miałam napisać, ze jesli Twój sen jest prorocy to się szykuj... a tu teraz widzę, ze wcale nie ma z czego żartować...
Kochana trzymaj się dzielnie i daj znać co powiedzą w szpitalu...
-
SweetCherryPie wrote:Rozwarcie (na szczęście!) tylko na palec póki co. Szyjka już praktycznie "nie istnieje"
Najlepsze jest to, że mam zlecenie ślubne foto-video w sobotę i tym się martwię, ale damy radę
Trzymam kciuki!
-
SweetCherryPie wrote:Sigma - śliczny klusek
Dziewczyny - pamiętacie jak mówiłam o swoim "proroczym śnie"? Właśnie wracam od ginekologa. Mam rozwarcie i skurcze. Mały pcha się na świat. Jadę za chwilę do szpitala na obserwację i podanie sterydów. Według USG syn waży prawie 2800 więc jestem spokojna. Ja sama byłam donoszona, a ważyłam 2400.
No nieNancy w takim tempie
wszystkie urodzą przed nami
-
Dziewczyny, generalnie u mnie przepowiadacze bolesne są od prawie 3 tyg około. Także jak nie macie jeszcze skurczybyków to luzik. Ja czułam od dawna, że to się tak skończy. Moja praca to wysiłek fizyczny i umysłowy. 14h co sobota latania na nogach, dźwigania, kucania, schylania się, a w ciągu tygodnia wyjazdowe sesje i kręcenie teledysków też często po 8-10h w pełnym słońcu. To się nie mogło inaczej potoczyć. Dbałam o siebie jak tylko mogłam, ale natury nie oszukam.
-
Sweet najważniejsze, że synek wagowo wychodzi juz całkiem nieźle... dostaniesz w szpitalu sterydy na płuca i mam nadzieje, że nawet jesli niedługo urodzisz to wszystko z Kosma będzie w porządku... zresztą musi być!
Jak powiedziałam mężowi, ze kolejna się szykuje do szpitala to się pytał co się z Nami dzieje, ze juz druga kierunek szpital...
Także dziewczyny trzymać się, bo tu jeszcze wciąż w kalendarzu lipiec...
ps. Czy którejś śnił się przypadkiem mój poród, tak pytam dla bezpieczeństwa?Carolline lubi tę wiadomość