Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Łącze się z Wami w bólu... u mnie też masakra z temperatura... gorąco jak cholera, ledwo idzie wytrzymać i kompletnie nie mam sił nic robić w domu...
Az sama się na siebie wkurzam za to, że mam taki bałagan, ale autentyczne nie mam sił...
Do tego jeszcze tak zarąbiscie boli mniej spojenie przy każdym kroku, że ledwo się ruszam i staram się w miarę możliwości jak najbardziej ograniczać te swoje spacerki...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 14:05
-
nick nieaktualnyla_lenka wrote:Dla mnie są za "grzeczne"
Preferuję takie bardziej workowate, właśnie krój hobo jest moim ulubionym. Mam ochotę skusić się na torbę od Zuzi Górskiej, bo są genialne, pięknie wykończone. Ale z drugiej strony mam podobna torbę z allegro, za 1/4 ceny i służy mi już dzielnie dwa lata, więc może po prostu kupie drugą w kolorze szarym żeby bardziej do wózka pasowała.
Tez mi się podobają te torby Zuzi Górskiej jednak cena prawie 500zł mnie totalnie odstrasza i na allegro coś tańszego tez znalazłam do 200zł -
4me wrote:Sprawdzilam- bardzo fajne te od Zuzi Górskiej. Dla mnie nie do wózka ale dla siebie bym z mila chęcią wziela
tylko cena tez calkiem spora
Jeden problem, że ja mało uważam na torebkę, wiecznie gdzieś walnę na ziemię, kot się położy itp., więc mimo wszystko mi szkoda kasy. Chwilowo pewnie nic nie kupię, bo nie mam jeszcze przewijaka, monitora i innych pierdołek, a bez nowej torby przeżyję (albo początkowo będę jednak używać tej paskudnej od wózka). -
easymum wrote:Dżuls, no jeszcze Marianka i rodzina w komplecie
cyknij fotkę jak takie maluchy patyczaka wyglądają
Szczęśliwy rodzic:
i maluchy (na razie 4, ale jajeczek jest pierdylion)
Ciekawa jestem, jakie Lady miała te cukry, że postanowili jednak wywołać. Ja dziś byłam u diabetologa, mimo że mi ostatnio trochę skakały, to hemoglobina wyszła najniższa ever (4,6%), w czwartek mam usg i jeśli młoda nie będzie gigantem, to mam zgłosić się do szpitala po 37 tygodniu i najwyżej poleżę tydzień i wywołają mi jak skończę 38, a jak będzie spora, na co się zapowiada, to wykluwamy ją już po skończonym 37 tyg. Na pytanie czy CC czy sn, ginka powiedziała, że jestem wysoka (170cm to wysoka?!), więc powinnam dać radę urodzić tak do 4200g O_o Średnio mi się podoba to "powinnam dać radę", no ale co zrobić, wyjdzie w praniu.Asai2, Anitka201, easymum, trix lubią tę wiadomość
-
U mnie też temperatura nie rozpieszcza. Nie mam siły na zrobienie czegokolwiek w domu. Ja na chwilowe ochłodzenie oprócz chłodnego prysznica stosuje jeszcze "psikanie" wodą za pomocą zraszacza jak do kwiatków. Przynosi ulgę
Misi@ lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj widzę dzień u wiekszosci pod tytułem,, bez kija nie podchodz''ja mam kolejna zalamke dzisiaj okazało się ze moja dr kolejny raz mnie nie przyjmie bo wyjeżdża i znowu na zastępstwo i juz miesiąc czasu jej nie widzę masakra nie wiem sama co robić...
-
wiaraczynicuda wrote:Tez mi się podobają te torby Zuzi Górskiej jednak cena prawie 500zł mnie totalnie odstrasza i na allegro coś tańszego tez znalazłam do 200zł
Luźno myślę o tej: http://allegro.pl/duza-torba-torebka-worek-hobo-grafitowa-grafit-i5013025218.html ale nie do końca podoba mi się materiał, wolałabym bawełnę (skóry czy skóry ekologicznej nie lubię zupełnie, zamsz akceptuje choć bez szału). Mam słabość do materiałowych torebek, a zwłaszcza w takich workowatych torbach to właśnie gruba bawełna daje ten niepowtarzalny niczym innym "luz". -
W ogóle to moje dziecko tak się rozpycha w brzuszku, że czasem mam wrażenie zupełnie jakby miała mi pęknąć skóra... cały brzuch tak twardy i naciagniety jak piłka do kosza i co chwilę czuje jakieś szturchanie od środka
ps. Z innej beczki... (nie wiem czy już nie pytałam, ale pamięć w ciąży juz nie ta ;p) zna któraś sposób na pozbycie się z mieszkania plagi koników polnych?
Zaczynają mnie już poważnie irytować, a co chwile widzę jakiegoś nowego - dodam, ze mieszkamy na 4 piętrze i przy oknie nie ma żadnego drzewa... -
nick nieaktualnyWitam. Dziewczyny poratujcie mnie swoja wiedza. Pamoetam, ze ktores z was malowamy lozeczka. Ja dzisiaj postanowilam swoje na bialo pomalowac ale nie wiem jaka farba. Niby w sklepie mi doradza, ale moze akurat przeczyta ta ktora malowala i mi powie jaka konkretnie kupila????
A ja sie dalej obijam. Maz ma urlop to chodzi ze szmata od wczoraj i pucuje wszystko. Musi kazdy katwymyc bo juz mu zapowiedziala, ze inaczej sama to zrobie. I okna.pomyc. A moze byc pewien, ze to zrobie tylko sama wiem, ze bym to niezle.odchorowala. wczoraj bylam na zakupach i tak mi sie slabo zrobilo, ze ledwo do domu doszlam. A mowil mi zebym poczekala to on pojdzie za mnie.uparta jestem.
-
Lady Savage wrote:Witam mamusie wróciłam od diabetologa i ortopedy, czy Nancy albo Anulka coś pisały?
Taaaaaaak, ale w sumie niewiele
Juz wiemy, ze 17.08 witasz się z Zuzia... gratulujemy
Teraz to opowiadaj od siebie co tam mówili w szpitaluWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 14:27
-
Gusiak wrote:
ps. Z innej beczki... (nie wiem czy już nie pytałam, ale pamięć w ciąży juz nie ta ;p) zna któraś sposób na pozbycie się z mieszkania plagi koników polnych?
Zaczynają mnie już poważnie irytować, a co chwile widzę jakiegoś nowego - dodam, ze mieszkamy na 4 piętrze i przy oknie nie ma żadnego drzewa... -
nick nieaktualny
-
Lady Savage wrote:Witam mamusie wróciłam od diabetologa i ortopedy, czy Nancy albo Anulka coś pisały?
Jakieś szczegóły? Jakie miałaś cukry, że zdecydowali się już wypędzać Zuzkę?
I co jeszcze mówili? -
Już mówię dwa razy miałam cukier powyżej 100 na czczo, w ten dzień co się serduszkowaliśmy i dzisiaj, nie wiem czemu i po czym ;/. No i lekarka mówi że cukry nadal mi szaleją ale już mniej. Insulinę mam z 22 na 23 dać. Ale jeśli mała się nie urodzi do 17, do dała mi skierowanie na wywołanie porodu, i ja się jej pytam cc. A ona ze nie, najpierw jedna kroplówa, jak to nie pomoże to druga, i potem cc. Aha i jeszcze mówiła że do dlatego że mała się bardzo mało rusza. Ja jej mówie że to tak od początku mam. Już kiedyś pisałam że mała jest bardzo mało aktywna. No ale powiedzieli że czekać nie będziemy 17 sierpnia, jeśli nic samo nie ruszy.
-
la_lenka wrote:Bo te dziady prosto po ścianie zasuwają. Ja ich nie znoszę, fuj. Niestety jedyny sposób jaki znam to moskitiery we wszystkich oknach.
Nosz w dupe...
Żeby ta moja Łajza jeszcze jakaś bardziej kumata była to może i by je chociaż trochę przegonila, a tak to co chwile ja zlezie jakoś dziad z sufitu to zamiast kota koniki sama łapie i leci od razu za okno... tzn. Na parapet, zeby sobie po ścianie zmienił lokal...
My to mamy jakieś dziwne to mieszkanie... w zeszłym roku plaga biedronek, w tym koniki polne... az nie chce nawet myśleć co nam tu za dziki lokator zamieszka za rok
Staraczka - tak, wiem... juz poprawiłam
-
Lila mój mąż malował łóżeczko bodajże farba z dekorala kupiona w castoramie specjalnie dla dzieci do łóżeczek itp .
-
nick nieaktualny