Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dżuls a niech tam sobie myśli, że i On na to wpadł i w ogóle jest cudowny... ważne, żeby się w koncu za to zabrał i zrobił... później Go jeszcze troszkę pochwal jaki to miał świetny plan
Dżuls lubi tę wiadomość
-
Gusiak wrote:Dżuls a niech tam sobie myśli, że i On na to wpadł i w ogóle jest cudowny... ważne, żeby się w koncu za to zabrał i zrobił... później Go jeszcze troszkę pochwal jaki to miał świetny plan
-
Dżuls wrote:Chyba ma wyrzuty sumienia, bo znów się urywa z młodym pod namiot nad jezioro gdzieś pod Olsztyn, i chce to zrobić, żeby wyciszyć sumienie i mi zamknąć gębę
Hehehe... i zapewne jeszcze nawet się nie spodziewa, że Ty już doskonale przejrzałas ten Jego plan
Faceci czasem mnie rozwalaja z tym swoim kombinowaniem -
nick nieaktualnyDżuls wrote:Którą lekarkę, bo ja też tam chodzę do gin-diabetologa? Wczoraj byłam na ostatniej wizycie przed porodem, jeszcze tylko jutro wpadam na ostatnie usg.
Co do prasowania, to mnie bardziej niż samo prasowanie męczyła myśl, że mam to jeszcze nie zrobioneA jak już raz machnęłam wszystko do prania, potem uprasowałam, to teraz mam spokój.
Chabasse - ja teraz mam mieć ktg co tydzień.
Kathleen - właśnie dziwiłam się, czemu na tej "giełdzie wózków" ani razu nikt nie wspomniał o Emmaljundze. Może w natłoku dizajnerskich i kolorowych bryk nie jest tak wizualnie atrakcyjna, bo jest do bólu klasyczna, ale na serio się sprawdza, no nie? I do tego można kupić używaną w baaardzo dobrym stanie i za nie duże pieniądze, i potem odsprzedać
ja chodze w srody do Przadka-Rabaniuk. A Ty pewnie do Sotowskiej (zdecydowanie dla mnie lepsza ale nie mialam szans sie przepisac). Chociaz ta moja po ostatnich jazdach z przeplywami u nich bardzo sie przejela.
-
Staraczka nie szalej:D Nie musisz tak trzymać się tej 2000 strony:D
Kurczę mam wrażenie, że Wy wszystkie jesteście krok bliżej do rozwiązania niż ja:) Mówię Wam od donoszonej ciąży wszystkie dolegliwości odeszły jak ręką odjął. Gdyby nie to, że czuję się ociężała, to bym nie wiedziała, że w ciąży jestem.Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Nancy87 wrote:Staraczka nie szalej:D Nie musisz tak trzymać się tej 2000 strony:D
Kurczę mam wrażenie, że Wy wszystkie jesteście krok bliżej do rozwiązania niż ja:) Mówię Wam od donoszonej ciąży wszystkie dolegliwości odeszły jak ręką odjął. Gdyby nie to, że czuję się ociężała, to bym nie wiedziała, że w ciąży jestem. -
Nancy spokojnie u mnie też na razie nic się nie dzieje, ani oczyszczania organizmu, ani czop mi nie odchodzi, ani nic jedynie czasem mam skurcze bóle podbrzusza i krzyża, ale to puszcza i przechodzi po jakimś czasie i też nie zapowiada się na poród podejrzewam, że urodzę po terminie i jeszcze będą mi baloniki dawać i inne rzeczy by urodzić, ale się dzisiaj dziwnie czuje jakby słabo ciśnienie ok jedynie puls wysoki 125/82 puls 109 ale tak to jest ok. Zaraz wstawiam makaron i będę robiła spagetti na obiad z torebki ciekawa jestem czy mi wyjdzie, bo ja umiem takie rzeczy popsuć.
-
Wczoraj byliśmy na SR zwiedzalismy porodowke U nas ładna bo nowa
i był temat o ZZO...
Mój lekarz prowadzący namawia do tego znieczulenia bo mówi że to jest lepszy komfort dla pacjentki i on woli jak pacjentki są znieczulone a wczoraj położna znowu doradzala nam znieczulenie... ze hormony które wytwarzają się podczas porodu sn przy znieczulenu tak nie działają a to też ma wpływ na komfort dzidziusia pod czas porodu....
Powiem wam ze samą teraz mam mętlik w głowie bo chciałam mieć to znieczulenie a po wczorajszej lekcji w SR już sama nie wiem czy chcę czy nie chcę... -
Anulka ja właśnie się boję przenoszenia i tej całej szopki z wywoływaniem. Chciałabym urodzić np. 17 sierpnia:) Ale to przecież tylko 5 dni:/ Jak jutro wszystko będzie u mnie pozamykane, to będę musiała pogodzić się z tym, że to jeszcze trochę potrwa. Chociaż z drugiej strony człowiek nie zna dnia ani godziny (patrz Sigma czy Adzia).
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Dżuls wrote:Anitka, jak Ciebie nie przekonują małe kółka w spacerówkach parasolkach, to zawsze jest Maclaren, który jest duży, ale lekki i ma duże plastikowe kółka, i na serio jest wygodny. Chociaż to, co podrzuciła 4me ma spore kółka i teraz większość wózków takie ma.
My mieliśmy Maclarena, bo jest największy, ale używaliśmy go w sumie bardzo krótko, bo bardzo szybko przerzuciliśmy młodego na wszelkie jeździki i rowerki, i do tej pory dostaję szału, jak widzę babcie pchające wózek z 3-4latkiem w środku, który spokojnie mógłby już śmigać na rowerze z pedałami, a nie jeździć jak bobasMój młody w sumie więcej pojeździł w spacerówce Emmaljungi, bo jest duża i wygodna, dziecku się w niej super siedzi, a ja mogłam ją wyładować zakupami po brzegi.
. Tez myślę żeby takiemu 2 latkowi kupic rowerek biegowy