Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Skabarka, czyli ta runda jeszcze nie do końća przegrana i coś się ruszyło?

hehehe no u mnie dokładnie taka sama sytuacja. Ślub wzięliśmy cywilny, bo jako że nie chodzimy do kościoła, to nie będę robić kościelnego tylko i wyłącznie żeby sobie założyć białą suknię, i czuć się potem obco na własnym ślubie, bo to zdecydowanie nie moje klimaty. Księdza mamy w parafii cudownego (ksiądz Wojtek u Kamedułów w lasku Bielańskim, uwielbiam faceta, mam z nim stycznośc, ale zupełnie na innym polu), ale nie chciałam robić jakiejś ściemy. Za to teściu, który całe życie postępował wbrew wszelkim naukom kościoła, z porzucaniem rodziny włącznie, teraz zrobił się na starosć taki bogobojny, że usiłuje nas szantażować na różne sposoby, żebyśmy ochrzcili dzieci, a jak wpadł do nas pierwszy raz w odwiedziny to chciał nam przybijać krzyżyk nad drzwiamiKathleenPL wrote:Dzuls wlasnie pytałam z ciekawości. U nas tez Taska nie chrzczona, teściowa się burzyla jedynie. Ale my ślubu kościelnego tez nie mamy, a nie miałam zamiaru robic niczego wbrew sobie. A teściowej powiedziałam, że jak sobie zrobi własne dziecko to sobie bedzie z nim robiła co bedzie chciała. Straszyla nas, że sama do kościoła zaprowadzi, zdrowaski odmawiała... My tez nie kościołowi, ja nie chrzczona rowniez... Wic omijają mnie wszystkie imprezy typu komunie itp. Juz się zastanawiamy co zrobimy za dwa lata jak u młodej w szkole będą komunie
Uznaliśmy, że u nas to prędzej mezuzę na framudze, jak już, albo jakiś symbol partii robotniczej
-
Tu ci przyznam racje ze Zus zusowi nie rowny i wszystko zależy od pan z obsługi ale ja nie mam do czynienia z 1 biurem terenowym Zus tylko z kilkoma.isabel08 wrote:Wiesz to od osób pracujących w zusie.ok. ale zus zusowi nierówny. Jeden przymknąć oko i spoko a drugi się przyp.....li.
Nie można sugerować się tym że jak mi w zus tak powiedział to w całej Polsce działają tak samo. Bo tak nie jest.
Sorry ale za krótko żyjesz jak dla mnie żeby mnie strofowac.
Wiaraczynicuda zrobi to co uważa za słuszne i nam nic do tego. Ja z swojej strony życzę jutro powodzenia.ale myślę że będzie dobrze.
To że za krótko żyje. ..no sorry ale skąd ty wiesz jakie ja mam doswiadczenie? Prowadzę działalność od 6 lat, odkąd pamietam rodzice prowadzili działalność i od 16 roku życia przepracowałam każde wakacje.
dobra koniec tematu. Mam nadzieje ze wizyta w zusie obędzie się bez stresu. -
Dzień dobry ... w koncu nasz kochany piątek, piąteczek, piatunio.... zaczynamy juz oficjalnie 9 miesiąc ♥
Witamy sie w 37 tygodniu.... no córeczko posiedz jeszcze troszkę grzecznie u mamusi w brzuszku, już naprawdę do terminu pozostało nam tak niewiele... damy rade!
Skabarka mam nadzieje, ze u Ciebie w koncu się rozkrecilo i dziś juz będziesz leżała ja sali razem z Ola, niech ta Twoja córka sobie takich żartów z mamusi nie robi
)
Lady daj znać co tam u Zuzi...
ps. Trzymam kciuki za dzisiejszy dzień - zarówno tych wizytujacych jak i rodzacych
easymum, Czarna_88, Anitka201, agatka196, Misi@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
wczoraj grill u rodziców udany wróciłam do domku dopiero o 1 w nocy 
Skrabarka trzymam kciuki mocno za Ciebie żeby w końcu dzisiaj się udało zobaczyć małą , bo na prawdę kochana wymeczysz się strasznie. Powodzenia :-*
A ja sobie jeszcze leżę w łóżeczku nawet mi się wstać nie chcę ale mały głód już woła
Dzisiaj mamy wizytę o 13 to trzymajcie kciuki
ciekawe jak tam mój mały brzdąc
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry. Dziś zaczynam przygotowywać imprezę na 40te urodziny mojego męża, także do niedzieli wieczór nie mam czasu rodzić ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2015, 08:34
bento lubi tę wiadomość

Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
Dzieeeeń doooobryyy!
Lady, Sweety - gratuluję! Oby Zuzia szybko wróciła do mamusi! :<
Skabarko nasze dzieciaki takie niezdecydowane
Kosmyk tak samo pajacuje z tymi skurczybykami.
Aczkolwiek mi lekarz kazał jechać do szpitala jak nie będę mogła rozmawiać w czasie skurczów lub odejdą wody... Od kilku dni ciągle mam non stop te cholerne przepowiadacze i nie należą do najprzyjemniejszych - na pewno mocno męczą. Wczoraj odwiedziłam swojego ginekologa spontanicznie i stwierdził, że szyjka i rozwarcie na 2 cm bez zmian... Oczywiście zdziwił się ponownie co ja u niego robię i czemu do cholery nie urodziłam?? Cały mój wysiłek poszedł na marne! Skosiłam prawie kilometr kwadratowy trawnika, umyłam dwa samochody typu dostawczak, dom lśni, pranie codziennie powieszone, spacery do wiejskiego sklepu 4km dziennie, a tu lipa! Wiem, że BBF dopiero jutro pokazuje oficjalnie "ciążę donoszoną", ale na wczorajszym USG wyszły wymiary dziecka w 40-41 tyg i waga 3,5 kg
( Tak jak wcześniej gin kazał do 36 tyg wytrzymać, tak teraz mówi, że mam się w miarę możliwości rozpakować jak najszybciej, bo dzieciak idzie już tylko w masę (ja sama jestem niska i ten brzuch to już tragedia - wygląda wręcz karykaturalnie). Jeśli się nie uda samej, to 3 września mam się w szpitalu stawić i pomyślą wtedy co i jak. Kosmyk wysysa ze mnie zdrowie i siły witalne - co chwila łapię jakieś choróbska i jestem już na drugim antybiotyku.
Dziś i jutro mam zlecenia na foto i video ślubne. Jak po tym nie urodzę to nie wiem już co mi pomoże... -
nick nieaktualnyCzrna kciuki za wizyte zacisniete
SweetSheeryPie widocznie maly nie jest gotowy i takie zabiegi tylko ciebie wymecza a porodu nie przyspiesza.
Sytuacja skarbki tylko mnie utwierdzila w tym ze moje zdanie co do formy porodu lliczyc sie bedzie do momentu podpisania zgody na probe sn, a jak juz takowa dostana to o ewentualnym cc decydowac beda wylacznie lekarze.
Kathleen kciuki zacianiete. A na kiedy masz zapisany obrot dziecka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2015, 08:44
-
nick nieaktualny
-
Sweety gratulacje! Zdroweczka dla was, morza mleka i szybkiego powrotu do domku

Skabarka - a raczej Olcia - twój czas minął! Ewakuuj się i nie męcz matki
trzymam za was kciuki
Lady - zdrówka dla Zuzi
SweetCherry - ty to jesteś nie do zdarcia
Kathleen - oby królewicz się łaskawie okręcił i oszczędził ci nerwow i stresu
Powodzenia na wizytach i przy ewentualnych porodach
Oooo wlasnie Alutka - go go go! Trzymamy kciuki za Was! Już dziś będziesz tulić swojego skarbka
-
Mozjaka wrote:Kathleen kciuki zacianiete. A na kiedy masz zapisany obrot dziecka?
Dziś mam dostać ewentualne skierowanie. Pojadę od razu z nim do Zoski i będę rozmawiac. Najpierw i tak trzeba się umówić na konsultacje z lekarzem, zrobią badania i dopiero podejmują decyzję (przynajmniej tak mi to tłumaczyła polozna wczoraj). Bo nie każdy się nadaje na te wątpliwe przyjemności. Aczkolwiek pare minutowy zabieg wydaje mi się i tak lepsza perspektywa niz cięcie. Niestety moj organizm nie reaguje najlepiej na wszelakie zabiegi chirurgiczne. Nawet przy głupiej wizycie u dentysty lekarz się musi niezle nawysilac zeby mnie znieczulic (i nie każdemu się to udaje). A potem i tak parę dni na ketanolu zawsze jadę i lekach przeciwzapalnych...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2015, 09:00
-
O właśnie dzisiaj dzień Alutki
kciuki zaciśnięte mocno
KathleenPL, Misi@, SweetCherryPie lubią tę wiadomość
-
Zajrzałam, czy kolejny dzidziuś się na świecie nie pojawił, ale widzę, że na razie spokojnie

Sweetcherrypie - ja to bym się bała, że takimi zabiegami spowoduje tylko odklejenie łożyska itp. Waga to nie wszystko. Widocznie dziecko nie jest gotowe.
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka

















