Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dżuls a nie próbujesz obstawiać powoli insuliny przy niskich cukrach?
Mi dr mówił że jeżeli cukry będą spadać w dół mam zmniejszać dawki. Np jak mam naczczo 95 a nagle spada do 70 to mam brać połowę dawki. A ty chyba jeszcze masz do posilkowa o ile się nie mylę może czas też zmniejszyć dawkę. -
KathleenPL wrote:Dzuls to może pojedż dla świętego spokoju na IP. Zawsze będziesz spokojniejsza
.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 22:05
-
agatka196 wrote:Dżuls a nie próbujesz obstawiać powoli insuliny przy niskich cukrach?
Mi dr mówił że jeżeli cukry będą spadać w dół mam zmniejszać dawki. Np jak mam naczczo 95 a nagle spada do 70 to mam brać połowę dawki. A ty chyba jeszcze masz do posilkowa o ile się nie mylę może czas też zmniejszyć dawkę. -
Dżuls wrote:Ja biorę już tylko 4j nocnej. Rano mam cukry koło 80. Może zmniejszę sobie o połowę... sama nie wiem.
To faktycznie juz malutko bierzesz.
Ja skierowanie do szpitala mam wypisane ale bez daty. Powiedział że uzupełni w czwartek po usg. -
Dżuls wrote:byłam wczoraj, bo coś mi się młoda mało ruszała, ale potem okazało się, że mam niskie ciśnienie i to pewnie przez to, po czym młoda przez resztę dnia wściekle wierzgała. Mówiłam ginowi co i jak, kazał szorować podłogi, myć okna, chodzić po schodach, zmolestować męża, żeby samo się dziecko wykluło do czwartku, czyli do wizyty u niego, a jak nie, to w czwartek właśnie dostaję na piątek skierowanie do szpitala... Strasznie będzie mi się ten tydzień dłużył. Mam już niby jakieś skurcze, niektóre nawet bolesne, bolą mnie przy nich cholernie lędźwia itd. Już nawet rzadziej wchodzę na forum, żeby się nie frustrować
Chociaz powiem Ci, że mi się ostatnio tak nic nie chce....
-
agatka196 wrote:Anulka ja bym faktycznie zwariowala jakby mała mi takie psikusy robiła ja Twój synuś. Ja to grzecznie ja czasem proszę by poszła spać i dała mamie oddech złapać.
Już wariuję, bo jak nie kopie nie odzywa się w nocy np ( ja nie poczuję albo obudzę się w porze kiedy on śpi) i rano nie zacznie kopać to sobie myślę jak śniadanie nie pomorze , albo nie zacznie mocniej się ruszać do obiadu , bo np tylko się przkręcił to jadę do szpitala ale zazwyczaj zaczyna się ruszaćWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 22:41
-
anulka20 wrote:Już wariuję, bo jak nie kopie nie odzywa się w nocy np ( ja nie poczuję albo obudzę się w porze kiedy on śpi) i rano nie zacznie kopać to sobie myślę jak śniadanie nie pomorze , albo nie zacznie mocniej się ruszać do obiadu , bo np tylko się przkręcił to jadę do szpitala ale zazwyczaj zaczyna się ruszać
Można totalnie zeschizować. Z tym, że moja nigdy w nocy nie daje znać jak wstaje na siusiu (ale wstaję tylko z raz, może dwa). Rano często tylko leciutko smyrnie, rozkręca się po południu albo wieczorem. A jak czasem oleje swoje godziny większej aktywności, to ja już zupełnie siwieję.
Dziś już byłam o krok od szpitala, bo cały dzień tylko takie ruchy delikatne albo wcale. Na szczęście w końcu dostała czkawkę, parę razy się pokręciła i w miarę się uspokoiłam. -
la_lenka wrote:Ależ ja to znam.
Można totalnie zeschizować. Z tym, że moja nigdy w nocy nie daje znać jak wstaje na siusiu (ale wstaję tylko z raz, może dwa). Rano często tylko leciutko smyrnie, rozkręca się po południu albo wieczorem. A jak czasem oleje swoje godziny większej aktywności, to ja już zupełnie siwieję.
Dziś już byłam o krok od szpitala, bo cały dzień tylko takie ruchy delikatne albo wcale. Na szczęście w końcu dostała czkawkę, parę razy się pokręciła i w miarę się uspokoiłam.
o tak dokładnie i mój ma tak samo -
la_lenka wrote:Już się nawet zaczęłam zastanawiać czy ona się przypadkiem do porodu nie szykuje... Podobno niektóre dzieci tuż przed się wyciszają i zbierają siły
To ja tak myślę o moim, bo od piątku albo soboty jest taki spokojny. Coś tam lekko kopnie, smyrnie i tyle. Dziwnie mi tak bez jego wcześniejszej aktywności. Oby nabierał sił na poród:) -
dziewczyny a propo ruchow czy ktoras ma tak ze dziecko zaczyna sie ruszac wypinac i nagle czuje takie kłucie nisko baaaardzo nisko tak jakby mialo wyjsc zaraz takie dziwnie kłuycie szczypanie cos takiego nieprzyjemne ale tylko podczas niektorych ruchow???
-
PannaB wrote:dziewczyny a propo ruchow czy ktoras ma tak ze dziecko zaczyna sie ruszac wypinac i nagle czuje takie kłucie nisko baaaardzo nisko tak jakby mialo wyjsc zaraz takie dziwnie kłuycie szczypanie cos takiego nieprzyjemne ale tylko podczas niektorych ruchow???
Ja ostatnio tak mam na wieczór i mi młody wtedy ta jakby na krocze uciskałMarzenia się spełniają
-
PannaB wrote:dziewczyny a propo ruchow czy ktoras ma tak ze dziecko zaczyna sie ruszac wypinac i nagle czuje takie kłucie nisko baaaardzo nisko tak jakby mialo wyjsc zaraz takie dziwnie kłuycie szczypanie cos takiego nieprzyjemne ale tylko podczas niektorych ruchow???
-
PannaB wrote:dziewczyny a propo ruchow czy ktoras ma tak ze dziecko zaczyna sie ruszac wypinac i nagle czuje takie kłucie nisko baaaardzo nisko tak jakby mialo wyjsc zaraz takie dziwnie kłuycie szczypanie cos takiego nieprzyjemne ale tylko podczas niektorych ruchow???
A ostatnio w ogóle mam wrażenie, jakby mi ktoś próbował cały kręgosłup wyjąć. Takie nieprzyjemne skurcze kręgosłupowe mam, nawet siedzieć w każdej pozycji nie mogę. No i zgagi powróciły