Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Przyszla mama mi czop z krwia odszedl w dniu porodu, bez krwi piec dni wczesniej
Koalka sto lat! Sliczny brzuszek.
Lady o kurcze, nasiedzisz sie wvtym szpitalu
A ja dzis dochodze do siebie caly dzien, nie wiedzialam ze wymioty moga tak zmeczyc...
Moi rodzice byli u nas dzis, dopuero pojechali. Mam co chwile powtarzala ze zaraz urodze jak tylko mi brzuch twardnialKoalka lubi tę wiadomość
-
Moj kącik dla Tosi, jeszcze nie ubrane nic tylko tak na szybko. Chyba takie ustawienie zostanie zreszta nie ma metrazu zeby zaszalec. Tylko cos na scianie musze zeby ozywic ta szarosc. tymek ma mega gluta i chyba jutro nie pojdzie do pkola
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0e099c0a7a30.jpgKathleenPL, kasig, Anitka201, Paulinek, Gusiak, PannaB, snoopy_etka, bento, easymum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWidze ze kazda z nas ma juz dosyc stanu ciazowego. Tak chyba dziala natura : kobieta musi tak dostac "w dupe" zeby przestala sie bac porodu i ciala miec go juz za soba.
Ja jak w przyszlym tygodniu nie urodze to chyba pekne albo beda mnie wysiegnikiem z domu wyciagac zebym mogla do szpitala pojechac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 18:36
bento lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWchodziło płynne a wychodzi mięsiste
Ja tak szczerze mam dzień kiedy myślę o porodzie normalnie że tak musi być a kolejnego myślę czy dam radę wytrzymać ból .
Tyle kobiet rodzi , kiedys nasze babcie i prababcie rodzily po 10 dzieciaków i dały radę .
Moja akurat 7 urodziła w tym jedna blizniacza (tata ma bliźniaka) a babcia teraz 78lat będzie miała i trzyma się -
W koncu w domu od rana! Padam.. I z sil i z przezarcia
Bylismy u chrzesnicy na grillu. Nie wiem czemu ale u mnie w rodzinie jak jest jednego dnia impreza to na drugi dzien poprawiny
I niestety M pojechal
Dopiero co jechalam po niego i tak szybko minelo
Teraz na tydzien albo dwa.
Ale juz strasznie tesknie
-
Dzizas, pojechałam z moim mężem na zakupy, żeby miał co na dupkę włożyć nim będziemy mogli uskuteczniać takie wyprawy we trójkę i padam. Chodziliśmy może z 2,5 godzinki, oczywiście mój mąż obładowany torbami niczym galerianka, a ja co? Kupiłam sobie cukierniczkę haha. Masakra, żadne buty które mam w domu mi nie pasują, trampki są za małe, mam nadzieję że wrócę do swojego rozmiaru jak zejdzie mi ta woda, która normalnie czuć przez skórę
Wczoraj zrobiliśmy ze znajomymi ognisko, już ostatnie w takim stanie (koleżanka wyżej w ciąży o tydzień/dwa) chyba ten dym nas tak zmulił, ze oboje chodzimy jak na kacu! Dziecko moje, dzis nie wychodz bo matka nie ma siły ;P
No, to sobie ponarzekałamWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 19:14
-
diatomka wrote:Dominika to tylko weekend byl?
Niestety tylko weekendy jest w domu..
Teraz mam nadzieje ze co weekend bedzie a nie jak teraz 3 tyg go nie bylo.
No ale jak malutka sie urodzi to posiedzi z nami dluzejdiatomka, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny nie bylo mnie od piatku a tu tyle sie dzialo, gratuluje wszystkim rozpakowanym:)
my wczoraj balowalismy na weselu nawet potanczylam sobie i dotrwalismy do 1 w nocy hihi:) objadlam sie jak nie wiem a dzis zamulamy oboje a raczej cala 3 bo mala tez jakas snieta
takmi sie dluzy do tego 3 wrzesnia, juz bym chciala znac decyzje i wiedziec co i jak:)
porodu boje sie koszmarnie mam wrazenie ze najbardziej z nas wszystkichale staram sie myslec pozytywnie, w koncu w ciaze zachodzilam swiadomie i wiedzialam ze jak to piszecie "wyjsc musi"
))
-
Nancy87 wrote:PannaB ja też się boję okropnie porodu. Nie wiem czy dam radę. Obiecuję sobie, że nie będę krzyczeć i panikować, ale no nie wiem jak to będzie...
wczorajkolezanka urodzila, po 1,5 tyg jej wywolywali miala balonik oxy i czopki, napisala mi ze sam porod jesli chodzi o bol to dla niej koszmarny (choc u mniej po wywolaniu to szybko poszlo bo wsumie 3 h i mala byla) a cala reszta ok
narazie mnie meczy niepewnosc sn czy cc a potem bedzie ogromny strachja jestem niewytrzymala i okropna panikara, oddziecka tak mam, pozatym lubie wiedziec co i jak kiedy dokladnie a tu sie tak nie da:P maz to ledwo wytrzymuje bo on mowi ze jego stres zlapie jak bedzie juz
Nancy musi byc dobrze nie?i musimy dac rade?:)ja to bym niedlugo 2 chcialka i nie chce miec traumy -
Ja drugie bym chciała za 3,4 lata, zobaczymy jak to będzie. Śmieję się do męża, że pewnie przy porodzie mu powiem, że nigdy więcej:D
Ogólnie przy mamie czy dalszej rodzinie zgrywam twardzielkę, że dam radę, nie ja pierwsza i nie ostatnia, a to tylko dlatego, że mnie denerwują tym straszeniem. Ostatnio już się wkurzyłam i mówię do mamy: W czym jesteś ode mnie lepsza, że Ty dałaś radę urodzić trójkę dzieci, a ja mam nie dać rady? Troszkę to nie było grzeczne, ale ile można słuchać różnych dziwnych opowieści. Wolę jak ktoś mi powie, że nie jest łatwo ale dasz radę, dlaczego byś miała nie dać. Nie lubię jak mamusie robią z siebie wielkie bohaterki, dając mi do zrozumienia, że ja to bym pewnie nie dała rady.trix, Carolline lubią tę wiadomość
-
Oj tam, dziewczyny... No naprawdę nie jest źle. Chociaż tez mam stresa. Poród to coś, na co nie da się przygotować w żaden sposób. Ale da się, tyle ludzi chodzi po świecie, każdy ma matkę ktora go na swiat wydała. Damy radę
Tyle mamy juz dzielnych wrześniowek i my tez będziemy dzoelne i damy radę!
kasig, Carolline, Bruma lubią tę wiadomość