Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
anulka20 wrote:Mi nie pozwolili nawet chciałam chociaż do butelki odciągac nie i koniec, wola sztuczne i na noc nie będę miała małego
cały czas leży i nie jest wyciagany z tego czegoś ehh a jeszcze czekam na to crp czy spadnie czy nie bo jak nie to antybiotyk i siedzenie w szpitalu bez małego bo wtedy mały chyba na innym oddziale
skabarka lubi tę wiadomość
-
Meldujemy sie wypakowani. Maks urodzil sie wczoraj po 22 mial 3180g i 52cm. Porod sn ale po oxy, lacznie 5h. Wiecej moge opisac z domu jak juz wrocimy.
Staraczka23, Bruma, Wonderland, Pola Irene, la_lenka, Czarna_88, agatka196, julita, Lady Savage, skabarka, snoopy_etka, adzia, marlenak_me, Gusiak, 4me, KathleenPL, karolcia87, Kucykowa, Lilla My, monaaa85, MadziaRatMed, magdalenkaihelenka, Misi@, Dżuls, Sigma, Kasiarzynka, .ona., FreshMm, chabasse, Carolline lubią tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualnyBento bo ja spać na 100% nie będę z niemowlakiem , wole już wstawać z łóżka całą noc do dziecka i uspokajac nizeli zrobić krzywdę spiąć , nic i nikt mi nie wmowi ze urodze i bede dziecko chciala miec w łóżku aby był spokój w nocy , w tym temacie będę stanowcza
diatomka, Kasiarzynka, Carolline lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lady Savage wrote:;/ mam kryzys laktacyjny 3 tyg, godzina odciągania pokarmu i co ... i marne 10 ml ;/
Dziecko inaczej działa - jest żywe, ciepłe, pachnie, ślini brodawkę - to zupełnie inaczej wpływa na produkcję pokarmu niż sztuczna maszynka.
Jeśli masz kryzys to przystawiaj córkę jak najczęściej - tak żeby pokazać piersiom, że mają produkować więcej. A ilością z laktatora sobie głowy nie zawracaj, bo złym myśleniem tylko sobie zblokujesz laktacje.Lady Savage, Sigma lubią tę wiadomość
-
Staraczka23 wrote:Bento bo ja spać na 100% nie będę z niemowlakiem , wole już wstawać z łóżka całą noc do dziecka i uspokajac nizeli zrobić krzywdę spiąć , nic i nikt mi nie wmowi ze urodze i bede dziecko chciala miec w łóżku aby był spokój w nocy , w tym temacie będę stanowcza
Spanie z dzieckiem jest super, ale ja w tej chwili trochę, żałuję, że nie byłam stanowcza... Mam teraz dwulatka, którego nie jestem w stanie nauczyć spać samemu w łóżeczku, a za chwilkę będzie drugie dziecko. Nie mam pojęcia co robić. Jedyne co działa to uśpienie go w łóżku i przeniesienie do łóżeczka, ale i tak za kilka godzin się budzi... -
Lady Savage wrote:A właśnie mamusie
ważę równie 100 kgjeszcze 5 i będę ważyć tyle co przed ciążą
marlenak_me, MadziaRatMed lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGratulacje dla nowych mamus.
Leon jest cudowny. Grzeczniutki i w ogole.
Niestety u nas tez wyszly problemy sercowena echo serca w brzuchu wyszly jakies dodatkowe skurcze i to sie wczoraj potwierdzilo. Zabrali go w nocy i jest pod monitoringiem caly czas. Dopiero jitro bedzie u niego kardiolog i postanowi co dalej. Dopoki kardiolog go noe zdiagnozuje to lekarz nie chce go odlaczyc od monitoringu. Ciezko jest mi, bo walcze o pokarm a w tej sytuacji jest bardzonciezko. Karmie go tak czesto jak sie da ale to zdecydowanie za malo. Przykro mi jak wszystkie mamy maja maluszki a my nie.
-
Staraczka23 wrote:Bento bo ja spać na 100% nie będę z niemowlakiem , wole już wstawać z łóżka całą noc do dziecka i uspokajac nizeli zrobić krzywdę spiąć , nic i nikt mi nie wmowi ze urodze i bede dziecko chciala miec w łóżku aby był spokój w nocy , w tym temacie będę stanowcza
skabarka lubi tę wiadomość
-
Melduję się z domku. Ponad dobę trzymali mnie na patologii, a ja jestem wykończona. Przespałam 3h i jeszcze bym podrzemała
Z dzidziulkiem ok,maga wyszła im niższa o 200 g niż tydzień temu u mojego gina, także na nic się nie nastawiam. Rozwarcia brak...zero..
W moim szpitalu prxyjmują po 10 dniach na oddział i na drugą dobę wywołują. Masakra, późno jak dla mnie
Gratulacje dla nowych mam. Zdrówka!Czarna_88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPola , anitka tylko jak ktoś nie rozumie albo przeoczy to że ja po prostu wiem jaki mam sen i czasami potrafię strzelic męża albo kopnąć psa jak śpię to trzeba to powtarzać do zrzygania , mama juz pytala czy będę ryzykować i brać małą do łóżka , mówiłam że nie i przyznała mi rację , ba zasmiala sie nawet ze jak będę na początku chodziła zmęczona to mała będzie musiala płakać w nieboglosy zebym sie obudziła , tu problemu nie będzie bo mąż ma w miarę lekki sen więc będzie mnie budził .
Jak bym miała z dzieckiem spać to nie wiem w kartonie jakimś albo jej łóżeczku i tu nawet bym się bała że ją przydusze .
Przykład u lady , facet ucieka z łóżka jak mała śpi bo się boi -
la_lenka wrote:Lady, laktator to żaden miernik produkcji pokarmu. Ja sama nawet przy nawale nie dawałam rady ściągnąć więcej niż kilkanaście ml.
Dziecko inaczej działa - jest żywe, ciepłe, pachnie, ślini brodawkę - to zupełnie inaczej wpływa na produkcję pokarmu niż sztuczna maszynka.
Jeśli masz kryzys to przystawiaj córkę jak najczęściej - tak żeby pokazać piersiom, że mają produkować więcej. A ilością z laktatora sobie głowy nie zawracaj, bo złym myśleniem tylko sobie zblokujesz laktacje.
Dziękuje -
Anitka201 wrote:Ja mam już 15 kg na minusie..masakra ja juz nie chce chudnąć bo to dopiero 3 doba po porodzie i juz tyle zlecialo. W sumie w ciazy "przytylam" 13 kg (ostatnio dużo wody mi się zatrzymało) z czego na końcówce ciazy bylo 8 na plusie do wagi sprzed ciąży.
ja przytyłam 23 kg w całej ciąży z czego już stracilam 18 -
lila1983 wrote:Gratulacje dla nowych mamus.
Leon jest cudowny. Grzeczniutki i w ogole.
Niestety u nas tez wyszly problemy sercowena echo serca w brzuchu wyszly jakies dodatkowe skurcze i to sie wczoraj potwierdzilo. Zabrali go w nocy i jest pod monitoringiem caly czas. Dopiero jitro bedzie u niego kardiolog i postanowi co dalej. Dopoki kardiolog go noe zdiagnozuje to lekarz nie chce go odlaczyc od monitoringu. Ciezko jest mi, bo walcze o pokarm a w tej sytuacji jest bardzonciezko. Karmie go tak czesto jak sie da ale to zdecydowanie za malo. Przykro mi jak wszystkie mamy maja maluszki a my nie.
Lila będzie dobrze, moja mała jeden cały dzień beze mnie leżała na innym oddziale z powodu wady serduszka. Trzymam kciuki by u ciebie tak jak u mnie był to tylko jeden dzień -
nick nieaktualny
-
eh mam nadzieję, że ja też szybko wróce do swego rozmiaru, bo ostatnio robiąc porządki w szafie miałam wrażenie, że składam ubranka dla lalek, a przecież chodziłam w tych rzeczach niecały rok temu
denerwuje się przed jutrem, ale mam nadzieję spać w nocy, bo musze wypocząc przed godziną "0".