Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Caroline ciężko ci doradzić co zrobić w takiej sytuacji. Ale znając mnie i to jaka panikara jestem to bym pojechała nawet jakbym miała wrócić z kwitkiem. Tak jak Skabarka mówi lepiej raz za dużo niż urodzić gdzieś w trasie.
Lalenka współczuję kolek. Mam nadzieje że szybko małej przejdzie.
U nas na razie ok i tylko raz dałam espumisan i z dwa herbatkę z kopru po której mała od razu piękna kupę zrobiła i dorodne bąki puszczała a wcześniej nic tylko płacz.
My dziś cały dzień poza domem i padam na twarz z zmęczenia. Ale super świeże powietrze robi teraz dla nas. Tylko jak za dużo chodzę to brzuch a konkretnie tak z 2cm nad rana boli.
Czy Wasze dzieci podczas snu tez tak się prężą i skrzypią? -
la_lenka wrote:Sab Simplex nie, ale daje Espumisan w dużej "niemieckiej" dawce, jak na razie niestety nie działa.
Nam zarówno w SR, jak i znajomi polecali Windi: https://www.doz.pl/apteka/p22480-Windi_Kateter_rektalny_dla_niemowlat_10_szt
Jako ostateczność, jeśli kolka nie mija, a leki nie pomagają. Wsadzasz do pupy i dziecko robi kupę / wydala gazy...Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
U nas odpukać kolek brak. I niech tak zostanie. Nasz syn też nie miał, więc mam nadzieję, że i młodą ominą.
A wiecie co mi położna ostatnio powiedziała? No zaskoczyła mnie, że witamina K podawana przy karmieniu piersią właśnie wywołuje kolki i że ogólnie to czysty biznes
... Hm, może dlatego moje dzieci kolki omijają, bo nie są kp? No i na kolki podobno dobry koperek, zwykły z saszetkowej herbatki.
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
nick nieaktualny
-
agatka196 wrote:Caroline ciężko ci doradzić co zrobić w takiej sytuacji. Ale znając mnie i to jaka panikara jestem to bym pojechała nawet jakbym miała wrócić z kwitkiem. Tak jak Skabarka mówi lepiej raz za dużo niż urodzić gdzieś w trasie.
Lalenka współczuję kolek. Mam nadzieje że szybko małej przejdzie.
U nas na razie ok i tylko raz dałam espumisan i z dwa herbatkę z kopru po której mała od razu piękna kupę zrobiła i dorodne bąki puszczała a wcześniej nic tylko płacz.
My dziś cały dzień poza domem i padam na twarz z zmęczenia. Ale super świeże powietrze robi teraz dla nas. Tylko jak za dużo chodzę to brzuch a konkretnie tak z 2cm nad rana boli.
Czy Wasze dzieci podczas snu tez tak się prężą i skrzypią?
Mój może się nie pręży ale skrzypi jak nienaoliwione drzwi hehe. Czasami też tak ma przy karmieniu.
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Moja tez się prezy i skrzypi... zupełnie tak jakby nie mogła zrobić kupki, jak już coś poleci to od razu jest spokój...
A na to można coś poradzić?
W ogóle mam kryzys.... widzę, że Nadia jest głodna i szuka jedzenia ale jak daje Jej cyca to trochę posusa j zaczyna mnie wręcz oddychać rączkami i zaczyna się między Nami walka... a to inaczej próbuje Ją ułożyć a to cos kombinuje... czasem na chwile pomoże, a czasem tak jak teraz się poddaje i dajemy małej butle, może to błąd ale nie mam czasem już sił, żeby z Nią walczyć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 00:49
-
nick nieaktualnyGusiak ja wczoraj tak miałam z Roksana , babka przyszła mowila ze mleka nie mam w tym cycku i zmienic trzeba , zmienilam to lecialo i spokojna byla .
Wgl naprawdę paranoja z nimi .
W dzien kolezanki mała sól do noska dostala bo ledwo oddychala katarek ma , przyszla inna i mowi ze jest ok a ze mała jej placze to nic bo bo 2doby sa "ciężkie" -
nick nieaktualny
-
Staraczka23 wrote:A dziewczyny uzywa która maltanu ?
Niewiem czy warto go kupic tak go polecają czy cos innego , niby kapturek jest a sutki czerwone i szczypia .
Ja używałam.. smarowalam sutki kilka dni oo porodzie, bo ból był nie do wytrzymania... ogólnie pomaga, aczkolwiek chyba piersi tez muszą się przyzwyczaić i wtedy nie będzie problemu -
Staraczka23 wrote:Gusiak ja wczoraj tak miałam z Roksana , babka przyszła mowila ze mleka nie mam w tym cycku i zmienic trzeba , zmienilam to lecialo i spokojna byla .
Wgl naprawdę paranoja z nimi .
W dzien kolezanki mała sól do noska dostala bo ledwo oddychala katarek ma , przyszla inna i mowi ze jest ok a ze mała jej placze to nic bo bo 2doby sa "ciężkie"
Taaaa... tylko, że u mnie mleko się wręcz leje strumieniami z piersi... a Ona sobie po prostu nie chce i mnie odpycha... -
Nancy to jeszcze ja poproszę o aktualizacje. Dołączając do piatkowego hurtu
18.09 (38t4d) o godz. 12.41 przez cc na świat przyszła Aurelia. 3160g, 57cm szczęściajest najwspanialsza, mamy trochę problem z karmieniem bo laktacja się jeszcze nie rozkrecila ale dajemy radę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 06:15
Staraczka23, monaaa85, Gusiak, Lilla My, agatka196, Misi@, la_lenka, Carolline, Nancy87, Luna1, 4me, baassiia, Pola Irene, MadziaRatMed, snoopy_etka, Lady Savage, kasig, kiti, trix, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
Gusiak wrote:Taaaa... tylko, że u mnie mleko się wręcz leje strumieniami z piersi... a Ona sobie po prostu nie chce i mnie odpycha...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 05:51
-
nick nieaktualny
-
Obudziłam się z katarem i bólem gardła... wrrr...
U nas dziś zaplanowane przygotowanie kącika dla malucha - tata przyjedzie i będą skręcać z mężem łóżeczko. Za to moja mama idzie na imprezę do koleżanek, bo koniecznie chcą się z nią napić zanim zostanie babcią. Śmiejemy się teraz, że w takim razie ona będzie miała "baby shower", a ja nieSynek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
nick nieaktualny
-
karolcia87 wrote:Gusiak od razu pojawił się u Ciebie pokarm bo ja sie powoli zalamuje?
W zasadzie siara pojawila się już na drugi po po cięciu, na taki konkretniejszy pokarm musialam parę dni czekać... nic się Kochana nie załamuj tylko staraj się przykładać maleństwo to piersi i laktacja powinna w końcu ruszyć...
My w klinice póki ta laktacja się nie rozbujala to lecielismy w zasadzie większość czasu na butli... teraz też w domu tak raz dziennie butla idzie w ruch, ale w większości Nadia zaspokajana jest z cyca. -
nick nieaktualny
-
Witam sie z rana.
Ale mialam noc... Atak bólu okresowego pelna para i od krzyża i od brzucha i tak przez pól nocyaż mi się przypomina jakie ja mialam cholernie bolesne miesiączki ;( oczywiscie skurczy przy tym zero.... Pewnie mnie tak moj kochany organizm przećwiczy przez kilka dni zanim sie rozrusza