Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
La lenka i agatka196.. no jakbym czytala o naszej sytuacju z tymi ojcami. U mnie identycznie bylo kilka dni temu. Maz bardzo to przezyl bo on ogolnie bardzo sie angazuje w wychowanie malego. Niby usmiechy i zaczepki na przewijaku byly ze strony synka ale jak na raczki to juz placz. Wydaje mi sie ze u nas to kwestia zarostu. Jak maz go pionowal to pewnie kilka razy otarl zarostem o glowke i Antolek sie zrazil do niego.. zwlaszcza w pionie, bo jak go wzial na rece w poziomie to nawet zasnal u niego. Oczywiscie maz nie nosi brody jak drwal tylko normalny taki milimetrowy.. moze kilka mm.
Ale teraz jak tak czytam ze u was podobnie to moze to jakis taki przejsciowy stan, rodzaj buntu.. u nas to juz zlagodnialo, wiec jestem dobrej mysli.
A z drugiej strony.. my wzielismy malego na przeczekanie.. tzn jak byl na rekach w pionie i plakal to maz go mi nie oddawal tylko czekal az sie uspokoi, uwazajac przy tym aby nie otrzec broda.. I czasem dzialalo.. -
chabasse wrote:La lenka i agatka196.. no jakbym czytala o naszej sytuacju z tymi ojcami. U mnie identycznie bylo kilka dni temu. Maz bardzo to przezyl bo on ogolnie bardzo sie angazuje w wychowanie malego. Niby usmiechy i zaczepki na przewijaku byly ze strony synka ale jak na raczki to juz placz. Wydaje mi sie ze u nas to kwestia zarostu. Jak maz go pionowal to pewnie kilka razy otarl zarostem o glowke i Antolek sie zrazil do niego.. zwlaszcza w pionie, bo jak go wzial na rece w poziomie to nawet zasnal u niego. Oczywiscie maz nie nosi brody jak drwal tylko normalny taki milimetrowy.. moze kilka mm.
Ale teraz jak tak czytam ze u was podobnie to moze to jakis taki przejsciowy stan, rodzaj buntu.. u nas to juz zlagodnialo, wiec jestem dobrej mysli.
A z drugiej strony.. my wzielismy malego na przeczekanie.. tzn jak byl na rekach w pionie i plakal to maz go mi nie oddawal tylko czekal az sie uspokoi, uwazajac przy tym aby nie otrzec broda.. I czasem dzialalo..
no nie wiem moja właśnie za ten zarost go uwielbia, wystarczy że lekko pomizia ją po rączkach albo buźce i ona już się zanosi ze śmiechu -
nick nieaktualnyA widzicie jak u mamy bylam na początku to bylo to samo , mąż brał na ręce a ona płakała , wrocilam do domu zaczal częściej ją brać i juz jest ok , ja swojego ganiam zeby sie nia zajął ale mam powód , on dalej siedzi i gra
dre sie zeby się zajął nią trochę a nie tylko gra i gra , on potrafi ją na rekach miec i ryj w gierce .
Mi Roksana nie spi tak często bo jej nie usypiam a ten tylko na ręce wezmie i juz buja a ta usypia bo co ma robić..
Jak u was zmiana czasu ? Ja dzisiaj zapomnialam i mi płakała o 2,40 mysle kurde godzina jeszczei popelnilam jeden grzech
wzięłam ją do łóżka bo 4x wstawalam zeby smoczka dac to mysle bedzie obok to tylko reke wyjme hehe i spala do 5 dalam butle i do łóżeczka odlozylam .
Anulka nie mysl ze jestes złą matką bo to najgorsza myśl .
Dzuls ja od jutra zero slodyczy i przekąsek , tzn moze cos tam zjem ale nie wieczorem. -
Aaa i ja mam teraz mala depreske.. odnosnie kp. Do tej pory bylo wszystko super. Mialam mleka pod dostatkiem a nawet za duzo. Karmilam wiec wylacznie piersia. Czasem tez odciagalam i mrozilam. Jakis tydzien temu zauwazylam ze piersi mam wlasciwie caly czas miekkie i balam sie ze zabraknie jedzonka dla mlodego. Wyczytalam jednak, ze to normalne, ze po jakims czsaie laktacja sie stabilizuje i nie ma juz nadmiaru mleka i twardych piersi, a pokarmu jest tyle ile ma byc, wedle zapotrzebowania. Uspokoilo mnie to nieco, jednak zaczelam uwazniej sledzic losy moich cyckow i postepowac wg zalecen by jie stracic pokarmu. Przystawialam wiec maluszka co 2 godzinki, czasem co godzinke a czasme nawet co pol jak trzeba bylo. Jedynie w nocy mamy 4-5 godzinne przerwy. Jakies dwa dni temu, kiedy chcialam troszke odciagnac to sie zdziwilam bo poszlo raptem kilka ml.. wieczorm zas maly mi o dostawiania do piersi co chwila byl glodny i oczywiscie mega niespokojny. Stwierdzilam, ze pewnie nic mu nie leci irozmrozilam zapasy, bo nie chcialam, zebybyl glodny. Teraz juz zapasy sie koncza a ja jestem w nerwach, ze nie jestem w stanie wykarmic maluszka.. ehh zalamka. Pije femaltiker, bocianka, koper, probuje sciagac czest mleko, przystawiac malego.. a tu dupa dzisiaj rano cycki znowu puste. Nawet nie wiem jakie mleczko mam dla niego kupic, by go dokarmic ewentualnie. Choc wolalabym tego nie robic, ale jakma byc glodny to coz poradze.. Kp to jednak trudna droga.. plakac mi sie chce juz z tego wszystkiego.
-
Lady Savage wrote:no nie wiem moja właśnie za ten zarost go uwielbia, wystarczy że lekko pomizia ją po rączkach albo buźce i ona już się zanosi ze śmiechu
-
nick nieaktualny
-
U nas mały obudził się o d
2.30 za chwilę patrze w telefon 2.20mysle kurcze co jest dopiero mąż przypomniał , że zmiana czasu i w efekcie na nowy czas młody zasnął o 3 . staraczka dziś dalismy pierwszy raz mleko na rumianku ale dużo nie wypił 50ml i poszedł spać i więcej nie chciał bo nawet odruch wymiotny miał jeść nie chciał napisze jakie efekty za parę dni. Mój w pionie już tak trzyma mocno główkę ale jeszcze jak się zmeczy to nie potrafi powoli położyć tylko walnie o ramię jak u nas na brzuchu leży też główkę podniesie i trzyma ale jak na łóżku leży to mu ciężej jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2015, 09:24
-
Kurczę, a u nas problem z kupką. Wcześniej robił po 6 dziennie, a od kilku dni jest jedna wymęczona, a wczoraj nie było żadnej. Widać, że się męczy i idą tylko bączki.
Jutro idziemy znowu na kontrol z tym noskiem i pewnie już dostanie antybiotyk, bo kompletnie nic mu nie pomaga.
Dzisiaj po 5 naszła nas ochota na przytulanko ale nic z tego nie wyszło, bo straszny ból odczuwałam i mąż chyba się bał dalej w to brnąć:p. Możliwe, że się spięłam i dlatego tak wyszło. Wrrr naprawdę czuję się jak dziewica hehe. -
Nancy87 wrote:Kurczę, a u nas problem z kupką. Wcześniej robił po 6 dziennie, a od kilku dni jest jedna wymęczona, a wczoraj nie było żadnej. Widać, że się męczy i idą tylko bączki.
Jutro idziemy znowu na kontrol z tym noskiem i pewnie już dostanie antybiotyk, bo kompletnie nic mu nie pomaga.
Dzisiaj po 5 naszła nas ochota na przytulanko ale nic z tego nie wyszło, bo straszny ból odczuwałam i mąż chyba się bał dalej w to brnąć:p. Możliwe, że się spięłam i dlatego tak wyszło. Wrrr naprawdę czuję się jak dziewica hehe.
Nancy a może to takie w mawianie, jak u mnie, mój się chce zbliżyć od kilku ładnych dni, a ja co zwiewam jak poparzona, nie wiem ale oblatuje mnie strach przed seksem. -
nick nieaktualnyNancy87 wrote:Kurczę, a u nas problem z kupką. Wcześniej robił po 6 dziennie, a od kilku dni jest jedna wymęczona, a wczoraj nie było żadnej. Widać, że się męczy i idą tylko bączki.
Jutro idziemy znowu na kontrol z tym noskiem i pewnie już dostanie antybiotyk, bo kompletnie nic mu nie pomaga.
Dzisiaj po 5 naszła nas ochota na przytulanko ale nic z tego nie wyszło, bo straszny ból odczuwałam i mąż chyba się bał dalej w to brnąć:p. Możliwe, że się spięłam i dlatego tak wyszło. Wrrr naprawdę czuję się jak dziewica hehe.
Moja Lilka kupki nie robila od wtorku. W zeszlym tygodniu bylo to samo w sobote wieczorem dalismy jej czopek glicerynowy i chyba dzis znowu bede musiala jej dac.. Bo ona ostatnio robila kupki raz na 3-4 dni a dzis bedzie 5idalej nic.. nie placze czuje sie dobrze baczki puszcza wiec jest ok ale 5 dni to juz duzo bez kupki ...;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2015, 12:20
-
nick nieaktualnyJa chyba tez bym sie bala sexu po sn , po cesarce normalnie poszlo , dłuższa rozgrzewka byla tylko no i co zauważyłam to lepiej mi nad ranem się kochać bo wieczorem mąż zmęczony to już nie jest taki jedrny
Pytanir do cesarek
Jak połóg sie skonczyl albo bylo pare dni przerwy to kolejne krwawienie bylo bardzo bardzo ciemne czy normalne krwiste ?
Mi od wczoraj gluty lecą i to takie ciemne , rano mąż pytał czy się nie sfajdolilam bo mi przecieklo na spodnie i ciemna plama -
Nancy87 wrote:Kurczę, a u nas problem z kupką. Wcześniej robił po 6 dziennie, a od kilku dni jest jedna wymęczona, a wczoraj nie było żadnej. Widać, że się męczy i idą tylko bączki.
Jutro idziemy znowu na kontrol z tym noskiem i pewnie już dostanie antybiotyk, bo kompletnie nic mu nie pomaga.
Dzisiaj po 5 naszła nas ochota na przytulanko ale nic z tego nie wyszło, bo straszny ból odczuwałam i mąż chyba się bał dalej w to brnąć:p. Możliwe, że się spięłam i dlatego tak wyszło. Wrrr naprawdę czuję się jak dziewica hehe.mowila Ci pediatra, ze da doustnie antybiotyk jak sie nie poprawi?
-
nick nieaktualny4me wrote:Nancy a mi pediatra mowil, ze takiemu malemu dziecku nie podaje sie antybiotyków doustnie ani domiesniowo tylko i wyłącznie dożylnie a to,oznacza pobyt w szpitalu
mowila Ci pediatra, ze da doustnie antybiotyk jak sie nie poprawi?
4me lubi tę wiadomość
-
pesteczka wrote:Moja od wczoraj na antybiotyku, dostała doustną zawiesinę , więc takim małym dają jednak antybiotyki do picia, a dorobiła się zapalenia oskrzeli, zasmarkana zachrypnięta i kaszląca lekko, na katar pomogła inhalacja solą fizjologiczną
-
Pytanir do cesarek
Jak połóg sie skonczyl albo bylo pare dni przerwy to kolejne krwawienie bylo bardzo bardzo ciemne czy normalne krwiste ?
Mi od wczoraj gluty lecą i to takie ciemne , rano mąż pytał czy się nie sfajdolilam bo mi przecieklo na spodnie i ciemna plama[/QUOTE]
Mi się połog skończył, miałam już miesiączkę a teraz od kilku dni znowu jakieś plamienia mam...ale takie delikatne. I to jeden dzień są, potem nic i znowu i taka dziwna " galareta " ostatnio ...nigdy czegoś takiego nie miałam. ....
Jestem jesCze przed wizyta u gina zobaczymy co on powie -
nick nieaktualny
-
4me moja Olivia też miała antybiotyk w domku Augmentin es.
A to zależy od pediatry. Mi jeden mówił że takie dzieci leczy się tylko w szpitalu i dożylnie a drugi normalnie przepisał antybiotyk.
Kurde dopadła mnie straszna niestrawność. Boli żołądek i mam zgage można przy KP ranigast?