Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lilla My wrote:4me - co do pracy męża to teraz u nas jest luz, ale w poprzedniej nigdy nie wiedział, kiedy wyjdzie i na którą musi pójść do pracy. Dodatkowo szef dzwonił do niego po nocach, w weekendy. Skończyło się zwolnieniem lekarskim od psychiatry i do tego sam odszedł z pracy chociaż nie miał nic nowego nagrane...
wczoraj bylam na niego zla ale tak naprawdę wiem, ze on tez ma ciezko- dlatego zaciskam usta by nie palnąć czegos głupiego. Dzis tez po tej kiepskiej nocy musial isc do pracy, pozniej jeszcze zwalniać sie do lekarza bo mieliśmy z małym wazna wizytę u nefrologa, w pracy zowu nic nie zje, wróci znowoz kolo 18 i prawie od razu kapanie malego- tez ma prawo chłopak miec dość
takze juz mi dzis lepiej i go teoche bardziej zaluje
ale za to strasznie mi sie ostatnio dluza dnia z maluchem. Kocham go ponad życie ale normalnie codziedznnie czekam z utęsknieniem na ta 20! A pozniej cale dwie godziny dla mnie i trzeba isc spać bo zaczyna sie od nowa
Ja chyba potrzebuje wiosny i nowej energii)
-
Co do marchewki ja chyba bede kupowac na poczatek sloiczki- bardziej to pewne niz niepewna marchewka z supermarketu albo nawet z warzywniaka- tez pewnie najtańsze, pędzone kupują by sie utrzymać i zarobić
no chyba, ze bym,miała naaaaprawde pewne zrodlo- no ale nie mam wiec w sloiczki ide
i to Hippa jesli sa smaki typu machewka, dynia itp osobno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2016, 14:42
-
A jak tam u Was z leżeniem na brzuszku? Moja dostaje wścieklicy, jak tylko układam ją w tej pozycji.
Ja też zacznę od słoików. Moja lekarka mówi, że warzywa, z których ewentualnie dałoby się coś dziecku przygotować są dopiero pod koniec sierpnia, są wtedy najmniej pędzone. No chyba, że ma się jakieś swoje z pewnego źródła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2016, 16:02
-
Ja tez pojdę w słoiczki, latem rozejrzę się za jakimś dobrym źrodłem
Dżuls - moja musi mieć dzien na leżenie na brzuszku. wylapuję moment podczas zabawy i przerzucam ją na macie na brzuszek, chwilę poleży, powyciąga łapki do zabawek i jak się denerwuje to obracam ją na plecki -
Mój lubi leżeć na brzuszku a teraz ma fazę ze usiłuje sam się obrócić na brzuszek i nie mogę się doczekać kiedy to zrobi
-
Mój pocztowo nie znosił leżenia na brzuszku, darł się w nieboglosy. Teraz jak chcemy go uciszyć przewracamy go na brzuch. Od razu uśmiech od ucha do ucha. Najlepsze ze on się zaczął przewracac jakieś 3 tygodnie temu obecnie ma takiego lenia ze nie chce się jemu przewracac.
co do słoiczków to my preferujemy hippa. W Bobovicie znalazłam niepotrzebne dodatki np slodzenie obiadku sokiem z winogron, zagęszczanie klikamy itp. -
Ja jeszcze nie wprowadzam a co do nocy u nas zawsze budzi się z wrzaskiem że głodny i by dać mu jeść koniecznie już natychmiast i później ciężko ze spaniem czasem od razu zasnie a czasem trzeba lulac , w nocy budzi się czasem raz a czasem i trzy razy. Staraczka sprobuj wypić siemię lniane ja pije jak mi niedobrze i lekko strawnie może zjedz kisiel zrób sobie jednodniowa dietę a ja dziś pół nocy nie spalam bo mnie głowa bolala, mały obudził się o 4na mleko i ja o3 wstawalam sprawdzić czy żyje i oddycha bo długo spał.
-
Moj ładnie leży na brzuchu. Głowę trzyma dzielnie ale ogólnie to dlugo tak nie wytrzymuje- 10 min maks? A prawda taka,ze ja tez go za rzadko tak ukladam.
Za to non stop przewraca sie z pleców na boki i wędruje tak po calej maciea dzis zauwazylam, ze wyrywa sie tez chłopak do siadania - tak niespodziewanie- z dnia na dzień.
No i najlepsze- jak ma ksieciunio humor- uraczy nas śmiechem na glos. Cala zlosc i zmęczenie mi wówczas przechodzi;)
-
my też dajemy słoiczki, nie mam pewnego źródła,a jak ostatnio wyczytałam że azotany zawarte w pestycydach mogą nawet uszkodzić rozwijający się mózg niemowlaka i doprowadzić do upośledzeń to wolę nie ryzykować. Też miałam ambitny plan kupować owoce i warzywa bio i robić z nich papki, ale jak zobaczyłam że tacka 4 jabłek bio w lidlu kosztuje 5.99 to stwierdziłam że z torbami pójdę.
Czarna ciężko powiedzieć czy pokrzywka to uczulenie na marchewkę, generalnie marchewka ponoć nie uczula, ale kto tam do końca wie, a może Ty zjadłaś coś co mogło mu zaszkodzić?
co do śmiania w głos to Olek wczoraj miał taki napad, dźwigałam mu nóżki, żeby umyć dupkę przed kąpielą, a on wtedy odkrył że ma paluszki u stóp, zaczął ich dotykać i tak parsknął śmiechem, że oboje z mężem też się prawie poskładaliśmy ze śmiechu. Pocieszne te maluszki jak odkrywają świateasymum, 4me lubią tę wiadomość
-
kasig wrote:\ Też miałam ambitny plan kupować owoce i warzywa bio i robić z nich papki, ale jak zobaczyłam że tacka 4 jabłek bio w lidlu kosztuje 5.99 to stwierdziłam że z torbami pójdę.
-
Hej dziewczyny! Mało się udzielam , ale podczytuje Was namiętnie. My też walczymy z plagiocefalią jak Dżuls i Julita. A tak poza tym chciałam o coś zapytać, mianowicie zauważyłam , że mój synek ma włoski nad siusiakiem i wokół niego, jest to taki jaśniuteńki jakby meszek. Czy to normalne, wasze dzieciaczki tez tak mają?
-
nick nieaktualny
-
MadziaRatMed wrote:no a jeden słoiczek ok 3zł a tam jest 100g max więc chyba jednak duzo taniej samemu
-
Misi@ wrote:Staraczka ja obstawiam pecherzyk zółciowy...a ból promieniuje do tyłu zeber?
marchewka uczula, wiec poobserwuj.
mój mały ma alergie pokarmowa,własnie szukamy winowajcy ;/
Misia albo mi się wydaje albo Cię tu już 100lat nie widziałam?co tam u Was?
-
a odnośnie jeszcze tych kaszek, jak wsypujecie miarkę do wieczornego mleka to macie jakieś specjalne smoczki do kaszek czy taka jedna miarka przejdzie przez zwykły, bo z aventu smoczek do kaszek jest dopiero od 6 miesiąca, a mój ma skłonność do dławienia się, więc tak się nad tym zastanawiam