Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
4me bądź dzielna, oby nie potwierdziła się ta diagnoza, ale z tego co czytam na szybko w necie, to jest naprawdę dużo sposobów na tę przypadłość. Wiem, łatwo gadać, ale trochę wiem co czujesz, bo kiedyś poszłam ze starszakiem do okulisty z jednym problemem, który okazał się błahostką, ale za to lekarz dopatrzył się w oczku czegoś, co wg. niego mogło być nawet nowotworem i na cito skierował do szpitala na biopsję. Tak mnie wtedy nastraszył, że to były moje najgorsze chwile ever, ale wyryczałam się, potem spięłam dupę, poszliśmy do szpitala i finalnie okazało się, że to jakaś narośl po infekcji oka. Wiem, że wszelkie zabiegi na takim maluchu wyglądają dla rodzica strasznie, ale czasem lepiej załatwić coś w wieku niemowlęcym, niż bujać się z tym jak dziecko będzie większe, więc zaciśnij zęby, alleluja i do przodu.
4me lubi tę wiadomość
-
edysia5 wrote:ale dziewiczyny !!!! WIECZORY SA MOJE!!!! aniołek pada ok 18.30 - 19.30 i luz pierwszy cycek ok 24, drugi ok 3-4 potem o 6 i i 7 pobudka, ale wtedy zapalam mu swiatło, podsuwam karuleze i bawi się w łóżeczku tak ok 40 min i dopiero wstajemy.
). Zależy co jest bardziej zmęczone, ciało czy mózg
A teraz jak syn jest chory, to już totalny saigon. Do 20 nie mam czasu się w tyłek podrapać, nie licząc tych chwil, kiedy gówniarzeria śpi (np teraz
). Łażę w wyciągniętych poplamionych dresach, z których miejscami zaczęłam się już wylewać, włosy zwinięte w kołtun, nieumalowana itd., Jeszcze pet do gęby i normalnie matka patologiczna.
edysia5, kapturnica, easymum lubią tę wiadomość
-
Lady Savage A ile cm wzrostu?
4me Trzymam kciuki żeby jednak te złe przypuszczenia sie nie potwierdziły.
edysia5 U nas wieczory podobnekąpiel po 18 i najczęściej o 19 moja Panna śpi już sobie słodko. Wtedy dopada mnie starszak i 21 układam statki z klocków lub gramy w jakąś planszówkę, chyba że akurat zajmie się czymś sam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2016, 16:46
-
wiesz Dzuls może jakbym miała dwójkę to też by tak było
ale póki co ja nawet fason trzymam. włosy codziennie umyte i ułożone (na szczęście którka fryzurka) łaże w dżinsach najczęściej i jakies bluzce która łatwo podwinąć do karmienia. aleeeeee.......... za to moje cycki to tragedia!!! tak wyglągają w tych bluzkach bo nosze staniki te z pepco po 8 zł (któraś z was kiedyś o nich pisała nie wiem czy nie Anitka) bo w tych mi najwygodniej karmić, te z klapką mnie jakoś wkurzają z tym odpinaniem i zapinaniem. a w tych z pepco jest luz tylko ze cycki to w okolicach końca żeber sie kończą
. Na szczęście jak wiem ze mam wyjście "do ludzi" i będę zdejmować kurtkę to wtedy sie ogarniam, zakładam inny stanik i sie mecze najwyżej z małym no i makijaż
edysia5 -
Kasiarzynka dlatego dołączyłam bo widziałam ze ubywa nas
a spróbuj podczas karmienia do raczki dac małej jakąs grzechotke żeby miała co robic. ja robie tak z małym i działa. fakt trochę ciężej manewrowc łyżeczką pomiędzy grzechotka a jego raczkami ale kwestia wprawy i jakos idzie. a mój maly skupia sie wtedy na grzechotce a nie na wyrywaniu sie do siadania.
Kasiarzynka lubi tę wiadomość
edysia5 -
bento wrote:Lady Savage A ile cm wzrostu?
4me Trzymam kciuki żeby jednak te złe przypuszczenia sie nie potwierdziły.
edysia5 U nas wieczory podobnekąpiel po 18 i najczęściej o 19 moja Panna śpi już sobie słodko. Wtedy dopada mnie starszak i 21 układam statki z klocków lub gramy w jakąś planszówkę, chyba że akurat zajmie się czymś sam.
ok 70 cm. Mierzyłam sama w domu od czubka głowy do stópek, przy czym bardzo się wierciłą -
Lady, Zuzia super kluseczka! I rzeczywiście idziesz jak burza z tym rozszerzaniem diety
Edysia - witaj
Kasiarzynka, nam się jeszcze nie zdarzyła kupa do wanienki, ale może jeszcze wszystko przed namimoże faktycznie spróbuj przesunąć kąpiel, wtedy będziesz wiedzieć czy to jej pora czy wpływ ciepłej wody.
U nas 3 dzień marchewki, myślałam, że młoda się przekona, a tu du... Nie zjadła nawet 2 łyżeczek, krzywiła się, pluła. Nie wiem o co chodzi, bo w pierwszy dzień też się krzywiła ale zjadła 4 łyżeczki. No i teraz nie wiem, czy jutro spróbować dać jej znowu marchewkę, czy zmienić obiadek np na marchewkę z ziemniakami.
Dżuls, ja też w domu średnio wyglądam, dresy, głowę myję raz w tygodniu ale mi się na szczęście włosy nie przetłuszczają. Chociaż staram się czasem jakiś lekki makijaż zrobić, tak dla własnego samopoczucia. Dobrze, że mimo wszystko co jakiś czas jednak z chaty wychodzę
A ten pet w ustach, jeszcze wałki na głowie i powyciągany szlafrok i mamy Daisy od Donalda -
Dzieki dziewczyny za słowa otuchy. Musiałam sie wyżalić bo w domu to mu się "na glos" nawet martwic nie wolno póki lekarz nie postawi jasnej diagnozy. A przecie wiadomo matka sie nartwic bedzie i basta!
Najgorsze wlasnie jest to, ze to się tak wlecze... Najpierw miesiac rozszerzenia napletka, pozniej kolejne dwa tygodnie czyszczenia, teraz pewnie zejdzie z tydzień na kuracje przed i po posiewie bo chyba będziemy pobierać przez cewnik, żeby byla pewność no a czas leci i leci. Jak juz ma byc slaba diagnoza to bym chciała od razu aby zacząć działać.
Dzuls tez teoche poczytalam- okazuje sie, ze oparacja nie od razu- zalezy od stopnia refluksu. No ale nawet ostrzykiwanie jakimiś dziwnymi substancjami w znieczuleniu tez nie brzmi dobrze
Nic to nie smece. Trzeba byc dobrej myśli!