Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
My nie śpimy od 6, trzeci dzień mała się tak wcześnie budzi, a w nocy pobutki od 1wszej co dwie godziny.
Na szczęście udaje mi się odespać popołudniu, ale z rana jestem nieprzytomna.
Maria zrobiła taką powarzywkową kupę, że drugą pieluchę musiała podkładać tyle tego było.
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
My dzis w nocy też pobudki co d2 lub 2,5h- naszemu malemu to aż tak często sie nie zdarza budzic
zazwyczaj dwa karmienia, dzis trzy i jeszcze jakies pobudki na jęczenie
Dobrze, ze zaraz czas drzemki to idę drzemać razem z nim
Za to pogoda dzis u nas do poopy i chyba zostajemy caly dzien w domu i będziemy sie byczyć
-
Magnolia3 czemu jak w bajce? Też mamy lepsze i gorsze dni, ale ja jesyem typem osoby, ktora się latwo nie daje. Ale tez zdarzają się dni, ze połowę przerycze, połowę przespie a w domu syf i nieogarniety a obiad z knajpy. Ale ja mam też tylko jednego tego mojego zuczka. I raczej przy tym pozostaniemy
-
U nas noc do kitu. Ewidentnie ten zakichany skok. Młody od 00.30 do rana praktycznie nie spał. Z dnia na dzień to się nasila a my dzisiaj czujemy się jak na kacu. Także Dzuls, Bento dzięki za artykuł i wpisy
wiem ze nas to kiedyś czeka ale przynajmniej poprawiam sobie humor
-
Dzuls kocham cie za ten artykul!!!
Wiec tak kochane mozecie po mnie pojechac krytykowac nawet zlinczowac ale powiem wam szczerze ze tomek to moje pierwsze dziecko o ktore staralismy sie 4 lata ale ja naprawde nie schizuje tj: grzechotki, gryzaki praktycznie wszystkie ma używki od mojego brata po jego trzech corkach - tylko je umylam i przelalam raz wrzatkiem - ubrania wyprasowalam raz jeszcze bedac w ciazy, piore rzeczy malego razem z naszymi w normalnym proszku, butelki przelalam wrzatkiem tylko raz jak kupilam, a tak to tylko myje pod biezaco woda, w domu dwa koty wszedzie laża a mlody praktycznie ciagle na dywanie na kocyku sobie fika, co do rozszerzania diety to juz wiecie jakie jest moje zdanie, takze kupuje warzywka gdzie popadnie i maly zajada.
I wogole nie mam zadnycy wyrzutow sumienia ze jestem jakas zla matka! Tyle jest w otoczeniu syfu ogolnie pojetego,, ze i tak go przed tym nie uchronie! Dlatego nie spinam sie a maluch szcxesliwy i zadowolony, żywiłowy i pelen energii ciagle usmiechniety.
Aha i poprawy nie obiecuje!!!
easymum lubi tę wiadomość
edysia5 -
Hejo, ja tez do malej z 5 razy wstawalam od 24 do 6, bo sie krecila i poplakiwala, wiec zmienialam jej boczki, o 6 obudzila sie wyspana na cycola. Wiecie, no ja niestety jesten piznieta, mam 3 dziecko ale wciaz : myje grzechotki, sparzam butelke i laktator wrzatkiem, jak pielucha spadnie na podloge to juz do prania, kocyki piore w kolko, jak ktos niedaj Boze wytrze sie Jej recznikiem to wyciagam nowy itd.Nic na to nie poradze, naprawde.Staram sie odpuscic ale nif umiem.Szlak mnie trafia jak patrze na syf ktory mam w domu.Toz podlogi to zmywam raz na dwa tygodnie, odkurzam raz na tydzien- kiedys codziennie albo co 2 dzien. Mezowi nagadalam ze musimy dywan zmienic bo w tym szaggi za duzo syfu sie zbiera.Moj 4 latek w kolko cos rozlewa, pluje, rozciera, rozsypuje, a mnie krew zalewa.
-
Lalenka, jestem. Ale jak się na trochę przestanie pisać to potem ciężko jest się "wbić" i znowu tak miałam. Ale staram się podczytywać
.
U mnie po staremu. Młoda zaczęła w końcu iść z wagą jak szalona do przodu po tych słoiczkach. Tak myślę bo jej się taaakie pusie porobiły. Na początku marca mamy szczepienie to się dowiem jak z wagą. Poza tym dzwonił deweloper że mamy do odbioru technicznego mieszkanie więc muszę jakiegoś fachurę ogarnąć który mi wszystko posprawdza. Mąż wraca z trasy w środę i to pokrótce co u mnie.
Po południu jak ogarnę wszystko to postaram się odnieść do waszych wpisów.
-
Kasiarzynka wrote:Lalenka, jestem. Ale jak się na trochę przestanie pisać to potem ciężko jest się "wbić" i znowu tak miałam. Ale staram się podczytywać
.
Ale dobrze, że jednak jesteś -
la_lenka wrote:Tak się tylko zastanawiałam czemu Twoje posty są wykasowane?
Ale dobrze, że jednak jesteś
Od kiedy okazało się, że moja znajoma z pracy podczytuje bodajże listopad usuwałam co jakiś czas treść z postów. A po tej aferze ostatniej na belly wzięłam się za to "na poważnie". Niby ani nic takiego nie piszę, oraz jak będzie chciała to i tak zdąży przeczytać, ale jakoś mi lepiej jak tej treści jest mniej. Na dobrą sprawę nawet nie wiem jak wiedza, że np. mała słabo przybiera miała by mi zaszkodzić czy kogokolwiek obchodzić - ale co tam
.
-
Rozumiem. Też mam chęć przeleciec przez posty i kilka strategicznych rzeczy usunąć na wszelki wypadek. Nie wszystko, ale kilka tematów by się przydało żeby tak nie wisiały w sieci na stałe.
W każdym razie dobrze, że to nie oznacza że się od nas wyprowadziłaśKasiarzynka lubi tę wiadomość
-
Laski - szybkie pytanie: czy ma któraś z Was domowy zestaw do manicure hybrydowego i poleca, albo odradza jakiś konkretny zestaw? Najlepiej w jakiejś znośnej cenie, zakładając że będę robić manicure jak mnie najdzie, a nie jeden po drugim
I jak to znoszą Wasze paznokcie?
Zaczynam powolne wygrzebywanie się z zimowej deprechy od porządnego zrobienia pazurów, bo od razu mi to poprawia humor.
Edysia - co do nie spinania się, kotów, grzechotek, ubranek, wyparzania butelek i smoczków - jakbym czytała o sobieCzasem zastanawiam się nawet, czy ta pojedyńcza kocia sierść, którą czasem znajduje w pieluszcze, to taka, która tam niechcący wpadła, czy tez młoda pożarła
Wtedy musiałabym uznać, że rozszerzanie diety zaczęliśmy od kocich kłaków
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2016, 13:00
mmalutka, edysia5, chabasse, Magnolia3, Carolline lubią tę wiadomość
-
la_lenka wrote:Rozumiem. Też mam chęć przeleciec przez posty i kilka strategicznych rzeczy usunąć na wszelki wypadek. Nie wszystko, ale kilka tematów by się przydało żeby tak nie wisiały w sieci na stałe.
W każdym razie dobrze, że to nie oznacza że się od nas wyprowadziłaś -
Dżuls wrote:Laski - szybkie pytanie: czy ma któraś z Was domowy zestaw do manicure hybrydowego i poleca, albo odradza jakiś konkretny zestaw? Najlepiej w jakiejś znośnej cenie, zakładając że będę robić manicure jak mnie najdzie, a nie jeden po drugim
I jak to znoszą Wasze paznokcie?
Zaczynam powolne wygrzebywanie się z zimowej deprechy od porządnego zrobienia pazurów, bo od razu mi to poprawia humor.
Edysia - co do nie spinania się, kotów, grzechotek, ubranek, wyparzania butelek i smoczków - jakbym czytała o sobieCzasem zastanawiam się nawet, czy ta pojedyńcza kocia sierść, którą czasem znajduje w pieluszcze, to taka, która tam niechcący wpadła, czy tez młoda pożarła
Wtedy musiałabym uznać, że rozszerzanie diety zaczęliśmy od kocich kłaków
Hej, przepraszam ze sie wtrace- ja z pazdziernika. Weszlam Was poczytac by wiedziec, co mnie czeka
A w tej kwestii moge pomoc. Ja mam zestaw
http://www.cosmeticszone.pl
od ponad roku. Maluje sobie/mamie. Robie regularnie. Jestem b.zadowolona z zakupu i moge polecic.