Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKucykowa wrote:Ech...u nas dolina
Po srodowej akcji z czopkiem znow brak kupy
Olcia pcha i nic nie ma. W nocy co godzine pobudki,ledwo zyje. Dalismy wczoraj i dzis troche suszonych sliwek ze sliczka i tez lipa. Wyprobowalismy tez rumianek,wode,termometr i syrop Duphalac. NIC nie pomaga,a nie chcemy znow ladowac czopka
HELP!!!
A czym ją karmisz??
Jeśli piersią to poprostu potrzebowała tyle pokarmu że rozkładając się poszedł w nią i nie wyprodukował kału.
Moja nie robiła tygodniami i też się tak zachowywała a ile wizyt domowych było, syropków i czopków uuuuuuuu aja w strachu że dziecko z jelitami ma problem.
Dopiero po czasie się skapłam jak zaczełam ją dokarmiać róznymi posiłkami i mlekiem modyfikowanym.
Masuj brzuszek sprubój czymś treściwym ją nakarmić może się uda zrobić.
P>S. przepraszam że tak się wtrąciłam w wątek ale czytając twojego posta nie mogłam się powstrzymać aby nie odpisać bo miałam ten sam problem. -
Kucykowa wrote:Ech...u nas dolina
Po srodowej akcji z czopkiem znow brak kupy
Olcia pcha i nic nie ma. W nocy co godzine pobudki,ledwo zyje. Dalismy wczoraj i dzis troche suszonych sliwek ze sliczka i tez lipa. Wyprobowalismy tez rumianek,wode,termometr i syrop Duphalac. NIC nie pomaga,a nie chcemy znow ladowac czopka
HELP!!!Kucykowa lubi tę wiadomość
-
A tak w temacie gadżetów i ząbkowania..
Za namową koleżanki kupiliśmy dziś taki gryzak i powiem wam- cudo. Mały się super uspokaja i na prawdę długo go potrafi miętolić.. My kupiliśmy w ToysRus, ale znalazłam w gemini (duuużo taniej).
Tak w ramach wieczornych szaleństw zakupowych gdyby się ktoś skusił..
http://www.aptekagemini.pl/mam-baby-bite-brush-gryzak-dziaselko-od-3-miesiaca-zycia.html
kupiliśmy też oczywiście oBall no i też jest zachwyt..
Tata był z nami na zakupach i sam dokładał do koszyka więc tym razem nie ma, że mama szaleje4me, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
"9 głupich rzeczy, które robiłam przy pierwszym dziecku"
http://mamadu.pl/119561,9-glupich-rzeczy-ktore-robilam-przy-pierwszym-dziecku
Genialne i zgodne z prawdą
"Tak pierwsza umarła “konsekwencja”..." - to mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 21:10
bento, chabasse, MadziaRatMed, Anitka201, Kucykowa, Carolline lubią tę wiadomość
-
A tak w temacie....
Kiedyś, jak mój syn był jeszcze słodkim niemowlęciem
wracałam z nim ze spaceru(lub też spacerku jak kiedyś mówiłam
) i zobaczyłam jak moja sąsiadka ciągnie rozkrzyczana córkę(2 l.) za rękę do domu. Mała chciała wracać na plac zabaw, darła się wniebogłosy, wymachiwała rekami i uciekała matce. Pomyślałam wtedy co za rozwydrzone dziecko, mój syn nigdy taki nie będzie, zawsze będzie słuchał mamusi i takie tam, podobne dyrdymały. Oczywiście od razu przeniosłam w myślach ową matkę na listę najgorszych matek. Wyobraźcie sobie jak wstyd mi było gdy po jakiś 2 latach ta właśnie sąsiadka pomagała mi otworzyć drzwi bo syn wczepiony pazurami w moje włosy darł się na całe gardło, bo chciał wracać na plac zabaw...
Nie mówię, że zawsze taki był, ale i takie sceny też trzeba przeżyć.Wonderland, Dżuls, Magnolia3, karolcia87, Anitka201, Kassie, Carolline lubią tę wiadomość
-
Moje dziecko jeszcze rok temu to był istny anioł, teraz człowiek po godzinie ma ochotę uśpić go chloroformem.
Ja mieszkam w dzielnicy, w której mieszkają wszystkie szurnięte eko-matki pokroju Reni Jusis, które prawie wzywają straż miejską i opiekę społeczną, jak dasz dziecku na placu zabaw parówę. Miałam kiedyś takie jazdy, żeby nie przesalać, nie przesładzać, jak warzywka to tylko sezonowe, herbatka słodzona tylko miodkiem, jajka tylko od szczęśliwych kurek ze wsi, jak owocki to tylko te wyhodowane na własnej działce, na gównianych eko-plackach dobrze mi znanych krówek sąsiadki... a teraz budzę się rano, wsypuję dziecku do miski z mlekiem full jakiś shitowych czekoladowych płatków śniadaniowych na zasadzie "masz i żryj, byle cicho", odpalam bajki w TV i czołgam się do kuchni po kawę, żeby jakoś zacząć dzień.bento, kapturnica, MadziaRatMed, Magnolia3, Anitka201, Carolline lubią tę wiadomość
-
Dżuls wrote:"9 głupich rzeczy, które robiłam przy pierwszym dziecku"
http://mamadu.pl/119561,9-glupich-rzeczy-ktore-robilam-przy-pierwszym-dziecku
Genialne i zgodne z prawdą
"Tak pierwsza umarła “konsekwencja”..." - to mnie -
Aaa!Q A tak a propo gryzaków, ma ktoś tą cholerną żyrafę? Chodzę wokół niej od dawna, ale ta cena... Ale może warto?
Moja żadnego gryzaka nie chce, najlepszy gryzak to jest palec mamusi, aż się trzęsie żeby ugryźć.
Jeszcze poza tym mam znowu doła, że moja się nie chce przewracać. tydzień temu zaczęła pięknie fikać przy rehabilitacji, starczyło ją lekko za nóżkę pokierować, a sama dokańczała obrót. A teraz znowu nie, pręży się w drugą stronę, wykręca, za nic nie chce. Dobrze, że we wtorek konsultacja, bo już się dosłownie martwię -
żabka04 wrote:A czym ją karmisz??
Jeśli piersią to poprostu potrzebowała tyle pokarmu że rozkładając się poszedł w nią i nie wyprodukował kału.
Moja nie robiła tygodniami i też się tak zachowywała a ile wizyt domowych było, syropków i czopków uuuuuuuu aja w strachu że dziecko z jelitami ma problem.
Dopiero po czasie się skapłam jak zaczełam ją dokarmiać róznymi posiłkami i mlekiem modyfikowanym.
Masuj brzuszek sprubój czymś treściwym ją nakarmić może się uda zrobić.
P>S. przepraszam że tak się wtrąciłam w wątek ale czytając twojego posta nie mogłam się powstrzymać aby nie odpisać bo miałam ten sam problem.Tylko. Dziekuje bardzo za cenne rady
Udalo sie zrobic kupke i to bez wiekszego wysilku ostatecznie))) Juuupi!! Zadzialal sloiczek suszonych sliwek z Gerbera
Poszly juz 2 takie kupy,ze wszystko do przebrania
W zyciu tak sie z kupy nie cieszylam !
Dziekuje za wsparcieMagnolia3, żabka04 lubią tę wiadomość
Córcia
-
My mamy żyrafę (dostaliśmy od dziadków).
U nas wszystko co wpasowuje się w otwór gębowy jest czadowe, ale Zośka jest na tyle fajna,że ma paszcze,uszka i różki i cztery kopytka i można obgryzać na zmianę. A jak się dobrze zgniecie to piszczy i jest w ogóle ekstaza. nam się już część wytarła z intensywności dziamglania.
I fajnie pachnie.
a z największych plusów to jest miękka i mniej boli jak się nią oberwie w czasie ekstatycznych pląsów dzicia.
Carolline lubi tę wiadomość
-
Hejo, mmalutka u Ciebie to jak w bajce.U nas jak zwykle cyrk od rana. Moge powiedziec tyle: Rano, sniadanie na zasadzie jak u Dzuls, normalnie jakbym czytala o sobie.Malej leki, ja nie mam co marzyc o sniadaniu bo mala nie da mi zjesc.Potem po zakupy i to w locie bo maz do pracy, wracam, on wychodzi, mala placze,syf dzis juz do kwadratu, znowu leki, w ogole mala marudzi bez przerwy, czyzby skok? Jeblam to wszystko i poszlam na dwor, lekko nie bylo, zniesc stelarz, mala placze bo ja polozylam, potem ubieralam to juz normalnie sama plakalam, bo dobija mnie to wszystko.Potem staszczyc ja w gondoli, przy czym ubrac malego i siebie....Poszlam...zimno w chu...wiec 25 min.i do domu, gdzie nie ma kominka, ciasta ani nawet obiadu....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 23:10
-
A my znów mieliśmy wychodne-za dużo tych urodzin
a jak wiadomo no nie wypada na urodzin nie przyjść
Wlasnie wróciliśmy, cycki kwadratowe - za dużo jedzenia, odprężenie i juz mleko pelno jak normalnie o 3 w nocy...
Idę spać moze zdążę zamknąć oko przed pierwszym karmieniem. Cale dwie strony naskrobalyscie to będę miała na pierwsze trzy minuty karmienia
-
myślałam, że tylko ja jeszcze nie śpie
sciągne mleko i się zaraz kłade bo mąż i Kacperek już śpią. Dziś mieliśmy gości, rodzice i teściowie byli więc komplet dziadków a małemu chciała się głowa urwać bo nie wiedział na kogo ma patrzeć
Z tych wrażeń w końcu usnął
Dziś pierwszy raz próbowaliśmy kalafioraMlodemu tak podpasował, że tylko bużke otwierał a nam było go żal, bo na pierwszy raz baliśmy się mu dać większą ilość. Nowy produkt równa się max dwie łyżeczki:) Następnym razem dostanie więcej
Aha no i mąż miał dziś chrzest- sam karmił Kacperka łyżeczkąZdał na 6 z plusem
Marzenia się spełniają