Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A co do diety to kurcze Wam zazdraszczam.Tak jak pisalam dopiero dzis zjadlam pierwsza jajecznice.Wogole to tej pory tylko gotowane albo pieczone jadlam, niedawno zaczelam jesc normalny gulasz.Zadne cutrusy nie wchodza w gre,.nawet banana nie moge, bo mala sra na zielono- wiec tylko jablka jem.A kocham banany.Mleko tylko tyle co do kawy, sery zakazane- a kocham seeery.Jak zjadlam wafla z ta masa kakaowa to zaraz miala krochy az przy oczach....Czyli zadne slodycze- czasem jem biszkopty. No to slodze sobie zycie mussli z rodzynkami i jogurtem naturalnym czasem.Kiedys jadlam codzennie, ale mala miala sraczuszke.I tak to wyglada. I czasem nie potrafie odmowic sobie kilka lykow coli, bo ja kocham.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 20:25
-
Kucykowa wrote:Hejka,
Przepraszam,ze milcze,ale przechodze kryzysOla ma skok i zabkowanie oraz ponowny brak kupy. Nie sypiam w nocy i w dzien tez beznadzieja.
A rozszerzasz dietę dalej? Moja mała też ma problemy z kupąa po glutenie to już w ogóle... musiałam zrobić przerwę z jego podawaniem bo normalnie w pieluszce plastelina była. Po 4 dniach i śliwkach jakoś wszystko poszło.
Niby jakoś jej to specjalnie nie przeszkadzało, ale tego 4 dnia to już brzuszek taki wzdęty był i chyba pobolewał.
Noce też beznadziejne bo mała ma katar i ja zatyka, w dzień spać nie chce...
Musimy się trzymać, za chwilkę bedzie wiosna i wszystko się ułoży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 20:39
-
Ja akurat pod tym względem na mojego Lubego nie mogę narzekać. On tez tylko ciagle- kup sobie kochanie zasłużyłaś
moze dlatego, ze ja aż tak bardzo po sklepach nie latam i jednak zawsze szukam tańszej alternatywy, co nie znaczy, ze te tansza ostatecznie wybiorę
Jakbym tak co tydzień w galerii pieniadze trwonila to by pewnie szybko zmienił zdanie
No i na szczecie mamy niby wspolna kasę ale osobne konta wiec w sumie nawet jakby mi nie pozwolił to phiiii i tak to, na czym mi strasznie zalezy, kupilabym w chwili kryzysu twierdząc, ze akurat teraz to sobie zasłużyłam
-
Mam np.duzo torebek- uwielbiam wlasnie torebki.I wez mu powiedz ze podoba mi sie nowa i bym sobie kupila...na wiosne. No jak to, mam przeciez tyle torebek.No mam.Tak samo jak na chrzest kupowalam sukienke, : przeciez masz sukienki- ro nic ze maja 5 lat.Powiedzialam mu wtedy zeby ubral sie na ten chrzest w piramidki....i przestal zrzedzic.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 20:55
easymum lubi tę wiadomość
-
spokojnie, spokojnie aż takiej rozpusty to u nas nie ma, mój mąż to typowy Poznaniak, lubi oszczędzać i zanim coś kupi to musi porównać ceny i zastanowić się 5 razy czy oby na pewno jest potrzebne, ale są też sytuacje gdy nie odmówi albo sam zaproponuje, jak np. dzisiaj bo wraca stęskniony z dwódniowego wyjazdu i przyznaję że trochę wykorzystałam sytuację
w podziękowaniu czeka już na stole jego ulubione danie wielkopolskie, gzik! zaraz powinen być
Magnolia3 lubi tę wiadomość
-
http://allegro.pl/mata-treningowa-puzzle-2cm-1x1m-judo-karate-i5792673672.html
Dziewczyny jak kogoś zainteresuje to mam taką matę i jestem zadowolona, nie ma zapachu.
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
easymum wrote:Lenka, 10 punktów za dystans do sprawy !
Na szczęście mąż ma inne zaletyeasymum, 4me, Magnolia3, Kasiarzynka, Dżuls lubią tę wiadomość
-
karolcia87 wrote:Powoli przymierzam się do pierwszego posiłku nie cycowego mojej kruszyny. Powiedzcie mi o której najbezpieczniej podać te kilka łyżeczek?
My np podajemy warzywka okolo 11, a jak dodaliśmy owoce to wskoczyly okolo 15.30.
-
karolcia87 wrote:Powoli przymierzam się do pierwszego posiłku nie cycowego mojej kruszyny. Powiedzcie mi o której najbezpieczniej podać te kilka łyżeczek?
Ja dawalam dwie godziny po karmieniu ,by nie był najedzony ani głodny i między 9-13. -
Magnolia3 wrote:Ja to chyba jak zaczne dawac owocki to wlasnie przed poludniem, zeby noc byla spokojna, bo owocki to jednak kwasik, a u nas refluksik....kiedy wogole dac owocki, u nas juz dwa tyg.warzywka ida.Dzis dam cos z kroliczkiem....a owocki kiedy zaczac?
i od kilku dni testujemy gluten. W tygodniu jakos wprowadze pierwsze mięsko
http://hipp.pl/produkty-hipp-sa-idealnie-dopasowane-do-potrzeb-niemowlat-na-kazdym-etapie-rozwoju/poradnik-zywieniowy/schemat-zywienia/Magnolia3 lubi tę wiadomość
-
Tak La_lenka, jestem pełna podziwu o Twój spokój, bo mojego to bym chyba zatłukła gołymi pięściami, gdyby odpuścił kilkanaście kafli, ale z drugiej strony pewnie by do tego nigdy nie doszło bo to stary sknera, do tego wychowany przez handlowca będącego mentalnym skrzyżowaniem Włocha, Żyda i Marokańczyka, więc to taki typ że i na gównie handel ukręci. No ale dzięki temu żyjemy bez długów, debetów i kredytów, a i na działeczkę z domkiem nas było stać
Chyba właśnie przez to, że nie ciągnie go do wielkich mieszkań i drogich samochodów, trochę w myśl zasady, że kupuje tylko to, na co go stać, a nie na co mu da bank
Magnolia3, julita, easymum lubią tę wiadomość
-
bento wrote:A rozszerzasz dietę dalej? Moja mała też ma problemy z kupą
a po glutenie to już w ogóle... musiałam zrobić przerwę z jego podawaniem bo normalnie w pieluszce plastelina była. Po 4 dniach i śliwkach jakoś wszystko poszło.
Niby jakoś jej to specjalnie nie przeszkadzało, ale tego 4 dnia to już brzuszek taki wzdęty był i chyba pobolewał.
Noce też beznadziejne bo mała ma katar i ja zatyka, w dzień spać nie chce...
Musimy się trzymać, za chwilkę bedzie wiosna i wszystko się ułoży
Córcia