Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Carmen wrote:Dziewczyny pytanie. Wprowadzacie juz dzieciom jajko do jadlospisu? Jesli tak to w jakiej formie i ile razy w tygodniu, codziennie?
My na razie samo żółtko. Co 2gi dzień do obiadku 1/2 ugotowanego. Rozgniatam z odrobina wody a potem mieszam z obiadkiem.Carmen lubi tę wiadomość
-
karolcia87 wrote:Czy wasze maleństwa też nagle przestały jeść obiadki? Moja przez 2 tygodnie ładnie jadła a od wczoraj jakiś bunt nic poza cyckiem nie chce. Nawet z tych smaków którymi się zajadała ze smakiem. A tak się cieszyłam, że ładnie je i sama otwiera buźkę jak zbliżam łyżeczkę.
-
karolcia87 wrote:Czy wasze maleństwa też nagle przestały jeść obiadki? Moja przez 2 tygodnie ładnie jadła a od wczoraj jakiś bunt nic poza cyckiem nie chce. Nawet z tych smaków którymi się zajadała ze smakiem. A tak się cieszyłam, że ładnie je i sama otwiera buźkę jak zbliżam łyżeczkę.
-
Moj je ladnie ale niestety bujamy sie z wprowadzeniem mięsa. Co mu podam mięso to dostaje zatwardzenia
przestaje zatem dawać, robię kilka dni na samych warzywkach, kupy wracają do normy wiec daje mięsko i zabawa zaczyna się od nowa
juz nawet gluten odstawiłam bo nie wiedziałam co jest przyczyną i nie daje niczego co ma gotowana marchew lub jabłko.
Za to przez te zatwardzenia musiałam zrobić cos, żeby zaczął pic wiec niestety dostaje rozcieńczone soki bez cukru. Woda i herbatka i pluł dalej niz widzi. Ale moze nawet wyjdzie nam to na dobre bo dzis, po kilku dniach, soku to moze byl jeden lyk, reszta wody a i tak wypil.
-
A ja znowu się zastanawiam odwrotnie, moja dziś na dwa razy wypiła pełny bidon, czyli dobre 170ml. Dużo wylała, bo bluzka cała mokra, ale i tak się zastanawiałam czy to nie przesada. Tym bardziej, że obiadku (warzywka z królikiem - pierwszy raz mięsko) to może z 5 łyżek. Bałam się, że się wodą zapcha, a realnie będzie głodna
-
Przed chwilą prawie zeszłam na zawał. Wracam z łazienki i zastaję moje dziecię w takiej pozycji. Gibie się na tych swoich małych girkach wyciąga sobie pampersy i zadowolony. Chyba czas na opuszczenie łóżeczka.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a3a783acda5c.jpgAnitka201, edysia5, przyszła mama, la_lenka, 4me, Dżuls, mmalutka, karolcia87, Kassie, bento, chabasse, monaaa85, agniesja, easymum lubią tę wiadomość
-
A u nas pobudki w nocy jak w zwgarku co 2 h. Cycek 10 min i spi dalej i za 2 h to samo i tak cala noc do 4 rano. Od 4 to jiz pobudka co godzine o tal dociagam go max do 7. Takze tez te nocki slabe sa. Nie wspomne ze w dzien to 3 drzemki pol godzinne i dousypianie u nas nie dziala. Budzi sie pelny energi wesoly i gotowy do zabawy.
Za to od ponad tygodnia maskarycznie ryczy przy kapaniu. Nic nie zmienilam,, woda zawsze taka sama, nie wiem zupelnie o co moze chodzic. Nigdy od urodzenia mi nie plakal przy kapaniu a teraz to tego nawet placzem nnie mozna nazwac tylko to jest jakas histeria. Okropne to bo wtedy szybko go tak kapie tylko po lepkach zeny juz nie plakal.edysia5 -
Tez tak mieliśmy z kąpielą - od urodzenia uwielbial i nagle ryk! Po tygodniu przeszło. Teraz znowu wrócilo
kapiemy go na pleckach w wanience- chyba nie lubi juz tej pozycji ?? bo jak wchodzi z tata caly pod prysznic- tak na rękach pionowo to żadnych jęków nie ma.
edysia5 lubi tę wiadomość
-
4 me zaczął raczkowac kilka dni temu,nawet do przodu:p ale taki numer pierwszy raz mi odwalił
no i oczywiście tak mu się spodobało ,że nawet zaczął kombinować i łapał się jedną rączką tych zwierzątek z karuzeli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 20:36
-
Carmen - no to młody jest hop do przodu! WOW, najwyższy czas na opuszczenie łóżeczka
A ja się pochwalę. Tak narzekałam na młodą, a tymczasem dziś wieczór udało mi się pierwszy raz od wieków uśpić ją w łóżeczku. I nie to, że odłożyłam ją śpiącą do łóżeczka, tylko odłożyłam wycycaną, ale gotową do zabawy młodąPołożyłam się obok na swoim łóżku udając, że śpię, bo pewnie gdybym wyszła, to od razu byłby ryk. Młoda pokręciła się jakieś 30 min w łóżeczku, połapała za szczebelki, pogadała, wyciągnęła sobie spod głowy poduszkę, pośmiała się, co i rusz rzucając mi spojrzenie pt: "Matka, wiem że nie śpisz" (myślałam, że parsknę śmiechem, bo ma takie śmiejące się oczka), po czym w pewnym momencie nagle uznała, że pora na sen, i uwaga uwaga... złożyła rączki na piersi (jak Tutanchamon, dosłownie
), wydała z siebie przeciągłe "eeeeeeeeeehhhh", zamknęła oczy i zasnęła. Nie to, że jej się powoli zamykały, tylko zamknęła, ciach i śpi. I to by było na tyle
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 20:39
4me, edysia5, la_lenka, Anitka201, Carmen, mmalutka, karolcia87, easymum lubią tę wiadomość
-
4me u nas tez w wanience na pod pleckami podtrzymywany. Raz nawet go wzielam i na siedzaco i podtrzymywalam i wrzucilam rybki do wody ale on tak histeryzuje ze chyba nawet nie zauwazyl rybek ani nawet zmiany pozycji.
Carmen w szoku jestem! Super
U nas maly nie siedzi samodzienie, nie przekreca sie ani na brzuszek, ani na plecy, tylko na boczki w lewo i prawo. Mie wspomne ze jak poloze go na brzuch to po minucie jest szałłł! I o podporze to tez moge zapomniec bo na brzuchu jak lezy to od razu sie drze. A/poza tym to caly szczesliwy i mega ruchliwyedysia5 -
Dzuls marzenie!!!!! Jak ja Ci zazdroszcze
Carmen no super, to lozko idzie na dol jak nic- będziesz pierwsza testować te niewygodna dla naszych pleców wysokość.
Dziewczyny idę się myc i spać. Na mysl o nocy i pierwszej porannej drzemce - zwłaszcza pierwszej porannej drzemce- juz chce mi się płakać;( wiec położenie sie to jedyne sensowne wyjście. Zreszta jak moj syn sie nie zmieni to chyba nie pozostanie mi nic innego jak chodzić spac razem z nim
-
Ehh ja już mam dość
zasnęła po butli, a po godzinie się obudziła, bo przypomniało jej się, że cycka nie było. Głaskałam, śpiewałam, tuliłam i nic, znów histeria i musiałam wkroczyc z piersią.. To niesprawiedliwe, że jednym wszystko przychodzi bezproblemowo, dzieci nie płaczą i śpią do rana. A my najpierw życie z placzkiem do 3 miesiąca, kolki, alergia nie wiadomo na co, histerie nocne i przerywany sen. Jak żyć? Zaczynam odczuwać zmęczenie, nie wiem czy to jakies przesilenie wiosenne czy ja przechodzę skok rozwojowy :p
-
Edysia mój młody rozkręcił się ze wszystkim w jakiś tydzień najpierw było przekręcanie pozniej zaczal stawac na czworaka,jakies 2 dni przed swietami zaczal raczkowac a w niedziele samodzielnie usiadl ( nie tak calkiem na prosto,bo podpiera sie jedna raczka i za bardzo nie wie jak ja oderwac) a dzisiaj kombinowal jak z lozeczka uciec:p tak wiec u Ciebie tez z dnia na dzien moze sie maly rozkrecic;)
4me zycze Ci caalutkiej nocy przespanej!edysia5 lubi tę wiadomość