Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki dziewczyny za rady. Tylko to taki egzemplarz ze czy zwykly kubek czy niekapel czy slomka to on pije wszystko ze wszystkiego poza mlekiem. Nawet porbowalam podawac lyzeczka i odruch wymiotny i placz, kupilam juz wszystkie mm jakie sa i zadne mu nie smakuje no masakra. Kasze ostatnio je ladnie z lyzeczki ale na gesto jak jest troche rzadsza tp juz ryk i nie chce ijesc.edysia5
-
Ale dobra treba spiac podladki i noe jeczec musze sie wziac w garsc - w koncu to kp musi sie skonczyc:-)
Z innej beczki tomek dzis konczy 7 miesiecy i jeczy od rana wiec jakl co dzien smaruje dziasla, bo to ewidentnie na zeby i co? Jestttttttt jedynkąaaaaaa! Ale zeby nie bylo standardowo to ktora? A no u gory!!!! Taki moj egzwemplarz nietypowy. Odkrylam to godzine temu i jeszcze w szoku jestem!Anitka201, monaaa85, Kasiarzynka, Magnolia3 lubią tę wiadomość
edysia5 -
Dżuls wrote:Kurna, taka pogoda za oknem, a starszak się rozchorował. Idę dziś z Manią do lekarza, bo ma coraz gorsze te plamy, oprócz tego niepokoi mnie trochę, że ona zaraz kończy 8 miesięcy, a nie je mięsa, jajek itd, nie wiem czy nie powinnam też jednak wprowadzić mleka modyfikowanego żeby ją tym trochę podkarmić. No już głupieję już zupełnie, już nic nie wiem, stan wiedzy mi się wyzerował kompletnie.
Porównaj sobie skład mleka cyckowego a mm i przemyśl czym realnie można dziecko "podkarmić" (nie na pusto upaść, ale dostarczyć składniki odżywcze)
(a tu link do większego obrazka http://i.imgur.com/ZiX1zJs.jpg
Poza tym przy alergii nie ma nic lepszego niż mleko mamy, bo dzięki przeciwciałom w nim zawartym można zatrzymać marsz alergiczny
http://www.hafija.pl/2015/11/mleko-sztuczne-to-nie-jest-lek.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 11:21
Dżuls, Anitka201, Kucykowa lubią tę wiadomość
-
Dzięki La_lenka, trochę mnie uspokoiłaś, a o marszu alergicznym do tej pory nigdy nie słyszałam. Inna sprawa, że ja już chciałabym sobie trochę ulżyć przy uspianiu młodej wieczorem przy cycku, chciałabym mieć jakąś opcję awaryjną, jak cuś. Ogólnie jakiś zjazd morale mam ostatnio i mam wrażenie, że nie ogarniam.
-
Dżuls wrote:Dzięki La_lenka, trochę mnie uspokoiłaś, a o marszu alergicznym do tej pory nigdy nie słyszałam. Inna sprawa, że ja już chciałabym sobie trochę ulżyć przy uspianiu młodej wieczorem przy cycku, chciałabym mieć jakąś opcję awaryjną, jak cuś. Ogólnie jakiś zjazd morale mam ostatnio i mam wrażenie, że nie ogarniam.
Sama nie wiem co robić - zasypianie cyckiem jest dla mnie super wygodne... w dzień/wieczorem. Ale jak ostatnio zaczęła się budzić milion razy na noc, żeby sobie pocmokać... Ja rozumiem, że ząbki rosną, ale mnie to już masakruje.
Z drugiej strony ja wolę dać cycka niż np. lulać na rękach i boję się że jak zacznę kombinować to przestawi się, że będzie gorzej niż jest.
A jeszcze z trzeciej wszystko się we mnie burzy na odmawianie jej cycusia kiedy widzę jak jej tego potrzeba, jak to jej pomaga... Wcześniej potrafiła ładnie sama usnąć, ale odkąd zaczął się temat 4 zębów na raz to wszystko się zepsuło. -
Moje dziecię po robionej maści (w której podobno nic nadzwyczajnego nie ma) zmieniło się z 90letniej staruszki pomarszczonej z suchości na maxa w 60latkę pomarszczoną tylko trochę, a smarowałam dopiero trzy razy. Jestem dobrej myśli, że Maryśka po ponad miesiącu odzyska ładnego buziaka bez sterydów.
la_lenka, chabasse lubią tę wiadomość
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
A ja jestem lekko przerażona moim szkrabem. Nie dosc, że ząbki wyszły jak miał 4 mce ( a razem z tym gryzienie sutkow), raczkowac zaczął jak miał 6,5, to teraz zaczyna się chwytać różnych przedmiotów, jakby chciał wstac.Na razie udaje mu się na kolanach "stawac". Mam nadzieje, ze jak juz zaczął raczkowac to jeszcze to trochę potrwa, anie będzie chciał zaraz chodzic. Ludzie, ja już teraz nie wiem jak go ujarzmic, a co dopiero jak będzie popylał na nóżkach i ciągle w coś przywalal. Ja go w cale nie zachęcam do chodzenia ani nawet stawania, wręcz przeciwnie. I tak się zastanawiam czemu on taki wyrywny czy to nie za szybko, czy nóżki (kości i stawy) są gotowe na takie obciazenia, bo przecież on waży 10 kg. Z drugiej strony.. skoro tak się rwie, to może jednak czuje się na silach..
Kurcze.. matki to się mają . Jak nie za szybko.. to za późno przychodzą różne rzeczy. Zawsze jakiś stres.. -
Ja znowu zupełnie nie czuję żeby dady miały zapach. Te lidlowe trochę śmierdzą taką chemią, tuż po otwarciu paczki ale potem już ok. Ogólnie bardzo są fajne.
Chyba musisz kupić jedną paczkę na próbę bo każdy ma inne wyczulenie na zapachy. -
MadziaRatMed wrote:Czy ktos testowal te nowe pieluchy z lidla?? Czy ładnie pachna?? Dobija mnie juz zapach dady
Tak. Pierwsza noc- pielucha nie dala rady. Wiecej na noc nie zalozylam. Uzywam za dnia, ale super chlonna to ja bym jej nie nazwala. Jestem wierna Rossmannowej- wg mnie lepszej nie ma. -
No to pospane. Od 5.30 młoda "na nogach". Znów panna łaskawie da się uśpić koło 20, starszak będzie siedział do 22, a mi zostanie po tym wszystkim akurat tyle sił, żeby wziąć prysznic i pójść spać, żeby cokolwiek pospać do następnej 5.30.
Czy Wy też macie wrażenie, że przy dzieciach Wasze procesy myślowe sprowadzają się do poziomu ameby? Ja przy dwójce mam już wrażenie, że się cofam w rozwoju, tym bardziej że nie mam czasu nawet się w tyłek podrapać, nie mówiąc już o poczytaniu książki (to była akurat jedna zaleta bolącego kręgosłupa, mogłam wreszcie poczytać)
Odn. Pieluch to lidlowe dają radę, akurat dla mnie to, że nie są perfumowane to zaleta, zawsze trochę chemii mniejDla mnie zawsze najbardziej capiły pampki Huggies (czy ktoś tu jeszcze pamięta takie pieluszki?
) i ogólnie to była moja największa pieluszkowa porażka ever.
kapturnica lubi tę wiadomość
-
Dżuls ja to już ponad 7 miesiecy ksiazki w rece nie mialam
nawet na krzyzowki albo sudoku nie mam czasu..dla mnie rarytas to chociaz jakas gazete poczytac.. klade malego to juz jestem tak padnieta ze sama zaraz usypiam a noc i tak za krotka. A co dopiero Ty z dwojka dzieci. Serio,chyba na jednym dziecku poprzestane
-
co do pieluch my właśnie od wczoraj testujemu lidlowe i jak dla mnie mniej czuć niż dady ale za to dady lepiej wchłaniają a to, że ani jedne ani drugie nie są perfumowane jak pampersy też za mną przemawia
chabasse moja zaczęła raczkować jak miała 6 miesięcy i 1 tydzień i od tygodnia wstaje na nogi! nie nadążam za nią i ogólnie też się martwie, że za szybko to wszystko ale odkąd załapała jak to robić to gdziekolwiek podejdzie łóżko, barierka, ściana, noga od stołu to dźwiga tą dupke małą.
Czy kaszki jak podajecie u Was też są takie wodniste, myślałam że będzie to bardziej taka papka hmm może coś źle zrobiłam. A i napiszcie mi, manne taką zwykłą dajecie czy jak/w czym ten cholerny gluten podawać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2016, 07:51