Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Anitka201 wrote:La lenka jak długo Łucja przechodziła obecny skok? Bo coś kojarzę ze w zeszłym tygodniu napisałaś ze stała się bardziej wymagająca
mój z dnia na dzień z mega pogodnego dziecka zamienił się w małego potwora.
W nocy ogólnie jest lepiej. Mąż miał dość niewyspania i poszedł wczoraj do gościnnego pokoju - dzięki czemu i mała i ja śpimy lepiej bez jego chrapania. No i wyszły zęby, więc skończyły się pobudki co pół godziny. Stricte w nocy budzi się ze dwa razy, czasem raz. Potem jeszcze nad ranem ją dociągam do sensownych dla mnie godzin, więc cycek i drzemka do skutku musi być. Chociaż ja to wszystko robię w takim półśnie, że na serio mało liczę. Na szczęście rzadko trzeba ją podnieść, kołysać, usypiać - najczęściej starczy sam cycuś i śpimy dalej. Ostatnio jest trochę gorzej, bo po obudzeniu próbuje stawać w czworakach, turlać się, więc chwilę musimy powalczyć żeby się ułożyła w spokojnej pozycji. -
Ja w nocy wstaję do młodego ze 2-3 razy, ale ostatnio głównie dlatego, że słyszę jak stęka, bo się wiercik tak przemieszcza, że głową dochodzi do ścianki łóżeczka. . Ale to go ściągam nizej, obracam na plecki i spi. On się najczęściej nie budzi.. jak zęby szły to czasem byl potrzebny smok i szumis..
-
mój czort nie robi papa ani brawo ale w sumie nigdy jej tego nie uczyłam więc może czas?
nocki!! może lepiej nie pisać bo zapeszę i wszystko się posuje hmm?
dobra napiszedo tej pory była jedna pobudka na cyca a od kilku dni gdy do 200ml mleka dodaje 3 duże czubate łyżki kaszki ryżowej to mamy nieprzerwany sen od 21-5/6/7
i rzeczywiście gdy doda się kaszkę do odciągniętego mleka to nie zmienia ono konsystencji na gęstrzą i mała ciągnie ze zwykłego smoczka o standardowym przepływie. no i do końca miesiąca jeśli sytuacja się utrzyma to eksmitujemy łóżeczko Anastazji z naszej sypialni do jej pokoju
Anitka201 lubi tę wiadomość
-
po jakim czasie od pojawienia się tych białych paseczków na dziąsełkach wychodzą zęby? moja od 3 dni ma takie śmieszne dwa białe paski w miejscu górnych jedynek
śmiejemy się z małżem, że jak królik będzie ta nasza dziecina wyglądała
-
karolcia87 wrote:po jakim czasie od pojawienia się tych białych paseczków na dziąsełkach wychodzą zęby? moja od 3 dni ma takie śmieszne dwa białe paski w miejscu górnych jedynek
śmiejemy się z małżem, że jak królik będzie ta nasza dziecina wyglądała
-
Mojemu wyszły kiepskie wyniki moczu
mam nadzieję, ze pudełeczko brudne było. Muszę powtórzyć, więc dziś łapanie.
Ja mam traumę po tym jak trafiliśmy do szpitala jak miał trzy tygodnie i przy okazji mu wtedy wyszły te baterie w moczu. Dostał antybiotyk na dziesięć dni. Jak sobie o tym przypomnę to mi się słabo robi i strasznie się boję, żeby nie było powtórki... -
Taaaa moja mama tez mi daje zlote rady... Szkoda tylko ze nie działają a tylkomnie wkurzają . Moze oddam jej na tydzień małego i niech go nauczy spac.
Ja nie wiem od czego to jest u nas- zeby, skok, charakter... Nie wiem i juz nawet nie mam sily zgadywać.
Siedze przed domem- w słońcu w jeansach umieram tak gorąco... I siedze tak sobie i patrzę na panny z wózkami i wymiękam. Kuzwa co za rewia mody- nie pasuje tu albo musze isc na zakupy
-
4me wrote:
Siedze przed domem- w słońcu w jeansach umieram tak gorąco... I siedze tak sobie i patrzę na panny z wózkami i wymiękam. Kuzwa co za rewia mody- nie pasuje tu albo musze isc na zakupy
Bo ja wychodząc na spacer to jak w amoku naciągam na siebie losowe ciuchy, byle by się tylko mała nie zdążyła rozedrzeć.4me lubi tę wiadomość
-
Witamy się po dłuższej nieobecności. Wszystko nadrobiłam
W sobotę mieliśmy chrzciny Gabrysi, pogoda dopisała, humory też, wszystko wyszło idealnieResztę weekendu spędzaliśmy rodzinnie, także na internety nie było czasu
Pytalyscie o nocki - u nas nadal bez zmian, czyli standardowo pobudka o 22, 22,20 pozniej w okolicach 24/1, i konczy się tym że ląduję z nią na kanapie w salonie, bo jak rozłożę narożnik, to nie ma opcji żeby spadła. Tiaaa! Do dzisiaj tak myślałam, zamknęło mi się oko nad ranem, a ta mądrala przeszła nad moją głową i spadłana szczęście kanapa jest niska i wyładowała na piankowych puzzlach. Musiała się zsunąć, bo nie słyszałam żadnego huku, tylko zaczęła płakać. Obserwowałam i wszystko jest ok.
Czy wasze dzieciaki też robią takie twarde kupki? Sorka za pytanie, ale martwi mnie to. Kupkę robi na raty w ciagu dnia i są to twarde, plastelinowate bobelkiPije wodę w ciagu dnia, ale to nic nie daje.
Z nowych umiejętności, to Gabi robi papapacha rączką i mowi papapapapapa, w ogole czasami jak jej wjedzie, to gada i gada, tatatatatata, babababa, buubububuuuuu, auuuuu i inne takie
Najlepiej jak jej swieci słonko, albo lampa - pokazuje wtedy te swoje dwa zębole, mrozy oczka i sie śmieje
-
la_lenka wrote:O matko, jak bardzo się pod tym podpisuję. Zawsze się zastanawiam co te babki robią z dziećmi na czas tego odpicowywania.
Bo ja wychodząc na spacer to jak w amoku naciągam na siebie losowe ciuchy, byle by się tylko mała nie zdążyła rozedrzeć.i spodnie pasujące do bluzki- hehehe ale to Maks, na który mnie stać i to jeszcze planując ubranie w chwilach zabawy malego- duuzo wczesniej niz spacer
No ale wiekszosc tych kreacji, o których pisze to ja bym mogla na imprezę założyćmoze dlatego, ze mi sie pozmieniało i teraz najbardziej to lubię w trampki i bluzę z kapturem wskoczy przed spacerem;)
easymum lubi tę wiadomość
-
Ja to staram się wyjść tak, żeby ludzi ni straszyć. Dziś miałam pierwszą jazdę w kursie na prawko i 30 min szukałam bluzki, w której będę czuła się swobodnie, nie mam cycków ani opon na wierzchu i która nie ma plamy, dziur, zaciągnięć itd. W końcu wrzuciłam coś na siebie, dojeżdżam na miejsce, a instruktor pyta, czy mam może koty :>
Anitka201, 4me, easymum, kapturnica, Hagne lubią tę wiadomość
-
Ja makijaż robię codziennie, nawet jak nie wychodzimy, bo pogoda kiepska i jesteśmy tylko we dwie. Czuję się wtedy o niebo lepiej, chociażby podkład albo puder albo kulki cc i tusz do rzęs, muśnięcie różem i ready
Na spacer trampki, jeansy i jakaś bluzka, narzutka albo kurtka i śmigamy. Mam braki w szafie na ciuchy na takie ciepłe dni. Wszystko sie od ciążowego brzuszka porozwkekalo i nadaje sie tylko na śmiganie po domu albo do śmietnikaczas na zakupy?
-
Ja regularnie wychodzę bez makijażu. A już w domu to stanowczo nie makijaż, bo boję się, że mała mnie obliże. Staram się korektor pod oczy chociaż użyć, bo mam cienie, ale też nie zawsze wyjdzie. Ale mam też ciemną oprawę oczu, kawał brwi (a nawet monobrew jakbym nie regulowała) i długie, mocno ciemne rzęsy. Nawet cera po ciąży trzyma się ciut lepiej niż było. Więc ludzie jeszcze nie uciekają z krzykiem.
Ale ciuchy to, legginsy/jogapantsy, jakaś bluzka, klapki lub trampki. Jak już jeansy założę to się czuje odstawiona. -
Uff, no ja też głównie dżinsy, t-shirt, trampki lub balerinki, za chwilę pewnie sandałki lub klapki. Zresztą u mnie większość mamuś tak śmiga.
Szpilki do wózka ? Na codzień nigdy, ewentualnie wyjściowo. A przed ciążą nie wyobrażałam sobie butów na płaskimZastanawiam się, jak się przestawię na strój do pracy
na szczęście do listopada jeszcze trochę czasu
Dzisiaj zainaugurowałyśmy karmienie w ikeowym krzesełku. No powiem Wam, że jest super, z tacką kosztuje całe 49 pln ... Jak patrzę na te rozbudowane za 300 i więcej, to nie wiem o co chodzi. To ma służyć tylko do karmienia. Ikeowe banalnie tanie, banalnie proste, banalnie łatwe w utrzymaniu. A jak młoda wyrośnie, to wyrzucam albo oddam i nie martwię się jak tu sprzedać i odzyskać parę złotych.
-
A, u nas coś się pokosiło ze spaniem w dzień. Dotychczas pi śniadaniu było ok 1,5 godziny drzemki, tyle samo po obiedzie i deserku, a potem od 21 normalnie spanie do rana. Od paru dni drzemka tylko po śniadaniu, dzisiaj nawet to z bólem, a potem w ciągu dnia spanko ze 20 minut. Mam nadzieję, że to tylko ekscytacja raczkowaniem i staniem na nóżkach i że to minie ... No właśnie, w łóżeczku już nie ma leżenia, jest stanie i już! A ile radości przy tym. Stoi i się zaśmiewa. I ja też, bo to zaraźliwe jest
i tak się obie cieszymy
4me lubi tę wiadomość