Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dawno, baaardzo dawno... się z Wami przywitałam, ale jakoś brakowało czasu na pisanie. Od czasu do czasu zerkam do Was na forum i w końcu nadszedł czas na udzielenie się
4me wrote:Wiecie co moj młody zaczął robić cos dziwnego. Jak leży na plecach, to robi takie jakby mostki- ale takie niskie i kilka pod rząd - wygląda jakby ciwczyl sławne babskie ćwiczenie na pośladki... I nigdy nie podnosi lopatek i glowy- tylko miednicę niczym Elvis
Niektórzy mówią, ze to wzmożone napięcie, inni, ze mostki sa normalne... Ale, ze tak późno? To sie chyba robi jak dziecko jeszcze nie umie sie obracać itp ???
Ma któryś z waszych dzieciaczków takie odruchy?
Moja córka ostatnio też coś takiego robiła. Wcześniej byliśmy neurologa który wykluczył nieprawidłowości z napięciem mięśniowym... sama się zastanawiam czy to jakieś nowe ćwiczenia malej czy coś niepokojącego. Na szczęście już tak nie robi -trwało to ok 2 dni. Za tydzień mamy szczepienia na pneumokoki to zapytam lekarza co to moglo być.
A jakie są wasze opinie po używaniu nosidełka ergonomicznych? Mam zamiar niedługo kupić, ale należę do drobnych osób i się martwię ze mogą być na mnie za luźne...
-
Hej Dziewczyny!
Mam pytanie do Was, podaje może któraś z Was dziecku kaszkę sun baby(bezmleczną)? Kupiłam dziś ryżową i jaglaną, żeby łączyć z przecierem owocowym i ciekawa jestem Waszych opinii na jej temat? Przetestowałam jak na razie tylko hipp jaglaną i podaję z owocami na śniadanie. -
bento wrote:Hej Dziewczyny!
Mam pytanie do Was, podaje może któraś z Was dziecku kaszkę sun baby(bezmleczną)? Kupiłam dziś ryżową i jaglaną, żeby łączyć z przecierem owocowym i ciekawa jestem Waszych opinii na jej temat? Przetestowałam jak na razie tylko hipp jaglaną i podaję z owocami na śniadanie.
Tak,ja podaje. Robie ja na wodzie. I dodaje wlasnie owoc. Rano daje owsiana a na kolacje jaglana. -
karolcia87 wrote:4me moja tak robiła
śmiałam się i nie widziałam w tym nic dziwnego ale fakt jak już zaczęła siadać i być bardziej zwinna to ustał ten jej taniec w stylu 'call on me' (tak mi się kojarzyło)
ale Twoja tak robila zanim zaczela sie przekręcać czy w kolejnym etapie przed siadaniem?
-
Hej, u nas też ok. Weekend chłodny, chory mąż, dużo roboty przy młodej. Nie odpoczęłam, ale nie narzekam.
No właśnie - jak to u Waszych pociech, naśladują klaskanie? A co mówią? Pytam, bo u nas z tym naśladowaniem klaskania słabo, patrzy na ręce, ale chyba nie kuma ... No i gada po swojemu, ale bardziej to piski, jęki, jakieś ej, aj, hmm, albo takie prychanie. Ale do sylab, typu mamama, dadada itp to bardzo daleko. A chyba już powinna, jak myślicie?
Co do naśladowania "pa, pa" to jeszcze czas, ale moja chyba nie do końca świadomie to powtarza. Ale tak samo macha rączką w trakcie jedzenia -
A, mojej zdarza się czołgać na plecach. Chyba z ciekawości to robi, bo ma przy tym taką łobuzerską minę
komicznie to wygląda. No i raz w ten sposób przywaliła głową w nogę od stołu...
A ja jutro odbieram kojec do salonu, kupiłam drewniany, kolorowy, złożony z 8 płotków, z bramką. Mam nadzieję, że się sprawdzi. -
W temacie machania papa i takich tam, to moja młoda jak tylko słyszy muzykę, to zaczyna się śmiać i bujać na boki
Małż też puszcza jej włoskie piosenki dla dzieci, w których pokazuje się różne gesty i młoda w odpowiednim momencie kręci główka na "nie"
Właśnie wróciliśmy od rodziców i jestem tak wymemłana po tym długim weekendzie, że ledwo żyję. Dzieciaki zajmują 99% czasu. Dobrą stroną tego wszystkiego jest to, że byłyśmy z moją matką tak zajęte, że nie zdążyłyśmy się sobie rzucić do gardeł ani razu przez bite pięć dni
A, no i zaliczyłam ze starszakiem pierwszą wspólną wycieczkę rowerową na dużych rowerach. Dziecko zachwycone, że wyrwało się gdzieś samo z matką, a ja pękam z dumy, że dało radę pedałować tyle czasu i jeszcze miało z tego frajdę -
Moj juz gada na całego! Aadadadadadad tatatatatat i inne nieartykułowalne dźwięki;)
Pa, pa go wlasnie uczymy wiec jeszcze troche. Ale juz od ponad miesiąca daje buziaki na zawolanie- to jest cudne. Ja mowie daj mamie buziaka a on calujeno i jak mama powie daj babci buziaka to młody tez caluje
W weekend młody pierwszy raz dotknal trawy- boszzz co za ubaw byl. Przestraszył sie, bo kłuje, zaczął płakać i za chiny nie chcial zejść z koca. Drugiego dnia juz śmielej sobie z nią postępował
Dzis tez odkryl, ze mamy balkon- na moich rekach- kolejne zdziwienie na twarzy, a dla mnie kolejny ubaw
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2016, 21:56
-
Ja w sumie nie uczyłam ani papa, brawo nie pokazywałam jej nigdy, buzi też nie... Ech, chyba od jutra się ostro biorę za edukację córy.
Za to potrafi zamigać, że chce cycusia, ale to nadal takie mało wyraźne, ja to widzę, nikt obcy nie bardzo.
Moja gada intensywnie, niestety w języku mi nieznanym.Ale to już wyraźnie nie jest takie guganie, tylko po swojemu przemawia.
-
Moje dzieciaki też pochłaniają mi cały czas. Poza tym syn jakiś czas temu czuł się trochę odsunięty... więc aby to nadrobić chodzimy z mężem na pełnych obrotach żeby wyciągnąć jak najwięcej czasu dla niego.
Mam jeszcze pytanie w temacie jedzeniowym. Co wasze dzieciaki jedzą na śniadania i kolacje?
Moja mała cyca sobie kiedy chce, poza tym zjada rano kaszkę z owocami(180ml), w południe mix warzyw lub warzywa z mięsem(150-190ml) i czasami jakiś kawałek owocu lub warzywa w gryzaku z siateczką. Dziś dodatkowo dostała jeszcze kaszkę na kolacje była taka głodna, że aż się trzęsła na widok łyżeczki... Dodatkowo wypija przez cały dzień ok 100ml wodyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2016, 22:11
-
Witam się po długim weekendzie.
U nas z kolei młody robi mówi na zawołanie baba i wydając ciągły dźwięk przykłada rączkę do buzi i modeluje głosemzawsze jak to zrobi oczekuje ze będziemy jemu bili brawo
No i tak jak nagle przestał raczkowac (tylko pelza) tak od razu zaczął wstawać na nóżki i chwyta się dosłownie wszystkiego. Wczoraj obnizylismy łóżeczko i kojec bo bałam się ze fiknie przez barierke.
La lenka jak długo Łucja przechodziła obecny skok? Bo coś kojarzę ze w zeszłym tygodniu napisałaś ze stała się bardziej wymagającamój z dnia na dzień z mega pogodnego dziecka zamienił się w małego potwora.
-
U nas generalnie młoda już dość świadomie mówi mama (albo mamama, w każdym razie kojarzy dźwięki, że jak powie coś takiego, to matka przybiegnie) tata (cia cia), a starszaka woła. Jak jej gdzieś mignie, zaczyna pokrzykiwać w jego kierunku
No i patrzy się w dobre miejsce na pytanie "gdzie jest kotek?"
Ale to nie sztuka, bo właśnie koty odkryły, że rosną kolejne ręce do mryziania i podkładają się jej pod rękę. Szkoda tylko, że oba uważają, że kropka pod ogonem to najatrakcyjniejsza część ich ciała i pół dnia mi zajmuje pilnowanie, żeby młoda nie myszkowała im pod ogonami.... :>
Czy u Was tez jest taka piękna pogoda?Ciekawe, czy będę miała jak wyjść z młodą na spacer, bo z kółek od wózka regularnie schodzi powietrze i trzeba je dwa razy dziennie pompować. Co prawda doszły już nowe kółka, ale zdaje się, że małż się popisał i nie wziął naszej pompki z działki
A Maclaren w piwnicy
-
Hej. Noce u nas straszne. Wymiękam juz. Co prawda młody nie budzi sie milion razy ale np wczoraj obudzil sie o 1 uśpić go udalo sie dopiero o 3. Dzis pobudki byly od 2 do 3 z godzinnym usypianiem, o 4 z usypianiem na nowo, o 5 z usypianiem na nowo a o 6 postanowił zacząć juz dzien. Generalnie dla mnie to za dużo. Moja wytrzymałość w nocy jest 50% mniejsza. Jeszcze mój facet wstaje, tez sie angażuje,bo jak słyszy te halasy to i tak nie moze spac. Rano idzie do pracy polprzytomny. Mamy tak dość, ze ciągle sie kłócimy bo mala rzecz na rozpier....a. Generalnie jest przerąbane ze spaniem.
A jeszcze wkurzają mnie znajomi, którzy non stop nas gdzies wyciągają a jak odmawiamy to mówią, ze tez mieli male dzieci... Taaaa! Tylko, ze ich dzieci przesypialy noce od 3 miesiąca ....