Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A my ostatnio jemy przy dużym stole i trochę żałuje zakupu Ketera, bo nie daje się idealnie blisko przystawić.
Co do wcześniejszego posta o skoku. To dziś był właśnie znowu taki skokowy dzień. Było jęczenie, marudzenie, jojczenie, rączki nie, podłoga nie, zabawki nie... A do tego histeria z bezdechem (bo mama wodę morską do nosa psiknęła, a ja nie chciałam!). I padła spać już po 19... Boję się, że wstanie o 5, ale była już tak zmęczona, że trudno. Oby jutro było lepiej. -
Lenka, ale chcesz, żeby córka jadła ze stołu? A nie z tacki krzesełka? Jeśli tak, to są takie siedziska na krzesło, wtedy dziecko przysuwasz normalnie do stołu i je ze stołu. Ale musi stabilnie siedzieć. Ja mam takie, czeka jeszcze na w pełni stabilne siedzenie, ale myślę, że to fajna opcja. Moje nowe kosztuje 100, na olx nówkę bez śladów używania kupiłam za 30 ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 20:46
-
Keter pozwala na montaż na krześle. Ale ja się boje bo mam tylko lekkie, aluminiowe krzesła i boję się o stabilność czegoś takiego. Mała je z plastikowego talerza postawionego na stole, czasem wywala, ale tak jest fajniej jak jemy razem.
Myślę też o macie, np. takiej: http://mamygadzety.pl/mata-ezpz/ albo http://www.fabrykawafelkow.pl/talerzyki-miseczki-sztucce-/142-zestaw-do-jedzenia-palette-skip-hop-879674000179.html -
easymum wrote:Dżuls, pomijając pytanie o koty, to jak poszła pierwsza jazda ? Jakiś znośny instruktor? Bo to połowa sukcesu
Myślałam, że będę się bać, panikować, stresować, a tutaj zupełnie nic, całkiem mi się podobało i pewnie ogromna w tym zasługa instruktora. A instruktor to przystojny facet koło 40tki, trochę podobny o Marcina Kydryńskiego, tylko mniej pipowaty
Całą drogę odbierał telefony od dzieci, które relacjonowały mu dzień w szkole
Ogólnie jaram się tymi jazdami jak głupia.
easymum lubi tę wiadomość
-
Jeeny jak ja bym chciała by młody siedział juz z nami przy stole
poń jeszcze nie siedzi sam wiec mu oszczędzamy krzeselka ale nie mogę się doczekać... Teraz jak jemy wspólnie sniadania to on podpelza od stol i co chwile to moja to mojego M noge zaczepia- tylko to pozostaje biedaczkowi;)
Chce go juz w krzesełku noooo!!!!
-
Anitka201 wrote:Easymum ja cały czas zastanawiam się nad krzesełkiem keter a ikeowym. Sama już nie wiem co robic. Ikeowe jest w każdej restauracji i jakoś te tysiące dzieci z nich je i jest ok
keter mi się bardziej podoba i ma podnóżek.
Dla mnie jedyna realna zaleta to 5 punktowe pasy. Te ikeowe mnie nie przekonują.
No i wizualnie mi się lepiej podobało. Niby zadowolona jestem, ale drugi raz bym brała te z Ikea, bo różnica ceny duża, a zalet nie bardzo więcej.Anitka201 lubi tę wiadomość
-
Anitka201 wrote:Easymum ja cały czas zastanawiam się nad krzesełkiem keter a ikeowym. Sama już nie wiem co robic. Ikeowe jest w każdej restauracji i jakoś te tysiące dzieci z nich je i jest ok
keter mi się bardziej podoba i ma podnóżek.
Anitka, moja właśnie na wyjeździe spróbowała pierwszy raz ikeowego i wyszło super. Tak jak mówisz, w każdej restauracji są te krzesła i dobrze się spisują. Do domu dokupujesz tackę i jest ok. Młoda w tackę rąbie zabawkami i drewnianymi łyżkami, co napluje i nakruszy łatwo zmyć. Ja początkowo chciałam inwestować w takie bardziej rozbudowane, ale głos rozsądku w naszym domu zadecydował, że szkoda kasy. I w pełni się zgadzam.Anitka201 lubi tę wiadomość
-
4me wrote:Jeeny jak ja bym chciała by młody siedział juz z nami przy stole
poń jeszcze nie siedzi sam wiec mu oszczędzamy krzeselka ale nie mogę się doczekać... Teraz jak jemy wspólnie sniadania to on podpelza od stol i co chwile to moja to mojego M noge zaczepia- tylko to pozostaje biedaczkowi;)
Chce go juz w krzesełku noooo!!!!
4me, weź nie wariuj koleżankoluuuuz
bo tylko dziecko zaczniesz stresować, jak się zaczniesz spinać na postępy młodego. Daj mu czas
Jeszcze będziesz tęsknić za jego nieco mniejszą mobilnością
Ja już tęsknię za przestrzenią w salonie - dzisiaj kojec zajął jego połowę
Ale nawet fajnie wygląda, spróbuję jutro wkleić fotkę, jak młoda przetestuje jego wytrzymałość
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2016, 00:00
-
Ja bym chciała założyć bramkę w pokoju dziennym, tak żeby kocie miski, kuwety, kuchnia, łazienka itp. były niedostępne dla małych rączek. Ale nie wiem jak ogarnąć kwestię kotów, nie chcę im ograniczać przestrzeni, ani ich przenosić przez bramkę. Dodatkowo problem, że tam jest wielki prześwit, więc kawał płotu by trzeba.
-
la_lenka wrote:Keter pozwala na montaż na krześle. Ale ja się boje bo mam tylko lekkie, aluminiowe krzesła i boję się o stabilność czegoś takiego. Mała je z plastikowego talerza postawionego na stole, czasem wywala, ale tak jest fajniej jak jemy razem.
Myślę też o macie, np. takiej: http://mamygadzety.pl/mata-ezpz/ albo http://www.fabrykawafelkow.pl/talerzyki-miseczki-sztucce-/142-zestaw-do-jedzenia-palette-skip-hop-879674000179.html
Ta mata wygląda super. Tylko cena ... Ale wgląda świetnie.
Co do siedziska na krzesło, to myślałam o czymś lżejszym, np :
allegro.pl/roba-boosteritz-przenosny-fotelik-pompowany-i6163758785.html -
Fajne. Ale to nadal nie zmienia faktu, że dla kręcącego się dziecka te lekkie aluminiowe krzesło się nie nada. Wychyli się na bok i fiknie.
Ja matę jakąś kupię. Jak nie ja to komuś podrzucę jako prezent. Choć cały czas szukam jeszcze innego modelu, z taką rynienką i na razie nie mogę trafić co to. -
la_lenka wrote:Ja bym chciała założyć bramkę w pokoju dziennym, tak żeby kocie miski, kuwety, kuchnia, łazienka itp. były niedostępne dla małych rączek. Ale nie wiem jak ogarnąć kwestię kotów, nie chcę im ograniczać przestrzeni, ani ich przenosić przez bramkę. Dodatkowo problem, że tam jest wielki prześwit, więc kawał płotu by trzeba.
Tu masz regulowaną do 114 cm
allegro.pl/bramka-ochronna-zabezpiecza-regulow-roba-63-114cm-i6162530701.html -
Myślę że tam jest jeszcze więcej, to nie drzwi, a korytarz między ścianą a szafą. Zawsze są bramki z dodatkowymi panelami. Tylko to nadal nie rozwiązuje sprawy kotów, górą nie przejdą, zwłaszcza jedna gruba kotka. Na razie myślę, może mnie olśni.
-
I my również staliśmy się posiadaczami ikeowego krzesełka. Ja osobiście bardzo je lubię, dobrze się czyści, idealnie pasuje mi jego wysokość i najważniejsze łatwo i szybko się składa. Zabraliśmy je na wyjazd majówkowy i super się sprawdziło. Ja polecam.
Lila nauczyła się sama siadać, leżąc na brzuchu robi podpór, cofa się na rękach, podnosi pupę, przekręca na bok i siada. A jaka jest z siebie dumna hehehe szybko jej teraz przychodzą nowe umiejętności cieszę się i boję zarazem
Kurs na prawo jazdy... bardzo miło wspominamuwielbiam jazdę autem i głośna muzykę
-
4me wrote:Jeeny jak ja bym chciała by młody siedział juz z nami przy stole
poń jeszcze nie siedzi sam wiec mu oszczędzamy krzeselka ale nie mogę się doczekać... Teraz jak jemy wspólnie sniadania to on podpelza od stol i co chwile to moja to mojego M noge zaczepia- tylko to pozostaje biedaczkowi;)
Chce go juz w krzesełku noooo!!!!z tym ze jak juz widzimy ze bardzo chce być na równi z nami to stawiamy na stole bujaczek i go w nim sadzamy. Młody momentalnie w bujaczku siada i próbuje nam wyciągać jedzenie z talerzy. Wg mnie u nas by się sprawdziło BLW. I tak sobie myślę czy by spróbować. On lubi jeść samodzielnie..wiadomo jak przy tym wygląda (cały brudny) ale nie lubi jak go karmię ( wyrywa mi łyżeczkę z rak).
La lenka keter po prostu mi się podoba -
easymum wrote:Ta mata wygląda super. Tylko cena ... Ale wgląda świetnie.
Co do siedziska na krzesło, to myślałam o czymś lżejszym, np :
allegro.pl/roba-boosteritz-przenosny-fotelik-pompowany-i6163758785.html -
Ikeowe jest super, w wersji bez tacki idealnie przystawia się do stołu, a dziecko mieści się w nim dość długo. Mój wyrośnięty starszak jadł sobie w nim do 3go roku życia i przestał tylko dlatego, że uznaliśmy że nie będzie w tym siedział do podstawówki
No i w razie czego można wsadzić całość pod kran i w kilka minut po syfie. Do tego plastik jest ok, nie łapie plam, w sensie nie robi się czerwone po pierwszym sosie pomidorowym, a wiem co mówię, bo jedno z naszych krzesełek ikea (tak, mamy ich więcej, rozsiane po rodzinie, żeby nie wozić
) przeżyło już czwórkę dzieci i nadal białe, choć tacka jest lekko podrapana. Dla mnie ważne jest też, że nie razi po oczach. Keter fajnie wygląda, ale np. do mojego mieszkania byłoby już za grzmotowate
Ale ja mam mikromieszkanko, więc się nie liczy, możliwie że gdybym miała salony to bym się skusiła, ale nie za tę cenę
A, i jeszcze odn. opcji krzesełka dla starszego dziecka. Ta opcja w keterze mogłaby być fajna (piszę mogłaby, bo nie miałam okazji wypróbować takiego krzesełka z wersją dla starszych dzieci), ale u nas i tak załatwiliśmy sprawę podkładką pod pupę, takim najtańszym siedziskiem samochodowym.
-
Anitka201 wrote:Kilka dni temu dostałam okres. Prze ciąża tyle słyszałam o bezbolesnych miesiączkach po porodzie, a tu doopaa.. 2 dni brzuch bardzo bolał, a PMS miałam chyba za te wszystkie miesiące.