X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me wrote:
    Powiem Ci, ze mi sie na poród podoobal nasz wrzesień;) w zimę młody ladnie opatulony pojezdzil i jak zaczął raczkować to przyszlo lato i bylo fajnie cieplo- mozna bylo sie na trawce pobyczyć ;) ale tak to se mozna planować wakacje a nie ciaze ;) zobaczymy jak wyjdzie... gdzies najwcześniej od lipca starania bo wczesniej musze inne sprawy pozamykać- z dwojka juz mi sie nie uda :) a u Was jakie plany?
    Ja właśnie też bym chętnie celowała podobnie. :D Ale z innego powodu - wtedy można jedną imprezę dla obojga bąbli szykować :P Czyli tak sierpień-wrzesień 2018 bym chciała rodzić. Ale, ja z moją endometriozą, to kto wie ile tym razem będę się bujać i czy znowu nie będzie jakaś laparoskopia niezbędna :/
    W każdym razie gdzieś dopiero od września myślę zacząć, bo do 2 lat chciałabym karmić. A z moją krwiakową historią bardzo bym chciała uniknąć jednoczesnego karmienia i ciąży.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My planujemy starania na czerwiec tego roku :-) ale to tylko plany. Przy młodym staraliśmy się rok. Mam nadzieje ze teraz pójdzie szybciej :-)

  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurna, małej wyszła mega anemia - zaliczyliśmy na cito lekarza i mamy adnotacje - "nie szczepić do wyjaśnienia przyczyn". :(
    Martwię się. I tym, że nie wiadomo dlaczego mało żelaza - je pięknie i wszystko, a naprawdę nie wygląda anemicznie, ma tony energii, śmieje się, gada, biega. Ale też tym, że znowu mnie będą ścigać o szczepienie. Ueee, źle się dziś ten dzień kończy :/

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • PePePe Autorytet
    Postów: 564 145

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka- niedobrze. A jak z waga? Przybiera prawidlowo? W posilkach stalych ma wszystko, co potrzeba? Czy tylko smakuje a i tak glowne pozywienie to mleko?

  • chabasse Autorytet
    Postów: 1440 1001

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojj.. lalenka to niedobrze. Mega anemia przy kp i tak pięknym jedzeniu to faktycznie dziwne. A jak w ogóle wpadłaś na to, żeby zrobić badania? Zawsze przed szczepieniami robisz? Bo ja przyznam szczerze nigdy tak nie robiłam, ale może powinnam, kurcze zwłaszcza teraz po chorobach. Moja kumpela ma synka 5 mies. młodszego niż nasz i też przed szczepieniem zbadała i wyszła anemia i też odmówili szczepień. Mój to w ogóle miał tylko raz pobieraną krew do badań jakieś pół roku temu albo nawet dawniej przy tej trzydniówce. Wtedy miał ładne wyniki.

    Synek Antoś
    1usaanli6w2njq4a.png
    wniddf9h5gbbmtsy.png
    Emilia
  • PePePe Autorytet
    Postów: 564 145

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chabasee- u nas pediatra robi morfo przed kazdym szczepieniem. Plus kontrolnie po skonczonym 6 i 12 mcu.
    A pytalam o to ile je stalych posilkow a ile piers, bo u nas na przyklad, paradoksalnie, wyniki poprawily sie jak odstawilam Malego od piersi.

  • chabasse Autorytet
    Postów: 1440 1001

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do starań to my już pól roku próbujemy i nic. Też mysłałam, że może na gwiazdkę będę miała prezent jak w pierwszej ciązy. Wrzesień mi się podobał na poród. Podobno w drugą ciąże łatwiej jest zajść, ale ja mam jakies dziwne poczucie, że to, że mamy już synka to i tak już cud i na następny nie mam co liczyć. Ale wiadomo.. nadzieja ciągle jest. Marzy mi się córcia, ale oczywiście będę też przeszczęsliwa, jeśli będzie chłopak. I tak mierzę te temp. i wyglądam tych owulacji i chyba za bardzo sie znowu nakręcam. Ale jak tu sie nie nakręcać.. czas mija, lata już nie te, co by sie chciało, no i jeszcze czynnik męski u nas wchodzi w grę. A żeby było jeszcze lepiej to z mężem się kócimy akurat najcześciej wte dni.. ehh życie.

    Synek Antoś
    1usaanli6w2njq4a.png
    wniddf9h5gbbmtsy.png
    Emilia
  • chabasse Autorytet
    Postów: 1440 1001

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PePePe wrote:
    Chabasee- u nas pediatra robi morfo przed kazdym szczepieniem. Plus kontrolnie po skonczonym 6 i 12 mcu.
    Wow.. to gratuluję pediatry.. na prawdę. U nas to jakbym powiedziała, że chcę morfo, bo szczepienia to chyba by mnie śmiechem zabiła.

    Synek Antoś
    1usaanli6w2njq4a.png
    wniddf9h5gbbmtsy.png
    Emilia
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z wagą, nie kontrolujemy tego już tak bardzo, ale ona jest ogólnie duża, ponad 11kg. I rośnie w górę, widać, że się wyciąga. Co do jedzenia - ostatnio na serio nie mogę narzekać. Mleka pije duuużo, ale jedzenia też. I lubi zielone, sałata, brokuły super, mięso - zależy od dnia, ale czasem na serio kawał potrafi wciągnąć. Fakt, lubi te wszystkie bułki, wafelki, czyli takie zapychacze trochę i to muszę jej ograniczyć :/

    A dlaczego zrobiłam badania - bo właśnie ostatnio było dużo chorób. Chciałam być pewna, że teraz nic się nie kluje, bo mała czasem kicha, rano ciut kaszle. A ja teraz przeczulona, każde kichnięcie mi się jako choroba jawi. No i ogólnie dawno było, więc chcieliśmy sprawdzić jak tam jest. Zrobiłam morfologie, żelazo i crp.
    Ogólnie wyszły tam jakieś kwiatki dziwne, mam nadzieję, że jednak okaże się to "zwykłą" anemią, którą nadgonimy lekami, a nie np. celiakią (bo takie hasło też nam lekarka rzuciła)

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalenka trzymam kciuki by szybko sie to skonczylo pozytywnie.
    Meeega mnie zaskoczyłyście z tym morfo przed szczepieniem- w zyciu nie slyszalam :/
    Lalenka zmotywowalas mnie - musze wygospodarować jakis dzien i pojechać na krew. Nie wiem tylko jak to z praca polaczyc bo trzy tygodnie mnie nie bylo i teraz nawet o dzien wolny będzie ciezko... Kurcze gdybym wczesniej na to wpadla to byśmy sobie na spokojnie pojechali :/


    Chabasee- ja moze zadam głupie pytanie- ale czy zamiast mierzenia tej temp i innych równie wygodnych sposobów naturalnych ;) nie lepiej stosować testy owulacyjne??? Ja przy pierwszej ciąży je stosowałam. Teraz tez planuje. Jakos nie widzę siebie codziennie z termometrem ;)

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • chabasse Autorytet
    Postów: 1440 1001

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 01:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Testy tez stosuję i nawet monitoruje mnie ginka moja. Dla pewnosci mierzę tez. Myslalam, ze dzieki temu pojdzie gladko, najdalej w 3 cyklu. Heh... ja glupia naiwna. Tak sie zachasalam pierwszą ciążą, ze zapomnialam ile przeszkod jest u nas.

    Synek Antoś
    1usaanli6w2njq4a.png
    wniddf9h5gbbmtsy.png
    Emilia
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 05:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje dziecko obudziło sie dzis o 3 i juz nie zasnęło. Spaliśmy z mężem 3,5h a teraz juz trzeba zbierać sie do pracy, pójść na milion spotkań i najbliższa okazja na zamkniecie oka bedzie o 20.30. Naprawde mam dość wszystkiego! I w tej chwili o drugiej ciąży mogę tylko myśleć w kontekście, ze chyba mnie po.....o z tym pomysłem....


    A młody musi wytrwać bez snu do południa w zlobku- to będzie zajebiscie trudny dzien.

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    4me potrafię cie zrozumieć. U nas takie pobodki były standardowo 2-3 w ciągu tygodnia. Często było tak ze mąż wstawał do pracy a młody dopiero zasypial. Czekam na moment aż moje dziecko zacznie normalnie spać.
    Wszystko rekompensuje jego zachowanie w czasie dnia. Mały juz jest tak kumaty,w sumie od początku był mega pozytywnym i uśmiechnięty dzieckiem.
    Wczoraj kupiliśmy młodemu trochę ciuchów i powiem wam ze na 4 pary chłopięcech legginsow z zary, 2 są do oddania bo mają tak wąskie nogawki :-/ a podobro mój mały ma bardzo szczupłe stopy i nogi :-)

  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj byl tak strasznie pozytywny, uśmiechnięty. Do roku naprawde nie wiele plakal, sam sie bawil, jedyne co mnie wykańczało i na co narzekałam to budzenie sie w nocy. Teraz teoretycznie w nocy sie nie budzi (Nie licząc dzisiaj oczywiscie) ale jest mega kapryśny i płaczliwy. I strasznie niecierpliwy- naprawde trzy razy dziennie zastanawiam się czy to juz nasza wina i gdzie popelnilismy blad... :(

    Dzizas o 12 mam najnudniejsze spotkanie na świecie i chyba na nim zasne normalnie! Tuz przed nosem szefa ;)

    chabasse lubi tę wiadomość

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jako, że mi już trochę nerwy opadły po wczoraj to wam jeszcze napiszę, że moje dziecko jest jedyne w swoim rodzaju :P U lekarza była mega kolejka, 1,5h obsuwy. Czekaliśmy przy ginekologu (tym gdzie w ciąży chodziłam), żeby mała czegoś nie podłapała od chorych dzieci. Łucja była po prostu w swoim żywiole. Wszyscy czekający w poczekalni jej! Jak widziała, że ktoś siedzi bezczynnie to przynosiła mu gazetę. Kazała sobie czytać. Podchodziła do Pani która miała taki wiszący zegarek na łańcuszku i kazała się nachylać go sobie otwierać. Wszystkim po kolei rozdawała cukierki. Co ktoś nowy przychodził to zaraz do niego biegła, czepiała się o kolana aż jej pokazał biżuterię/zegarek/pomalowane pazury. Pan coś pisał długopisem w gazecie to do niego poszła, wycyganiła długopis i sama rysowała. I oczywiście cały czas gadała, gadała, śmiała się, pokazywała palcem, zaczepiała.
    Powiem wam, że serio nie wiem skąd to się wzięło. Ja sama byłam bardzo nieśmiałym dzieckiem i wszystkie znajome mi dzieci też miały zawsze jakiś moment lęku w nowym pomieszczeniu, przy nowych osobach. A moja nic, cały świat jej.
    Aaa, u lekarza, podczas badania bawiła się z lekarką w "akuku". Z własnej inicjatywy. :P

    Anitka201, chabasse, 4me, edysia5, Kassie, karolcia87, Natka88, agatka196 lubią tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LaLenka trzymam kciuki za Łucję. Oby to tylko anemia, która szybko odejdzie w zapomnienie.
    U nas młody zachowuje się podobnie do Łucji. Nawet wczoraj dziwilismy się z małżem jak on to robi ze tyle osób go zaczepia. On sam skupia na sobie dużo uwagi. Fakt moje dziecko nie usiądzie na chwile na 4 litrach ale ja też taka byłam .
    4me na pocieszenie to chyba normalne ze nasze dzieci próbują wymuszac. Mój w domu robi to na każdym kroku. Chociaz ostatnio zauważyłam progres,młody zaczyna po sobie sprzątać! Wczoraj rozrzucil gazety i książki po czym je pobierał i zaczął układać na swoim miejscu.
    Hitem wśród znajomych i rodziny jest nagranie jak młody odkurza :-) do perfekcji opanował ruch biodrem :-)

  • edysia5 Autorytet
    Postów: 325 167

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka bedzie dobrze, sama mowisz ze mala to fajna silna duza i odwazna babka. Melko matki najlepsze jest!!!

    edysia5
  • moka89 Autorytet
    Postów: 1735 1005

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zapowiedziałam mężowi, że muszę zajść w ciążę przed 30, czyli zostały równe dwa lata :) w tym czasie musimy zdecydować co z Gabrysią (moja mama w lipcu idzie na emeryturę i teoretycznie mogłaby się nią zająć) no i co z moim życiem zawodowym. Nie mam gdzie wracać, bo zwolnili mnie zaraz po ślubie i postawiliśmy na założenie rodziny, więc czy iść w swoją działalność czy szukać pracy jak najbliżej domu.


    Ps. Czy któraś z was ma wspólną działalność z mężem?

    Ps. 2 wlasnie urodził się moj zięć :D moja przyjaciółka urodziła wczoraj w nocy chłopczyka :) ajjj wróciły wspomnienia i cień tęsknoty za przeżyciem tych wspaniałych emocji :) wydaje mi się, że czas w tych dniach płynął zupełnie w innym tempie

    Gabrysia <3
    klz9df9h2mnehf2h.png
  • chabasse Autorytet
    Postów: 1440 1001

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O jaaa... chyba 500+ przynosi efekty, wszędzie dookoła sie dzieciaczki rodzą albo kobitki w ciążę masowo zachodzą ;) No chciałabym i ja dołączyć do zacnego grona.

    Synek Antoś
    1usaanli6w2njq4a.png
    wniddf9h5gbbmtsy.png
    Emilia
  • edysia5 Autorytet
    Postów: 325 167

    Wysłany: 11 stycznia 2017, 06:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiec w temacie dzisiaj mam ciecie cesarskie!!! Trzymajcie kciuki!!!

    mmalutka, karolcia87, Anitka201, Kassie, chabasse, Dżuls, bellaVi, agatka196 lubią tę wiadomość

    edysia5
‹‹ 3309 3310 3311 3312 3313 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ