Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny spokojnie, przecież napisałam, że chodzi o mnie a nie o Was. Oczywiście, że macie prawo pisać co chcecie.
eM czytaj uważnie, Wy macie prawo marudzić i pisać o czym chcecie, tak samo ja mam prawo napisać co mi nie pasuje, uważam, że to grzeczniejsze niż zmyć się bez słowa. Absolutnie nie napisałam (!), że nie odpowiadają mi wasze emocje, każdy ma prawo do swoich własnych uczuć i emocji. Napisałam, że to co czytam negatywnie wpływa na moje, a to jest bardzo duża różnica.
Lady, oczywiście, że masz prawo, a ponieważ ja przeżyłam i trochę inaczej patrzę teraz na świat, to ja się pożegnałam, a nie wygoniłam Ciebie.
Nie rozumiem trochę nagonki, bo nikomu nie zabroniłam niczego pisać i marudzić i nie oceniałam niczyich emocji, tylko grzecznie się pożegnałam, dziękując za wspólny czas, nie było w tym ani złośliwości ani żadnych zakazów. Wy macie prawo pisać, że nie odpowiadają Wam lekarze, recepcjonistki, mężowie i milion innych rzeczy, a ja nie mam prawa napisać grzecznie, że nie odpowiada mi marudzenie.
Naprawdę nie miałam niczego złego na myśli i nie chce teraz też wywoływać jakiejś dalszej dyskusji, bo to wątek dla tych, którym on odpowiada, nie ma sensu burzyć jego porządku i prowadzić dyskusji, które niczego nie wniosą. Chciałam się tylko jeszcze wytłumaczyć, bo mam wrażenie, że nie do końca mnie zrozumiałyście (przynajmniej część), a naprawdę nie miałam niczego złego na myśli. Marudźcie ile macie ochote, to czasami też niektórym potrzebne.
Jeszcze raz wszystkiego dobrego i żegnam się już ostatecznie. Pa:)kapturnica lubi tę wiadomość
-
Ojejku no, a przed kim mamy sie żalić, jak nie tutaj? Wszystkie rozumiemy sie doskonale bo jesteśmy w tej samej sytuacji.
ja na pocieszenie i rozładowanie atmosfery powiem Wam... Ze mam takiego smaka na kiszaki. Om nom nom, ogoraski kiszone moje kochane!adzia lubi tę wiadomość
-
A dla mnie to forum jest inne i jedyne, na które pozwala mój mąż Tutaj nie wypisuje się jakiś zasłyszanych strasznych rzeczy, nie powtarza wymyślonych teorii, nie straszy i nie nakręca tylko wręcz przeciwnie. I za to Was cenię! Obyśmy w jak największym gronie dotrwały do września. I jaka będzie pamiątka kiedyś, kiedy po urodzeniu dziecka wejdziemy tu i zobaczymy i przeczytamy nasze problemy i rozmowy z początku ciąży
adzia, KathleenPL lubią tę wiadomość
[/url] -
Ale ten czas leci... już wrześniówki 2015... jeszcze chwila i nowe listopadówki wskoczą
Życzę Wam rozpakowania w takim składzie jakim jesteście teraz lub większym oczywiście w terminie
i super zgrania się tak jak to u nas miało miejsce.. Nadal utrzymujemy kontakty i piszemy nawet nieraz więcej niż w ciąży
Pozdrawiam,
Listopadówka 2014Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 04:03
anka418 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
la_lenka wrote:U mnie dziś chyba gorzej, po nocy to już nie plamienie, ale pelna podpaska krwii. Jedno dobre, że takiej ciemnej, a nie żywo czerwonej. Staram się myśleć pozytywnie, ale to coraz trudniejsze.
-
Martika ja Ciebie przeczytałam dokładnie, za to ty mnie nie. Marudzenie głównie spowodowane jest emocjami które przeżywamy i łatwo jest ocenić czyjąś kłótnie z mężem, bo każda kłótnia w której nie uczestniczymy jest śmieszna, czy zachowanie recepcjonistki i problemy z nfztem, gdy ja bez problemu udaję się do lekarza. Dla każdego z nas własne problemy są najważniejsze i można się zmyć mówiąc 'dziewczyny miło było, ale ja muszę trochę odpuścić forum', bez dopisku 'bo wy marudzicie a ja przeszłam tragedię'. Ja przeszłam 2 tragedie, o traumie ciąży nie wspomnę. Cały zeszły rok to tylko wielka pomyłka, a niestety ten już zaczyna się sypać. Jak nie ogarnę wątku, to też się pewnie zmyję, ale nie uważam że pisanie że ktoś marudzi jest ok.Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
la_lenka nigdy nie miałam krwiaka, ale nie jest tak czasem że ty się musisz z niego wyczyścić więc musisz krwawić? Ja wiem że krwawienie w ciąży to bardzo źle się kojarzy, ale nie zawsze znaczy coś złego. Poznałam tu na forum dziewczynę, która miała wręcz krwotok w ciąży, żywa czerwona krew. Oczywiście była załamana że straciła dzidzie, ale poszła na usg a tam serducho puk puk i krwotok sobie, a dzidzia sobie okazało się że krwotok szedł jakby znad macicy i dzidzi nie zagrażał, bo jedyne co dzidzi zagraża to złuszczanie endometrium do czego zmierzam skoro z krwiaka leci krew to dobrze, wyczyści się byle nie złuszczało się endometrium Wierzę i modlę sięAniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
A tak w ramach pozytywnego akcentu na dzień dobry http://allegro.pl/blagam-kupcie-ode-mnie-te-pie-e-szpilki-i4959655471.html?utm_source=Facebook&utm_medium=LikeButton Pewnie większość z was widziała na demotach, ale zachęcam też do wejścia na stronę o mnie
skabarka lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
KathleenPL wrote:Kurcze, a cos Ci lekarz zalecil? Pędź szybko do szpitala czy cos... Moze wiece progesteronu powinnaś brać. Nie wiem no...
Na szczęście jestem już po usg, pecherzyk jest nadal, a krwiak wyglada lepiej, powoli się zmniejsza. Prawdopodobnie to krwawienie od opróżniania. Oby tak dalej, mam ogromną nadzieję, że moja kruszynka to przetrwa.
Niefajne jest to, że krwiak jest tuz koło pęcherzyka, odkleja go w połowie, więc zagrożenie jest bardzo duże. Intensywny krwotok moze całkiem odkleic. Ale modlę się aby wszystko sie powoli zagoilo. -
nick nieaktualny