Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Nancy87 wrote:A ciekawe czy kiedyś robili takie wyniki na toxo. Ja też całe życie ze zwierzakami i nic nie mam. Chociaż teraz staram się nie dotykać teraz za często Kocurka.
Z tymi kotami to juz nie przesadzajmy. Toxo mozna sie zarazić od niedogotowanego miesa, nie mycia rak, albo nie mycia owoców i warzyw. Żeby zarazić sie od kota to trzeba by mu bylo w kuwecie grzebac, a potem do paszczy pchać
Ja mam trzy koty, na toxo odporność tak wiec będę żyćSigma lubi tę wiadomość
-
Moje koty ze mna śpią, codziennie musi byc porcja czułości i jak mi znowu wyjdzie negatywny test na toxo to nic i tak nie zmieni. Zarażenie sie od własnego kota, zwłaszcza niewychodzacego, jak moje, to jest przypadek jak 6 w totka. O wiele łatwiej złapać od miesa czy niemytych owoców.
Tylko kuwety czyści mąż, tak profilaktycznie, bo odchody kocie zaczynają być groźne dopiero po kilku dniach leżenia, a u nas kuwety sprzatamy regularnie, więc tak naprawdę i tu nie ma niebezpieczeństwa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 13:36
Sigma lubi tę wiadomość
-
Ooo to ja nawet nie wiedziałam, że łatwiej zarazić się od mięsa czy owoców. Ale w ogóle nie ma co popadać w paranoję. Ja na jedyne co uważam, to na to żeby za bardzo nie dźwigać i tyle. No i ograniczyłam kocurka, ale dzisiaj mu wynagrodzę tę oschłość hehe.
-
la_lenka wrote:Od wczoraj leżę w szpitalu i sie nie zanosi żeby mnie mieli wypuścić za szybko. Leków biore całą garść. No i wstawanie dozwolone tylko do łazienki.
Na szczęście jestem już po usg, pecherzyk jest nadal, a krwiak wyglada lepiej, powoli się zmniejsza. Prawdopodobnie to krwawienie od opróżniania. Oby tak dalej, mam ogromną nadzieję, że moja kruszynka to przetrwa.
Niefajne jest to, że krwiak jest tuz koło pęcherzyka, odkleja go w połowie, więc zagrożenie jest bardzo duże. Intensywny krwotok moze całkiem odkleic. Ale modlę się aby wszystko sie powoli zagoilo.
Jestem nie wierząca, ale kciuki trzymam za Was mocno!la_lenka lubi tę wiadomość
-
Mnie wydęło już na samym początku, się to utrzymuje mój brzuszek wygląda tak jakby mi ktoś włożył po lewej stronie taką małą piłkę większą niż pin pong ale miejszą jak normalna piła, śmiesznie to wygląda jak wiczorami patrzę na brzuszek TAKA GÓRKA xD
-
Ja jeszcze nie robilam badan, pewnie jak juz w koncu pojde na wizyte to zrobie
La_lenka mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Trzymam kciuki
Ja sobie dzisiaj kupilam witaminy prenatalne, nie jem za duzo warzyw ani owocow wiec mi sie przydadza. Wiem ze musze zmienic swoja dietę i dodać do niej wiecej warzyw i owocow, ale to pewnie bedzie szlo powoli. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa robiłam prywatnie, bo gina mam prywatnie i nie było wyjścia. Jak masz gina na NFZ, to nawet nie myśl o wyrzucaniu 200 zł w błoto, bierz skierowanko i niech kasa chorych płaci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 15:31
ceska lubi tę wiadomość
-
Witajcie mamusie i przyszłe mamusie:). Jestem mamą małej Zuzi. W ciąży miałam pomysł stworzenia czegoś dla najmłodszych. Odkąd urodziła się moja córeczka wzięłam się ostro do roboty i udało się realizować zamierzony plan. Proszę odwiedźcie naszą stronę jeśli szukacie czegoś wyjątkowego dla swojego malucha i w przystępnej cenie. Serdecznie was zapraszam i trzymam kciuki za każdą z was aby poród przebiegł szybko, bezboleśnie i z pięknym happy endem, a za te które już mają swe maleństwa zdrowia i miłości:* oto nasza strona facebook.com/zuzulakids
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
Ja już po wizycie. Dzidziuś ma 0,2cm i bijące serduszko FHR 90ud/min. Jeszcze nie za szybko, bo to wczesna ciąża. Pęcherzyk ciążowy 31x19mm, pęcherzyk żółtkowy śr. 2,8mm.
Kolejną wizyta za 4 tyg.
Mój gin powiedział żeby na razie szampana nie otwierać, bo wiadomo jak było ostatnio Tak więc czekam cierpliwie 4 tygodnie .
Zapomniałam wrzucić zdjęcie, trochę nie wyraźne
https://plus.google.com/u/0/photos/117956643540985896251/albums/6102026706753492385?tab=mqWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 21:50
Misi@, eM, Sigma, kasig lubią tę wiadomość