X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Zaciążone z grupy Ruby z OF
Odpowiedz

Zaciążone z grupy Ruby z OF

Oceń ten wątek:
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja chyba jednak nie doswiadczylam jeszcze w pełni bólu porodowego. Zobaczymy jak będzie tym razem;-)

    U nas upalnie-basenowo :-)

    Miłego dnia :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Ejrene Autorytet
    Postów: 1540 2018

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej

    My byliśmy dziś na USG bioderek i nie do końca dobrze wyszło, muszę małego kłaść na brzuszku na żabkę jak najczęściej. Do kontroli mamy iść 9. I wczoraj też była położna u nas, i mówi że mały ma za bardzo jeszcze wzmożone napięcie i trzeba obserwować. Mam pediatrze zgłosić na szczepieniu by zobaczył i zadecydował czy coś trzeba robić czy obserwujemy. I masować mu dłonie jak nie śpi.

    atdc15nmjt4tk663.png
  • cinnamon cookie Autorytet
    Postów: 3677 3836

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ejrene oby wszystko było Ok!

    Ja właśnie leżę i wsuwam lody, Ruby będę Cię gonić z tą wagą ;) brzuch dalej boli, mam już dupka i zalecenie 2x1..

    11 cykl - <3 :)
    f2wl20mmrxkgechr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ejrene na pewno będzie ok, czesto tak maluszki mają. Mnie straszyli bo mała nie przewracała się z brzucha na plecy i już o jakiejs rehabilitacji mówili ale jak wrociłam od lekarki do domu , położyłam młodą, a ona fik :D

    Cynamon to dajesz żeby mi nie było smutno :D a co do brzucho to może taka twoja uroda...mnie teraz to już wszystko i wszędzie boli, nic mi się nie chce, a gdzie tam istopad :/

    W ogóle kobiety to napina mi się dość często brzuch w ciągu dnia, podobno to ćwiczenia macicy, ale czy wy też tak miałyście? nie boli to jakoś tylko takie dziwne uczucie napinania i za chwilke puszcza...

  • cinnamon cookie Autorytet
    Postów: 3677 3836

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruby a to nie te braxton-hicksy? :>

    11 cykl - <3 :)
    f2wl20mmrxkgechr.png
  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cinnamon - fiu fiu, to jak? Czujesz, że będzie syn? B-)


    Ruby - hehe, no ja już mogę rodzić niedługo. Dopnę tylko kilka rzeczy i serio, nie miałabym nic przeciwko. M.ma ważne zlecenie jeszcze na 28.08. i potem mogę rodzić - akurat pyknie 38tc i ciąża donoszona ;)
    Ciekawe, jaki zastrzyk dostałaś. Może to tak, jak u mnie przed HSG? Też dali - ale w sumie się zdziwiłam, bo to był lek... rozkurczowy :P Faktycznie, jakbym w domu niczego nie wzięła (co zaleciła lekarka prowadząca), to trochę by była lipa :P
    I jak wózek?????????? :)

    Skurcze - u mnie dokuczają już od jakiegoś czasu, chociaż wczesniej raczej nie były bolesne - takie się robią ostatnio. Ogólnie je przeczekiwałam, jeśli się nasilały, miałam przykaz brać no-spę i usadzić tyłek w wyrku - jechać na IP, gdyby nie przechodziły.
    Na szczęście - zawsze przechodziły przy takim postępowaniu :)


    kas, wiesz, to nie tak, że nie poczułaś w pełni... Tzn. pytanie, co oznacza "w pełni" ;)
    Ale prawda jest taka, że porody bywają bardzo różne, uszkodzenia w trakcie - także.
    Niedawno czytałam jakiś wpis na blogu - chodziło o sprawy poporodowe, ale w trakcie wychwyciłam informację, że babce strzeliła podczas porodu chrząstka ze spojenia łonowego :-O

    Próg bólu również jest przeróżny. Wielkość dzieci także...a także.... uwarunkowania matki!!!!! Bo co innego urodzić np.dziecko 4kg przez osobę drobną, a co innego, przez mocno zbudowaną. Mnie np.wybrana przez nas położna zapytała wczoraj o wzrost. Odpowiedziałam... po czym pytam zaciekawiona, po co jej to? A ona mówi, że w kontekście porodu, rozmiarów dziecka itd.


    Ejrene - trzymam kciuki za unormowanie. Wiem, że przez rok biegałam w specjalnej poduszce w dzieciństwie (poduszka frejki czy jakos tak ;) ). Podobno teraz bioderka mam super ;)



    Btw-konsultowałam wczoraj swój temat SN/CC ze specjalistą. Usłyszałam, że biorąc pod uwagę wszystkie czynniki mnie dotyczące, CC mogłaby być lepszym wyborem, bo bywa, że naprawianie relacji matka-dziecko bywa trudniejsze i bardziej długotrwałe, niż budowanie tej, która się rodzi po CC (bo wtedy też u niektórych różnie bywa).
    Nie mniej nie ma odpowiedzi idealnej i to do nas należy ostateczna decyzja.

    No nic... Na razie nadal myślimy nad SN, tylko wsuwam już herbatkę z liści maliny, siemię lniane, po weekendzie dołączam wiesiołek. Staram się ćwiczyć mm.Kegla i na piłce (chociaż wciąż za mało, wiem ;/ ). Wprawdzie miałam (skąpy na szczęście) wzrost paciorkowca w II trymestrze, ale staram się lekko masować krocze.

    Na szczęście nasza położna nie ma nic przeciwko naturalnym, alternatywnym wspomagaczom na czas porodu ;) dlatego w torbie do porodu są już tea-lighty zapachowe, zapałki, w weekend odczyszczę kominek zapachowy i zobaczę czy nie domówić sobie jakiś dodaktowych olejków :) , a M.musi uzupełnić zapasy muzyki do odtwarzania :)
    Byłoby idealnie, gdyby Młody zaczął się zbierać popołudniu - tak, żebym rodziła w późniejszych godzinach. Wtedy byłby długi odstęp od poprzedniego zastrzyku i daje mi to szansę na ZZO, a poza tym ja się wieczorem, w półmroku czy przygaszonym świetle - czuję bezpieczniej i spokojniej.

    Byliśmy dziś na wizycie. Widać, że nie tylko brzuch mi zjechał, ale też szyjka coooooooooś tam się szykuje. Wcześniej miała 4-4,5cm (acz to z USG, więc bardziej precyzyjnie). Teraz ponoć ma ok.2cm (w badaniu manualnym).
    Btw-zdziwiłam się, ale w ogóle nie bolało mnie to badanie, mimo, że normalnie zwykle jest przynajmniej niekomfortowe. Starałam się rozluźnić, a lekarka chyba pamiętała, co jej mówiłam, więc była delikatna i się nie spieszyła. Efekt-bardzo pocieszający ;)

    P.S. Uwielbiam swoje ciśnienie :-D :P
    Poleciałam dziś do przychodni bez porannej kawki - zdążyłam tylko wziąć 3 łyczki.
    I co? Pobiłam chyba swój ciążowy rekord - 95/55...... B-)


    P.S.2.agatia, gdzie jesteś??????????????????????

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 20:51

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bratku Agatia w domku juz z maleństwem ;)
    wózek doszedl, wszystko cacy, oby dobrze się sprawował
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2c5ec6e821b9.jpg

    cynamon pewnie to te o ktorych piszesz, mi się napina tez jak młody sie przeciaga bo jak twardnieje to aż czuję jak wywala coś obok pępka :P

  • Ejrene Autorytet
    Postów: 1540 2018

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Te bioderka u nas to prawdopodobnie przez to że mały był duży- długi i w brzuchu mało się ruszał bo miał mało miejsca i nie mógł tak nóżkami fikać jak większość dzieci. A co do wzmożonego napięcia to zobaczymy co lekarz powie, ale w razie czego to położna ma mi dać namiary na rehabklitantkę która się specjalizuje w takich noworodkach. Bo na NFZ pewnie kosmieczne kolejki. Ale oby nie Było takiej potrzeby. A z drugiej strony Wam powiem że dobrze że ta położna przyjeżdża i zwraca uwagę na rozwój dziecka bo to też nie jest na zasadzie straszenia tylko żeby obserwować i tłumaczyła mi jak teraz mu dłonie masować. A ja wiedzy nie miałam co na tym etapie jest jeszcze normalne tak jak odruch Moro, a czego nie powinno już być- czyli nadmiernie zaciskania piąstki w naszym przypadku.

    Co do skurczów przepowiadających to ja takich nie miałam, później jak mi twardniał brzuch to cały i trzymał mnie tak nawet kilka godzin, ale takich jak Ty Ruby opisujesz to nie miałam. Brzuch też mi się nie obniżył- i ponoć jak dzieci są długie to tak może być.

    A co do CC i SN to wiadomo nie ma co porównywać, każda kobieta inna i dsiecko inne bo oprócz wagi to ważny jest też obwód głowy i brzucha dziecka. Mój przy urodzeniu miał taki obwód główki że niektóre lipcowe dzieci jeszcze takiego po miesiącu nie mają, a obwód brzuszka miał o 2cm większy od obwodu głowy przy porodzie.

    atdc15nmjt4tk663.png
  • cinnamon cookie Autorytet
    Postów: 3677 3836

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie Ejrene, masz rację, i weż tu takiego koloska wypchnij z siebie... ;) nie ma szans by nie narobić szkód przy tym :/
    Ja i moja Siostra mamy podobne budowy ciała, u nas nie ma mowy o klepsydrach ;) nasze biodra nie istnieją hahaha chociaż ja i tak mam nieco więcej niż Siostra - jest starsza ode mnie o 9 lat a ma figurę bardzo hmmm... żeby nie powiedzieć chłopięcą :P ale nastolatki też nie, bo nastolatki często mam wrażenie że teraz bardziej wyrośnięte tu i ówdzie niż kiedyś ;) generalnie ma zero bioder i zero biustu - niestety. I Ona baaaaaaardzo się męczyła z urodzeniem dziecka aż w końcu "wycisnęli" z niej, ze szkodami dla obojga niestety... Może to stara szkoła jazdy, teraz się tego nie robi? To było 18 lat temu.. Ale mimo to i tak się cieszę, że nie będę musiała ryzykować podobnych atrakcji...

    Kobietki, weźcie mnie uspokójcie, booooooli ciągle ten brzuch, a do tego aż tam w dół ten ból schodzi... Miała tak któraś w tych tc co ja?

    11 cykl - <3 :)
    f2wl20mmrxkgechr.png
  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatia - foszek, to nadal czekam na wieści :P


    Ruby, wózek wygląda na bardzo fajny - cieszę się, że jego stan jest taki, jak opisywała to kobitka.
    P.S. Ciebie te niby skurcze nie bolą, tylko twardnieje? Bo u mnie ból opiero od jakiegoś czasu, a wcześniej było właśnie tak właściwie twardnienie - dziwne takie :) Z biegiem czasu - coraz częstsze. Nieraz było czuć, że zaczynało się u góry i szło w dół, a w pewnym momencie twardy był już cały brzuch (potem doczytałam, że właśnie to jest typowe dla tych skurczów B-H). Z czasem zauważyłam, że brzuch potrafi tak reagować na jakieś bodźce, typu zgniecenie go przez Młodego właśnie ;)


    Ejrene - ile to się człowiek dowie - to tak m.in. w kontekście długich dzieci, ich ruchu i wpływu na bioderka... :-O Niby logiczne...ale kto by pomyślał. Nieustannie mnie zadziwia, jak to wszystko jest połączone.


    cinnamon - odpoczęłaś (piszę o LEŻENIU najlepiej, nie siedzeniu), No-spę wzięłaś??? Magnez bierzesz? Bo nie pamiętam.
    Jeśli po tym nie przejdzie, to zawsze możesz podjechać na IP, albo ścignąć jutro na tel.swojego gina. Co się masz stresować :-*
    P.S. Czytałam parę razy o tym "wyciskaniu" - BRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR. Ale podobno jest to teraz odradzane i mega rzadko stosowane, traktowane, jako średniowiecze totalne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 22:03

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • cinnamon cookie Autorytet
    Postów: 3677 3836

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bratku leżę, nospę i magnez biorę, no a u gina byłam wczoraj i nic takiego się nie działo więc teoretycznie nie powinnam panikować ale jednak nie lubię jak tak coś boli i nie przechodzi :( szczególnie, gdy to nie chodzi o mnie tylko kogoś ważniejszego ;)

    11 cykl - <3 :)
    f2wl20mmrxkgechr.png
  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skoro tak, to może spróbuj poszukać czegoś na.... rozluźnienie? Rozluźnienie Twojej GŁOWY???? Nie stresujesz się za mocno? :-* Bo jak się głowa spina, to od tego i bardzo często - mięśnie. A tam bolą przecież właśnie.... mięśnie :)

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 20 sierpnia 2016, 03:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej mam chwilę, więc piszę :) od wczoraj z Liw jesteśmy w domku. Wreszcie mam dzieciaczki przy sobie :) Dość szybko nas wypisali bo w 3 dobie po cc.
    Liwcia miała podejrzenie zoltaczki, ale bilirubina wyszła w normie, choć dość wysoka.
    Wczoraj rodzeństwo widziało się po raz pierwszy :) starszy brat ze sto razy dawał siostrze cześć ;) No i oczywiście uznał, że siostra to po prostu lala :)
    Liwcia jest bardzo grzeczna je i śpi. Płacze tylko z głodu lub gdy nafajda w pieluche. Przy brudnej pieluzce jest płacz w ogromy ;) delikatna pupcia, a co ;) Budzi się, co 3h na mleczko. Karmmimy się cyckiem + mm bo Młoda za bardzo spadła z wagi, a w piersiach dopiero pojawia się coit więcej, dzisiaj już mam aż guzki, przykladalam kompresy. Jedyny problem to moje sutki, które krwawia na maksa i bolą pptwornie :/ a Młoda w przeciwieństwie do brata na ogromny odruch ssania, zasysa pierś, smoka, butlę w locie ;)

    Co do cc i sn to dla mnie stanowczo nie jest sn ;) bardzo chciałam, ale jak na pooperacyjnej posluchalam "relacji" z sal porodowych na wprost naszej sali, to mi się słabo robiło ;)

    Kjopa3 lubi tę wiadomość

  • cinnamon cookie Autorytet
    Postów: 3677 3836

    Wysłany: 20 sierpnia 2016, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatia dobrze, że już w domu :) a zdjęcia dzieciaków urocze :)

    Kobiety miała może któraś zapalenie pęcherza w ciąży? Bo już sama nie wiem co to u mnie jest, a nie chcę jechać do szpitala... :(

    11 cykl - <3 :)
    f2wl20mmrxkgechr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 sierpnia 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej

    Agatia to szybko was puścili, super ze już domku, coś piknego, odpoczywajcie a malutka niech rosnie w siłę ;-)

    Bratku nie nie boli, to te co cynamon piszę, przepowiadajace czy jakoś tak.


    W ogóle kobiety już dwa zastrzyki sama sobie zrobilam i muszę powiedziec że mniej boli, ja to robię sobie powoli w swoim tempie i jest to znosne ;-)


    Ejrene obserwujcie i zobaczysz co pediatra wam powie na wizycie.

    Kjopa3 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 sierpnia 2016, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cynamon ja nie miałam, ale kas chyba coś przechodziła...być może brzuch też może boleć, możesz zanieść mocz do labu na przebadanie, w szpitalu pewnie jest całodobowe laboratorium.
    I krew na crp.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2016, 11:33

  • Ejrene Autorytet
    Postów: 1540 2018

    Wysłany: 20 sierpnia 2016, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też zapalenia pęcherza nie miałam.

    Agatia fajnie że już w domu. Mój mały do momentu ażmu żółtaczka nie zeszła to też długo i dużo spał.

    Rudy dobrze że znalazłaś sposób by zastrzyki mniej bolały:)

    atdc15nmjt4tk663.png
  • Bratek Autorytet
    Postów: 1744 2331

    Wysłany: 20 sierpnia 2016, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatia, cieszę się, że jesteście już w domku!!!!!!!!!!!!!!!!
    Krwawiące sutki brzmią nieco przerażająco....... :-O
    Miałam pytać, jak były i dziadkowie, ale wylookałam już na Wrześniówkach.... No comments..........................................

    cinnamon - dobrze Ruby prawi, jak masz się tak stresować, to zrób badanie moczu. Kosztuje grosze. Tylko pamiętaj o zasadach prawidłowego pobierania (dokładne podmycie, mocz ze środkowego strumienia, szybko dostarczony... No i bodajże min.4h przerwa od poprzedniego siusiania).

    Ruby - to kto Ci wcześniej robił?
    P.S. Mówiłam, że pomaga niespieszenie się ;) To nie wyścigi w końcu :)

    W 12 cs... <3 :) SYN <3 :-D
    3jvz2n0asudxzqnn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 sierpnia 2016, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wcześniej M mi robił, starał się ale jednak ja swoje ciało lepiej wyczuje, jak szczypie chwilę przestaję i powoli za chwilkę wpuszczam dalej ...

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 20 sierpnia 2016, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruby zuch dziewczyna, rób zastrzyki tak, żeby Cię nie bolalo :)
    Co do wyjścia to też wszyscy się dziwili, że już w 3 dobie :) ale to znaczy, że goi się na mnie, jak na psie ;)

    Cynamonku nie miałam zapalenia pęcherza, więc nie pomogę. Ale współczuję :/

    Ejrene Liw już żółta nie jest, ale pewnie jeszcze organizm walczy. Budzi się co 3h z zegarkiem w ręku :)

    Bratku no trochę cycole bolą, ale po gimnastykac udało nam się okiełznać kapturki ;) pokarmu nadal mam mało, ale czujee jak się pojawia, więc może się rozkręci.
    Co do dziadków i ex masz rację ni comments :-D kupa idiotow jednym słowem ;)



‹‹ 112 113 114 115 116 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ